Takie życie ;p Środki owadobójcze mi niegroźne, mam immunitet i nieśmiertelność załatwioną, więc nou problem xD A co do chęci to ostatni też mi się raczej nic nie chcę. Jakiś taki zmęczony jestem... BuSi :*
A co tam u mnie... Niedługo studia się zaczynają, ale póki co w poniedziałek jadę na obóz studencki, taki zapoznawczy, więc zapowiada się ciekawy tydzień :> A tak poza tym nic ciekawego.
O kurwa, dopiero zauważyłem, że przez przypadek wybrałem Aguero na kapitana zamiast Eto'o xD Heh, w sumie pomyłka całkiem na plus. Przynajmniej jak na tą kolejkę. Częścij mogłoby mi się coś takiego przytrafiać ;p
Moja pierwsza 11:
Boruc - Puyol, Aniukow, Kromkamp - van der Vaart, Senna, Nani, Juninho - Eto'o, Aguero, Postiga
Zmiany planuję dopiero po fazie grupowej. Póki co niech się dzieje co chce. I tak pewnie średnio mi będzie szło, zresztą jak co roku.
Dobre chociaż i tyle. Ja dzisiaj wracając z Częstochowy pociągiem 5 i pół godziny w jedną grę grałem na komórce xD I akurat jak dojeżdżałem to przeszedłem :P
The Gentleman Losers - The Gentleman Losers (2006)
Klik! Klik!
Fiński duet na pograniczu elektroniki/eksperymentalnej/post-rocka. Zdecydowanie melancholijne i dobre na noce. A w szczególności Gold Dust Afternoon, Slow Guitars, a Laureline to już w ogóle mistrzostwo. Polecam do dołowania się i chillowania.