chmurqab
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez chmurqab
-
Jaki ulany kciuk :o -
Lipcowy miszmasz generacji, na początek oczywisty zakup na Switchunia: Dwa sztosiki na kostkę: Obowiązkowo, komplecik na GameBoya: I na koniec powrót do Switchunia i te dwa przepiękne skurwysyny
-
-
-
Pograłem wczoraj w rankingowego rainmakera znowu i ojeju 100% lepsza sesja niż poprzednio Prawie wszystkie mecze do samego końca ciśnięte, wygrywane o kilka punktów. Jakie bronie polecacie do poszczególnych trybów? Aerospray faktycznie kiepsko się sprawdzał w moim przypadku poza Turf War/Splat Zone i po zmianie na Splattershota wczoraj było znacznie lepiej, ale może coś jeszcze jest wartego uwagi? Jakieś rady jak radzić sobie z przeciwnikami, którzy atakują wiadrami? Zwykle jak mnie kolesie zobaczą to na 99% jestem martwy zanim zdążę zareagować. Trzeba kombinować z zachodzeniem ich? Czy po prostu git gud?
-
na kigu jeszcze nie ma No żesz kij im w dupę, jak do mnie już z Amazona lecą. Serio nie dało się tego ogarnąć na oficjalną premierę?
-
Bardzo ładnie wytłumaczone. Dorzuciłbym jeszcze info, że niektóre rzeczy naruszają naturalną powłokę w patelniach żeliwnych, n.p. taki sos pomidorowy. Patelni to oczywiście nie ruszy, ale prawdopodobnie trzeba będzie ją ponownie sezonować. No i taki sosik będzie miał trochę metalicznego posmaku, nie każdemu może to pasować. Ja niedawno wyrzuciłem stary teflon i kupiłem nowy + jedną żeliwną. Bardzo dobre combo w kuchni, polecam.
-
Co to za gierka? Witness?
-
Jaki bol tylka o gratis dodawany do gierki xd
-
Tak. Problem jest jak chcesz zalozyc obie, bo jak wlozysz jedna to tracisz kciuka i nie ma jak naciagnac drugiej xd
-
Ależ dostałem w pizdę wczoraj na rankingowym Rainmakerze XD Aż mi się zrobiły trzy pęknięcia na pasku, pewnie jakby się dało to bym spadł na D. Nie umiem w to grać chyba, w Turf War przynajmniej wiem ze nie daje dupy, bo zwykle jestem na pierwszym miejscu w drużynie, ale tutaj to jak jest trzecie to hehe, jest dobrze XD Na szczęście zmieniło się później na Splat Zones i wpadły na koniec dnia dwa wygrane meczyki.
-
Tak w kwestii sumowania się perków: czy jest jakiś limit tego sumowania?
No dobra, po przegranych 5 na 6 meczach w Turf War (w każdym z nich na pierwszym miejscu w drużynie, tak z 500pkt do przodu XD), stwierdziłem, że walić to i odpaliłem Ranked. Były akurat Splat Zone'y. No i od razu proporcje się odwróciły i poszło 5 z 6 wygrane. Oczywiście farta miałem, ale i tak widać, że trochę bardziej ogarnięci ludzie grają. >turf war >początek meczu >jako jedyny napyerdalam na spawn przeciwnika >maluje tak z polowe terenu u nich, przy okazji łapiąc kilka fragów >w końcu mnie zabijają inkjetem >mfw kiedy widzę, że reszta mojej drużyny maluje okolice naszego spawna
No ja jakos dalem rade zrobic 90h w Personie 3, potem jakies 80h w Yakuze 0 i na deser ponad 100h w Zelduni. Zajelo mi to jakies 7 miesiecy, no ale da sie.
Tak jak pan Bluber powiedział. 20/30h to często granica, przy której siłą rzeczy daje się we znaki powtarzalność.
Chodzi mi o to, że powinni wykrywać, że ktoś w trakcie szukania graczy wyłączył grę i zwalniać ten slot, a nie tak jak teraz, że niby koleś zostaje, no ale w meczu nie gra.
Niech oni naprawią ten matchmaking, bo mnie krew zaleje. Na 5 meczy, 3 miałem 4 vs 3.
No, 12 lat temu. Inna sprawa, że gierki tyłka nie urywają.
Hyper Light Drifter: ＳＴＹＬ
Właśnie mnie tknęło, że mechanizm czapki i te teksty o eksploracji opartej na tym patencie to trochę taki pozytywny throwback do Wario Landów.
Tak jak Kinoji pisze. Ja po kilku meczach na początku z żyroskopem, nakląłem się i wyłączyłem - po czym okazało się, że na gałkach jestem zwyczajnie za wolny i niewystarczająco precyzyjny. Może jakby na pro grał, który ma jednak lepsze gałeczki niż joycon'y to byłoby lepiej. No jak, kiedy Rayos, Kinoji i ja.
Baby Driver - pierwsze 2/3 bardzo fajne, ale końcówka moim zdaniem spyerdolona. Film świetnie łączy obraz i dźwięk, ta scena kiedy Baby idzie przez miasto, a w tle na ścianach, znakach i chodniku pojawiają się subtelne kawałki tekstu ze słuchanego przez niego kawałka, piękny szczegół No ogólnie, to że cały film słyszymy tak jak odbiera go główny bohater jest bardzo dobrze zrealizowanym motywem. Bardzo dobrze wykreowane postacie, wyraziste, wycięte jak od foremki - w dobrym tego określenia znaczeniu - trochę jak u Tarantino. Ogólnie: film się bardzo dobrze oglądało, końcówka trochę psuje odbiór, ale nie mogę powiedzieć, że nie polecam. Rzecz ma zdecydowany ＣＨＡＲＡＫＴＥＲ, a ja to bardzo cenię i szanuję.
Stosunkowo często pojawiają się ogłoszenia z takimi na OLX, a że nikt za bardzo tego brać nie chce to łatwo upolować takiego w fajnej cenie.
