Treść opublikowana przez Kmiot
-
Temat ogólny.
Czyli nie miałbyś nic przeciwko, gdyby poleciało i zamiast tego byłby Test Drive, Armored Core, albo Spyro 2? ;] Zmieniamy Metal Sluga na X w takim razie.
-
Temat ogólny.
To może w to miejsce wrzucimy któregoś Toshindena, bo rzeczywiście popularniejsza seria. Jako ogromny fan odpowiem, że tak. Jedynka jest świetną przygodową platformówką, a dwójka to samo, tylko więcej i inaczej z racji przejścia w 2,5D. Do obu wróciłem parę lat temu, więc jestem w miarę na świeżo. Gdyby lista była 128 to trzeba by było ciąć, a tak to są na niej znacznie gorsze i mniej zasłużone gry. @Luqatz Test Drive będzie ciężko, chyba, że zaproponujesz za co ją wymienić na liście. I nikt się nie sprzeciwi. Bo jak widzisz - mamy komplet. Dwójka była takim "złotym środkiem". Fajnie rozbudowała surową jedynkę, ale też nie przesadziła jak w trójce (wieczne mini gry, wcielanie się w inne postacie). Byłbym za tym, aby wcisnąć też dwójkę na listę, ale jeszcze nie wiem za co. Ten MOONLIGHT SYNDROME to jest w ogóle po angielsku? @ciwa22 ? To od Ciebie? @Ukukukijesteś pewien co do tego Metal Slug 3? Bo mi znajduje same gameplaye arcade/szósta generacja. Nie pospieszyliśmy się?
-
Temat ogólny.
Myślałem o tym, ale już nie chciałem Ci robić przykrości. Poleciały, bo jakoś nikt ich tutaj nie broni. Ja właśnie spotkałem się z opinią, że 2000 była naj. '97 nikt nie proponował, więc nic na siłę. Chyba, że Ty właśnie proponujesz, ale i bez tego jest ciasno. Czyli zgoda. Poleciała. Jak chcesz, to przywrócimy ;] Dragon Balla póki co zostawimy, niech fani marki, którzy za dzieciaka miło spędzili przy niej czas mają coś z życia. No i aktywowali się tutaj w temacie, więc nie ma sensu się szarpać. Starczy miejsca. Kensei też bym zatrzymał, bo spędziłem przy nim trochę czasu (był nawet Steven Seagal!). A ten Capcom vs SNK? Bo się zaplątał psim swędem. Ok, ogólnie wywaliłem Ark of Time, Aztec, Mizzurna, Sega Touring Car Championship (przegapiłem poprzednio), pozbyłem się Threads of Fate (moja kandydatura, więc raczej nikt poza mną nie będzie tęsknił). Dodałem Tomb Raidera 4, zatwierdzam Personę od Dante i Metla Sluga 3 od Ukukukiego. Aktualnie mamy komplet. Jeśli jakieś manewry, to coś za coś. Może nawet uda się ruszyć w weekend.
-
Temat ogólny.
Wpisuję AvsP. No to bierzemy jedynkę. Choć fani dwójki i tak zagłosują też na jedynkę, wiec to tylko kwestia tytułu i pewnie nie ma większego znaczenia. MK4 może i słabiutkie w obiektywnym sensie, ale pojawia się tu i tam w propozycjach, użytkownicy mają sentyment, to chciałbym zmieścić. Tym bardziej, że mamy tylko jednego Mortala, więc drugi nie będzie jakimś wyjątkiem, dla tak znamienitej serii. No to chyba pełna zgoda, że wpisujemy jedynkę. Boku poleciał xd Kolejnymi generacjami będziemy się martwić w kolejnych generacjach ;] Póki co zaszalejemy, pogodzimy wszystkich i wpiszemy wszystkie trzy. No to która w końcu? xd Dobra, trójka ma dwa razy więcej głosów w ankiecie, więc dajemy trójkę, bo ma większy POTENCJAŁ. No to EX Plus Alpha 2 jako drugi SF na liście. To co? Jedynka, dwójka i czwórka? Zrobi się miejsce pannie Croft. Wpisuję dwójkę. Bierzemy Smackdowna 2 (4 rekomendacje to nie w kij dmuchał) i WWF Wrestlemania (nie było jej w poprzedniej generacji). Ok, skoro taki ciężki wybór, to póki co zostają wszystkie. No to robimy miejsce na obie. Postaramy się znaleźć miejsce dla trzech FF. Niech mają, skoro różnią się na praktycznie wszystkich płaszczyznach. A jeśli FF8 jest słabe, to wyjaśni ją jakiś Bugs Bunny czy inny Poy Poy. Wiem, ale i tak nie wszyscy skojarzą. Co najwyżej wpadną na to, że chodzi o Dooma na Nintendo 64, ale że gra różni się diametralnie, to już niekoniecznie. Ankieta mówi jasno. Zresztą Doomów za bardzo nikt nie proponował w ogóle, chyba wychodząc z założenia, że to gra PC, a przecież PSX miał świetny (wręcz ulepszony względem oryginału) port Dooma. Zostawiam więc pierwszego, z opcją rozszerzenia go o slot dla 64. Tak najpewniej zrobimy. I damy w to miejsce jakiegoś SZTOSA. Zobaczymy jak będzie z miejscem, ale póki co wpisuję. Jedynka trochę przoduje w ankiecie (jednym głosem), ale chciało Ci się pisemnie zarekomendować, to bierzemy dwójkę. W razie czego będzie na Ciebie. Pakiety nie wchodzą w grę, bo zaraz ktoś zaproponuje Residenty jako pakiet xd Nadal w sumie nie wiem którego dać. Ten X to nie jest przypadkiem jakaś ulepszona wcześniejsza część? W takim razie zostają MvsC, Fatal Fury 3 i KoF'98 w miejsce tego Garou - marka łatwiej kojarzona przez laików. No i jest urozmaicenie. No to wpisujemy jedynkę, bo była pierwsza (i ma trzy rekomendacje). A dwójka jakoś znacząco nie podniosła poziomu. Dwójka w takim razie. Ale zostawiam furtkę dla ewentualnego drugiego slota? Tymczasowo niech tak będzie. Z ochotą ;] Gierka wygląda spoko, ale to nisza bez potencjału raczej. Cyk. I już odrobina miejsca. A ta Daytona CE to fajne, czy zapychacz? A mój na NBA Live 99 (grało się na domówkach), więc póki co zostaną obie. Jest. Na tę chwilę wyrzucam. Jak ktoś się upomni, to przywrócę. No, głosy na NFS3 są nie do zignorowania, ale na Twoje pocieszenie dorzucę slot dla Porsche do listy. Na tę chwilę dzielę również WipeOuty na dwa sloty, bo seria zgarnia dużo głosów w ankiecie (szczególnie W2097), natomiast W3 trochę mniej, ale miał aż trzy rekomendacje i chciałbym to uszanować. Z niewyjaśnionych wątków pozostał nam ten Metal Slug. Oraz kwestia Persony. Wołam @Dante, bo on podawał tę rekomendację. Proszę wybierz jedną spośród Persona 2 / Revelations: Persona Lista się znacznie wyklarowała i obecnie wygląda tak. Jak widać, wystarczy wyrzucić pięć zapychaczy (a jest w czym wybierać) i gotowe.
-
Temat ogólny.
Dobra, spróbujmy ustalić to, co dyskusyjne. Zaznaczam jednak, że aktualnie jesteśmy "na styk", a nawet odrobinę ponad normę, ale myślę, że jak ustalimy parę kwestii, to zrobi się w sam raz. Alien Trilogy (2) / Aliens vs. Predator [Jaguar] - chcemy drugiego Aliena? Raczej nie widziałem sprzeciwów, Ciwa proponował nawet tego z Jaguara, aby jakoś uhonorować symbolicznie tę konsolę. Jestem za. Bushido Blade / Bushido Blade 2 - obie części idą łeb w łeb, ale którąś musimy w końcu wybrać. Clockwork Knight / Clockwork Knight 2 - nawet nie wiem co to jest, ale umówmy się, że jak ma wejść na listę, to tylko z jednym slotem. Kto to rekomendował? Ciwa? Niech wybierze jedną. Crash Bandicoot (3) / Crash 2 (2) - chcemy drugiego Crasha na liście? Jeśli tak, to którego? Jedynkę za "czystość" gatunkową? Die Hard Arcade (2) / Die Hard Trilogy - nawet nie wiem czy to nie jest przypadkiem to samo, więc niech się ktoś ogarnięty w temacie wypowie. Potrzebujemy jednego Die Harda, nie dwóch. Discworld / Discworld 2 / Discworld Noir (2) - w ankiecie lekkie wskazanie na D1, w rekomendacjach lekkie wskazanie na Noir. To co w końcu? Mnie to z grubsza obojętne, bo w żadną nie grałem. Doom / Doom 2 / Doom 64 - D64 odstaje w ankiecie, ale D1 i D2 idą łeb w łeb. Osobiście cenię obie, ale D2 ma wszystkiego więcej i lepiej. No i ma dwururkę. Final Fantasy 8 (3) / Final Fantasy 9 (3) - FF7 to pewniak wg ankiety. Ta wskazuje również, że drugim Finalem powinna być 9. Ale co jeśli zrobić wyjątek i dać wszystkie trzy na listę? Jest tam wystarczająco dużo "crapów", które mogą zrobić miejsce Ósemce. A ta bez wątpienia ma swoich fanów (nie ja). Metal Slug X / Metal Slug 3 / Metal Slug Super Vehicle 001 - wiem, ze już pytałem, ale nie pamiętam odpowiedzi. Poproszę wiec o powtórzenie, którego Metal Szluga bierzemy? Trójkę? Mortal Kombat 4 (2) / Ultimate Mortal Kombat 3 - to co, bierzemy drugiego Mortala? Ciwa lobbuje UMK, ale po pierwsze: poległo w kretesem w ankiecie z Trilogy; po drugie: nie chcemy dwóch Mortali 2D. Więc jeśli brać drugiego, to stawiam na MK4. NFS (2) / NFS 3: Hot Pursuit / NFS 4: High Stakes / NFS Porsche Unleashed - tutaj w ankiecie mocne wskazania na Hot Pursuit i Porsche Unleashed. Bierzemy obie, czy tylko Hot Pursuit (33%) Nightmare Creatures (4) / Nightmare Creatures 2 (2) - tutaj drobna zagwozdka. Rekomendacje wskazują na NC1, ankieta z lekką przewagą NC2 (13-10 głosów). Jako że nadaję priorytet rekomendacjom pisemnym to osobiście brałbym jednak NC1. Persona 2 / Revelations: Persona - potrzebujemy max jedną Personę. Ja się w nich nie znam, zapisałem tytuły tak, jak tutaj podano w temacie. Ready 2 Rumble (3) / Ready 2 Rumble: Round Two - rekomendacje wskazują na jedynkę, ankieta minimalnie (12-11 głosów) na dwójkę. Podobnie jak przy Nightmare Creatures uszanowałbym jednak ilość pisemnych rekomendacji i wziął jedynkę. Resident Evil (4) / Resident Evil 2 (5) / Resident Evil 3: Nemesis (7) - wskazania na 2 i 3 (zarówno pisemne, jak i ankietowe). Ale tak jak w przypadku Final Fantasy dopuszczam wyjątkowe dopuszczenie wszystkich trzech części, bo są dość różne i każda jest wystarczająco wyróżniająca się. Nie wiem, czy to będzie działać na korzyść listy, jeśli zabraknie na niej RE, a będzie jakiś Boku no Natsuyasumi. Samurai Shodown 3 / Samurai Shodown 4 (2) - pisemne rekomendacje wskazują na SS4, ankieta na SS3 (8-4 głosów). To jak będzie? Street Fighter Alpha / SF EX Plus Alpha / SF EX Plus Alpha 2 / SF the Movie - to jak, bierzemy drugiego SF? Ciwa proponuje edycję 3D (chyba). Więc jeśli już to też byłbym za takim rozróżnieniem. Tomb Raider 2 (5) / Tomb Raider 3 (2) / Tomb Raider 4 (2) - jedynka pewna startu, jako druga przoduje dwójka (pisemnie i w ankiecie). Mam tylko wątpliwości czy na pewno chcemy dwie pierwsze części i nie lepiej kandydaturę trochę "rozciągnąć" w czasie. Ale generalnie to taka luźna idea, której nie zamierzam drążyć, więc póki co wpisuję dwójkę. Twisted Metal (2) / Twisted Metal 2 - w pisemnych rekomendacjach 2:1 dla "jedynki", ale w ankiecie wyraźnie przoduje "dwójka" (14-7 głosów). Różnica na tyle duża, że chyba wpiszemy TM2 na listę? Vigilante 8 (2) / Vigilante 8 2nd Offense (4) - podobnie tutaj. Rekomendacje wskazują na V2, ale ankieta nieznacznie na V1 (13-10 głosów). No właśnie - nie jest to różnica na tyle znacząca co w przypadku Twisted Metal, więc moze jednak V2 na listę? Wipeout 2097 / Wipeout 3 (3) - rekomendacje wyraźnie na W3, ankieta nieco bardziej na W2097 (17-13 głosów). Ale z racji priorytetu pisemnych rekomendacji dałbym jednak W3 na listę. WWF SmackDown! / WWF SmackDown! 2 (4) / WWF Wrestlemania / ECW: Hardcore Revolution / WCW Mayhem / WCW/NWO Revenge - no tutaj ankieta wskasuje, że liczą się tylko Smackdowny. Pisemne rekomendacje wskazują na S2, ankieta na S2 (11-8 głosów). Ale cztery rekomendacje to wyrównują, więc optuję za Smackdown 2. Inne pytanie - czy chcemy jeszcze jakiś dodatkowy wrestling na liście, czy daremny to trud? X-Men Mutant Academy / X-Men Mutant Academy 2 / X-Men vs Street Fighter - Children of Atom już weszło na listę. Chcemy jeszcze jednych X-Menów? Mutant Academy (pseudo 3D?). Jeszce kilka kwestii, które mnie odrobinę trapią. Total NBA 97 / NBA Live 99 - bierzemy obie, czy ograniczamy się do jednej koszykówki? Sega Worldwide Soccer 97/98 potrzebujemy trzecią piłkę nożną (po Fifie i ISS Pro)? Sega Touring Car Championship - warto trzymać na liście? Sega Rally znam, ale z tym to nie wiem. Star Wars: Dark Forces / Star Wars Episode I: Jedi Power Battles / Star Wars Episode I Racer / Rogue Squadron - wiem, że gatunkowo to inne gry, wiec tylko zapytam - potrzebujemy wszystkie? Super Mario Bros Deluxe - czy to nie jest aby tylko jakaś lepsza wersja starej gry z poprzednich generacji? Bo odgrzewanych kotletów to w sumie unikamy. Boku no Natsuyasumi - jest sens wystawiać grę, której tytuł nikomu (poza Ciwą) nic nie powie, a sama gra z tego co widzę nie doczekała się nawet angielskiej wersji (jap. only)? Aconcagua - podobnie jak wyżej, choć tę akurat kojarzę, bo miała opis w PE. Ale też jest tylko po japońsku? Capcom vs SNk: Pro / Fatal Fury 3: Road to the Final Victory / Real Bout Fatal Fury / Garou Densetsu: Dominated Mind / Marvel Vs Street Fighter / Marvel vs. Capcom: Clash of Super Heroes - no coś bym stąd wyjebał xd Ukukuki jest za pozostawieniem Clash of Super Heroes. Coś jeszcze? Aktualnie Robocza Lista wygląda tak: Dodałem ostatnio pojawiające się propozycje. Przywróciłem Poy Poy (przynajmniej tymczasowo) i Rally Cross.
-
Temat ogólny.
Wieczorkiem podam aktualną listę od razu z seriami, które musimy jeszcze przedyskutować. Te co podałem wczoraj to raczej nie będą już podlegać większej dyskusji. Bo mają znaczące przewagi i są przez to najbardziej obiecujące. "Ja bym dał część XXX, bo jest lepsza od YYY" to za mało, by uznać za argument, skoro rekomendacje i ankieta twierdzą inaczej. Rally Cross się zmieści.
-
Temat ogólny.
Dobra, skoro opinie są w przeważającej mierze pro 256, więc robimy to. Chciałbym wystartować już w ten weekend, wraz z zakończeniem edycji amigowej, ale jest jeszcze kilka spraw do dogrania, poza tym nie jestem w stanie przewidzieć jak będę stał z czasem. Więc chciałbym w ten weekend, ale możliwe jest, że uda się dopiero w następny. W każdym razie co do poddanych dyskusji i ankiecie dylematom zaczynają się wyłaniać pierwsze decyzje. Chciałbym ponownie zaznaczyć, że wyniki ankiety nie są decydujące, lecz pomocnicze i przykładam dużą wagę do tego, ile razy dana gra została tutaj zaproponowana przez konkretnego użytkownika i to dla mnie priorytet. CO PROPONUJĘ WYJEBAĆ Pierwsze co, to proponuję, żeby wyjebać z listy Civilization 2, Theme Hospital i Myst/Riven (ponoć to to samo). Zostawmy je na edycję Pecetową. Myślałem także nad DarkStone, ale w sumie nie wiem. Proponuję również, by wyjebać z listy gry, które w ankiecie przekroczyły magiczny wskaźnik powyżej 75% głosów na "obojętne" (czyli aż trzech na czterech). Według mnie to zwiastuje brak potencjału do podjęcia jakiejkolwiek walki. Dotyczy to w zasadzie tylko dwóch serii - Poy Poy (84% obojętne) i Rally Cross (77% obojętne). Mam jedynie wątpliwości co do tej drugiej, więc potrzebuję konsultacji. Czy to były głosy na zasadzie "trudno wskazać lepszą", czy "wyjebane na obie"? Wyjebałem Bomberman World, bo jest Saturn Bomberman (który otrzymał więcej kandydatur). Wyjebałbym również Frostiego z forum, ale w sumie niech se będzie. Decyzje, które raczej nie podlegną już dyskusji: Po kolei według pisemnych propozycji i ankiety na listę wchodzą (w nawiasach ilość głosów w trakcie podawania kandydatur i zaokrąglony procentowy wynik w ankiecie dla porównania): Alien Resurrection (5) (40%)/ Alien Trilogy (2) (16%)/ Aliens vs. Predator [Jaguar] (16%) - no tutaj bez problemu wchodzi Resurrection. Byłbym za tym, by na liście znaleźć jeszcze jedno miejsce dla serii. Cool Boarders 2001 (4%) / Cool Boarders 3 (2) (20%) - niezły wynik w ankiecie uzyskali również CB2 (16%), ale z racji, ze nikt tej części nie zaproponował, to chyba CB3 będzie najbardziej obiecującą częścią. Crash Bandicoot (3) (28%) / Crash 2 (2) (22%)/ Crash 3 (6) (41%) - trójka najlepsze statystyki. Destruction Derby (2) (18%)/ Destruction Derby 2 (4) (42%)/ Destruction Derby Raw (7%) - dwójka wyraźny faworyt Fifa 98 (13%)/ Fifa World Cup 98 (2) (38%)/ Fifa 99 (11%) - edycja Mistrzostw Świata łatwiutko International Superstar Soccer Pro 98 (18%)/ ISS Pro Evolution (2) (22%)/ ISS Pro Evo 2 (2) (33%) - w sumie dość wyrównane, ale Evo 2 jednak najlepszym reprezentantem Knockout Kings (7%)/ Knockout Kings 2000 (11%)/ Knockout Kings 2001 (9%) - tutaj duża obojętność głosujących, ale zakładam, że to na zasadzie "nie wiem która najlepsza, nich inni zdecydują). Podejrzewam, że każda część byłaby dobra, ale najwięcej głosów na KK2000. Mortal Kombat 4 (2) (12%)/ Mortal Kombat Trilogy (51%)/ Ultimate Mortal Kombat 3 (16%) - wyraźne wskazanie na MKT. Ale czy chcemy na liście również wersję 3D, czyli MK4 (które dostało dwie kandydatury, które jednak chciałbym uszanować. 2D i 3D usprawiedliwia dwa sloty? Moto Racer (2) (11%)/ Moto Racer 2 (2) (27%)/ Moto Racer World Tour (7%) - chyba jasne. Quake (11%)/ Quake 2 (3) (70%)/ Quake 64 (0%) - bezdyskusyjnie Q2 Road Rash (11%)/ Road Rash 3D (11%)/ Road Rash Jailbreak (3) (30%) - lud przemówił. Spyro the Dragon (33%)/ Spyro 2 (2) (21%)/ Spyro 3 (10%) - mimo wszystko wskazanie na jedynkę. Dwójka dwa głosy pisemne, ale z racji, że jeden był mój, to się poświęcę i zostaniemy przy jedynce. Niech reprezentuje serię godnie. Street Fighter Alpha (6%)/ SF Alpha 3 (3) (38%)/ SF EX Plus Alpha (4%)/ SF EX Plus Alpha 2 (6%)/ SF the Movie (4%) - no reszta serii tłem dla SFA3. To chyba zamyka kwestię? Tekken (4%)/ Tekken 2 (10%)/ Tekken 3 (11) (80%) The Legend Of Zelda: Majora's Mask (8%)/ The Legend of Zelda: Ocarina of Time (7) (51%)/ The Legend of Zelda: Oracle of Ages/Seasons [GBC] (2) (11%) - OoT łatwo, ale bierzemy również Zeldę z GBC. TOCA Touring Car Championship (9%)/ TOCA World Touring Cars (TOCA 3) (23%) - również 23% otrzymała TOCA 2, ale z racji, ze nikt jej pisemnie nie wymienił, to bierzemy TOCĘ3. Tomb Raider (6) (35%)/ Tomb Raider 2 (5) (20%)/ Tomb Raider 3 (2) (11%)/ Tomb Raider 4 (2) (9%) - dwie faworytki są wyraźne. X-men: Children of the Atom (16%)/ X-Men Mutant Academy (6%)/ X-Men Mutant Academy 2 (6%)/ X-Men vs Street Fighter (12%) - czysta, dedykowana tylko X-Menom gra, nie żaden crossover, myślę, że to dobry i reprezentatywny wybór. Syphon Filter 2 (3) (36%) - 38% w ankiecie uzyskał SF1, ale z racji, że nikt pisemne nie raczył o niem wspomnieć (a o SF2 aż trzech użytkowników) to na listę wchodzi kontynuacja. Bloody Roar (3) (11%)/ Bloody Roar 2 (3) (48%) - pisemnych rekomendacji tyle samo, ale w ankiecie wyraźnie lepszy BR2. Breath Of Fire 3 (14%)/ Breath Of Fire 4 (3) (32%) Broken Sword (2) / Broken Sword 2 - obie gry uzbierały po 23% w ankiecie, ale z racji, że BS1 miał dwie rekomendacje, to proponuję jedynkę. Bugs Bunny: Lost in Time (3) (41%)/ Bugs & Taz: Time Busters (2) (14%) - pierdolę, bierzemy obie. Niech mnie ktoś powstrzyma. Dino Crisis też oba, już to ustaliliśmy zgodnie. Fear Effect (4) (48%)/ Fear Effect 2: Retro Helix (4) (23%) - rekomendacji po tyle samo, więc decyduje ankieta. Fighting Force (52%)/ Fighting Force 2 (14%) - po jednej rekomendacji, ale ankieta wyraźnie na korzyść FF1. Medal of Honor (3) (55%)/ Medal Of Honor Underground (2) (25%) - osobiście preferuję MoH:U, ale użytkownicy zdecydowali. Micro Machines V3 (32%)/ Micro Maniacs (9%) MTV Snowboarding (25%)/ MTV Pure Ride (2%) Oddworld: Abe's Oddysee (2) (68%)/ Oddworld: Abe's Exoddus (3) (11%) - rekomendacji więcej miał Exoddus, ale w ankiecie Odyssey zdruzgotało kontynuację, więc chyba będzie reprezentować cykl godniej. Parasite Eve (4) (45%)/ Parasite Eve 2 (3) (30%) - dość równo, ale jednak ze wskazaniem na PE1. Rollcage (41%)/ Rollcage: Stage II (18%) Saga Frontier (14%)/ Saga Frontier 2 (20%) - seria chyba nikogo, więc z drobną przewagą na listę wchodzi SF2 Suikoden (9%)/ Suikoden 2 (2) (48%) - łatwiutko Tenchu : Stealth Assassins (3) (36%)/ Tenchu 2 (2) (34%) - w obu aspektach minimalna przewaga jedynki, więc ją bierzemy. Tombi! (4) (34%)/ Tombi! 2 (23%) - bierzemy obie, bo ja tak chcę. Niech to będzie mały przywilej i nagroda dla organizatora. V-Rally (9%) / V-Rally 2 (3) (50%) - nie trzeba komentować. Worms Armageddon (5) (68%) / Worms World Party (2) (16%) Ace Combat (5%)/ Ace Combat 2 (16%)/ Ace Combat 3 (25%) Dobra, bo się ciut późno zrobiło. Dyskusyjne wątki wrzucę jutro. Tymczasem proszę o opinie czy tak jak powyżej może być, czy ktoś się nie zgadza i ma na to dobre argumenty?
-
Luźne gadki
Niekoniecznie. Popularność jest wszystkim. Dziwi mnie tylko, że Ronaldo tak nisko w związku z tym. Zresztą wiadomo, to tylko cyfry. A znaczenie dla drużyny nie zawsze się przekłada na imponujące cyfry. Zobacz: Ngolo Kante.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Cyfra vs Pudło
Pewnym rozwiązaniem jest zbieranie pudełek gier oraz książek. Wtedy stulejarstwo się chyba równoważy? Gorzej, jak zbiera się również lalki z gry. Wtedy trzeba chyba klasykę literatury w oryginale zbierać, by zneutralizować efekt?- własnie ukonczyłem...
Tak, pętla gameplayowa w sumie może wielu odrzucić, nie jest to dla mnie specjalnym zaskoczeniem. Mnie ona potrafiła nieco rozluźnić, ale trzeba ten rodzaj rozgrywki chyba tolerować. Czasami tego szukam, gdy mam bardziej "napięty" okres. I przez resztę gry nie do końca robisz to samo, choć owszem - wszystko jest podobne i nie ma żadnych większych gamechangerów. Po prostu masz jeszcze więcej zajęć do ogarnięcia, questów do zaliczenia, dusz do odprawienia. Ale skoro pierwsze godziny zniechęciły (po 9 już można powiedzieć czy siadło, czy odrzuciło), to kolejne raczej nie mają szans tego drastycznie zmienić. Taaa, jest długa, prawdopodobnie nawet za długa w sumie. Dodatkowo mój styl gry i ambicja nie pozwoliła mi zostawić żadnego questa nieodhaczonego, a lokalu nieulepszonego. A to wszystko kosztuje czas gry. No i jeśli zarządzanie/rozbudowanie Cię nie kręci, to raczej odpuść, bo dla samej fabuły to chyba nie warto, szczególnie że jej postępy zależą od zarządzania właśnie. Zdaję sobie sprawę z ryzykownej specyfiki tej gry, dlatego też jasno nie napisałem, że ją polecam. Każdemu zostawiam to do własnej oceny.- Cyfra vs Pudło
W przypadku takich gier odpalanych na szybki meczyk i często przez cały rok (jak właśnie multi w Fifie czy CoD, aż do premiery kolejnej części) to cyfra jest ogromną wygodą. Już nie wspominając o tym, że wersja gry wypalona na płycie jest zaledwie "pakietem startowym", który później przez cały okres życia twórcy łatają i rozwijają. Kupowanie gier typowo multi na płycie to trochę bezsens i katorga w obsłudze. Sam jestem raczej pudełkowcem , ale takie gry brałbym w cyfrze, bo po co mi zaledwie kadłub na płycie, którą potem będę musiał żonglować każdorazowo, gdy chcę szybką partyjkę rozegrać. Te gry multi sprzedawane w milionach robią dobrze rynkowi cyfry. Ale gry single player w pudełeczku i w sercu zawsze. I tak grywam zazwyczaj w jeden tytuł aż do ukończenia/rezygnacji, więc problem z żonglowaniem płytą w sumie odpada. No i pozostaje opcja odsprzedaży. Osobiście rzadko to robię, ale nie da się ukryć, że to zaleta, gdy możesz łatwo odzyskać część włożonej w gry kasy.- Temat ogólny.
O, ależ tu nie ma czego zdradzać, bo akurat stronka, której używam (challonge.com - propsy dla @Bzduras, który przy okazji któregoś giwałeja mi ją podrzucił) po prostu umożliwia tzw. "randomize seed". Ot, ptaszek na końcu i dzieje się magia. Bez niego rozdziela miejsca według kolejności (pierwszy z ostatnim, drugi z przedostatnim, itd.) Od razu utworzona jest drabinka, z której wrzucam Wam screeny i linki. A co do teorii "jestem przeciwko gierce, która wyeliminowała mojego faworyta" to z pewnością coś w tym jest. Może nie do końca trafny przykład, ale ja teraz głosuję przeciw każdej Contrze. O ile ta z Trzeciej Generacji zasługiwała na zwycięstwo, tak te z Czwartej już niekoniecznie i byłoby wysoce niestosowne, gdyby znowu wygrała Contra xd No, ale taktyka "przeciwko" nie jest chyba jakaś karygodna. Strategia dobra jak każda inna.- Temat ogólny.
Fajnie, ale cały urok losowej drabinki polega na tym , że takie pary mogą się już teoretycznie pojawić w pierwszej, albo drugiej rundzie. Dlatego liczy się tylko zwycięzca, a już drugie miejsce bywa mylące.- Temat ogólny.
Dla mnie to kwestia godziny w tę i we w tę. Nic, nad czym miałbym ochotę się rozczulać, ale skoro poświęciłem na to już tyle czasu, to nie robi mi to większej różnicy. Dlatego nie podejmuję jednoznacznej decyzji i zostawiam to Wam, jako grupie aktywnie udzielających się. Zastanawiam się jedynie na ile odstraszająca będzie dla niektórych ankieta złożona ze 128 pytań do wypełnienia naraz.- własnie ukonczyłem...
O tym, jak dałem się zmylić pozorom, czyli: Spiritfarer Odpalając tę grę spodziewałem się czego? Odrobinę natchnionego indyczka na kilka godzin, w porywach dziesięć, a przy moim nieśpiesznym stylu może kilkanaście. I początkowe godziny nie pozwoliły mi odczuć, że się pomyliłem. Ale po kolei. Znacie Charona? Jesteście inteligentnymi ludźmi i zakładam, że tak. No to ziom najwyraźniej dostał przypadłości zwanej "łokieć wioślarza" i zakończył karierę. Czy to był "łokieć tenisisty"? Nie pamiętam. W każdym razie wcielamy się w gibką jak sarenka Stellę i przejmujemy jego niewdzięczną fuchę, próbując w niej odnaleźć przyjemność. Nasza scheda po Charonie to niewielka łajba, a jedyny towarzysz to nasz kot - Daffodil (btw. gra pozwala na co-op, ale nie miałem możliwości go wypróbować - forever alone). Jednak już po chwili ruszamy na poszukiwanie nowych znajomości. Fabuła, bo jest, więc wypada wspomnieć. Jak przystało na fuchę przewoźnika dusz, tym głównie będziemy się zajmować. Nasz stateczek będzie ostatnią przystanią i miejscem wyciszenia się dla licznych postaci. Rzecz jasna średnio zorientowany w kulturze gracz od razu załapie, że pomagamy bohaterom w pożegnaniu się z tym światem. Każdy przygarnięty pasażer przybywa na pokład wraz z bagażem doświadczeń życiowych oraz questów do wykonania, zanim będzie mógł w spokoju odejść na zawsze. I my w tych questach musimy mu pomóc. To daje nam również czas na bliższe poznanie i zaprzyjaźnienie się, choć wszyscy bohaterowie wydają się dziwnie znajomi. To spersonifikowane zwierzęta, ale po sposobie bycia oraz rozmowach idzie łatwo wywnioskować, kim byli dla Stelli. A wraz z rozwojem fabuły będziemy dowiadywać się coraz więcej. Aż do finału, który potrafi być w jakimś stopniu poruszający. Można się zasłaniać pewną banalnością przekazu (godzenie się ze stratą bliskich), ale rzecz jest podana na tyle subtelnie i miejscami prosto, że trudno mieć do twórców zarzuty o pretensjonalność. Mnie się podobało w tej warstwie, a jak było w pozostałych aspektach? Jak się w to gra, bo to żaden walking simulator. Początek jest dość umiarkowany i mylący. Wynika to z tego, że nasze możliwości są dość ograniczone. Pływamy z wyspy na wyspę, jednak całość "żeglugi" polega na tym, że zaznaczamy na mapie cel i po prostu czekamy, aż statek samoczynnie dopłynie. Jednak nie jesteśmy w tym czasie bezczynni, o nie. Bardzo szybko trafia nam się pierwszy pasażer, o którego musimy codziennie zadbać (gra ma cykl dobowy, który trwa ok. 20 minut gry). Nie jest to specjalnie zajmujące, bo wystarczy okazać mu odrobinę zainteresowania i czułości (przytulić, no) oraz nakarmić. Każda postać ma swoje preferencje żywieniowe i ulubione posiłki, które w znaczącym stopniu podniosą jej samopoczucie. A chcemy, by była jak najbardziej entuzjastyczna, bo to daje nam wymierne korzyści (dostarcza materiały i fanty). Skąd będziemy brali posiłki? Ugotujemy w wybudowanej na statku kuchni. Skąd weźmiemy składniki? Z wybudowanego na statku ogrodu, sadu, pola upraw. Nasiona kupimy w miastach na odwiedzonych wyspach. Na statku wybudujemy też zagrodę, kurnik, hutę, tartak, przędzalnię, kuźnię i wiele innych. Oczywiście nie wszystko jednocześnie, bo ogranicza nas przestrzeń, ale z czasem nasze możliwości i rozmiary będą rosnąć, więc rozbudowa mocno przypomina układanie klocków w Tetrisie. Gra bardzo umiejętnie dawkuje nam zadania i stara się nie przytłaczać, szczególnie w pierwszych godzinach. Jednak wraz z rozwojem fabuły zaczyna się robić niezwykle zajmująco. Na statku mamy kilku pasażerów, każdy zleca nam questa, obiad w piekarniku się przypala (bez obaw, może tam tkwić blisko dwie doby), trzeba wykuć sztabki aluminium na ulepszenie domu pasażera. Wspomniałem, że każdemu z nich wypada zbudować w końcu osobne lokum i je udekorować? Nie? Cóż, widocznie byłem zbyt zajęty gameplayem. Naprawdę, na pewnym etapie nie wiadomo w co ręce włożyć, tyle aspektów wymaga naszej uwagi i zaangażowania. Nasz statek powoli zamienia się w samowystarczalne miasteczko/farmę z wszystkimi niezbędnymi przybytkami. A my biegamy z jednego końca na drugi i to wycinamy deski, to przetapiamy rudy, to przędziemy jakiś materiał, albo kujemy blachę, a z wszystkim wiąże się prosta, acz satysfakcjonująca mini gierka (od jej powodzenia zalezy nasze tempo, jak i ilość końcowego materiału, który otrzymamy). A jednak gra w żaden sposób nie wywiera na nas presji czasu. Zajęć jest multum, ale nigdzie się nie musimy spieszyć. Questy poczekają ile trzeba, dusze, które gościmy na pokładzie pójdą spać, ale rano wstaną ponownie, nic się nie zepsuje, nic nie przepadnie. Po zapadnięciu zmroku możemy pójść spać (żegluga w ciemności jest wykluczona), albo po prostu w akompaniamencie chrapiących pasażerów ogarnąć zaległości czy też po prostu usiąść na rufie i połowić w ciszy rybki (które też nadają się na posiłki, a jak). Chill. Pewnie, że wiele aspektów jest tutaj drastycznie uproszczonych, ale jako fan gier farmerskich byłem w sumie mile zaskoczony, jak Spiritfarer łechce moje preferencje. Nie nudziłem się w tej kwestii ani przez minutę, zawsze miałem coś do zrobienia, niezwykle trudno było mi się oderwać od gry w myśl zasady "a jeszcze zrobię szybko TO i TAMTO". A godziny leciały i ostatecznie z zakładanych 10 skończyło się na 40. Więc czym w końcu Spiritfarer jest? Pewnego rodzaju symulatorem farmera, czy fabularną opowieścią? Trudno jednoznacznie powiedzieć, bo gra bardzo umiejętnie rozkłada akcenty. Możesz się skupić na jednym aspekcie, a drugi poczeka, jednak oba popychają się dość równomiernie i nie istnieją osobno. Jest też powiązany z fabułą pewnego rodzaju rozwój bohaterki i jej umiejętności. Motyw rodem z metroidvanii, czyli nowe ruchy pozwalające się nam dostać w dotychczas niedostępne fragmenty lokacji. Tylko tak jak pisałem - żadnej presji. Możesz się wstrzymać z postępem i nadgonić zaległości, nic nie ucieknie. Możesz dwa dni przesiedzieć na rufie łowiąc ryby. Fabuła poczeka, gdy będziesz gotowy ją podjąć. A ta ma swoje momenty, choć nie da się ukryć, że najbardziej wyraziste są te, gdy przychodzi nam się pożegnać z pasażerami, po wykonaniu ich questów. Banał, ale gdy wybudujemy komuś dom, udekorujemy go z trudem zdobytymi materiałami, a samego mieszkańca zdążymy poznać i nawet polubić, to odprawienie go potem na stałe zostawia jakąś pustkę na pokładzie. Pewnie, ze możemy w jego miejsce liczyć na kolejnego, ale czy będzie równie fajny? Minusy? Są, bo nie mogło nie być. Czasem gra jest przegadana. Ja wiem, że to miało w pewien sposób oddawać "gadatliwość" pewnych postaci, ale jak mi przyszło kilka razy przewijać monologi Beverly, to trochę mocniej zacząłem wciskać przycisk "dalej". Nie są to stracone minuty, ale przy pewnym tempie rozgrywki, które gra potrafiła narzucić wydają się nie na miejscu. Po prostu już chciałem wrócić do gry, zamiast czytać (gra nie ma voiceactingu) jej bez wątpienia pełne ciepła, ale nudne wywody. Czasem gra niepotrzebnie obciąża nas koniecznością wizyty na danej wyspie tylko w celu odhaczenia rozmowy z jakimś NPC. Bez tego nie pchniemy questa dalej. To raczej problem nie do ominięcia, ale nadal trochę wybija z rytmu. Zresztą same wyspy i miasteczka różnią się wizualnie, jednak konstrukcyjnie już nie bardzo (półki, domki, NPC). Większość z nich rozciąga się w jednej płaszczyźnie, choć parę niezłych sekretów do odkrycia oferują. Jednak mogło być chyba lepiej. A jak już jesteśmy przy podróżowaniu, to jest ono dość mało zajmujące. Cała żegluga polega na kliknięciu celu i oczekiwaniu aż pasek postępu się napełni. Nie jestem przekonany czy chciałbym bardziej zajmującej procedury, bo patrząc na ilość rejsów, których należy dokonać szybko mógłbym tego pożałować. Jednak opcja wyboru zawsze byłaby mile widziana. A tak w późniejszej fazie gry całość zamienia się w festiwal "szybkiej podróży", bo samo pływanie nie daje kompletnie żadnej satysfakcji. Odrobinę zawiodła mnie też warstwa muzyczna, bo choć utwory są adekwatne i urocze, to chyba żaden nie wpadł mi w ucho na dłużej. Ale co z tymi pozorami, którym dałem się zmylić? Generalnie wiadomo - oczekiwałem niezobowiązującej indie-gierki, a dostałem żywe zajęcie na kilkadziesiąt godzin i żadnej z nich nie żałuję. Zaskoczony jestem stopniem rozbudowania tej gry. Spiritfarer możliwościami mógłby zawstydzić niejeden POWAŻNY tytuł i choć czuć pewną budżetowość, to wyłapałem też chwilami dość wyraźną poświatę mistycznej DUSZY. Spiritfarer pozostaje mimo wszystko dość specyficzną grą. Odnajdzie się w niej każdy miłośnik farming simulatora, ale trzeba zaznaczyć, że jest równie mocno ukierunkowana fabularnie oraz questowo. A ten aspekt choć miły i chwilami wystarczająco zajmujący, to nie oferuje wielu zwrotów akcji czy momentów rozsadzających głowę. Jest dość melancholijny, ale sprawnie podsuwa kolejne cele graczowi, jeśli ten ich potrzebuje do motywacji. Dla mnie te dwa elementy wyśmienicie się uzupełniały i jestem szalenie pozytywnie zaskoczony ogólną koncepcją tej gry, choć nie wszystko zagrało idealnie. Ale w której gra?- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Cóż, aby uniknąć takich sytuacji ja od razu zaznaczyłem, że biorą udział tylko aktywni użytkownicy, którzy tworzą content forum, a nie każdy z brzegu. Prawie 30 edycji działo bez większych zarzutów. Pierwsza edycja "spoza" i już kogoś kusi. Ale to jakiś trolling dla śmiechu. Nie można być aż tak bezczelnym. Albo zdrowy założył alter, wygra i sobie kupi jakiegoś indyczka.- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Temat ogólny.
W międzyczasie podam swoje kandydatury. Najpierw chciałbym okazać swoje wsparcie już obecnym na liście (bo według mnie to takie MUST BE): Ale co ważniejsze, mam też kilka ofert, których do tej pory zabrakło na liście i zastanawiam się czy przez niedopatrzenie, czy po prostu na nią nie zasługują. W razie czego proszę o poparcie kandydatur, co może mieć znaczenie w przypadku, gdybyśmy postawili na listę 128. Brave Fencer Musashi Duke Nukem: Time to Kill - no przecież kapitalna strzelanka TTP Omega Boost Speed Freaks - mam wrażenie, że dynamiką potrafiły przyćmić CTR Threads of Fate Toy Story 2: Buzz Lightyear to the Rescue Toy Story Racer- Temat ogólny.
Mam podobne odczucia. Niektóre gry otrzymały po dwa głosy, ale gdyby je usunąć to pewnie nikt by nawet nie zauważył. Teraz musimy przede wszystkim podjąc decyzję czy idziemy w 256, czy jednak ograniczamy się do 128. Oczywiście moja lista to tylko luźna propozycja, ale według mnie to w zupełności "do zrobienia", jeśli przeprowadzić nad nią kilka dodatkowych manewrów. Ale zasadniczo czekam na krótkie decyzje z Waszej strony - 256 czy 128, abyśmy wiedzieli na czym stoimy.- Temat ogólny.
Ja wiem, kolejne generacje nie będą wcale łatwiejsze. Ale to nie jest wyłącznie mój problem, bo ja osobiście bez problemu zawęziłbym wybór do 128 pozycji, tylko sęk w tym, by pogodzić też opinie innych i ich propozycje. Jedna, ale kilka najlepszych serii można zmieścić na dwóch slotach. Aktualnie jest odrobina miejsca. A i niektóre gry z mojej listy 128 spokojnie można poświęcić, by w ich miejsce wrzucić drugiego Finala, Residenta czy Tomb Raidera. Na tę chwilę Lista 256 to lista upychana na siłę przeciętniakami, grami rodem z PC, albo cudakami (czy też kompletną niszą) w stylu Boku no Natsuyasumi, Poy Poy, Mizzurna Falls czy Aconcagua, która chyba nawet nie doczekała się oficjalnego tłumaczenia z japońskiego. No sorry, ale obecnie to tylko żmudna robota, przerost formy nad treścią, a efekt wiadomy (eliminacja w pierwszej rundzie). Źródełko propozycji się wyczerpało. Byłem gotowy robić listę 256, ale teraz mam wątpliwości ile to ma sensu i czy nie będzie sztuką dla sztuki. Możemy na listę wrzucić sześć Tomb Raiderów, ale IMO nie tędy droga, a wygrać i tak może tylko jeden.- Temat ogólny.
No dobra, macie moją próbę zrobienia listy 128 pozycji. Według mnie nie wygląda na specjalnie wybrakowaną. Wyrzuciłem z niej przede wszystkim propozycje, które dotychczas otrzymały tylko jeden głos, jednocześnie zostawiając te, które mogą liczyć na moje ewentualne poparcie (co daje im już dwa głosy, bo dotychczas nie podawałem swoich propozycji). Wyrzuciłem Super Bombermana (bo jest już Saturn Bomberman z dwoma głosami), wyrzuciłem PC-towe Civ2, Myst/Riven, Theme Hospital, Wyrzuciłem X-Meny, bo wszystkie chyba wyszły od Ciwy, a jemu brakuje umiaru. Wyrzuciłem wszystkie bijatyki "vs." bo mam wrażenie, że to jeden ciul, ale jakąś jedną można przywrócić w razie potrzeby, bo zrobiło się nawet miejsce na trzy powroty czy też podwójne sloty dla najważniejszych serii. W ogóle mam poczucie, że jest tam jeszcze pole manewru na tej liście. Bo po początkowej lawinie propozycji przez ostatni tydzień temat się uspokoił i unormował, a teraz okazuje się, że większość potencjalnej listy 256 byłoby zwykłymi zapychaczami do pozamiatania w pierwszej rundzie i zaczynam się przekonywać do opcji 128. Jak Wy to widzicie? Poniżej moja lista i propozycja Listy 128 (aktualnie 125). A tutaj lista gier, które wstępnie wyrzuciłem z rywalizacji. Od razu widać, że w większości to gry drugiego sortu, albo po prostu NISZA bez potencjału na równą walkę.- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- The Best of Amiga, Grande Finale!
- Cyfra vs Pudło