Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

LeifErikson

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LeifErikson

  1. Warto pamiętać też, że wzięcie kredytu to nie jest one way ticket. Takie mieszkanie zawsze można sprzedać czy wynająć i wrócić do punktu wyjścia, a w ostatnich latach chyba nikt kto by tak zrobił nie byłby stratny. Na wynajmie za to pewne jest, że to mieszkanie własne nigdy nie będzie. W gruncie rzeczy to tutaj największy wpływ ma chyba loteria związana z tym, w jakiej rodzinie człowiek się urodził i jaką ma perspektywę mieszkaniową, nawet nie tyle same zarobki. Bo jak ma się duży dom rodzinny lub coś się odziedziczy w miarę wcześnie, to trochę jak zwycięstwo w lotto, zwłaszcza jeśli to jest w dużym mieście.
  2. Z tą liną to i tak, i nie. Jeśli rata jest na poziomie zbliżonym do odstępnego za wynajem i zostawia się jakieś oszczędności przynajmniej na kilka miesięcy poszukiwania pracy czy po prostu odpoczynku, to moim zdaniem nie ma co się tych kredytów bać. Wydaje mi się, że jedno jest pewne - dorobienie się czegokolwiek własnego (choćby po to, żeby na starość mieć jakiś pasywnych dochód z wynajmowania, zakładając, że coś się jeszcze w rodzinie innego odziedziczy i będzie miało gdzie mieszkać) bez kredytu jest raczej mało realne, chyba że się pięciocyfrowe kwoty odkłada. Więc albo przepalanie kasy na wynajem i większy spokój bez kredytu, albo ładowanie kasy w kredyt z perspektywą własnej nieruchomości, ale i z presją dużego zobowiązania. Coś za cos, nie ma jednej idealnej drogi dla każdego. Fakty za to są takie, że tak jak pisałem wcześniej, jak ja bym posłuchał tych naganiaczy na kredyty jakieś 8-9 lat temu, to już bym miał spłacone mieszkanie.
  3. Chyba mniej tam jest pofalowany, ale na niektórych stronach wydaje mi się, że też taki efekt widziałem. Może to kwestia ustawień drukarki? Zresztą skoro Łapusz pisał, że w kolejnym numerze już będzie inny papier, to chyba nie ma o czym gadać za bardzo.
  4. Dodam jeszcze, że ten pęd za własnym mieszkaniem jest dla mnie trochę zrozumiały i z perspektywy czasu żałuję, że sam się nie zdecydowałem na początku zawodowej ścieżki na kredyt, bo bym już pewnie skończył spłacanie, a tak to hajs przepalony na wynajem i jeśli kupowanie teraz to za cenę x2 czy nawet x3 względem tego co w okolicach 2014 i tak samo z ratą na prawie pół wypłaty.
  5. Prawda. Też mam takich znajomków, którzy wychowywali się w całkiem dużych domach i zakładam, że w każdej chwili mogliby tam wrócić bez jakiegoś wielkiego uszczerbku na komforcie mieszkania (może jedynie z uszczerbkiem na "ambicji"). Dla mnie by to była mega odciążające psychicznie mieć taką świadomość. Ale w moim przypadku (i strzelam, że pewnie większej części naszego pokolenia) taką opcją B, która oczywiście zawsze jest, byłby powrót do 8-metrowego pokoju z rodzicami za kartonową ścianą.
  6. Papier faktycznie taki sobie, ale wydaje mi się, że CDA ma podobny (nie licząc okładki, która tam jest lepsza). No i taki matowy/szorstki papier jest dość powszechny teraz, o ile dobrze kojarzę, bo te wspomniane Focusy, jakieś Światy Wiedzy, National Geographic chyba też mają coś w tym stylu.
  7. Ale to też jest dość luksusowa i myślę, że raczej niezbyt powszechna sytuacja. W moim przypadku (i prawie wszystkich znajomych z dzieciństwa) ciężko by było mieszkać z rodzicami w małym mieszkaniu na osiedlu bloków z wielkiej płyty. W przypadku takich osób jak ja jedyną opcją na tego typu "plan B" jest odziedziczenie mieszkania po babci czy dziadku, ale to też trzeba mieć specyficzną sytuację, że nie ma w rodzinie innych ludzi, którzy do takiego mieszkania mieliby prawo. W normalnej sytuacji pozostaje wykrwawianie się na wynajem lub kredyt, nie ma innej drogi, która dawałaby jakiś sensowny komfort mieszkaniowy.
  8. LeifErikson odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    To jest najlepsze w VAG-owym podejściu, że jak inni producenci, którzy już dawno to mieli (np. Peugeot, Citroen) zaczęli przywracać w nowych modelach fizyczne przyciski do klimy (bo prawie każdy narzekał na to grzebanie w tablecie), to VAG to u siebie wprowadził.
  9. LeifErikson odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    Dokładnie. Do dziś żałuję, że nie wziąłem wtedy Megane z wyprzedaży rocznika 2019 za 59 900 zł (podstawowa wersja). Dzisiaj podstawowa wersja na otomoto stoi od jakichś 97 000 jak teraz patrzę.
  10. LeifErikson odpowiedział(a) na Ukukuki temat w Seriale
    Dobre rady Johna Wilsona - od piątku trzeci i ostatni sezon ma wjechać, więc idealny moment, żeby sobie nadrobić jak ktoś nie miał okazji. To taki serial dokumentalny, w którym każdy odcinek porusza jakiś prozaiczny temat z perspektywy mieszkańca NY i w formie takiego video-felietonu opowiada o różnych życiowych tematach. Bardzo nietypowe i ciekawe, krótkie odcinki, warto sprawdzić.
  11. Szczerze mówiąc ja sobie założyłem max 50 zeta za sztukę, a licytacja już jest na poziomie 400 za komplet, ale nie przypuszczam, żeby było wielu wariatów chcących wyłożyć aż takie hajsiwo.
  12. LeifErikson odpowiedział(a) na MBeniek temat w Region Filmowy
    Pierwsza część filmu robiła na mnie wrażenie ekranizacji wpisu z wikipedii, tyle faktów i postaci było tam skondensowanych. Ciekawe widowisko, dobrze pokazane rozterki moralne i konflikty w środowisku naukowym, ale drugi raz bym nie wysiedział. To by było idealne jako mini serial 3x 1h.
  13. Ulala, ale wjechały rarytasy do wylicytowania. https://allegro.pl/oferta/4-x-poradnik-extreme-wydania-01-04-komplet-14042548875 Edit Dobra, już mnie nie stać.
  14. Dwie drukarnie musiały upaść, żeby temat wysyłek w końcu działał jak należy.
  15. Nie wiem czy to byłaby w ogóle opcja, bo z tego co kiedyś wspominał Roger, o ile dobrze pamiętam, wydawcom zależy między innymi na ekspozycji ich okładek w galeriach, salonach prasowych itp. Przy wysyłkowym trybie ten aspekt by odpadł, co zapewne zmniejszyłoby atrakcyjność okładki i kasy z tego.
  16. Ojej, wszystko wokół drożeje i drożeć będzie, więc to raczej nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że prasa również. Medium stare, ale to nie oznacza, że go prawa współczesnego rynku nie dotyczą.
  17. Ale wiesz, że kwartał ma 3 miesiące, a nie 4?
  18. Dobrze rozumiem, że okładkę wykupiła jakaś polska społeczność Halo? Ciekawe, bo zwykle tam się reklamują wydawcy, w końcu to całkiem solidna kasa do wyłożenia.
  19. Ciekaw jestem efektów pracy nowego grafika. Na tych zajawkowych obrazkach widać już, że faktycznie jest trochę inaczej.
  20. LeifErikson odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    A nie myślałeś o czymś oczko większym, w sensie segment B? Bo te autka segmentu A są ogólnie spoko, ale to maleństwa. Za podobne pieniądze można by chyba dorwać jakieś Punto albo Corse, które będą już bardziej praktyczne i wygodne.
  21. A jak tam to expo własnie? Jakie wrażenia?
  22. Te informacje o podwyżkach (absolutnie zrozumiałych) to chyba najlepsza reklama prenumeraty.
  23. No to na czym polega kłopot w oczekiwaniu na przesyłkę skoro stwierdzasz, że w magazynie i tak nie ma nic nowego? Z tego co piszesz, to raczej po prostu sam Szmatławiec już Cię nie grzeje, a nie problem z jego dostępnością, bo w toku rozmowy pojawiło się już co najmniej kilka sposobów na ominięcie kłopotu, o którym pisałeś.
  24. Przecież pismo można kupić: - stacjonarnie - w prenumeracie - w sklepie wydawcy - na Allegro Trzeba raczej po prostu nie chcieć go kupić, żeby żadnego z tych sposobów nie wykorzystać.
  25. Sporo w tym numerze tekstów Grabarczyka i choć jak zwykle tematyka i ogólna informatywność jest bez zarzutu, tak niezmiennie coś mi w jego stylu nie pasuje. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jak czytam te krótkie zdania i czasem jakieś dziwne sformułowania, których w takiej formie chyba nigdy wcześniej nie widziałem, odnoszę wrażenie jakbym czytał coś na siłę przekombinowanego. W sensie moim zdaniem ten styl jest taki mało naturalny, trochę sztuczny. Stwierdziłem, że jeszcze posłużę się paroma przykładami, żeby nie było, że tak tylko hejtuję bez żadnych konkretów. Wróciłem do tekstu o stacjach kosmicznych, który ogólnie jest jak najbardziej spoko, ale jakoś mi się gryzą na przykład takie sformułowania: "Potencjał takich stacji dostrzegli również kowale wirtualnych światów, w których spędzamy coraz więcej czasu". Albo: "Wątek w interesującym stylu omówiono w (...), choć z autorskim barwnikiem Kojimy". Albo "Jurij Gagarin wykonał nieśmiertelny krok ludzkości ponad ziemskim padołem". I to tylko przykłady z pierwszego czy drugiego akapitu. Może tylko mnie to jakoś gryzie, ale na moje oko to są takie niepotrzebne udziwniacze, mające jak przypuszczam ubarwić trochę tekst, jednak moim zdaniem one są niepotrzebne, bo brzmią nienaturalnie, sztucznie. No i ten drugi zarzut do zbyt krótkich zdań trudno pokazać, bo musiałbym przepisać caly akapit, żeby można to było wyczuć, ale jak rzucicie okiem na ten tekst, to myślę, że załapiecie, o co mi chodzi. Z 3 osobnych króciutkich zdań można by skleić jedno złożone, które fajnie by płynęło i brzmiało moim zdaniem znacznie lepiej w tego typu tekście publicystycznym. Obecnie odnoszę wrażenie jakbym czytał telegram albo jakąś sportową relację, której autor się spieszy i chce przekazać szybko jak najwięcej informacji.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.