qraq_pk

podludź. Gdzie DUSZA!? Może się na forum zgadają zaraz

nie oglądam. Widziałem tylko kilka tych króciutkich filmików. I tak zagram niedługo. Nic nie popsuje mi odkrywania samemu

nie, to tak żeby poczytać...

o której naszego czasu mija embargo na recki?

Fajnie, do marca stanieje, połatają i moooooże sprawdzi się ten BR ...bo tak to nikogo edit: (13 godzin później) No i widzicie? N do I do K do O do G do O ...bo wszyscy czekają na rdr2

Nasza wina że rokstar się tym chwalił? no to byle do jutra... Rano się pojedzie po giere:)

Ale że u klaczy, tak?

w Helsinkach za 54,90

To nawt lepiej że nie znasz oryginału. W porównaniu wypada bladziej i spada ocena o oczko.

Hardy podobno robi co może, ale z kiepskim scenariuszem nikt jeszcze nie wygrał

tru dat. Ja grałem od początku prawie ale nie kręciło mnie wydawanie na ten battle pass.

ja wydałem na razie tylko raz na sezon, a kolejny sezon kupiłem za hajs zarobiony w grze. I też wszystko spowodowane brakiem naprawde ciekawych gier na rynku. Grałem też kiedyś w world of tanks, ale tam w końcu trafia się na ścianę i fajnie by było zacząć regularnie płacić. To ja pierniczę taką grę.

możesz tą osobę podać na policję

kazał ktoś płacić za skórki i tańce?

To zrobią że uciekał i co im zrobisz. Marston nie musiłał mówić prawdy. Nie takie rzeczy zmieniali w sequelach/prequelach.

j atam bym sie nie zdziwił gdyby ten cały Arthur zginął w 1/2 czy 2/3 gry z ręki marstona a potem gra by się skupiła na jego ucieczce z gangu.

Sterling zjechał po całości.

No kojarzył się jak kojarzył, ale fajnie zagrał poyeba który z jednej strony jest sadystą a potem wychodzi że nic nie ogarnia i gubi się na prostym ćwiczeniu. Schwimer nadał sie by pokazać tą rozbrajającą bezradność

Ci aktorzy są głownie znani dzięki temu czemuś. Ross/Schwimmer był jedyną "gwiazdą" wtedy

Ale fortnajta to ty szanuj. Nie no jeden z najważniejszych serial, pionierski w wielu aspektach. Wiernie oddane wspomnienia prawdziwych żołnierzy bez kolorowania a ten tu wyskoczy z pamiętnikami z wakacji...

ciekawe co powiesz o ostatnim odcinku. Tam to jest spadek tempa i nic ciekawego... A kto czytał książkę? Serial to praktycznie 1:1 oddane co tam jest. A oceniać można. Można też powiedzieć że Ojciec Chrzestny to kiepski film i poziom Papryka Vegi a dr. House to to samo co Botoks. Staniesz się debilem w oczach ludzi na poziomie, ale możesz tak powiedzieć. Nikt ci nie zabroni i to jest piękne w życiu:) Swoją drogą ludzie się nie zgadzają jakoby pierwszy ep był słaby na tle reszty: https://www.imdb.com/title/tt0185906/episodes?ref_=tt_ep_epl

nie no debil Mocny kandydat do z(pipi)a roku

Jest hajp bo z RDR miałem dwukrotnie bardzo dobre wspomnienia.

Trofea srofea. Premiera powiadasz? złotówki nie dam.

http://www.dorkly.com/post/76949/remembering-star-wars-vs-rewatching-star-wars sama prawda