Skocz do zawartości

szczudel

Użytkownicy
  • Postów

    907
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szczudel

  1. ATB nie był "turowym" systemem. W najlepszym razie można było przestawić tryb gry na wait ale nie kolejkowały sie tury. I jeżeli gotowymi do akcji byli nasi ziomkowie i przeciwnicy to po wykonaniu akcji na pewno komputer szybciej wyprowadzał atak. Także koniec końców liczył sie refleks aby z podstawowego menu szybko wskoczyć np do Magii lub summonów, bo to tam dopiero czas się pauzował).
  2. 1. Na Predatora lepiej dziala noktowizja. Termo za dużo wycina z obrazu. Najlepiej stanąć gdzieś gdzie z co najmniej jednej strony mamy zasłonę i szybko możemy dobiec za inną. Trzeba zagrać perfekt i być do tego szybkim. Warto grać na słuch bo bzyczki wtedy szybciej można uniknąć. 2. Całą grę przeszedłem w 2 osoby i nie pamiętam żadnych trudności. Jakikolwiek problem z ekstrakcja kończył się helikopterem lub Unidadowym SUV z minigunem - one są najlepiej opancerzone. Odblokowywują się jako wsparcie rebeliantów. Hummery są co prrawda szybsze i mogą pomieścić 3 kompanów jednak opancerzeniem nie dorównują tym pancernym puszkom.
  3. Pytanie co SE sądzi o materii. Czy nie uważa ją za zbyt skomplikowaną dla dzisiejszego gracza? Crisis Core miał fajny patent z mieszaniem materii. Najchętniej to bym zobaczył połączenie tego co było w FF7 i FF7: CC, jednak patrząc na postępującą kastracje systemu rozwoju postaci w grach SE jestem prawie pewien, że będzie coś tylko minimalnie lepszego niż w KH3 tyle, że gdzieś w tle pojawi się materia To będzie piękna, grywalna, fabularnie udana gra ale nie spodziewałbym się, żadnego główkowania przy rozwoju postaci.
  4. Ten brak checkpointow to daje się znać tylko przy tych misjach cross-overrowych. @Wredny która Cię tak bardzo zdenerwowala? Ja pękałem najbardziej przy okazji Splinter Cella i GR:FS. Problemem tam było, że gameplay zmieniał charakter i trzeba było niemałą sekwencje powtarzać aby dopiero uczyć się tej drugiej. Powiem szczerze od PSX/PS2 nie miałem takiego wyzwania. Co do Predatora to ten poziom trudności wspominam z mieszanką frustracji, satysfakcji i nostalgią. To jak gdy pierwszy raz podchodziłem do Sephirota w KH na PS2 albo Annubisa w ZoE2. Boss, który Ciebie łamie bez czitowania (jak obecnie wiele gier teraz ma), po mimo znania wzorca jest po prostu lepszy niż ty, do tego stopnia że kolejne dni wracasz do niego, a jednak masz pozytywne wspomnienia to coś wyjątkowego. No i ta końcówka gdy już się witamy z gąską a kosmita mówi -NIE
  5. szczudel

    Ghost Recon Breakpoint

    Gratuluje celnego oka. Jako, ze mam 2 ( a czasem i więcej pulpitów) to zaczynając coś pisać na jednym muszę sobie to przesłać mailem na inny i czasem takie Gmailowe wklejki robie Może i czołganie nie było w Division regularne, ale jak ostatnio kolega w GR:W dostał to mu mówię, podczołgaj się. A potem, zaraz, to nie division i musiałem na odległość 2 metrów pod cięzkim ostrzałem posłac drona.
  6. szczudel

    Ghost Recon Breakpoint

    Przeklejone? W Division jak leżales na ziemi mogłeś się czołgać sam za zasłonę lub do kompana aby Ciebei uleczył. z GR:FS do GR:W była rewolucja. Tutaj ewidentnie "tylko" ewolucja.
  7. Pytanie na ile. Dwa bym jeszcze przebolał. 3 sprawią, że grę dopiero w okolicy 3-go rozpocznę. 4... ehh, szkoda gadać. Przecież tu nie ma aż tyle materiału aby to wszystko ciąć na tyle części. No chyba, że te epizody to będą jakieś nowe side story, flashbacki DLC. Ja nie widzę w dzisiejszych czasach wydania gry, która mówi wprost : kosztuję 1000pln za singla bez dodatków.
  8. szczudel

    Ghost Recon Breakpoint

    Swoją drogą można się zabawić w porównanie do Wildlands. Powinno to więcej, w szczególności potencjalnych różnic, pokazać. Gdyby to była misja w Wildlands, klif z 5:00 byłby głównym miejscem scoutingu. Grupa nie weszłaby na teren ośrodka do momentu aż każdy z przeciwników nie byłby oznaczony przez Drone’a, a Ci możliwi do wykampienia w odosobnieniu zdjęci. Dwa synchro Shoty później teren byłby oczyszczony i misja zakończona. Tak szczerze mówiąc podobny był gameplay w dowolnej Bazie Unidadu z Zakłucaczem. Największą różnica będa chyba Drony: powietrzne i naziemne. Nie wystarczy już "fajny karabin". Będzie trzeba nosić coś przeciwpancernego. W porównaniu do GR:W taplanie się w błocie (póki co słabo animowanym), obrażenia wpływające na motorykę, konieczność opatrywania poważniejszych ran, jak i możliwość przesunięcia kompana przed udzieleniem pomocy (może i będzie czołganie się – jak w Division) dodają dużo realizmu. Jednak po porannym zachwycie, dochodzę do wniosku, że to ewolucja a nie rewolucja.
  9. szczudel

    Ghost Recon Breakpoint

    Zmierzałem do tego, że jeżeli będzie namierzanie/oznaczanie przeciwników (jak w dwóch poprzednich GR) to nie będzie się z tego zbyt często korzystać. W Wildlands był Dron i umiejętność Spotting. Breakpoint musi być zaprojektowane aby to wychylanie miało sens. Może i dadzą jakiś przełącznik "Hud minimal",jednak wolałbym aby gra sama z siebie zachęcała do używania takich patentów.
  10. No właśnie nie wiem. Nie wychwyciłem tego w trailerze.
  11. W sumie to zastanawia mnie jak SE podejdzie do zapowiadanej odcinkowości. W filmach to jest może i do przełknięcia, bo kosztuje to dużo mniej ale też czas jest o wiele krótszy po którym się dowiadujemy, że „stracilismy czas”. Pamiętam jaki byłem wściekły jak poszedłem na Piratów z Karaibów 2 i okazało się, ze film się kończy bezczelnym : TBC. Od tego czasu pilnuje się i zasięgam języka żeby nie wbić się znowu w jakieś „pocięte dzieło”. No i teraz do wywodu dołącza FF7:R. Nie wiem na ile będę zdolny wytrzymać zagranie w stylu: lądowanie na północnym kontynencie i cięcie, do zobaczenia za 2 lata i 200pln. Jeśli odcinkowość się potwierdzi, to prawdopodobnie wyczekam aż 2 czy 3 cześć będzie miała do premiery jakiś miesiąc i dopiero zabiorę się za kupowanie i granie. Starałem sobie przypomnieć inne gry o tak „zwartej” fabule ale to co mi przychodzi do głowy to jednak inne przypadki (Mass Effect czy FF13). Nie miałbym jednak żadnych oporów zapłacenie a duże DLC Yuffie czy Vincenta jako formy dopięcia budżetu samego remake’u. Takie Day one DLC weszłoby mi na 100% na premierę w jakiejś Deluxe Edition. Znając jednak SE to im ta monetyzacja długofalowa za pomocą DLC nie wychodzi. FF15 jest tego najlepszym przykładem. Ciekawi mnie jak to rozwiążą, bo zakładam, że ktoś widzi problem.
  12. Nie licząc występów Ultimate Spider-Mana, Peter nie był w komiksowym liceum (chyba, że jako nauczyciel) od lat 70-tych. To namolne wciskanie jego nastoletniej "formy" jest już nudne. Jeśli Marvel tak bardzo chce nastoletnich bohaterów aby wkupić się w łaski młodszych widzów to niech próbuje z Ms. Marvel czy Moralesem (..oh wait) lub stworzy coś nowego. Podejrzewam, że większości widzów byłby bliższy jako student czy młody dorosły. A i sam Marvel powinien się zastanowić czy jak widz wyjdzie z kina i "chce więcej" i na półkach znajdzie tylko przygody jakiegoś typa po 30-ce lub Milesa to czy "wróci" do komiksów. I nie chodzi mi tu o restart, chociaż pewnie są już jakieś komiksowe kontynuacje po Homecomming. Pająk filmowo dostaje najbardziej po dupie, nie pozwala mu się dorosnąć przez co jest na ekranie po prostu nieciekawy.
  13. Jedyne czego oczekiwałem po tym trailerze to przybliżona data premiery a nie " więcej w czerwcu"... SE nie umie w trailery
  14. szczudel

    Ghost Recon Breakpoint

    Elegancko to wygląda. Zwrot w stronę obrażeń, survivalu dużo tej grze zrobi dobrego. Faktycznie czasami poprzedniczka wyglądała jak radosna bieganina między snipe-pointami. Tutaj ma to większy klimat i samo podchodzenie pod misję będzie dawało radochę. Podobnie obrażenia. Samoleczące się rany nie przystoją grze która aspiruje do miana stealth. Przydałoby się aby poprawili trochę SI względem Wildlands. Irytujące było jak się wypuściło kogoś by z np wschodniego skrzydła ostrzelał obóz co by uwage odwrócić. Dawało się nogę, a sicarios z precyzją GPSu szli w aktualne miejsce Duchów. Nie wiem jak ta wyspa sie spisze. Mapa Wildlands była super bo dawała uczucie walki w prawdziwym kraju, prowincji ale jednak publicznym terenie. Tutaj ta wyspa wygląda mi na materiale jak jakiś kompleks wojskowy. Podobnie, bez Huda to co druga gra może aspirować do Stealth. Wiem, ze tak jest bardziej filmowo i przechylenie giwery przy zaglądaniu zza drzwi robi różnicę, ale może się to zbędnym gameplayowo smaczkiem okazać jak przyjdzie już do samej gry. Jestem zaintrygowany. Zastanawia mnie jak to wyjdzie ostatecznie w praniu i czy taka ostrożna przez cały czas rozgrywka nie będzie przytłaczać. Tak czy siak trzymam kciukii czekam na rok po premierze, aby zagrać bez większych bugów.
  15. Biorąc pod uwagę istniejącą Spider-kinomatografię to własnie świeże by było gdyby pająk nie był w szkole. Właśnie dlatego Pająk z Ps4, czy ostatnia animacja Sony były świeże, bo nie oglądaliśmy od nowa gówniarza w rajtuzach. A to jak bardzo PP był zalezny od Tony'ego w HC było dla postaci uwłaczające.
  16. Latanie samolotem? Helikopter jest moim zdaniem akceptowalny. Samochodem jeździ mi się słabo, ale wystarczająco. Z autem problem jest tylko gdy ciśniesz gaz ile wlezie. JEśli chcesz przejechać spokojnie obok patrolu to nigdy nie ma problemu. To nie ścigałka/rajdówka. Konwoje sie dobrze odbija z auta - jest ok. Tylko i aż.
  17. Jak dostajesz możliwość przywołania Helikoptera to się praktycznie zapomina o samochodzie (no chyba, że z minigunem na dachu), samoloty nie mają ani jednej sensownej misji, więc mozna im wybaczyć słabe wykonanie. Na czym ty masz te spadki? Ja na PS4 Pro chyba ani razu nie uswiadczyłem.
  18. Aż tak chyba nie popsują tego pająka. Może jeszcze Miles miałby być w klasie wyżej i to PP by sie od niego uczył fachu?
  19. szczudel

    Sezon 8

    A Tyrion zanim Stannis nie udezył nie kazał czasem wykarczować lasu pod murami i rozgonić baraki i namioty?
  20. Bardzo dobrze to ująłeś. A po jego nastawieniu można by się spodziewać, że to Poleo Kojima, od dekady reformujacy gaming.
  21. szczudel

    Sezon 8

    Z jednej strony cieszy mnie to co się dzieje na ekranie bo wiem, że książka pójdzie w zupełnie innym kierunku ( o ile wyjdzie). Jaimie lecący do Cersy? To chyba z jakiejś innej książki. Bronn i załatwienia Rhaegala to jakaś parodia. Można narzekać, ale ruszyło się sporo do przodu. Nie czuję frustracji po odcinku jak to miało miejsce przy okazji sezonów 6 i 7. Jedno jest pewne Daenerys zginie. Okazuje się, że bogowie nie rzucają monetą tylko każdy Targaryen nosi w sobie obie jej strony. To jest jedyny warty dalszego oglądania wątek w tym serialu.
  22. Rany. Ten nowy pająk to Tony’s bitch na całego no i oczywiście jest to odwzorowane relacji Fury-Peter ze świata Ultimate. Gdyby nie te efekty specjalne to nie byłoby nic interesującego w tym trailerze.
  23. The Vanishing of Ethan Carter W ramach odchamienia się po Personie 5 postanowiłem zagrać w coś z naprawdę dobrą fabułą, aczkolwiek szczątkową, i klimatem. Zapowiedź WroEF w P+ przypomniała mi, że na Ethana również polowałem i miałem go na swojej liście. Jako, że był za 13pln na PSStore, grzechem było nie skorzystać. Sama gra bardzo sympatyczna. Panujący w grze Lovecraftowy klimat to niezaprzeczalny plus i nie dziwie się, że uderzono w te tony. Lovecraft jest ostatnio popularny i na pewno napędził sprzedaż. Pomijając zbędny akapit o wrażeniach, ta gra jest warta 20pln. Także jesli ktoś tylko lubi spacerniaki to warto atakować, szczególnie, że ten nie jest zbytnio rozwleczony i w jeden wieczór pęknie. Jednym z powodów dla których Ethan był na moim celowniku była również niewyparzona gęba Chmielarza. Chciałem sprawdzić na ile za tą jego nonszalancją kryje się talentu. Niestety, jak by gra OK nie była, to nie usprawiedliwia tonu jego wypowiedzi. Ani Bulletstorm ani Ethan nie są niczym nadzwyczajnym, epokowym wiec kreowanie się na największą gwiazdę DevRocka w Polsce jest nieuzasadnione. Pierwszą grę dostałem w plusie, druga kupiłem za 13pln. Nie czuję abym kogokolwiek wykolegował, jak się czasem można poczuć po zagraniu prawdziwej "Perełki z Plusa".
  24. Widzialem ją tylko w Endgame i była fatalna - aktorsko. Jeżeli mierzyć się zacznie sukces tylko finansowo to można się któregoś dnia obudzić z ręką w nocniku.
  25. Każda scena czy postać zrobiona/przeinaczona tylko po to aby procent pedałów/kolorowych/kobiet na ekranie się zgadzał jest z góry skazana na pożarcie. Można pisać ciekawe postacie o każdym backgroundzie ale jeśli coś jest na siłę to zawsze to wychodzi. Co więcej to szkodzi samym zainteresowanym bo później komentarze, że ktoś jest gdzieś tylko ze względu na kolor swojej skóry/płeć są po prostu prawdziwe. Zasłanianie się wizją twórczą w przypadku ekranizacji to bujda. Tak się można tłumaczyć gdy się inscenizuje np Hamleta w ówczesnych realiach a nie ekranizuje komiks. A najśmieszniejsze jest to, że tempaki kupują tłumaczenia, że to wizja artystyczna a nie przykaz od producenta bo badania rynku wykazały, że wtedy więcej ludzi pójdzie na film i żaden wojujący SJW nie rozkręci jakiejś krucjaty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...