creatinfreak

Grałem ale odpuściłem na byczku bo wtedy byłem baaaaardzo mocno wkręcony w Apexa, że w tamtym okresie dużo singli odpuściłem.

Jak dla mnie mogli by zrobić lite, standard hybryde i pro w postaci samej stacjonarki. I każdy by miał to co chce. Takiego lite z oledem to bym chciał. Bo sam lite był fajny ze względu zwartej konstrukcji, ale mały ekran LCD to był jego najsłabszy element. Wielu ludzi też gra tylko w docku czyli sama stacjonarka z wygodniejszy pro kontrolerem zamiast pieska też by się sprzedała. Tylko znowu to za dużo projektowania, za dużo części, trzeba to wyprodukować, złożyć....ogólnie dużo zachodu.

Możliwe....inne gry jakoś potrafię i myślę, że nawet całkiem sprawnie

Ale jest dwa razy chyba, gdzie ludzie biorą ją za pomocnika i traktują ją z góry. Co prawda to mało, ale jednak.

Nie sprzeda się jak ns1 ale sprzeda się o wiele lepiej jak wiiu. Nie bójcie się, zarabiają na tym bankowo. Tylko aby dostarczyli gierki i porządną wsteczną.

Po pierwsze w każdej grze trzeba trochę zawiesić niewiarę i uwierzyć w to co przedstawia twórca. Po drugie ani trochę mi nie przeszkadzało, że to murzynka, że jest tam ten wątek homo. Zresztą coraz mnie na to zwracam uwagę i co? Po prostu się dobrze bawię i nie przyklejam naklejki woke co jest ostatnio bardzo modne. Znając Ciebie @Wrednyto Ci fabuła i zależności między postaciami siądą dobrze.

No nie wiem jak to wytłumaczyć. Nie mogę tego systemu wyczuć. Animacja przeciwników są dla mnie mało czytelne, toporne i przeważnie za szybko robię unik/blok. W bloodborne było szybciej + odskoki i jakoś o wiele lepiej mi szło. Ostatnio nawet flintlock skończyłem i zrobiłem wszystkie poboczne, a tu zaraz się zniechęcam

A ja bym brał na premierę switcha 2 i nowożytna Zelda 3. Ale to pewnie się nie stanie, a do tego już totk już był mocno odtwórczy (mimo tego mega się bawiłem przez 100h), tak więc nie wiem co by musieli wymyśleć aby to przeszło trzeci raz.

Ja już jakiś czas temu kupiłem, pograłem 20 min i cierpliwie czekam. Pograłbym, ale chcę już w finalna wersję.

Chciałem spróbować po raz drugi eldena no i kurwa w to się nie da grać. Właściwie to miałem z wszystkimi soulsami problem (3 nawet sporo no ponad 30h pograłem), no po prostu system walki dla mnie jest tak drewniany, że no nie mogę się przekonać. Żeby nie było, że jestem noob totalny to prawie wszystko gram na hard, ograne bloodborne wraz z dodatkiem i prawie platyne zrobiłem ale nie chciało mi się tych lochów grać, dwie części the surge ograne, lordsy stare, sporo grałem w nioh, Black Myth ostatnio też skończony. Czy tylko ja tak mam, że soulsy mi nie leżą, ale już soulslike podchodzi?

Panowie dualsens po bt na steam działa jak złoto. A co z resztą? Jak pograć w gry z gp? DS4windows? Czy aby to wtedy nie będzie się gryźć na steam?

Po prostu grać na ile mi czas pozwala. Gier mam sporo. Jako, że ziomeczki do coda mi się wykruszyli to może bardziej się skupie na singielkach (plus zaraz mi się kończy gamepass i chyba nie będę odnawiać aż wyjdzie coś mocno mnie interesującego). No i w końcu na stałe kupić jakiegoś handhelda aby chociaż godzinkę czy pół pograć więcej w dzień. Albo wjedzie switcha 2 jeżeli to w końcu powstanie, albo Lenovo na steamos ( steamdeck już trąci myszką i jestem baaaaardzo ciekaw tego Lenovo bądź może i inni pokażą coś), ale na pewno nie chce windowsa na hh.

Czyli prawie będzie ze mnie gracz

Goty: Banishers Ghosts of New Eden Runner up1: Stellar Blade Runner up1: Black Myth Wy Kong Rozczarowanie: Senuas Saga Hellblade 2 Wyczekiwany: wersja 1.0 Hades2 i Hollow Knight Silksong Platforma: do połowy roku konsole, teraz tylko pc

Dokładnie też na to czekałem. No i co? Było trzeba wejść po kolei w każdą skończoną grę i zliczyć, co mi dało mniej więcej 210h na steam. W przyszłym roku jak będę coś kończyć i zapisywać na listę to od razu sobie spisze ile godzin mi to zajęło.

Wczoraj skończyłem ostatnią grę w tym roku i mogę zrobić podsumowanie. W tym roku mała rewolucja u mnie. Po ponad 12 latach grania tylko na konsolach przesiadłem się na pc. Cóż mogę powiedzieć? Nie ma odwrotu póki będzie mnie stać na nowe komponenty. Nawet stare gry odpalone na dobrym kompie to jak remastery, nowe gry w wysokich rozdzielczościach i klatkarzu (dzięki Xbox i 30 klatek). No lepiej pograć się nie da. Gry ograne w 2024 roku: 1. Bramble: The Mountain King (xsx) 2. Super Mario Bros Wonder (ns) 3. Mario vs Donkey Kong (ns) 4. Evil West (xsx) 5. Marvel's Spiderman 2 (ps5) 6. Stellar Blade (ps5) 7. Senua's Saga: Hellblade 2 (pc) 8. Days Gone (pc) 9. Steel Wakes The Deep (pc) 10. Marvel's Spiderman Remastered (pc) 11. Bright Memory Infinite (pc) 12. Flintlock Siege of Dawn (pc) 13. Black Myth Wu Kong (pc) 14. Until Dawn (pc) 15. Dead Space 3 + dlc awakening (pc) 16. Banishers: Ghosts of New Eden (pc) W zeszłym roku 22 tytuły. Grałem około 900h z czego: 1. Xbox 600h ( 170h konsola + 430h pc) z czego Cod prawie 500h 2. Steam 210h 3. PlayStation 70h 4. Nintendo 20h Mniej niż w zeszłym roku bo poprzednio było chyba prawie 1100h. Na temat gier może się nie będę rozpisywał bo polonista i recenzent ze mnie marny. Ale podam moja topkę i dodam dwa słowa. Banishers Ghosts of New Eden- fabuła, klimat, postacie, relacje.....no siadło mi to mega, na tyle, że porobiłem wszystkie nawiedzenia i bawiłem się wybornie. Super Mario Wonder- mnogość pomysłów w niby zwykłym platformerze 2d. Evil West- czysta fun z rzezi wampirów. Stellar Blade- mega przyjemny system walki, wymagające starcia, dużo questów, ciekawy świat no i EVE i jej 🍒🍑 Bramble The Mountain King- little nighmares w klimacie fantasy, chyba nawet bardziej gore i horror niż little. Steel Wakes The Deep- od czasu do czasu lubię walking sima, dostałem ciekawego w klimatach the thing na platformie wiertniczej. Mimo mniejszej ilości godzin i skończonych tytułów jestem zadowolony. Oby tylko następny był tak sam bądź bardziej owocny w czas i ilość gierek.

Internety podają 22h fabuła, 45h fabuła z pobocznymi. Mi mimo iż nie zrobiłem wszystkiego zajęło 62h. Tak więc tak jest długa. Ale przez to co się dzieje trzyma przy sobie. Gra jest podzielona obszarami między, którymi trzeba się przecisnąć czy przeskoczyć przeszkodę i gdy wyskoczą przeciwnicy nie można popsrotu ich zlać i przejść dalej, tylko trzeba się ich pozbyć. No rozciąga to trochę rozgrywkę bo wielokrotnie bym ich olał i poszedł dalej.

Banishers Ghosts of New Eden. Poświęciłem jej ponad 62h i w tym czasie może nie zrobiłem 100% bo nie lubię biegać za znajdzkami itd, ale zrobiłem (chociaż nie musiałem) wszystkie nawiedzenia czyli core tej gry. Jakie to było dobre, fabuła, klimat, chemia między postaciami, przypadki z jakimi muszą się mierzyć. No bajka. Ludzie narzekają na system walki, dla mnie był spoko, tak po prostu. Polecam sprawdzić bo mega fajny tytuł, a niby nie sprzedał się za dobrze. A szkoda, żeby takie perełki nie wychodziły.

A to samo w sobie trzyma telefon czy trzeba przyklejać jakieś blaszki do telefonu?

Padło RB w moim elicie, a mam samą końcówkę gry do skończenia jeszcze w tym roku, tak więc wjechał taki zestawik. Jakie to ma ciche przyciski w porównaniu do xboxowego pada, odwrotna sytuacja niż głośność konsol.

Na telefonie sprawdziłem kod i nawet nie wiem co to było bo apka jest za przeproszenie do dupy. Okazało się, że @Velius zapodał Blacktail. Dzięki wielkie pobiegam babą jagą!!

Najgorsze jest to, że oni mają tak wielki kawałek tortu i tak marketingowo działają, że większość gier będzie korzystać i będą wprowadzane technologie od zielonych, przez co na konkurencji będzie to zawsze działać gorzej, przez co ludzie kupią zielonych mimo wszystko. Tu powinni wpaść jacyś antymonopolisci. Ale z drugiej strony konkurencja jest daleko za, Intel walczy o niski poziom, a AMD średni i marketingowo nie mają podjazdu bo to zieloni mają the bigest and the greatest.

@Ins dziękuję bardzo 😍

Wiesz jest pełno ludzi co im niska rozdzielczość czy klatkarz nie przeszkadza, a inny nie odpali gry poniżej 1440p i 60 klatek. Owszem też da się grać w 720p i 30 klatkach ( ograłem tak zelde). Testowałem xcloud i GF now (co prawda ten darmowy) no i to czasem jest loteria. Raz działało to znośnie i dało się pograć w jakieś mniejsze tytuły (nawet sporą część Hadesa tak skończyłem) a na drugi dzień mimo tego samego dobrego neta przycinało i było pełno artefaktów. I się tu nie obrażaj, może z lekkim przekąsem ale chodziło mi o sam fakt, że chmura nie zastąpi natywnego grania na konsoli/pc przynajmniej na razie.

Że takie dorosłe chłopy grające więcej jak pół życia nie odpalają gier natywnie tylko jakieś chmury. No to nie jest idealne i długo nie będzie.