-
Postów
2 558 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez LeifErikson
-
-
No w sumie nic dziwnego, bo jakimś cudem to wykręcało lepszą oglądalność niż Sukcesja czy Biały Lotos.
-
No cóż, w sumie nie zaszkodzi wcześniej położyć się spać.
-
-
Ale odkopaliscie trupa. W sensie temat, a nie grę. Też jeszcze cioram od czasu do czasu i na PS5 śmiga zajebiscie. Jak sobie przypomnę początki na XOne kilka lat temu to jest inna gra. Nadal nie trafiłem na nic co by zapewniało podobny poziom adrenalinki, a z czasem nauczyłem się czerpać też z tego bardziej każualową radochę bez parcia na wynik, bo początkowo było śledzenie rankingów, dbanie o ratio itp. Teraz już wywalone i fajnie sobie czasem pobiegać po lesie.
-
17 minut temu, Basior napisał:
Jakich?
Pomijając stare klasyki o których każdy słyszał, ja ze swojej strony polecam:
HBO: Ostre Przedmioty, Mare z Easttown, Długa noc, Ogrodnicy, Od Nowa, Schody, Pustkowie (czeski!)
Netflix: Upadek, Mindhunter
Apple: Czarny Ptak, W Obronie Syna
Każdy z tych seriali wspominam co najmniej tak samo dobrze jak pierwszy sezon Detektywa, a na pewno lepiej niż kolejne sezony Detektywa.
Z pierwszym sezonem Detektywa jest chyba trochę tak jak z Breaking Bad - serial jest oczywiście świetny i za swoich czasów był wybitny, ale po tych 10+ latach pojawiło się wiele innych ciekawych rzeczy na rynku i nie robi juz takiego wrażenia jak w momencie premiery, przynajmniej na mnie.
- 1
- 1
-
Ktoś jeszcze czeka na prenumeratę?
- 3
-
Legia póki co utrzymuje w LK średnia liczbę bramek na mecz na poziomie 4-5, więc ciekawe jak bedzie dzisiaj. Na trawie może trochę inne granie, bo tydzień temu miałem wrażenie czasem, że im ta sztuczna murawa przeszkadzała. Muszą intensywnie atakowac od początku i uważać żeby się nie nadziać na takie ataki jak ostatnio, bo szybką stratą bramki może pozamiatać sytuację.
-
O, teraz zauważyłem, że Detektyw ma osobny wątek, a cała dyskusja o czwartym sezonie, choć zaczynała się tutaj, to przeniosła się do zbiorczego tematu HBO. Będzie można przy premierze kolejnego sezonu odnieść wrażenie, że czwarty przeszedł bez echa.
-
Sporo ostatnio było o Tedzie Lasso, ale chciałem jeszcze wrócić na chwilę, bo postanowiłem jednak zamknąć całość, nie lubię niekończyć seriali.
I po finale przemyślenia mam takie, że to mógł być znacznie lepszy serial, gdyby tylko:
- w drugim sezonie ten cały cukier nie zaczął się już przelewać z ekranu, bo w pierwszym sezonie też jest, ale nie aż tyle (i w pierwszym sezonie odcinki były krótsze, więc to pewnie też pomagało trawić)
- w trzecim sezonie nie wcisnęli tyle wątków z "nowoczesnego nurtu", które zabierały czas antenowy samemu Tedowi, którego mam wrażenie było znacznie mniej w tym trzecim sezonie. Wątek homo facet+facet, wątek homo kobieta+kobieta, wątek o uchodźcach... nie mam nic przeciwko takim wątkom kiedy mają jakiś sens z punktu widzenia opowiadanej historii (nieśmiertelny przykład SFU), a tutaj sprawiały wrażenie wrzucenia ich głównie po to, żeby odhaczyć ich obecność
Ostatni odcinek zgrabnie zamyka historię, wzbudza emocje i skłania do przemyśleń, sama konstrukcja serialu wydaje się okej: pojawia się bohater z innego świata, kompletnie niepasujący do nowego miejsca, zmienia ten świat na lepsze i ten świat opuszcza pozostawiając wszystkich ze łzami smutku w oczach. Jakby tam pokrętło lukrowości (i "nowoczesności" w trzecim sezonie) przestawić ze dwa ząbki w dół to byłoby moim zdaniem znacznie lepiej, bo serial ma kilka dobrych momentów (relacja Teda z terapeutką, przemiany Nate'a, problemy życiowe Teda), głównie tych smutniejszych. Według mnie słaby się robi, gdy próbuje być śmieszny, bo ten humor jest strasznie infantylny ("diamentowe psy" i ich szczekanie na początek i zakończenie spotkania budzą ciary żenady), do tego przydałoby się bardziej zniuansować postacie, żeby nie były takie jednowymiarowe.
Do aspektów piłkarskich się nie odnoszę, bo jest tam tyle absurdów, że głowa boli, ale doskonale rozumiem, że piłka tak naprawdę jest tylko tłem dla historii o ludziach, więc nie ma sensu jej oceniać.
No i z produkcyjnego puntu widzenia jest to ciekawy serial, bo sceny meczowe i stadionowe to w dużej mierze CGI, ale zrealizowane calkiem sprawnie i wiarygodnie.
- 1
-
-
-
Ej, kurła, bo tu juz podsumowanie wysmażone, a do mnie jeszcze prenumerata idzie. Bez spoilerów.
- 2
-
W dniu 15.02.2024 o 11:43, mitra napisał:
Czy obecnie najlepszym kontem oszczędnościowym jest Velo? Z tego co czytałem oprocentowanie 7% na 3msc a później standardowe 1,5% (tyle samo co obecnie mam w ING) bez RORu co w sumie jest ważne bo nie potrzebuję.
Nie wiem czy najlepszym, ale taki potencjalny pro tip, o ile nie zmienią podejscia - jak się skończy Twoj okres promocyjnego oprocentowania to przerzuć kasę na inne konto, żeby w momencie obliczania salda początkowego do kolejnej promocyjnej oferty (którą pewnie zrobią na poziomie 5-6%) mieć puste Velo i móc znowu wpłacić tę kasę jako nowe środki. Mnie sie tak ostatnio udało jak skończyła się promocja na 8% i zaczynała na 7%.
- 1
-
16 minut temu, Rudiok napisał:
Bo to jest taki feel-good serial
On jest tak feel-good jak zbyt duże pudło lodów albo ptasiego mleczka. Na początku fajnie, ale szybko się czuję przesłodzony, mdli mnie i mam dość. Ale widocznie wszystko zależy od indywidualnej tolerancji na cukier.
- 1
- 1
-
Postanowiłem jeszcze się z braku laku trochę zmusić do obejrzenia kolejnych odcinków i powiedzmy, że druga połowa drugiego sezonu jest trochę ciekawsza, więcej tam wchodzi poważniejszych, bardziej życiowych wątków, a mniej jest przesłodzonych żartów i kompletnie nierealistycznych sytuacji.
A to jest jak dla mnie główny problem tego serialu - jest tak nierealistyczny, a cechy postaci tak bardzo uwypuklone i jednowymiarowe, że trudno mi uwierzyć w ten świat i przejąć się jego losami. Oddać muszę jednak, że czasem zdarzaja sie pojedyncze momenty które dają do myślenia i są fajne z takiego kołczingowego punktu widzenia, odnosnie optymizmu i podejscia do życia. Ale generalnie nie rozumiem skąd aż tak wysokie oceny dla całości.
- 1
-
Do mnie ten typ humoru w ogóle nie trafia, ale co kto lubi. Podobnie słodko-pierdząca jest Terapia bez trzymanki, więc mogę polecić jak spodobał Wam się Ted.
-
Podpisuję się obiema rękami - dla mnie Ted Lasso to największe rozczarowanie na AppleTV, bo głównie dla tego serialu wziąłem subskrypcję, a też wymęczyłem mniej więcej do połowy drugiego sezonu i mam dość.
- 1
-
-
-
3 godziny temu, PiotrekP napisał:
Niestety pierwszy raz od niepamiętnych czasów poszedł mail o braku numeru.
Pewnie w pn numer dojdzie
Ee, za wcześnie jeszcze na maile. U mnie zwykle 2-3 tygodnie idzie.
-
I za to kocham fora internetowe. Nie zmieniajcie się wariaty, a ilustrowana relacja ze skrzynkowej metamorfozy musi się pojawić w druku.
-
Zwolnijcie tę karuzelę, bo ja już nie wiem kto tu pisze z przekąsem, a kto na serio.
-
-
Pomoc przy kupnie auta
w Zimny łokieć
Opublikowano
Tylko po co pchać się w diesla przy takich przebiegach? Bo rozumiem że to łączne 200-400 km to nie dziennie? Koszt zakupu wyższy, a potencjalne problemy z osprzętem zjadają oszczędności na paliwie. Kiedyś można było jeszcze się skłaniać ze względu na moment obrotowy, ale nowoczesne turbobenzyny też fajnie ciągną od dolnego zakresu obrotów.
Ja od jakiegoś czasu już żyłem w przekonaniu że jak teraz diesel to już tylko do tłuczenia grubych przebiegów na trasach.