ornit

Ja też! To był przerobiony HRAP z gałką Seimitsu LS32 (chyba) i długo po tym wydarzeniu Nemo chciał sprzedać tego (już naprawionego i w 100% sprawnego) sticka na forum a ja po pijaku jak świnia mu tą sprzedaż zasabotowałem przez wypomnienie mu w komentarzu tego wydarzenia XD Miałem później kaca moralnego ale sprzęt można by rzec był w naszych kręgach kultowy 

Ale nostalgiczna podróż  Też do Areny zacząłem chodzić w 2004 roku ale na CvS2 XD chociaż w domu grałem też w SC2 na GCN (a taktyki ogarniałem z tego poradnika Psx Extreme  ). Pamiętam, że rządził tam niejaki Bolo ale za kasą na ogół siedział Raven (chyba taką miał ksywę). Potem zacząłem też uczęszczać na "nocki" do Trema, gdzie część chłopaków grała w SC2 na TV a plebs 2D ciułał na jakimś małym monitorku w 2D ale nikt nie narzekał korzystając z gościnności gospodarza.

Super się tego słucha, dzięki za filmik. Zasubskrybowałem

16 godzin temu, Moldar napisał:

Władca pierścieni ma aż 3 tłumaczenia, Zysk korzysta z tłumaczenia Pana Łozińskiego, które swego czasu było u nas wyśmiewane. Łoziński często tłumaczył rzeczy po swojemu, przez co taki Bilbo nie miał na nazwisko Baggins ale Bagosz

HAHAHA Mam wydanie z 97 roku i aż sprawdziłem i faktycznie jest Bagosz XD. Kiedy czytałem te książki ćwierć wieku temu w ogóle nie zwracałem na to uwagi i wcale mi to nie przeszkadzało

Zaorane. Ta gra ma prawie 25 lat.

Ja dwa survive musiałem sobie na razie darować.

PS Szkoda, że finałowy boss inwazji został w tym sezonie tak zaprojektowany.

Nie zauważyłem.

Dobrze, że informacje o miejscu i dacie tego turnieju były tak dobrze nagłośnione 

@Banan91PL Tak zainstalowany jest w tej tarczy uchwyt. Tu na zdjęciu znajduje się on na wysokości dłoni. Kiedy osłaniasz się tarczą, chcesz aby jej dłuższa część opierała się na przedramieniu co przekłada się na lepszą stabilizację podczas blokowania ciosów. Taki już wybór designera…

Nie wspomniałem jeszcze o czymś. Zbroja, elementy ozdobne wyglądają naprawdę niesamowicie. Niemniej, walnąłbym tam jeszcze jakiś wash bo srebro prezentuje się zbyt sterylnie.

Wczoraj Figmowy DS wylądował. Sprawia wrażenie dość delikatnego. Ma mnóstwo punktów i żeby go odpowiednio wypozować potrzeba mnóstwo czasu. Dużo akcesoriów, które z kolei posiadają sporo upierdliwych rozłączanych elementów jak np tarcze, których „rączki” się rozłączają i w dodatku składają się jeszcze z trzech części. 4 pary dłoni, dwie tarcze, 4 miecze, 2 pochwy na miecze. Sama figurka dość standardowych rozmiarów. Niestety, bez standa ciężko jest jej ustać. 

Takie trochę poglądowe zdjęcie z Mafexami i Deadpoolem 2 z SH Figuguarts. Doomguy z Figmy już się nie zmieścił na zdjęciu.

Hokuto no Ken - „spinoff Yakuzy” no ja pierdolę XD To tak jakby napisać, że Zelda BotW to spinoff Tomb Raidera XD

Dwie legendy na jednym filmiku. Obczajcie reguły!

Siejesz ferment. JCVD przypomina JCVD. Nawet z pięciokrotnym blurrem na Switchu

10 godzin temu, Soban napisał:

...

Dzięki! Pierwsza Yakuza (od jap. premiery 0), której nie kupię.

Niestety, nie da się wybrać prostszej, japońskiej wersji..

Jeden gdzieś przeczyta a potem wszyscy powtarzają to pierdolenie o płatnym fatality. Ja na nie nie wydałem ani złotówki. Kupiłem za wyfarmione w grze kryształy. Polecam taki sposób grania w grę, ewentualnie poczekanie z zakupem ze dwa sezony do wersji GOTY.

Jakby obok tego megabossa Baraki nie dali survivala, z którego wypadł amulet to bym go nigdy nie pokonał XD

Przecież ten piniondz zarabiacie grając w grę…japierdoledzisiejsigracze

Żeby nie było, wyjaśnię. Te Dragon krystals wypadają po zaliczeniu story, 2 razy podczas levelowania każdej postaci oraz kilka razy kiedy levelujemy swój ogólny poziom w grze.

Spokojnie wystarczy na fatala i kilka strojów.

Ja p...lę jakie to uczucie, kiedy wchodzisz do kapliczki a tam wita cię komunikat, że wykupiłeś cały loot dla danego sezonu

Takie coś przyszło w ciągu kilku ostatnich dni

Kupione w Perfect Blue. Nigdy nie grałem w oryginał więc z przyjemnością zanurzę się w tą grę na przerwach w pracy

Dodonpachi Dai Fucośtam cośtam. Jako, że jestem wielkim fanem strzelanek od Cave i grałem w tą grę na Xbox360 oraz kiedyś na telefonie, nie mogłem oprzeć się zakupowi. To jakieś japońskie wydanie znalezione na amiami. Pamiętam jak żałowałem, że nie załapałem się na wersję z LImitedrun a tu ukazała się alternatywa  Bardzo się ucieszyłem i zapomniałem albo nie zauważyłem, że kupuję wersję "superdeluxe". Będzie grane

Jak już brałem coś z amiami o wiedziałem, że mi celnicy przywalą VATem więc kupiłem sobie jeszcze lalkę Boba Feta  Bo stary nerd jestem.

Proszę o nielajkowanie tego posta. Sam nie mam czasu śledzić tematu i lajkować innych a głupio brać nie dając niczego w zamian. 

A ja pamiętam jak z kumplem z liceum w 2000 gardziliśmy CDA i szydziliśmy z jego starszego brata, który to kupował

W życiu bym wtedy nie pomyślał, że pismo przeżyje SS czy Gamblera ale te pełne wersje gier to był jednak game changer.

Fajnie czytać Wasze komentarze, z których wynika, że się przez te lata wyrobili i nadal ciągną tą markę.

Najgorsza gra na Switchu w jaką grałem ale…oderwać się od niej nie mogę i walę rankedy godzinami! Mam niesamowitą frajdę i bekę z wynajdywania kolejnych bugów a codziennie na powierzchnię wypływa jakieś nowe gówno  Myślę, że w tym zjebanym porcie rozegram więcej walk online niż miałem w sf6

Edit: Ten screen to ofc ze story…

Boon potrafi tylko w meksykańskie twarze kolejnych nindża. 

Beherit - ostrzegam! Nie kupujcie tego. Płyta reklamowana jako harsh noise i tak naprawdę jest. Niektóre „kawałki” musiałem przyciszać bo tego buczenia i bzyczenia nie dało się słuchać. Po 6ciu miesiącach od nabycia puszczę na Allegro lokalnie bo żałuję tego zakupu. Ofc to jakaś sroga limitka tylko na winylu. Pewnie sam Nuclear Holocausto of Vengeance nie spodziewał się, że znajdzie tylu frajerów.

Marduk na białym winylu bo kolorowe winyle to wojna. Jeszcze muszę się wsłuchać. To Marduk więc nawet jak będzie słabo to i tak wejdzie.

Mayhem życie wieczne wydane przez wytwórnię Attillilili. Dużo Mayhemów się pozbyłem a to chciałem mieć tak po prostu.

Na koniec największy Szatan z tego towarzystwa czyli Doja Kot. Wieczne hailsy dla niej. Mój najlepszy zakup w tym roku. Czekam na nową płytę. Jestem jej oddanym fanem.