Czoperrr

To ile Ci wyszło ostatecznie? Będziesz ładował w domu czy na mieście?

na Argentynie jest pakiet The Medium + Darq + Observer System Redux za 29 zł.

Akcje Bloobera na pewno polecą na ryj tak jak 11 Bit Studios po premierze Frostpunk 2. To normalne po wypuszczeniu gry.

Klimat fajny ale liczyłem na coś bardziej przerażającego.

Slitterhead to ta gierka twórców Silent Hill i Forbidden Siren? Spodziewałem się czegoś lepszego.

a jakieś cyferki czy to tylko typowe pierdolamento?

jakie są jego zaimki?

RE1, RE2, RE3 to spoko rimejki. MGS nie.

Ale mnie męczą te remastery i remaki, ja pierdole ile można. Jestem fanatykiem MGS ale wolę grać w oryginały niż napalać się na rimejk. Chcę nowych historii!!

"nie no za tyle to nie kupie"

elegancko. Pokazów wieczorami albo w nocy mi się nie chce oglądać bo śpię albo mam coś innego do roboty a tak elegancko na home office można sobie obejrzeć.

Jesteście gotowi na bomby w postaci kolejnego updatu do MFS, Sea of Thieves i Minecrafta?

serio ktoś kupuje konsole dla assassinów?

No nie, miał przestać grać całkowicie nie tylko w reprze.

Jesteś pewny że wtedy dasz 339zl za remaster na PS6?

Pokazałem to dolne porównanie dwóm znajomym pytając który to remaster a który oryginał. Oboje powiedzieli, że remaster jest na górze bo wygląda naturalniej

Głupie gadanie. Nowi gracze nadal mają możliwość odpalenia na swoim PS5 wersji z poprzedniej generacji, która nadal wygląda dobrze. Gorzej z popularnymi grami, które wyszły kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu i zamknięte są na innych platformach.

Pewnie musieliby zapłacić Jeanowi Reno po raz drugi.

Przecież Genma nie ma wielkich różnic względem oryginału, wydali na Xboxa z takim dopiskiem i tyle, grałem w obie wersje.

Nie sprzedał się bo to po prostu remaster gry z pierwszego roku istnienia PS2. Nic tam nie zmienili. Remake to inna sprawa i myślę, że wielu starych i nowych graczy sięgnęło by po niego.

Remake Onimushy to byłby hit, teraz jest moda na japońskie klimaty.

Ziew, kolejna zrzynka z Soulsów nawet animacje podobne.

no i elegancko, chłop i baba w jednym to nie ma co narzekać na głównego bohatera.

Tak, ale przeciwnicy chyba mieli jakąś broń palną?

W jedynce chyba też były jakieś strzelby prochowe jeśli dobrze pamiętam. Yotei dzieje się kilkaset lat później więc nie powinno to być zaskoczeniem, że broń palna zwiększyła swoje znaczenie.