Treść opublikowana przez Daffy
-
Call of Duty: Modern Warfare 2
może ktoś to jeszcze potwierdzić, że już da się grać bezproblemowo bez zhakowanych serwerów? Gra dalej się komfortowo czy już z racji BO i zbliżającego się MW3 gra laguje na potęgę?
- E3 2011
-
Call of Duty: Modern Warfare 3
pojawiła się plota(wg mnie bardzo realna) ,że dedykowane serwery będą jedynie dostępne w płatnej usłudze premium. Ehhh z jednej strony radość, że wreszcie w jakiejś grze od dłuższego czasu będą dedyki, a z drugiej już mi się nóż w kieszeni otwiera jak miałbym płacić Kotickowi za tą przyjemność miesięczny abonament
-
inFamous 2
w każdym razie zawiodę się jeśli bestia okaże się tylko wielkim czarnym potworkiem chcącym zniszczyć świat bez jakiegoś rysu i twistu fabularnego. figurka z edycji HERO wygląda rewelacyjnie
-
Call of Duty: Modern Warfare 3
Jakas nędzna teoria. Doprawdy nie mam pojecia, ktore elementy obecnego silnika CoD pamietaja czasy Q3 z 1998, skoro kazda kolejna odslona CoD posiada oprawe topową jak na obecne standardy i przy ogromnej konkurencji na prawde nie musi sie niczego wstydzic. Tyle. topowe to w tym enginie jest może stabilne 60fps bo prócz CoD4 który serio wyglądał topowo w chwili premiery to dalsze części odstają bardzo graficznie od najlepszych.
-
Premier League
leci to gdzieś w tv czy tylko po sopcastach szukać?
-
inFamous 2
czy już wspominałem,że ta gra wygląda niewiarygodnie jak na sandboxa? Swoją drogą Szymek nie powiedziane jest,że tak nie będzie. Jedynka też nie nastawiała nas na aż taką końcówkę i twist fabularny. Ja łykam na premierę. Wg mnie kandydat do game of the year się szykuje
-
Premier League
a może pierwszym bramkarzem zostanie ten pan co puścił bramkę z drugiej półkuli w meczu z dziećmi Escobara? :P
- E3 2011
-
Call of Duty: Modern Warfare 3
jakby Michael Bay robił film o trzeciej wojnie światowej to by wyglądał pewnie jak Modern Warfare3. Trailer mi się podoba i mimo wszystko mam sentyment do specyficznego typu multi z serii CoD. Jeśli tylko potwierdzą mi płynność animacji na ps3 na poziomie CoD4/MW2 oraz dodadzą brak problemów z online z jakimi borykało się BO to raczej wezmę na premierę.
-
Najtrudniejsze Trofea i Platyny i Komplety
Na dzień dzisiejszy to chyba nawet najtrudniejsza platyna przez w szczególności jeden pucharek za nabycie najwyższej rangi w multi. Każdy pamięta,że tam nawet zajęcie pierwszego miejsca czasem odejmowało exp jeśli ścigaliśmy się z małą ilością przeciwników z niskim poziomem. Dziś w tą grę grają już praktycznie tylko maniacy znający trasy na pamięć i praktycznie już przez to nierealnym jest dobicie exp do maksymalnej rangi. Ja jeszcze dodałbym Star Ocean 4 - ok 500-600h gry i niektóre battle trophy ostro przegięte. No i ogólnie platynki w bijatykach przy moim skillu są nieosiągalne(np w takim MK nie wyobrażam sobie przejścia laddera na najtrudniejszym poziomie bez kontynuacji)
-
Mortal Kombat 9
ale to zawsze można laddera na beginerze włączyć i sadzić same flawless victory. Za jedną walkę + babality wpada przecież 2500 pkt + punkty za kombosy
-
Mortal Kombat 9
przeszedłem go o wiele więcej kłopotów sprawił mi tu niż w ladderze bo tam zawsze wybieram postacie z teleportem, które gdy ten rzuca włócznią lub coś mówi pod nosem mają gwarancję czystego trafiania(kij z tym,że zabiera z 4% energii ale przynajmniej jest bezpiecznie)
-
Mortal Kombat
w chwili obecnej sens ma jedynie wbijanie do pokoi, wyszukiwanie rankingowych meczy trwa masakrycznie długo. Boon obiecał, że pierwszy patch i dlc ujrzymy jeszcze do końca maja.
-
MMA
tu niestety masz rację - oglądając dotychczasowe walki to chyba uniwersalna metoda na niego i nie zanosi się by kiedykolwiek to się zmieniło. Szkoda mi Mariusza bo on serio wierzył(wierzy?),że coś osiągnie w MMA. Serce sportowca to mu wielu i to wielu może zazdrościć. Niestety pewnych cech jego organizmu już nie pokona nigdy
-
MMA
Z Pudziana nie zrobi się człowieka który wydolnościowo w stójce wytrzyma 2 rundy a co dopiero w parterze choćby nawet jedną. On ma 34 lata, z czego pewnie z 20 lat spędził na koksach i treningu tylko i wyłącznie siłowym. Pewnych rzeczy jego organizm już nie przeskoczy. Przykre ale prawdziwe - on ma szanse wygrać tylko na zasadzie rage'a w pierwszych minutach i tak będzie zawsze. Może jedynie potrenować nad długością tego stanu (kiedyś była minuta, dziś prawie trzy minuty). Zresztą jak już wspominałem - dziś nawet to by na Thomsona starczyło gdy w momencie gdy ten całkowicie opuścił gardę, Mario miał jeszcze siły i porządnie go parę razy trafił - niestety w tamtej chwili to Pudzian już tylko ręce wyciągał bo tego ciosami nazwać nie można było.
-
MMA
swoją drogą pomału się robi niezły zgryz wśród szefów KSW. W chwili obecnej został im jeden człowiek na naprawdę europejskim/światowym poziomie - Mamed. Pudzian ma jeszcze jedną zakontraktowaną walkę i jeśli dają mu przeciwnika pokroju Thomsona(czytaj doświadczonego, który nie przestraszy się 3min rage'a) to znowu może się to skończyć nieciekawie i może to być ostatnia walka Mario w mieszanych sztukach walki. Prócz tych dwóch nie ma w chili obecnej w tej federacji nikogo, który może zapełnić hale powyżej 10tyś(łódź,katowice,gdańsk) i przyciągnąć sponsorów. Na ich miejscu na serio próbował bym przyciągnąć do federacji chociażby Nastulę bo wydaje mi się, że to jedne z ostatnich gal z taką pompą i za dwa lata o tej porze KSW będzie z powrotem odbywało się w jakiś wiejskich bunkrach
-
MMA
Jest postęp wydolnościowy i techniczny... jeszcze rok temu jego RAGE starczał na minutę, tutaj trwał ponad 3minuty, a w klinczu nawet coś tam próbował blokować i kombinować , gdy rok temu zupełnie nie wiedział co się z nim dzieje. Problemem nie do przeskoczenia jest jego organizm, a raczej lata poświęcone na łykanie koksów i trening czysto siłowy. Ten człowiek nigdy nie będzie mieć kondycji pozwalającej mu walczyć chociaż jedną całą rundę. Dziś można śmiało powiedzieć, że Pudzianek przegrał z samym sobą , a nie z Thomsonem bo gdyby miał jeszcze siły to by wygrał w pierwszej rundzie. A tak ciosy z końca pierwszej rundy( a raczej nie ciosy a ruchy rękami w kierunku twarzy rywala) ten nawet nie starał się blokować.
-
MMA
jedyne co KSW ma na poziomie to te dwie sucze co wchodzą z zawodnikami na ring i Mameda. Reszta to miernota ubrana w szaty wiejskiego cyrku.
-
Mortal Kombat
pustki a lagi jak były i tak są...szkoda ,że raz na ruski rok trafi się walka w którą da się pograć normalnie. W większości przypadków to opóźnienie widzę już w lobby wybierając przeciwnika a mam neta 30mbit/s :(
-
Mortal Kombat 9
- kobiety w tym mortalu są paskudne - większość stuffu z krypty jest słaba, szkoda że nie dali do odblokowania fimików z produkcji itp - scenki po zakończeniu laddera nie są złe, fajnie,że w ogóle mamy zakończenia fabuły w laderze oraz dodatkowo tryb story - scenki w story są na silniku gry ale nie są puszczane w realtime tylko w formie FMV żeby pozbawić grę loadingów. Identyczne zabiegi stosuje min. seria Uncharted czy GoW3 - cały stuff z krypty podobno da się wykupić w kilkanaście godzin - wystarczy chyba 3 razy z rzędu przejść całe story mode A ja dalej nie umiem przejść tej zakichanej walki - rowerek mało pomocny, gnojek w większości przypadków to blokuje i daje kontratak z bara :(
-
Mortal Kombat 9
ma ktoś jakiś sposób na jedną walkę z trybu story? Liu na odległość jest dość słaby, a w zwarciu po prostu jestem bezradny
-
inFamous 2
obłędnie ta gra wygląda jak na sandboxa.
-
Awaryjność PS3
wg mnie masz początek ylod. Jeszcze parę dni tak Ci ochodzi a potem już umrze i jedynie jak będziesz próbował ją włączyć to będzie się świeciła żółta lampka. Mi ylod tak samo się zaczął.
-
Mortal Kombat 9
free trial też mi się skończył i czekam do wtorku na aktywowanie sklepiku i online pass. Niech oni jednak jak najszybciej wypuszczają tego patcha...ta gra ma taki potencjał,że głowa mała, King of the Hill i inne tryby są po prostu rewelacyjne - szkoda,że wszystko pada na pysk przez lagi, na serio praktycznie nie rozegrałem jeszcze meczu bez nich