izon
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez izon
-
A ten balans to 40fps to też spoko.
-
Performance i reszty może dla mnie nie być. Szkoda, że RT to tylko gadżet na tej generacji. Oczywiście do wersji na PC nie ma podjazdu.
-
Z ciekawości na jakiej platformie grasz?
-
Czuć w tej grze vibe jet set radio:)
-
W Crisis Core tej wielkiej miłości Aerith i Zacka nie widać. Myślę, że można to bardziej nazwać zauroczeniem ale głębsza relacja nie miała kiedy się między nimi rozwinąć.
-
No to czekam bo wciąż nie wiem czy brać na PC czy konsole..
-
-
Napiszę później coś więcej ale póki co tytuł 10/10. Hi rush to niczym nieskrępowana PRZYJEMNOSC i powrót do esencji gamingu. Ja pierdole co za niespodzianka Microsoftu
-
Nie no jak się okaże, że 1080p to wielka beka z next gena i zaryzykuje na laptopie:D
-
Serio to nie jest autosugestia. Cyberpunka pierwszy raz ponad roku temu, zachwycając się grafiką. Jakieś 2 miesiące temu wróciłem do gry i byłem mega zaskoczony pogoroszoną grafiką. Myślałem początkowo, że coś jest nie tak z moim nowym kompem. Dopiero po zdowngradowaniu gry do starszej wersji wszystko wróciło do normy. W najnowszej wersji gra wyglądała trochę jak Wiedźmin 3 na Switchu oczywiście zachowując pewne proporcje. Chodzi mi o blur i nieostrość grafiki oraz znacznie gorzej wyglądające modele postaci. Teraz w pełni cieszę się drugim przejściem gry. Jedynym minusem jest brak dodatków związanych z Edgerunners. No i podejrzewam, że jak wyjdzie wyczekiwany, duży dodatek to będzie wymagał najnowszej wersji gry ale może do tej pory naprawią to co zepsuli https://steamcommunity.com/app/1091500/discussions/0/3383914261430636328/?ctp=4 W moim przypadku, żadne zmiany w ustawieniach nie pomogły, tylko downgrade. Co do wersji na XSX to wyłączyłem ją dosyć szybko mając porównanie z PC. Na PC nawet bez RTX oświetlenie robi dużo lepszą robotę, jest płynniej i tekstury są lepszej jakości. Próbowałem wersji konsolowej i na PS5 i na XSX i po prostu mi nie siadło.
-
No na moim kompie po najnowszym updacie gra wyglądała dramatycznie i to na ULTRA. Wszystko zrobiło się takie nie ostre i rozmazane. W starszej wersji wszystko wróciło do normy, tekstury są ostre jak żyleta i gra jest piękna. Jedyna wada, to że gra czasem przytnie przy wychodzeniu z mapy, ale wolę to niż grę, która zaliczyła znaczący downgrade. Od razu mówię, że pewnie ten problem nie dotknął wszystkich, ale jest multum materiałów na necie, które potwierdzają moją tezę.
-
-
A po co wrzucaliby te scenkę i akurat zremasterowali CC, jeszcze robiąc cały setting pod remake? P.S. No chyba, że po filmiku wkroczą...szeptacze i rozjadą Zacka;)
-
Po przejściu Crisis Core jeszcze dobitniej uświadomiłem sobie, że remake jest już nie do odratowania. To co Nomura odjebal z końcówką, przywróceniem Zaka do życia i całym tym Kingdom Hearts Vibe to jest zbrodnia na serii. Samemu CC daje 6/10 - gameplayowy potworek, fabularnie też jest typowy Nomura - skrzydła, irytujący Genesis, mało przekonujący wątek miłosny Zacka i Aerith mimo wszystko tam gdzie są momenty, że po prostu oglądamy ( i słuchamy) Finał Fantasy 7, tam jest dobrze ( zupełnie jak remake). CC i remake zrobili nieudacznicy, jadąc na sposciznie wspaniałej gry. Jak CC rozgrzeszam bo jest pozycja specyficzną zrobiona na handhelda i jakoś tam minimalnie rozszerzająca wiedzę o uniwersum, tak remake to po prostu kupsztal. Nie dziwi mnie, że chcą uwypoklic Zaka w kontynuacji remaku bo remake to bardziej kontynuacja CC niż CC jest prologiem do oryginalnego FF7. W tej alternatywnej Nomurskiej wersji tej gry przeżycie chłopa, którego praktycznie podziurawili nie dziwi skoro przez 10h mamy opowiastkę o jakiś kopiach, kopii, latających aniołkach i Aerith piszącej 88 listów do chłopa, którego widziała przez 15 minut. Wracam sobie do ogrywania jedynego, prawdziwego FF7 bez żadnego szajsu w podtytule
-
Jednak gram dalej i końcówka od Nibelhaim mocno mnie wkręciła. Czy kawałek z walki Sephirotem, ten sam, który był w Remake, został dodany w remasterze Crysis Core czy był w oryginale?
-
-
Warto się przemeczyc dla końcówki? Ta gra jest takim gównem, że nie chce mi się tego już odpalać, właśnie zbieram drewno dla Aerith..
-
No to trochę pograłem i ALE TO JEST KURWA DOBRE. Fabuła wciąga od samego początku, MUZYKA TO JEST MAJSTERSZTYK, przyjemny system walki, ociekające klimatem scenerie, bdb grafika ( a grałem póki co tylko w hh mode). No i wywalili praktycznie większość rzeczy, które odrzuciły mnie od 2 części. Zapowiada się najlepszy jrgp od bardzo dawna.
-
Dla mnie to nawet FF7 Remake wyszedł o generacje za wcześnie. Generalnie devi żeby oddać klimat tamtych gier muszą władować 100x więcej czasu i środków żeby nie było karykatury. Nawet remake cierpi na syndrom pustych lokacji i beznadziejnych misji pobocznych miksując to z momentami genialnymi wstawkami filmowymi i walkami. Dlatego mocno liczę na 7-2 bo tu już mając podstawy i nie będąc ograniczonym mizerną mocą PS4 powinni dostarczyć mięcho..
-
Swoja drogą nadal lepiej się bronią prerenderowane tła z remasterow z psx-a niż 3d w takim crisis core. Jednak dawniej wyobraźnia robiła swoje, a tutaj te puste lokacje połączone z dosłownym ukazaniem wydarzeń wypadają słabo. Mimo wszystko uważam, że dla przejścia fabuły, jak się oleje poboczne to można spędzić parę miłych wieczorów
-
Dlatego olewam większość misji pobocznych i gram sobie w trybie handheld. Bardzo mi się podoba
-
No story nie ma chyba za bardzo jak mieć tych twistow bo jest doskonale znane z 7. Mimo wszystko miło było wrócić do tego świataz tych bohaterów i posłuchać świetnego soundtracku
-
A mnie jedynka porwała i czekam na dwójkę z zapartych tchem
-
Ja 14 level i końcówka 3 chaptera, nie miałem czasu narazie jakoś dużo pograć. Generalnie gra nie jest trudna, to trochę jak w Wiedźminie 3 jak wymasterujsz timing uników i bloków to reszta jest dodatkiem.
-
Przyznaję, że nawet zacząłem doceniać te questy poboczne i widać, że były robione z myślą o handheldzie . Na Switchu sprawdza się to idealnie, jak chcę odpalić konsolę na parę minut i coś poexpić. No i fabuła co raz bardziej wkręca
