Skocz do zawartości

mario10

Użytkownicy
  • Postów

    3 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mario10

  1. Może jeszcze kiedyś wrócę, ale powiem szczerze jak do Alan Wake mnie ciągnie żeby pograć jeszcze raz tak do Control w ogóle, nawet misje poboczne zostawiłem. Przesiadłem się z szarej gry na Cyberpunka, który kolorami wręcz przytłacza :)

  2. Wczoraj trochę więcej pobiegałem. Jakieś misje poboczne, przypadkowe akcje typu napad czy coś takiego i ruszyłem główną z kolesiem w limo co mnie obwozi. Wygląda to świetnie. Na razie mechanik sporo, które staram się zrozumieć i opanować.  Chaos mam na razie w menu ekwipunku, wszczepów czy hakowania ale przypuszczam, że w końcu się to ogarnie z czasem. Świat bardzo mi się podoba i strzelanie też niezłe, co ala Borderlands mi się skojarzyło.

    Jak dalej będzie tylko lepiej to się cieszę bo gierka zacna.

  3. Ja generalnie jak nie mam czasu to nawet na handhelda bym go nie miał :)

     

    To mój pierwszy kontakt z CP ale ostatnio kumpel akurat był jak grałem i mówi jak to wygląda i chodzi teraz na ps5, on grał dawno temu to mówi, że katastrofa to chodziło, a teraz, że świetnie i chyba znów wróci.

  4. Mogę tylko polecić te Steelseries sam ich używam od kilku miesięcy i są dla mnie świetne. Wygodne, ładnie grają i czas pracy na ładowaniu robi robotę. Razer nigdy nie miałemn na głowie więc się nie wypowiem.

    • Plusik 1
  5. Daj pan spokój przez cały weekend nie dotknąłem pada, a cały czas czekam żeby przysiąść do gierki :(

     

    Ale mam też plan na długi weekend żeby więcej pograć choć przerwany piątkową robotą.

  6. Miałem tak samo. Lokacje i miasto wyglądają świetnie i aż chce się oglądać te wszystkie miejscówki. Jestem bliżej niż Ty bo dopiero prolog skończyłem i wróciłem do domu (punk) ale też wnętrze początkowego barku było świetne.

  7. Zacząłem wczoraj przygodę i po pierwszej misji wygląda to zacnie. Początkowo trochę przytłaczają wszechobecne neony, światła i dźwięki świata, ale po chwili się człowiek przyzwyczaja. Zacząłem punkiem, a raczej panią punk widać sporo mechanik w grze, ale pewnie będą się rozjaśniać w trakcie grania. Pierwsza misja i samouczek za mną.

    Szanuję CD projekt, że wszystkie aktualizacje czy podbicie do next gena są za free. Tak samo było w Wieśku.

  8. Zakończyłem wątek główny i mam mieszane uczucia co do tej gry.

    Za pierwszym razem się odbiłem, a za drugim zaskoczyło lepiej. Co mi się podoba w grze to dość ciekawa fabuła choć podobna jest gra do Alana Wakea przynajmniej w kwestii przedstawienia historii to jednak w Alanie jest to dla mnie lepiej zrobione.
    Fajnie wykreowana główna bohaterka i ogólnie fabuła, którą chce się drążyć.
    Co mi się bardzo podobało to walka i ogólnie jej fizyka, jak się elementy otoczenia rozpadają jak można jakiś kawałek muru wyrwać i cisnąć we wroga. Serwobroń też całkiem nieźle wymyślona.

    Niestety gra z czasem przytłacza klimatem, a raczej nudzi. Tak do połowy może 2/3 gry nawet było spoko, później zanudził mnie design świata cały czas to samo biuro, za nim kolejne biuro wszystko w szarościach. Kolejna rzecz, która mnie rozczarowała to ilość przeciwników (w Alanie chyba było tak samo). Cały czas się walczy z tym samymi żołnierzami, czasem mają pole ochronne, czasem lewitujący przeciwnicy, ale z czasem walka stała się po prostu prosta. Normalni żołnierze dostawali miotanym przedmiotem raz i padali, a ci z polem ochronnym raz przedmiotem a później serwobronią się go dobijało.
    W ogóle nie używałem osłony ruch plus unik załatwiał sprawę. Jedyne wyzwanie to jak przeciwników pojawiało się więcej na raz. Nawet Ci teoretycznie trudniejsi jak znikający nie stanowili wyzwania.

    Zbieranie notatek i dokumentów jest istotną częścią gry ale z czasem gra zniechęca do ich czytania, zamiast zgłębiać historię z czasem one były tak nudne, że po prostu je olewałem.

     

    Postaci poboczne żadne, które się zapamięta, fajnie się zapowiadała postać Ahtiego ale tak na prawdę po zakończeniu gry nie wiem kim był i jakie miał zadanie.

     

    Najgorsze dla mnie było poruszanie po budynku niby jest mapka, ale tak dziwna, że jak by była zrobiona lepiej to pewnie ze 2 godziny mniej bym grał szukając przejścia do konkretnych pomieszczeń. Jakąś misję poboczną olałem zupełnie bo nie mogłem dojść do wskazanego miejsca. Bardzo mnie to irytowało w tej grze i chyba w żadnej innej tak nie miałem.

    Zostało mi kilka misjo pobocznych do zrobienia. Czekam na dostawę Cyberpunka jak dojdzie dziś to je odpuszczam, a jak nie to może jeszcze się poszwędam po świecie Control.
    Ogólnie gra jest dobra ale wydaje mi się, że trochę zmarnowany potencjał i chęć do grania zabiły u mnie monotonia miejscówek i powtarzalność walki.

    A przypomniało mi się jeszcze, że w niektórych misjach było tak ciemno, że nawet rozjaśnianie w opcjach gry nie pomagało nie wiem kto to zaprojektował.
     

    Spoiler

    Miły dodatek to nawiązanie do Alana Wakea w jednej z misji pobocznych, ale też na razie go nie skończyłem :)

     

    • Plusik 2
  9. Niektóre aktywności są potrzebne jak ścinanie bambusowych stojaków czy lisie nory, ale do pewnego etapu, ale fakt część pobocznych to trochę zapełniacze.

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...