mierniczek

Z tego co napisaliscie wnioskuje ze tworcy tej gry jednak lubia magow Chcesz byc mocnym "magicznym" rycerzem - leveluj wczesniej maga. Chcesz byc mocnym "magicznym" lucznikiem - leveluj wczesniej maga. Do tego napisaliscie ze magowie maja kozackie czary i jesli jedna osoba zaczela juz czarowac dany czar,a druga sie w miedzy czasie "podepnie" z tym samym zakleciem to efekt jest "piorunujacy". Bronie sie przed gra magiem, bo ktos w jakims innym watku napisal, ze gra magiem w DD to .... nuda. Ze tylko sie stoi i rzuca te zaklecia po kilka sekund i bron Boze zeby cie ktos w tym czasie dziabnal jakims zelazem po plecach, bo postac od razu kleka i mozne ladowac save. Do tego sorc moze i jest wymiataczem, ale wczesniej trzeba dlugo meczyc sie zwyklym magiem, ktory jedynie co sie nadaje to do leczenia czy zakladania statusow na bronie. Jesli sie myle i okaze sie ze gra magiem da mi duzo radochy to uroczyscie odszczekam powyzsze slowa

Na pierwsze przechodzenie wybiore jednak Stridera, ktorego pozniej przemianuje na Rangera. Szkoda tylko ze Ranger nie ma zadnych pulapek (w odroznieniu od Assasina i MA). Jesli gra mi sie spodoba to na pewno na tym sie nie zakonczy, a wtedy moze przyjdzie pora na maga. Ehh szkoda ze listonosza u mnie dzis nie bylo - bo nastawilem sie na Dogmowa nocke, a tak to moze jutro. Yano - wiem (po przeczytaniu tego watku) ze grales magiem, a pozniej min. Mystic Knightem. Tak z ciekawosci spytam: Jak budowales tego MK? Zaczales fighterem, ktorego pozniej przmianowales na maga/sorca?

Bardzo dziekuje za informacje. Obejrzalem jeszcze raz skille Mystic Archera i Rangera i teraz mam metlik. Jak napisalem wczesniej - strasznie lubie wszelkiej masci lucznikow i do tej pory wydawalo mi sie ze to co soba reprezentuje MA to poprostu poezja. Jakies naprowadzajace pociski, jakis deszcz strzal, jakies pulapki, ktore moze zostawiac na drodze, nie mowiac o podpalaniu siebie czy regeneracji HP. Wszystko super tylko ... no wlasnie, kiedys lubilem grac magami - teraz za nimi nie przepadam. Zrobie Rangera, ale jeszcze przypatrze sie co soba reprezentuje Assasyn

To juz ostatnie pytanie i daje ci spokoj Lepiej grac: mag -> sorc -> mystic archer czy mag -> mystic archer Jak bys ty gral?

Z Twoich slow wywnioskowalem, ze bardziej polecasz gre magiem, ktorego ewentualnie mozna pozniej przerobic na mystic archera. Ja osobiscie lubie w grach grac wszelkimi rodzaju lucznikami. Dlatego teraz mam ciezki wybor - czy ranger czy mystic archer. Po obejrzeniu skilli obu profesji na youtube bardziej sklaniam sie wlasnie do mystic archera - tylko wlasnie ... zeby zrobic sensownego MA to musze te 10 leveli wbic jako mag? Oczywiscie moglbym zaczac Striderem, ale skoro MA bierze swoja sile z magi to ten nieszczesny mag na poczatku chyba jest nieodzowny. Teraz pytanie. Biore maga, wbijam mu 10 leveli i wtedy moge juz go zmienic na MA czy musze jeszcze grac sorcem?

Ehh a juz myslalem ze dzis listonosz przyniesie mi DD, ale niestety ... moze jutro. Chcialem jednak za wczasu zapytac o roznice pomiedzu zwyklym lucznikiem, a lucznikiem magicznym. Oczywiscie moge sobie obejrzec na youtube skille obu klas, ale chcialbym znac wasze odczucia. Jak sie ma taki Ranger do Mystic Archera? Rangera moge zrobic oczywiscie ze Stridera - czyli tak naprawde rozgrywka by mi sie nie zmienila. Mystic Archera chyba najlepiej "robic" z jakiegos maga - no i tu po zmiane profesji beda znaczne roznice. Nie za bardzo lubie magow (a kiedys nimi zawsze zaczynalem rozgrywke), wiec zapytam: Jak dlugo musialbym sie "meczyc" magiem (czy szybko sie zmienia profesje?), do momentu zmiany profesji na magicznego lucznika? Jesli musialbym grac kilka godzin magiem, to nie wiem czy poprostu "pojde po lini prostej" i zrobie Rangera (ze Stridera). No chyba ze gra magiem nie jest na poczatku upierdliwa (ale zawsze w grach - mag ma na poczatku "pod gorke")

Podobno nie da sie teraz latac na MAVie - taaaaa

Niech ktos kto odczuwal wczesniej tego oslawionego input laga, po wylaczeniu tego AA czuje roznice.

Panowie mam pytanie. Juz naprawde bardzo dawno nie gralem w BF3. Mozna nawet powiedziec, ze jesli chodzi o te gre to siedzialem pod jakims kamieniem od 100 lat Wczoraj przyszedl do mnie znajomy, a poniewaz on wogole nie widzial tej gry w akcji to poprosil mnie bym mu pokazal jak to wyglada. Prosil takze by byla jakas duza mapa z samolotami, czolgami - no zeby bylo cos takiego zeby mozna bylo poczuc "wielkosc" gry. Odpalilem wiec odpowiednia mape i chcialem sie przed znajomym pochwalic jaki to ze mnie uber niszczyciel helikopterow. Stinger w lape i dawaj celowac w latajki. Wystrzelilem 5 czy 6 rakiet w ten sam smiglowiec i nic ... WTF?? Gosc wykrecil w powietrzu baczka, wycelowal we mnie i na tym sie skonczyl moj zywot. Wzialem zatem javeina z mysla ze pokaze przynajmniej znajomemu jak sie rozwala z daleka czolgi. 3 pociski poszly w jakis czolg. Czolg obrocil lufe i gryzlem ziemie - na kill camerze mialem wyswietlone ze czolg ma nadal 100% HP - WTF?? Potem dostalem z armaty jakim jest usas - no ale to mnie nie zaskoczylo i poszlismy z kolega sie napic - bo juz nie mialem ochoty grac Kolega stwierdzil ze gra jest "super zbalansowana" jesli chodzi o lotnictwo i jak powiedzial - odechcialo mi sie kupowac te gre. Nie sledzielem za bardzo informacji o nadchodzacym patchu, ale czy jest tam jakas informacja o znerfieniu lotnictwa, albo przynajmniej zboostowaniu czegos czym mozna stracic latajki?

Patch jest od wczoraj. Wazy 93 megaa.

Orientuje sie ktos ile by mnie teoretycznie kosztowala pelna gra online (wraz z DLC) jakbym kupil BF3 z wykorzystanym kodem? Chodzi mi o to ile kosztuja te klucze do gry online czy DLC.

Wczoraj na innym forum dyskusyjnym "rozmawialismy" dlaczego jedni ludzie ktorzy graja w te gre na telewizorach HD maja tego laga, a inni pisza ze kategorycznie tego laga nie ma i nie wiedza o co chodzi. Ktos wysunal teze ze ci co nie maja tego laga graja na TV plazmach HD Ready (plazma HD ready to 1024x768, wiec gra odpala się w niższej rozdziałce i nie ma laga). Zrobilem eksperyment, ktory mnie samego zaskoczyl. Najpierw mialem podlaczona konsole do TV LED Full HD. Lag na tym telewizorze jest taki ze odkad pamietam gram na nim w BF3 w 526p. Po przelaczeniu konsoli na 720p - ciezko sie celuje (tym bardziej jesli wczesniej gralo sie w Call of Duty i nagle wsadzi sie plytke z tym nieszczesnym BF'em) Mialem okazje jednak podlaczyc te sama konsole do TV plazma HD Ready. Myslalem ze nic to nie zmieni i ze ta cala powyzsza teza jest wyssana z palca. Jakze sie zdziwilem gdy zobaczylem ze gra odpalona w 720p nie ma laga. Do tego wreszcie mozna bylo zobaczyc piekno tej gry (na 50'' plazmie naprawde swietnie to wygladalo). Ciekawostka

Czy ktos z Was spotkal sie z takim problemem? Kupiłem przez weekend ELITE na naszym polskim PSN, zapłaciłem za to oczywiście 179 zł i OK. Wchodzę na konto, a to w dalszym ciągu chce bym kupił upgrade nie widzi wykupionego ELITE. Myślę sobie OK, wejdę na konto, pociągnę jeszcze raz, może załapie. Wchodzę do sklepu, nie ma ELITE daję "wyszukaj" - JEST, ale po wejściu na to ustrojstwo jest już komunikat o tym, jakoby rzeczony program nie był dostępny w naszym kraju ! Tak nie jest dostępny w naszym kraju, ale jakoś 179 zł ktoś za niego skasował. Teraz do kogo ja mam uderzyć po wyjaśnienia, bądź po zwrot pieniędzy które mi ukradły chamy ? A może poczekać do pierwszego DLC, bo wyłącznie na tym mi zależy ? Nie wiem czy ktoś miał już takie problemy, ja wczoraj miałem ochotę wypie*** PS3 przez okno, dalej takową ochotę mam ... Cytuj SONY ONLINE SERVICE/INTERNE­T -179,00 PLN Dla pełnego obrazu sprawy, kupowałem ELITE tak samo jak wyszukiwałem, to jest przez "wyszukaj", znalazło, bez problemu otwarła się strona z kupnem, wykupiłem. Teraz takowa opcja już nie działa po mimo tego że została zapłacona.

Ja takze "nie wiedzialem" ze w BF3 jest jakis lag. Poprostu doszedlem do tego ze ta gra juz tak ma i przyzwyczailem sie do takiego sterowania. Nie przeszkadzalo mi to ... do momentu. Do momentu az odpalilem najnowszego Call of Duty i pozniej po kilku dniach ostrego lupania w CoDa nie wrocilem do BF3. Na Odyna - po super twardym sterowaniu w CoDzie dostalem cos gdzie celownik lata jak zablakany klos w gaciach. Po co ja odpalalem tego CoDa? hehehe Wczesniej sterowanie w BF3 jakos mi nie przeszkadzalo, a teraz co to odpale to sie wkur....

Pobawilem sie dzis ustawieniami konsoli (PS3) i wiem ze pewnie kazdy z Was to juz wie ale rzeczywiscie zmniejszajac rozdzielczosc nie ma tego imput laga. Jak zmniejszylem na 570p (nie pamietam ile dokladnie to jest) to mam dokladnie takie sterowanie jak w Bad Company 2 (czyli dla mnie idealne - celownik chodzi sztywno). Gra oczywiscie wyglada jak kupa, ale za to jest komfort w sterowaniu. Im wieksza rozdzielczosc tym gorzej. Przy 720p juz go czuc, a jak ustawilem w konsoli- 1080p to kur............ jakbym gral w Killzone 2 Nie po to kupilem kilka dni temu TV full HD zeby teraz grac na rozdzielczosci jakiegos CRTka i na pewno nie bede juz zmniejszal tych ustawien. Pier...ole, nie gram poki nie naprawia to jakims patchem. Jestem zly jak cholera (bo myslalem ze moze to ten patch rozwiazuje).

A ja zgadzam sie dokladnie z tym co napisal easye Gdy kupilem BC2 to gra mnie porazila swoim ogromem. Na kazdej mapie mozna bylo poczuc ze zniszczyc mozna prawie wszystko (nie licze tych nieszczesnych kontenerow). W BF3 moge walic z bazooki w sciane budynku i oczywiscie odpala ale tylko ta osktyptowana czesc co miala odpasc. Jak nie trafie w te oskryptowana czesc to sciana budynku po takim strzale stoi jak stala. Przypominam sobie w tym momencie taka Arice czy budynki na Atacamie. Tam jakikolwiek by nie byl budynek z przyslowiowej "cegly" to walil sie caly, ewentualnie byl podziurawiony jak ser szwajcarski. Tak sie zastanawiam - po co ktos na sile chcial "ulepszac" cale to uzbrojenie w BF3. Nie mogli zostawic cos na ksztalt tego co bylo w Bad Company 2? W BC2 uwielbialem wszelkie shotguny (nie uzywalem slugow - tylko srut), ale to co zrobili z shotgunami w BF3 to (imo) porazka. SAIGA z BC2 i SAIGA z BF3 to zupelnie inne bronie. W BC2 czulem ze bron strzela jak ja chce, a w BF3 ta bron strzela jak jej sie chce (wszystkie shotguny maja jakiegos pseudo laga w szybkostrzelnosci strzelania). Nie wliczam w to USAS-12 - bo jeszcze jej nie odblokowalem w BF3. Latarka - ja pier... jak ci wyjdzie taki "swietlik" to widac absolutnie nic (i to wszystko jedno czy siedzimy "w czarnej dziurze" czy stoimy "w pelnym sloncu") Noktowizor - nastepny (za przeproszeniem) cheat. Nie powiem - sam tego uzywam przy G36C, ale jak wczoraj po zabiciu jednego goscia na Metrze przejalem jego ciezki karabin maszynowy z 200 pociskami na pokladzie i wlasnie z zamontowanym noktowizorem to poczulem jakbym na kodach gral. Przez pol rozgrywki lezalem przy fladze B z rozstawionym tym na dwonogu. Noktowizor pokazywal mi nawet przemykajaca mysz. Zanim mnie sciagneli utluklem ze 20 gosci ktorzy chcieli sie dostac do B przez te schody ruchome. Do tego oczywiscie w zestawie druzynowe przygwozdzenie i malo kto sie przesliznal. Samonaprawiajace sie pojazdy - grajac w BC2 jako inzynier nie wyobrazalem sobie nie miec przy sobie tego palnika do naprawy sprzetu. Ilez to punktow czlowiek zlapal na naprawach roznego rodzaju czolgow. Teraz zamiast palnika mam miny i wogole nie czuje ich potrzeby. Dziwne uszkodzenia pojazdow - rozumiem ze zeby zniszczyc czolg trzeba troche tych rakiet w niego wystrzelic, ale zeby jedna bazooka nie zniszczyc jadacego "odkrytego" jeepa. Dla mnie to osobiscie bezsens do kwadratu. Jedzie taki samochodzik co ma za cale opancerzenie rurki naktorych trzyma sie karabin - dostaje centralnie rakieta i jedzie dalej. Kazdy chyba z nas pamieta co sie dzialo z takim samochodem w BC2.

Zastanawia mnie czy da rade zrobic nielimitowana (no moze prawie nielimitowana) mane uzywajac danej szkoly magi. Dla przykladu: Mam szate, ktora zmniejsza koszty magi zniszczenia o 15%. Ide z nia na warsztat, niszcze ja i "wyciagam" z niej ten czar. Biore pierwsza lepsza zbroje, rekawice, buty, pierscien, naszyjnik, helm i wkladam ten czar na warsztacie do tych przedmiotow. No i teraz jak to jest? Czy to sie wszystko sumuje? zbroja - 15% rekawice - 15% helm - 15% buty - 15% pierscien - 15% naszyjnik - 15% hehe lacznie mam 90% (czar kosztujacy 100 many - kosztuje 10) A moze jest tak ze pierwsza rzecz zmmniejsza koszt o 15%, nastepna o 15% tego co zostanie, nastepna o 15% tego co zostanie itd. No nic trzeba przetestowac , ale i tak cos mi sie widzi ze trzeba sie blizej zaklinaniu przyjrzec.

Ktos tu pytal o smoki, ze gra, gra, a smokow ani widu ani slychu. Tez sie nad tym zastanawialem, ale poprostu troszeczke pchnalem fabule do przodu ... Spoiler Zabicie pierwszego smoka oraz wyprawa do tych medrcow od krzykow Koniec Spoilera i zaraz po tym juz mam 3 smoki na swoim koncie. 2 zaatakowaly mnie zupelnie losowo, jak sobie wesolo po lesie biegalem. Jeden lodowy i jeden ognisty. Dobrze ze nie specjalizuje sie tylko w jednym typie magi bo moglo byc ciezko. A propos magi zniszczenia. Postanowilem oprocz rozwijania czarow ognia, dodac punkty takze w czary lodu. Juz kilka razy zdazylo sie ze natrafilem na przeciwnikow ktorym ogien nic nie robi (ewentualnie lekko ich drazni). W takim przypadku jednak trzeba walic czyms innym, a lod jest dobrym rozwiazaniem. Oczywiscie zaraz ktos napisze ze lepiej bylo wybrac blyskawice (bo oprocz HP zabieraja takze mane), ale ... wzgledy estetyczne wziely gore (nie podoba mi sie animacja blyskawic, a podoba lodu). Oprocz tego "na chlopski rozum" jak cos jest odporne na ogien to powinno byc oslabione w stosunku do lodu i odwrotnie Wroce jeszcze do swojej postaci Aktualnie mam 12 level i wreszcie podjechalem powozem do Zimowej Twierdzy magow. Mozna tam kupic czary juz na tym srednim poziomie doswiadczenia. Wczesniej pisalem ze rzucalem fireballa, ale to byla pomylka z mojej strony. To byl zwykly ogniowy pocisk, bo "prawdziwego fireballa" to ja dopiero w tej twierdzy kupilem. Teraz to dopiero jest rozpierducha. W jednej rece ogniowa kula w drugiej lodowa burza i ... masakra. Przy wiekszych bitkach przywoluje jeszcze ognistego summona i mozna poszalec (oczywiscie w granicach rozsadku, bo jesli juz te sredniopoziomowe czary zjadaja mane jak glupie, to co dopiero bedzie przy czarach wysokopoziomowych) Mam takze pytanie o czary z innych dziedzin niz zniszczenie i przywrocenie. Zniszczenie - wiadomo czary dla rozpierduchy i robienia innym kuku Przywrocenie - leczenie A jaka szkole magi jeszcze polecacie, bo jakos nie widze w tych innych nic ciekawego. No moze szkola magi (zapomnialem nazwy) gdzie mozna rzucac na siebie jakies wzmocnienia czy magiczne tarcze - no ale do tej pory jakos moglem sie bez tego obyc.

Wieksze odleglosci ze srutem?

Jesli mozesz odpowiedz jeszcze na jedno pytanie Jak sie ma taki USAS do DAO-12 jesli chodzi o szybkostrzelnosc? DAO-12 - (oczywiscie to tylko moja opinie/teoria) ma takiego pseudo laga jak sie go uzywa (nie strzela szybko mimo ze sie szybko naciska przycisk strzalu) I jeszcze jedno: Po wybraniu amunicji "sabot" ma sie okrag czy krzyzak jako celownik?

Cos chlopaki podczas boostowania nie mogli sie dogadac Litwin25 - USAS jest full auto? Tak jak to bylo w BC2? Bo na Battlelogu jest jakies przeklamanie i nie wiadomo jak jest z ta bronia.

Znalazlem nastepny filmik ktory mnie mocno zdziwil To wersja konsolowa tyle ze z xboxa i zaczalem sie zastanawiac czy rozbieznosci sa w konsolach czy moze w broniach. Zwroccie uwage ze gosc biega z Usasem-12 ze slugami (amunicja typu Sabot) i ma celownik w ksztalcie krzyzaka. W wersji na PS3 wrzucajac slugi do DAO-12 i tych dwoch poprzednich shotgunow - celownik nie zmienia ksztaltu tylko ciagle jest okrag (co mi osobiscie przeszkadza). Jak pisalem wyzej sam juz nie wiem czy wersja z xboxa znaczaco rozni sie od wersji na PS3, czy to moze jest jakas magiczna roznica pomiedzy USAS'em , a innymi shotganami (o SAIG'dze nie wspominajac. Ma ktos z Was na tyle wysoki level by pobawic sie chwile Usasem by to sprawdzic?

Przetestuj przetestuj i koniecznie napisz jak sie sprawuje w wersji na PS3

Ehh tylko dlaczego USAS-12 jest tak daleko na liscie (to moja ulubiona bron z BC2) Trzeba miec (chyba) 44 level, a to dla mnie jeszcze dluuuuuga droga Swoja droga DAO-12 z amunicja wybuchowa plus perk na przygwozdzenie wogole sie nie sprawdzil. Za mala szybkostrzelnosc - niestety. Jedyna nadzieja jeszcze w SAIG'dze i wlasnie USAS'ie

Was tez wkurza support ktory stoi obok was (albo jeszcze "ucieka" przed wami), wy klikacie na nim ten przycisk select - Wasza postac "drze sie" i prosi o amunicje, a gosc was olewa i nie zwraca uwagi? Wczoraj z 5 min (no moze przesadzilem z czasem) klikalem na jednym gosciu selectem (siedzielismy przez dluga chwile sami na pietrze jakiegos budynku). Zeby zwrocic uwage stawalem mu przed celownikiem, dzgalem nozem i ... nic. Myslalem ze mnie cholera wezmie. Ja jak gram supportem to rozrzucam te skrzynki gdzie popadnie (ZAWSZE od razu jak sie zespotuje na czlonku druzyny). Nie dosc ze pomagam to sam mam za to tysiace (i to nie przesada, bo czesto mam w ciagu jednego meczu ze 4-5 tych beretek za supportowanie) punktow. Ludzie sa dziwni i sam nie wiem czym sie kieruja grajac ta klasa (no chyba ze ten support stosuja tylko do siebie).