Skocz do zawartości

Sugan

Użytkownicy
  • Postów

    320
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sugan

  1. Od kiedy zacząłem oglądać filmy "na poważnie" dwa razy zdarzyło mi się obejrzeć film, po którym miałem wrażenie, że nie mam powodu by dalej zajmować się kinem gdyż wydawało mi się, że widziałem już tzw. wszystko. Pierwszy raz było to około wiosny zeszłego roku, a drugi raz parę tygodni temu i jak dotąd nie widziałem nic innego i nie mam ochoty. To dziełko jest moim zdaniem kompletne, każdy element jest nie tylko na najwyższym poziomie ale i niepomiernie współgra z resztą. Dziełko Jodorowsky'iego (bo film o którym pisze to Święta Góra) traktuje nie tylko o polityce, społeczeństwie, korporacyjnym totalizmie, lecz również o tym, co najważniejsze, czyli o nieudolnej epistemologii i niepewności w życiu duchowym. A zdjęcia? Każdy kadr to dzieło sztuki - piękna surrealistyczna scenografia połączona z wyśmienitymi kostiumami. Dryfując po bezmiarze artystycznej perfekcji Jodorowsky'iego można całkowicie zapomnieć o innych tworach kultury, gdyż w porównaniu do filmu Święta Góra są to tylko wrzody na historii człowieczej kultury.

     

     

    tumblr_mqx81yLUBm1rcztqjo1_400.gif

     

    oglądałem El Topo tego samego reżysera. Podobno o wiele mniej zryty  niż Święta Góra, ale mnie zaszokował brutalnością, i dziwnymi akcjami. 

  2. Gummo - kilka za(pipi).istych scen, ostatnie 10 min świetne, ale reszta nudna, i mega męcząca. Przyznać jednak trzeba że film szokuje przedstawieniem beznadziei  i patologii i nie musi przy tym uciekać do skrajnie drastycznych środków. No i dużo absurdu, wiadomka bo Korine, mam jednak wrażenie że naprawde jarają sie tym tylko pseudointelektualiści. Ken Park chyba bardziej przypadł do gustu, no i Kids (Korine był scenarzystą) był zaj.ebisty 4/10

    • Plusik 1
  3.  

     

    Pijani Powietrzem - Zawieszeni w Czasie i Przestrzeni

     

     

    Księga tajemnicza : Prolog

    sorry, ale to nie jest temat o najgorszych płytach hip hopu

     

     

    aha, kolejny samozwańczy znawca wszystkiego i wszystkich. Podaj swoją listę miszczu.

     

    Co do pijani powietrzem to nie lubie takiego rapu, gdy gość pali trawke po czym nawija kompletne pierdoły i wydaje płyte. Anegdotke gdzieś znalazłem że tak właśnie powstała ta płyta, skład wpadł do studia, zrobił melanż i (pipi)ił głupoty, imo poziom bezsensownego grafomaństwa na poziomie luca, polowa płyty traktuje o tworzeniu płyty.

     

    Co do kalibra to dobry skład, i bardzo go szanuje ale pomijając sentyment pierwsza płyta jest po prostu zła. Archaiczna, dziś kompletnie niesłuchalna. Znowu sie naćpali wszyscy, grają nawiedzony rap, i widać że chcą być gravedigazz, szkoda że kompletnie nie słychać co rapują, a jak słychac to są kompletne głupoty. Zresztą nagrywając tą płyte chłopaki mieli z 17 lat, bez sensu troche uznawać ją za najlepszą w dyskografii, a za jedną z najlepszych to w ogóle o boże.

    Co do późniejszej Paktofoniki to subiektywnie bardzo lubie tą płyte, jednak w porównaniu z Muzyką Klasyczną, Światłami miasta, Ostr, czy nawet Na Legalu to jest cienko niestety. Uważam te płyty (Kinematografia, Księga Tajemnicza) za przereklamowane

  4. Mullen jeszcze jeździ?

    więc pewnie tak. Nie zmienia to faktu że gość jest z innej epoki, dziś już tak nikt nie jeździ.

     

    Ostatnio wyszedł dobry filmik primitive

     

    a ja sie jaram tym motywatorem w kilku częściach

  5. uwielbiam again, moge to słuchać co chwila. Szkoda że nowy album bardziej mainstreamowy, to już bardziej trip hop niźli progresyw, ale też całkiem fajnie sie w aucie słucha

×
×
  • Dodaj nową pozycję...