Butt
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Butt
-
No wyłączyłem po pierwszym secie, bo na nic innego jak 3:0 się nie zanosiło. -
-
No i wskoczył.
-
W zasadzie to nawet 12-stu.
-
Ładnie się chinka obsrała w końcówce drugiego seta. Petra to wygra. A jednak Osaka ogarnęła emocje w trzecim secie. Tak trzeba żyć.
-
Marian ty już więcej nie pijesz.
-
W poważnej grze o przetrwaniu główny bohater powinien biegać że związanymi rękami. Inaczej to (pipi) nie survival.
-
-
Ciekawe czy zasadził mu w szatni ojcowskiego liścia na ogarnięcie.
-
W Polsce się nie kupuje, bo dostajemy sprzęt gorszego sortu. Jak kupować to tylko w Niemczech.
-
Sam sobie robi krzywdę swoim filmami.
-
No przedwczoraj go widziałem w meczu z Interem. Miał piłkę meczową, ale zamiast z paru metrów zapakować piłkę do bramki najprostszym sposobem, to próbował jakieś ekwilibrystyczne nie wiadomo co i nie pykło.
-
Milik znowu pyknął brameczkę z rzutu wolnego.
-
Również pozdrawiam, z fartem mordeczki.
No zdarza się czasem, na telefonie przynajmniej tak nie razi to kijowe CGI z Gry o tron.
No piszę z perspektywy nowego numeru, nie wiem jak w poprzednim, bo nie przeczytałem wtedy działu listów.
Gdzie Ty tam masz stron 4-5 listów? Są niecałe trzy strony. Niecałe, bo bez wstępniaka Hiva, bez HC Roomu, i bez pozostałych pierdół to zostają raptem jakieś dwie strony.
Czasami tam trafiałem na Hiva wśród przeglądających temat, więc jednak zagląda tutaj od czasu do czasu. No, że ludzie piszą o okładkach to prawda, tylko zapomniał Hiv dodać, że głownie na początku utworzenia tematu, jak nie ma za bardzo o czym innym pisać. Znaczy, zawsze jeszcze można skomentować spis treści, typu - O, w tym numerze też będzie Hyde Park. No już się bałem, że może jak raz nie być.
Mogliby odkopać Super MArio Strikers, ale by się.. kopało.
Talhotblond (2009) Dokument nakręcony przez babkę, która współtworzyła też netfliksowy miniserial Evil Genius. Sam dokument od strony realizacyjnej jest taki sobie, ale to historia jest tutaj najważniejsza. Historia dość kuriozalna, która wygląda trochę jak z jakichś Trudnych Spraw czy innego tego typu badziewia, no tylko, że wydarzała się naprawdę. Jeśli ktoś zdecyduje się go obejrzeć, to najlepiej nic nie czytać o nim przed seansem, żeby nie psuć sobie zabawy. Wystarczy wiedzieć, że jest sobie taki przegryw w średnim wieku, który nie bardzo umie w internety. Na czacie poznaje młodą, wysoką blondykę, w której się zako(pipi)e i tak zaczyna się ta niewiarygodna historia. 8/10 głównie za samą historię
