jedynka kompletnie nie przypadła mi do gustu... w zasadzie to nie wiem czemu.
po prostu w trakcie 3 etapu przerwałem grę i nigdy do niej nie wróciłem... straszna monotonia. i nie chodzi mi tu tyko o środowisko, które akurat mi przypadło do gustu, bo nie znam innych gier, które byłyby w zasadzie w całości osadzone w arktycznych klimatach. chociaż może jeszcze kiedyś do tego tytułu wrócę, nie wykluczam.
to co prezentuje ten filmik, pozwala mi wierzyć, że LP2 może mi się spodobać. walka z bossem daje radę, a chodzenie po grzbiecie jak żywo wyjęte z Shadow of the Colossus. co prawda nie sądzę, aby w tej grze bossowie się podobnie otrzepywali z łażących postaci. szkoda, bo to świetny motyw był z chwytaniem się włosów i wystających elementów kostnych na cielskach kolosów.