Pix

Uuu, wrzesień i PES zamiast Fify na okładce? Zerwanie tradycji.

Tak jak Pan Bzduras napisał - VIII na zawsze na pierwszym miejscu. Wybaczam nawet trochę źle przemyślany system Junction i niski poziom trudności. Dwie pierwsze płyty to są absolutne wyżyny fabularne całej serii.

Podejrzewam, że jakiś mały rzut do Polski może być. Na Ultimie widziałem czasami bardziej niszowe tytuły.

Na pewno gdzieś u nas będzie, ale trzeba trochę jeszcze poczekać. W każdym razie będę obserwował, bo spodziewam się niskiego nakładu (zwłaszcza kolekcjonerki).

Już znam swój gwiazdkowy prezent

Numer 125, strona 96.

Ach, ci biedni prześladowani biali mężczyźni. Już ich prawie wcale w grach nie ma. Na tej samej konferencji pokazano Days Gone, Spider-Man, Death Stranding i Resident Evil 2, gdzie głównymi (pozytywnymi!) bohaterami są... niewiarygodne, biali mężczyźni. Ale w pupie z tym, w nowym fragmencie The Last of Us 2 zobaczyłem uroczy, niewinny pocałunek 2 dziewczyn. Moja męskość jest zagrożona, bo lewactwo siłą próbuje mi wcisnąć w gardło swoją ideologię.

Dual-audio już potwierdzony. Co do długiego oczekiwania, to winiłbym przepakowaną hitami jesień. Styczeń to idealna data dla niszowych gier rytmicznych.

Premiera obydwu gier na początku 2019. Mmm, będzie grane day one.

Wiosna 2019 wydaje się mało prawdopodobna, a Sony nie wrzuci swojej największej bomby w historii PlayStation 4 na zwyczajowo zapchaną jesień. Marzec-czerwiec 2020 może się niestety okazać prawdą. Już nie wspominając o tym, że do wiosny 2020 będzie już pewnie ponad 100 milionów posiadaczy PS4, co tylko podbije atrakcyjność tego terminu.

Ale wtedy musieliby zmienić napis na okładce na "Jedyny w Polsce magazyn tylko o konsolach i czasami o PC"

Obawiam się, że musi taka być. Numer już wyszedł, a my nie mamy wpływu na przeszłość. Gdybyśmy mieli, dzisiaj byłbym człowiekiem sukcesu, a nie grał w japońskie giereczki, w których nastoletni chłopcy i dziewczynki walczą z niebieskimi glutami lub jakimiś gadającymi krzesłami. Ale coż...życie.

Nie wiem, czy trollujesz, ale jeśli nie, to radzę nie przejmować się takimi pierdołami. To podnosi ciśnienie i skraca czas życia, którego swoją drogą średnia i tak jest dość niska, zwłaszcza wśród polskich mężczyzn.

W poważnym, prestiżowym magazynie o grach dla dzieci napisali o anime. Zniewaga.

Temat okładek jest interesujący. Co miesiąc pojawiają się te same argumenty/kłótnie, a przy kolejnym numerze wszyscy zapadają na zbiorową amnezję i zabawa zaczyna się od nowa. Idealny materiał do badań dla słynnych amerykańskich naukowców.

Panowie, PE jubileusz obchodzi, a wy się tu wulgarnymi inwektywami wymieniacie.

Całe szczęście, że Gruszczyk nadrabia finansowo swoimi clickbaitami na PPE.

"250 numerów za nami. Jedziemy dalej. A wy, mam nadzieję, będziecie nam towarzyszyć do końca świata. I jeden dzień dłużej!" Roger, zero szacunku do czytelników. "wy" z małej litery. Nie kupuję.

W zeszłym roku Kojima udzielił wywiadu, w którym określił Death Stranding jako "open world action game". Czyli chyba przynajmniej tyle można się spodziewać. http://www.playstationlifestyle.net/2017/02/23/kojima-death-stranding-open-world-action-game-lot-freedom/

Swego czasu otworzyli pokazem God of War, więc nie zawsze trzymają największe bomby na koniec. Zresztą szczerze mówiąc koło pupy mi lata kolejność. Gejmpleje z The Last of Us Part II, Ghost of Tsushima oraz Death Stranding i będę zadowolony. Santa Monica i Guerilla ze swoim następnymi projektami celują już pewnie w PS5.

Nie zdziwię się, jeśli otworzą pokazem TLoU2, a zamkną Death Stranding. W innym wypadku na konferencji mogłaby panować atmosfera "no fajne te gierki, ale pokażcie już The Last of Us."

Dokładnie, Druckmann już dawno powierdził gameplay na E3 i było zresztą o tym głośno. Co do daty, to do niedawna byłem przekonany, że TLoU2 wskoczy w okienko kwiecień-czerwiec 2019, ale po przesunięciu Days Gone na przyszyły rok, mam pewne wątpliwości. Sony może chcieć zrobić z DG swój tradycyjny wiosenny hit, a wtedy TLoU powinno zostać przesunięte na jesień lub nawet początek 2020. Bo w innym wypadku jak ma to wyglądać? Days Gone na luty/marzec, a The Last of Us Part II na maj/czerwiec? Dwie zombie-gry w postapokaliptycznym świecie tak blisko siebie? Z marketingowego punku widzenia nie jest to najlepszy pomysł.

Jeśli ktoś tęskni za Walkiewiczem, to zawsze może wejść na taką stronę zwaną Filmwebem, gdzie ten pan recenzuje zarówno filmy jak i gry.

<obowiązkowy komentarz o okładce>

Cena za obydwie gry będzie wynosiła $29.99. Mogło być gorzej.