Skocz do zawartości

Elitesse

Użytkownicy
  • Postów

    1 659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Elitesse

  1. Skończone kilka dni temu. Ogólnie dobra część ale im dalej w las tym bardziej mnie znudziła i nie chciało mi się już robić nic poza misjami głównymi. W zagranie z kimś w misje online graniczy z cudem ale na szczęście można ,po dłuższym oczekiwaniu na znalezienie graczy, zagrać w nie samemu. Trochę nie przypasował mi sposób rozwoju postaci i kupowania umiejętności. Szkoda było wydawać mi punktów umiejętności na rzucanie monetami albo jakieś inne, które mogą przydać się w multi. Teraz powinienem przejść do kolejnej części ale muszę zmienić klimat na coś innego i przygotować się na Mirage.

  2. 12 godzin temu, Bzduras napisał:

    1. promocje na cyfrę istnieją

    2. gamepass istnieje

    3. nie wiem, czy zauważyłeś, ale ceny PUDEŁEK poszły od jakiegoś czasu w górę i standardem są mityczne trzy i pół bomby

     

    1. Ale co to za promocje!? Gra w takiej promocji kosztuje więcej niż używane pudełko na popularnych serwisach aukcyjnych, a czasami nawet więcej niż nowe pudełko z oficjalnej dystrybucji! Nie wiem czy zakupy z keyshopów są zgodne z regulaminem i szczerze w to wątpię aby zostały z nami po przejściu w 100% na cyfrę. Gdyby cyfra taniała tak jak wersja pudełkowa to spoko ale tak nie jest, bo starsze gierki są oferowane w cenie nowych produkcji, a to samo można skupić za grosze. Promocje są też na wersje pudełkowe.

    2. No istnieje. Mam, korzystam ale mimo tego kupuję gry spoza jego oferty.

    3. Nie wiem jaki to ma związek z tematem? Przecież cyfra kosztuje tyle samo. Napisałem dla ułatwienia o 50$ zamiast o 60$-70$. Nie sądziłem, że tutaj muszę jeszcze wyjaśniać, że skoro kupuję w pudełkach, to też je odsprzedaję taniej o 10-20 zł, a czasami za tyle ile kupiłem albo nawet jestem parę zł do przodu.

     

    11 godzin temu, ProstyHeker napisał:

    4. Argentyna i Turcja to dobre miejsca do growej turystyki :niki:

     

    4. I myślicie, że to tak już na zawsze zostanie? Podobnie jak w przypadku keyshopów Sony albo MS są w posiadaniu informacji z jakiej dystrybucji pochodzi zakupiony produkt. Teraz przymykają na to oko ale będzie jak z dzieleniem kont na Netflixach i innych. Bierzcie, bierzecie kolejne dawki, jest tanio i jest fajna zabawa. Przecież już zawsze tak będzie :D

     

    12 godzin temu, Homelander napisał:

    Dobrze, że jest wybór i nawet foliarze mogą sobie wybrać konsolę i być panami sytuacji

     

    Słyszałem, że w stanach pojawiają się określenia o tym, że matematyka jest rasistowska ale stwierdzenie, że jest foliarstwem przebija to poziomem absurdu. Natomiast korporacje ochoczo trzepią hajs na takim niedouczonym i prostym planktonie. Patrz jak kupisz sobie dwie XSS to będziesz o 400$ do przodu niż gdybyś kupił dwie XSX! Deal życia, nie wiem nad czym się jeszcze zastanawiasz, tylko brać i kupować.

    • Haha 1
  3. 5 godzin temu, friedrich napisał:

    Z moich znajomych 4 ma XSS a tylko 1 (ja) XSX. A i to ze względu na gry w pudełkach bo grając niekiedy na XSS specjalnej różnicy nie widzę. Oczywiście zapewne nie widzę bo gram na 65” FullHD, nie w 4K ;)

    Żaden nie ma też PS5 i tutaj jest też chyba rozwiązanie zagadki: cena czyni cuda. Wydać 1200 czy 2300 na głupoty robi różnicę.

    5 godzin temu, Homelander napisał:

    Tylko na Series S masz wyjebane za 300$, a na Series X za 500. Więc skoro masz wyjebane to jaki jest sens płacić 500?

    4 godziny temu, krzysiek923 napisał:

    Ja tylko dodam, że poza mną, S-kę kupił też mój brat oraz brat jego dziewczyny, a gdyby tej konsoli nie było, po prostu nie kupiliby żadnej. Kluczowa była oczywiście niska cena sprzętu + gamepass, no i możliwość gry w tytuły niedostępne już na PS4/XOne. Grafika nie jest dla nich żadnym dealbreakerem.

     

    Pewnie aby zobaczyć różnicę, to trzeba odpalić tą samą grę na dwóch sprzętach ustawionych obok siebie. Generacja przecież jeszcze na tak dobrą sprawę się nie rozkręciła więc niema fajerwerków. Tak chyba było z reguły przy każdym przejściu, a teraz mamy jeszcze sytuację związaną z paraliżem łańcuchów dostaw, pracy developerów, dostępnością konsol itp. To może nawet wydłużyć czas trwania tej generacji.

     

    Mi nie opłacało się kupować tańszej konsoli tylko po to aby po zakupie kilku tytułów zostawić u producenta de facto większą sumę niż po zakupie XSX. LOL! Jeżeli łapiecie się na taki prosty trik - teraz wydam mniej więc jestem do przodu niż po zakupie droższej konsoli, to tylko pogratulować specom od marketingu. Szacując, że za gry płaciłoby się te 50$, to przecież po zakupie 4 tytułów już wychodzi na taki sam wydatek ale rozłożony w czasie. Od tego momentu kończą się oszczędności, a zaczyna się dojenie gracza. Do tej pory wydawało się to oczywiste ale jak widać nawet na forum pasjonatów gier wybór nie jest taki oczywisty. A tutaj jeszcze ktoś się cieszy, że go stać i zaoszczędził :D

     

    Rozumiem jak ktoś jest casualem albo dopiero zaczyna przygodę z konsolą ale u kogoś kto ma jeszcze kolekcje gier z poprzednich generacji, to bardzo dziwny ruch. Póki co gry są w większości wydawane na dwie platformy więc wyglądają jak wyglądają... Poczekajmy aż generacja bardziej się rozkręci i konsole pokażą co potrafią. M$ jeszcze w trakcie generacji też może zmienić zdanie i stwierdzić, że jednak słabsza konsola nie będzie mogła zaoferować takiej grafiki jak lepszy sprzęt więc jakiś tytuł się na nią nie pokaże albo będzie brzydki jak noc listopadowa.

     

    Spokojnie, niech się tylko więcej konsol sprzeda, więcej gier na nie, niech gracze się uzależnią, a potem będzie trzeba zapłacić wyższą cenę aby dalej dobrze się bawić. Jak u dilera :D Wątpię, że jak ktoś już zbuduje sobie kolekcję gier, to nagle obrazi się i porzuci granie. Może nawet wyjdzie XSX bez czytnika i będzie oferowany "taniej" albo w specjalnej ofercie dla tych, którzy dotychczas posiadali XSS. Były już oferowane promocje typu - przynieś swoją starą konsolę, a nową zakupisz taniej. M$ mógłby w ten sposób odkupić konsole od użytkowników, poddać regeneracji i sprzedać jeszcze raz z zastrzeżeniem, że konsola nie wyświetli takiej grafiki jak XSX więc widziały gały co brały. 

     

    Tak jak w epoce x360 opłacało się firmie wydać konsolę rok przed konkurencją i bezpłatnie naprawiać wadliwe egzemplarze z RODem, aby zbudować bazę klientów i być o krok przed konkurencją, tak teraz może opłacać się taki ruch ;) 

  4. 5 minut temu, ASX napisał:

    Pozazdrościli sukcesu Switchowi, dlatego stworzyli Series S.

    Wyścig na rozdzielczości, raytracingi, klatkarze, terafanki którymi my się tutaj często ekscytujemy, przeciętnego gracza niewiele obchodzą, bo dla niego liczą się tylko dwa czynniki, żeby cena była niska  i żeby można było odpalić nowe gry jak CoD, FIFA czy np. Starfield i obie te rzeczy oferuje Series S. 

     

    Dodałbym do tego granie w chmurze ;) I tak nawet zastanawiałem się nad tym czy słabszy sprzęt mógłby posiłkować się pobieraniem danych z chmury aby zaoferować jakość jak XSX.

  5. 3 godziny temu, number_nine napisał:

    W Forzę i The Ascent nie dało się grać przez input laga, jakość grafiki przemilczę. Przesiadając się z konsoli na takie coś można to traktować najwyżej jako ciekawostkę. Ale ponoć na wspomnianym GeForce Now da się pograć sensownie. Czytałem też, że mieli wprowadzić (a może już jest) opcje wirtualek z najnowszymi kartami np 4090, z ciekawości może to kiedyś sprawdzę w apce na tv. 

     

    Ja właśnie specjalnie włączyłem Forzę aby zobaczyć jak to wygląda i byłem pod wrażeniem, że wyglądało tak dobrze. W moim przypadku lag był minimalny, a grafika owszem była brzydka ale produkt był grywalny i od biedy można było w to grać. Spodziewałem się czegoś znacznie gorszego, a to było z rok temu jakoś. Później, po roku, sprawdzałem kolejny tytuł i byłem pod wrażeniem jaki poczyniono w tym zakresie postęp. Na playstation włączyłem FEAR w chmurze i grało się tak jakbym grał normalnie z dysku. Czekam na jakiś przypływ gotówki i zakupię abonament na geforce z cyberpunkiem, bo skoro w darmowej wersji na takim sobie necie było znośnie, to co dopiero zaoferuje płatna wersja. Już chyba nie kupię nowego komputera.

     

    3 godziny temu, Czoperrr napisał:

     

    Tak jak mnóstwo gier w xCloud, ale chodzi mi bardziej o przyszłość i pisanie gier nowych, kiedy teoretycznie grałoby się TYLKO w chmurze. 

     

    Ok, ale nie widzę związku pomiędzy chmurą, a spadkiem jakości gier. Bez chmury taki proces też postępuje - dużo ludzi gra w jakiś badziewia na telefonie i im to wystarczy. Stety niestety gry robią się produktem masowym i coraz bardziej casual. Zaraz będą gry jako usługi i gawiedź to kupi.

     

    3 godziny temu, Ukukuki napisał:

    Chmura to nie jest też magiczna moc z dupy. Grając w chmurze zajmujesz jeden slot czy to w postaci XSX czy jednego komputera w postaci szuflady. Także i tak będzie musiał powstawać dedykowany sprzęt pod to który pewnie będzie możliwy do kupienia do domu dla bardziej wymagającego użytkownika.

     

    Nie wiem jak to dokładnie wygląda w praktyce i jak będzie wyglądać w przyszłości. Kiedyś komputer zajmował cały pokój, a jego moc obliczeniowa była mniejsza od tej jaką mamy w telefonach... Naprawdę nie zdziwię się jak powstanie procesor albo jakiś inny układ scalony, który będzie w stanie zrobić to co 1 komputer czy 1 konsola. Tak samo jak 1 komputer był w stanie zastąpić pracę iluś matematyków wykonujących skomplikowane obliczenia.

    Nie wiem o jakim specjalnie dedykowanym sprzęcie mówisz skoro obecnie wystarczy urządzenie z androidem albo komputer spełniający jakieś minimalne wymagania. Dostawcom tych usług raczej będzie zależeć na większej dostępności swojej usługi niż na jej ograniczaniu. Możliwe, że pojawią się jakieś dedykowane sprzęty dla fanów ale za bardzo nie jestem sobie w stanie wyobrazić co mogłyby zaoferować tym wymagającym użytkownikom skoro to samo dostają w chmurze.

     

    Już prędzej, w okresie przejściowym, spodziewałbym się jakiegoś rozwiązania że część treści jest przesyłana przez sieć, a część generowana na miejscu przez mocniejszą konsolę albo PC. Nie wiem czy to byłoby technicznie możliwe. Obecnie nie widzę sensu kupować komputera za 20k aby mieć wypasiony sprzęt jeżeli to samo dostałbym w ramach abonamentu. Za roczny dostęp do geforce now musiałbym zapłacić ok 1 tys. zł aby cieszyć się najwyższą jakością gier. Nie interesuje mnie wtedy konieczność wymieniania karty graficznej czy rozbudowa parametrów komputera, bo mam to wszystko w abonamencie. Czy przy obecnych cenach podzespołów zmodernizuję komputer za 1 tys. zł aby móc cieszyć się najlepszymi osiągnięciami?

  6. 31 minut temu, Sebas napisał:

    Gdyby teraz istniała jakaś grupka uprzywilejowanych, którzy grają w chmurze to można by liczyć, że z biegiem czasu to się upowszechni. W rzeczywistości każdy kogo tylko stać ma mocnego peceta bo tak jest zwyczajnie lepiej. Przed iphonem było pełno smartfonów, ale adresowanych do nielicznych. Zupełnie inne zjawisko.

     

    Ważne jest także wstrzelić się w odpowiedni moment. Pamiętam, że były jakieś urządzenia do grania (raczej konsole), które oferowały podłączenie do internetu i grę online jeszcze przed tym jak zaczął robić to pierwszy xbox. Rozwiązanie wyprzedziło swoje czasy jednak nie trafiło na podatny grunt i pomysł upadł. Innym razem MS miał kiedyś wydać jakieś urządzenie, które dziś nazwalibyśmy tabletem ale pomysł nie chwycił. Dopiero produkt Apple się przyjął i ustalił standardy na tym rynku.

     

    Co do gry w chmurze, to nie wiem o jakie uprzywilejowanie chodzi. To może być nawet bardziej opłacalne niż zakup nowego komputera i wymienianie jego karty graficznej czy innych urządzeń.

     

    23 minuty temu, Czoperrr napisał:

    Nie spodziewajcie się jakiś zjawiskowych gier jeśli branża przejdzie całkiem na chmurę. Raczej będą to gównogierki dla pospólstwa bo to będzie największy target i najłatwiejszy zarobek.

     

    Pewnie też. Jednak już teraz masz większe tytuły, które działają w chmurze. Sprawdź listę obsługiwanych gier przez GeForce NOW. Cyberpunk tam jest.

     

    13 minut temu, Ukukuki napisał:

    Jest to prędkość nieobciążonego masztu. 

     

    Może, nie zagłębiałem się w temat a tylko sprawdziłem na szybko w googlu. Za dekadę powinniśmy już rozmawiać o 6G więc temat jest jak najbardziej otwarty ;)

    • beka z typa 1
  7. 5 minut temu, Czoperrr napisał:

    Problem nadal jest z dostępem do internetu. Mieszkam w Opolu a mimo to u mnie na osiedlu maksymalnie co mogę mieć to 100 Mb :reggie: Są miejsca gdzie jeszcze gorzej z dostępem do szybkiego łącza.

     

    Ja mieszkam na wiosce pod Wrocławiem. Gdzie się nie obejrzę, to widzę coraz więcej nowych masztów stawianych pod 5G. Dodatkowo tereny, które były dotychczas wykluczone łapią się na programy z funduszy unijnych i operatorzy (np. Orange) ciągną tam światłowód. Nie mieszkam aż na takim zadupiu więc u mnie na wiosce mam internet na kablu miedzianym do 80 mb. U Ciebie pewnie jest to samo. We Wrocławiu na starych blokach to też był maks, co mogłem mieć. Mimo wszystko jest to naprawdę komfortowa prędkość do grania, ściągania filmów czy gier. Kolega, który mieszka już na zadupiu załapał się na ten program unijny i ma neta 300 mb/s. Przy czym jest możliwość nawet do 1000 mb/s. Na starych blokach, w starszych częściach miast jest problem z konserwatorem zabytków, który nie chce podobno wydawać zgód na tego typu inwestycje. Choć nie wiem. Może firma idzie po najmniejszje linii oporu i robi tylko tam gdzie jest wygodniej albo bardziej opłacalnie. Moja miejscowość, czy jej część już niestety nie łapie się na ten program i jedna z prywatnych firm odpowiedziała na moje zapytanie ofertowe - jak znajdzie się 40 domów, to mogą pomyśleć o pociągnięciu tam światłowodu... Sam jestem bardziej przekonany do kabla ale 5G ma oferować prędkość nawet do 600 mb/s co już jest bardzo dobrym wynikiem.

  8. Szczerze powiedziawszy,to naprawdę dziwię się niektórym z was. Z gierkami i gadżetami elektronicznymi macie styczność od dzieciaka, a mimo tego klapki na oczach ;) Tam kolega, któremu skomentowałem odnosił się do perspektywy 10 letniej. Pamiętacie jeszcze jak świat wyglądał 10 lat temu? Sprawdziłem na szybko, to pierwszy smartfon w Polsce miał pojawić się w 2009 r. Ja wtedy i jeszcze długo potem miałem zwykły telefon starego typu. Jak świat się przez te 10 lat zmienił! W dużej mierze nie potrzebujesz już komputera, bo większość rzeczy możesz załatwić z telefonu. 10 lat temu, to aby coś załatwić z telefonu musiałeś z niego zadzwonić, a nie poklikać na ekranie dotykowym. Teraz duże firmy coraz częściej oferują odpłatnie moce obliczeniowe w swojej chmurze, bo to może być tańsze dla biznesu i bardziej opłacalne.

     

    43 minuty temu, Ukukuki napisał:

    Co do grania w chmurze, dla gawiedzi pewnie tak się skończy. Pasjonaci będą chcieli jednak pograć bez artefaktów w możliwie jak najlepszej jakości. 

     

    A co jeżeli nie będzie już sprzętu? Przecież z punktu widzenia głównych producentów konsol nieopłacalne staje się dopłacanie do każdego sprzętu przy jego premierze. Jeszcze narzekamy, że sprzęt już jest przestarzały i nie ma podjazdu do PC. Albo jeżeli granie w chmurze zapewni taką samą albo lepszą jakoś? Popatrzmy na strumieniowanie filmów w jakości 4k przez neta. Kiedyś to tylko odtwarzacz mógł zapewnić taką jakość.

     

    Nowy wspaniały świat przed nami. Zanim się obejrzycie dekada zleci, a w jej czasie dużo się pozmienia.

    • Plusik 1
  9. 6 minut temu, drozdu7 napisał:

    Miał pojawić się jakiś wydawca, były plotki nie?

    Chociaż może kiedyś jakas edycja z dodatkami wleci jak Control, kto wie

     

    Nie wiem ale byłoby miło gdyby się w końcu pojawił. Pierwszy AW jest grą, którą chętnie zatrzymałem w swojej kolekcji. Z AW 2 pewnie będzie podobnie. Zostanie ze mną jak ją w końcu kupię ale wygląda na to, że ze względu na wydanie cyfrowe ;)

  10. 18 minut temu, Observer napisał:

    Pogodze was, oba sklepy są chujowe. Baza Filmwebu gniecie to na kilometr, o dużych ecommercach nie mówiąc. Przykładowo, chce przejrzeć sobie gry na PS5 z coopem online - da sie tak wyfiltrować? Nie. Ale pierwsza lepsza amatorska strona www nie ma z tym problemów. O integracji z mc już nie mówie, bo to powinna być podstawa przy zalewie gier na plusa/passa, tak żeby przy grze była ocena żeby nie marnować czasu na gry 3/10, ale to chyba ms akurat wprowadza. 

     

    No chyba że za zajebistością sklepu ma stać fakt że nie wiesza sie co chwile jak na PS5, no to wtedy hura, brawo Sony.

     

    To by było super ale z punktu widzenia dostawcy treści jest to informacja, która czasami lepiej przemilczeć - ważna ilość, a o jakości to jak o gustach już nie chcą dyskutować...

    Jasne, że oba sklepy pozostawiają sporo do życzenia ale jeżeli chodzi o stabilność działania to M$ wypada tutaj o niebo lepiej. U Sony brakuje mi szerszego opisania produkcji, a nie że działa ona na ps5 w trybie takim i takim, prawa autorskie etc. Na xboxie są też dostępne screnny czego chyba nie ma zawsze u sony. I te filmiki z gier odpalają się za długo w sklepie sony. Oba sklepy już mogłyby sobie darować te kilka sekund z prezentowaniem swojego logo i mogłyby przejść od razu do gameplayu.  

  11. 34 minuty temu, Rozi napisał:

    Chmura przyszłość branży :notlikethis: Nie ma nic lepszego niż granie z artefaktami wizualnymi i lagami!

     

    Nie mówię przecież o graniu w Rosji. Tam u was to i pewnie za 100 lat nic się w tej materii nie poprawi.

     

    5G i coraz szybszy internet po kablu wszystko zmieni. Wszystko zmierza w kierunku chmury, to nie wiem dlaczego myślicie, że z graniem będzie inaczej. Kto to myślał aby kilka lat temu móc strumieniować filmy przez internet, a w dodatku mobilnie i stabilnie. Teraz nikt się nad tym nie zastanawia, a odpala sobie film w podróży pociągiem albo autobusem z wifi. Z rok czy dwa lata temu jak po raz pierwszy odpaliłem granie w chmurze na xboxie, to też kręciłem nosem. Niby ok ale szału nie ma. Ostatnio z tego co widzę, to działa to coraz lepiej. Nawet w pracy odpaliliśmy GeForce Now aby sprawdzić jak to będzie działać. Kolega stabilnie grał w Vietcong dodany kiedyś przez Epic, a drugi w Dying Light - tu miałem wrażenie, że grafika w darmowej wersji chmury jest lepsza niż na PC/konsoli. Sam odpaliłem Total War Warhamer i było spoko, a nie mamy tutaj jakiegoś zajebistego neta. Jeżeli to będzie się rozwijać, to nie wiem czy kupię kiedykolwiek nowy PC. Nawet posiadanie konsoli może zostać postawione pod znakiem zapytania, zwłaszcza jak ktoś mało gra.

     

     

  12. 15 minut temu, Rozi napisał:

    No korzystam na bieżąco z PS4 i sklep w PS5 chodzi jak marzenie. Nic nie przycina, wyszukiwarka działa, wszystko przejrzyste i szybkie.

     

    Kłamiesz. Przecież w Rosji PSN został zablokowany.

     

    U mnie też to chodzi jak gówno. Zawiechy, mulenie czy przypadkowe wysypanie. Już tyle lat minęło a nadal działa to jakby chciało a nie mogło. W porównaniu do sklepu M$ cały czas jest przepaść.

    Dwie konsole stoją obok siebie, korzystają z takich samych kabli i tego samego neta.

  13. W dniu 22.08.2023 o 09:43, SnoD napisał:

    A po co mieliby to robić. MS zaciera rączki, że CMA czepiło się tylko i wyłącznie chmury. To segment rynku, który właściwie nie zwiększył swojego udziału nawet w okresie pandemii, więc można całkowicie odciąć ten segment, który za 10 lat mooooże urośnie do 5%.

     

    Myślę, że wątpię. Chmura to jest przyszłość branży. Grasz wszędzie gdzie chcesz i na czym chcesz. Dobry internet po światłowodzie, 5G albo nawet 6G i ceny kart graficznych 10k+ mogą skutecznie wpłynąć na ten rynek. Jeszcze jak zacznie się jakiś kwas na Tajwanie i w okolicach Azji, to zakup karty graficznej czy procesora może graniczyć z cudem.

    • This 1
  14. Wygląda to zajebiście. Mam rozgrzebane drugie przejście ale jestem gdzieś bliżej środka dopiero (już po Pacyfice) i zastanawiam się czy nie grać całkiem od nowa po premierze dodatku. Teraz chciałem przejść grę na hardzie korzystając głównie z broni białej ale skończyło się na tym, że za szybko ginę więc zostaje netrunning i strzelanie. Po tym zwiastunie widzę, że chyba będzie można zagrać tak jak zamierzałem. Mam wersję na XSX ale chyba kupię podstawkę + dodatek na PC aby sprawdzić jak to będzie śmigać w chmurze GeForce NOW.

  15. 23 minuty temu, zloto napisał:

    Ja mam jaranko, jako psycho fan jedynki, mam ból dupy że nie będzie w pudełku, bo to by była pierwsza gierka od dawna jaką bym kupił w pudle. 

    Plus to co wspominał Asax, MS powinien sobie pluć w brodę, że wypuścił z rąk taką markę i studio. Dać im kreatywność i poniżej określonego poziomu nie zejdą, a AW2 wygląda jak mix najlepszych pomysłów Remedy i potencjalnie najlepsza gierka Remedy ever. 
     

    Dawać mi pudełko. 

     

    Chyba chciałeś powiedzieć trailer? ;)

    Sam wiążę spore nadzieje z tym tytułem ale po tym co się dzieje w branży wstrzymam się z pochwałami aż będzie mi dane zagrać w skończony produkt. Dodatkowo mają u mnie minus za brak wydania pudełkowego i cyrki ze zmianą cen.

  16. W dniu 20.08.2023 o 12:57, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

    Ano właśnie, a ten "Blue Beetle", jak wypada jako film? Rzekomo to nie kino superbohaterskie, a film familijny z elementami superbohaterów z DC.

     

    Jak dla mnie to kolejny przedstawiciel infantylnego kina dla dzieci i młodzieży. Sorry, to nie moje klimaty. Oglądając to dzieło miałem nieodparte skojarzenia z Power Rangers. Fajnie, że jest dubbing ale wykonany słabo. Poszedłem na niego głównie dlatego, że o 19:00 miał rozpocząć się tajemniczy seans w kinie. Ostatnio obejrzałem w ten sposób Barbie nie wiedząc na co idę. Tym razem jednak udostępniona została polska produkcja:

     

    Teściowie 2

    Niczego nie oczekiwałem ale całkiem spoko spędziłem ten czas na oglądaniu filmu. Jest to polska komedia nawiązująca do pierwszej części pomysłem oraz bohaterami. W przeciwieństwie do opisywanej wyżej produkcji podczas seansu nie towarzyszyło mi uczucie irytacji tak jak to bywa z polskimi komediami. Sympatyczne kino nawiązujące do naszych podziałów i koncepcji patrzenia na świat. Jest tutaj postępowa pani grana (jakże by inaczej) przez Ostaszewską oraz dwójka zaściankowych przedstawicieli polskiej prowincji z uprzedzeniami. Można się uśmiechnąć, czasem zaśmiać i nie najgorzej spędzić czas z dziewczyną w kinie albo obejrzeć to w TV.

  17. 13 godzin temu, Mejm napisał:

    Jedynka to jest chlor straszny. Do tego stopnia, ze nie mialem juz ochoty grac w 2 i 3.

     

    To błąd! Pierwsza część, to jest straszne drewno ale następne części robią to już znacznie lepiej.

    Sam też przymierzam się do zagrania w serię jeszcze raz, głównie dla 2 części, i nie wiem czy pierwszą jest sens wogóle odpalać. 

  18. W dniu 16.08.2023 o 20:57, LiŚciu napisał:

    To jest gra sprzed 2 generacji. Wychodzi ta sama wersja na nowsze konsole. Kupi ten co nie grał wcześniej albo ten co chce mieć to na kibel. Lepiej jakby została ta gra w getcie x360/ps3? No to chyba nie jest podejście dobre dla graczy w którym żeby zagrać w gierkę trzeba mieć stary sprzęt w domu.

     

    Wydaje się, że problemem jest to, że gracze oczekują nowych produkcji od R* trzymających taki sam poziom jak RDR, seria GTA czy inne gry ich produkcji. Tylko tyle i aż tyle. Odgrzewany w mikrofali obiad w końcu przestaje smakować tak dobrze jak za pierwszym razem. Co do drugiej części posta, to jest masa graczy, którzy właśnie kupują stare sprzęty aby móc pograć w starsze gierki. Sam po to kupiłem x360 i wii aby powrócić do niektórych gierek albo nadrobić zaległości. Mimo tego, dzięki wstecznej na XSX, ogrywam te gry, które można na nowszej konsoli (RDR, Condemned) albo na PC (AC1). Siedzę w różnych grupach ze starymi komputerami i dla tamtejszych bywalców największym funem jest zagranie na starym sprzęcie w stare gry. A przecież można mieć to samo z darmowym emulatorem.

     

    Osobiście nikomu nie bronię wydawania pieniędzy na to co tam sobie chce. Sam widząc taką politykę wydawców przeliczyłem sobie, że taniej będzie właśnie zakupić starą konsolę i skupować na nią interesujące mnie gierki. RDR jest tytułem kultowym i ponadczasowym ale z innymi dobrymi tytułami nie ma co liczyć na wznowione wydania, porty czy (semi i zwykłe) remastery. A jak już są to za miliony monet, co z mojego punktu widzenia jest z reguły nieopłacalne.

     

    W dniu 17.08.2023 o 11:43, krzysiek923 napisał:

    Każdy zapalony gracz z dużym stażem ma taką grę/serię, którą kupił bądź kupi w kilku wydaniach, jeśli nadarzy się okazja, no nie oszukujmy się, sentyment to dziwka. Co chwile wychodzą reedycje np. filmów, milion wersji na DVD/Blu-ray i nikomu to nie przeszkadza. Czasami przydałoby się wychylić ze swojej bańki, bo dla ogółu ludzi gry to rozrywka i jeśli będą się bawić przy starej grze, to chyba wszystko dobrze, gra spełnia swoją funkcję, więc jest warta ceny, jaką ktoś wyłożył. Rynek działa jak działa, dzisiaj się nie urodziliście. Wolę zapłacić 250zł za starą grę, przy której będę się dobrze bawić, niż 300 za chujową grę X, tylko dlatego, że jest nowa, a jak nowa to 300 zł uzasadnione. Produkt jest wart tyle, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Co to w ogóle za egoistyczna narracja "ja dobrze się bawię tylko przy nowych grach, przy ukończonych już nie, to inni też muszą grać tylko w nowości". Jeszcze tego brakowało, żeby ktoś mnie rozliczał z czasu spędzonego w grze. Dla mnie odświeżona trylogia GTA to technicznie gówno i za darmo nie chcę, wolę oryginały, ale niech każdy sam decyduje na co wydaje własne pieniądze, a te ideały to utopia. Grupa takich zapaleńców jak my tutaj to ułamek całości i choćbyśmy wszyscy jednogłośnie zaprotestowali, to i tak nie jesteśmy większością.

     

    Prezes R* przyznał kiedyś, że ich gry są warte o wiele więcej niż obowiązujący standard cenowy. Coś w tym jest. Sam kupiłem RDR 2 w zestawie z PS4. Potem kupiłem wersję na XSX (bo jest ładniejsza) i wersję na PC w sporej promocji w międzyczasie (z nadzieją, że w przyszłości będzie wyglądać jeszcze lepiej, a może pokażą się jakieś mody). W przypadku tych dwóch ostatnich zakupów nie zapłaciłem więcej niż 99 zł za nową grę. Jak ktoś sprzedaje starą część za 140 zł, to trochę słabo. W przypadku wydań z filmami masz tam zazwyczaj jakieś dodatki, a ceny za starocie nie są chyba aż tak wygórowane. Nie wiem, bo nie kupowałem. Poza tym studia ciągle kręcą nowe części albo robią nowe filmy. R* przestało wypuszczać cokolwiek nowego i odcina tylko kupony wydając czasami jakieś semi remastery albo porty. Nie wiem czy jak bym był fanem jakiejś serii filmów, to czy bym się nie wkurwiał, że ciągle wypuszczają nowe wydania zamiast kręcić kolejną część. Prawdopobnie byłbym w tej mniejszości, która narzeka - tak jak tutaj ;)

     

    W dniu 17.08.2023 o 20:04, okens napisał:

    Pomijajac juz fakt, ze gre kupie bankowo, to dzieki szumowi wokol niej ogladam te wszystkie porownania i usmiecham sie sam do siebie myslac- jaki to ma kurwa klimat po tych wszystkich latach( 13 jesli dobrze slyszalem). Jak to sie dobrze trzyma grafika,muzyka i KLIMATEM. I proboje sobie przypomniec co mi ta gra zrobila wtedy z glowa dostajac sie do czolowki gier wszechczasow a jestem z grami niemal od ich poczatku?

     

     

    Klimat i wykonanie bez wątpienia zasługują na docenienie. Sam ostatnio (w przeciągu roku) wróciłem do gry za sprawą wstecznej kompatybilności na XSX i byłem mega zadowolony. Gra podobała mi się nawet bardziej niż te 13 lat temu, bo wtedy mnie znudziła pod koniec i ją zostawiłem na długi czas. Wtedy nie bawiłem się w polowania, zbieranie kwiatków itp, a teraz było inaczej. Jak nigdy jeździłem na koniec mapy po jakąś pierdołę do zebrania i nie szukałem podpowiedzi w necie, to tym razem traciłem na to czas. Ale tylko dla własnej zabawy, nie liczyłem na zbieranie osiągnięć.

     

    W dniu 18.08.2023 o 11:03, devilbot napisał:

    W kolekcji mario za 200zł były jednak 3 gry i jedna z nich miała 60fps.

     

    Na switcha przecież to dobry deal ten rdr nie rozumiem narzekania. 

    Ten dodatek undead jest mega fun. Multiplayer wywalili więc też plus.

     

    Rdr pod kołderką? Tylko na Nintendo 

     

     

     

    Nie wiem czy taki plus, że nie ma multi. Jak ostatnio grałem w ten tytuł, to tam jeszcze można było spotkać ludzi, którzy grali po sieci. Zawsze to jakaś dodatkowa forma rozrywki. Na upartego można chyba też zagrać za pośrednictwem strumieniowania na telefon czy będzie można na tym nowym padzie od PS5.

     

    W dniu 18.08.2023 o 11:42, Krzysztof93 napisał:

    Hm czyli tak wersja na X360 kosztuje te 100 zł +/- to można śmiało powiedzieć, że wystarczy dopłacić drugie 100 zł za port na Nintendo czy już wszystkich dopadło porażenie mózgowe i twierdzicie, że wersja na x360 jest za darmo bo trzymacie pudełko od Bożego Narodzenia 2010?

    7w551p.jpg

     

    Te ceny, to chyba teraz tak podskoczyły w związku z premierą gry na ps4 i switha. Może to też kwestia inflacji. 8 października 2021 r. wydanie z grą i dodatkiem z nieumarłymi kupiłem za 75 zł. Akurat było to wydanie GOTY, nowe w folii w jakimś wydaniu z pudełkiem na x one. Oczywiście kompatybilnie z x360. Teraz nie mam tego pudełka przed sobą, bo jestem w pracy ale był to zestaw dwóch części - może to było wydanie na x360. W pudełku była też duża mapa gry. Nie wiem czy nowe wydanie też posiadało taki dodatek? Dopiero później dowiedziałem się, że jest bug w tym wydaniu przez co są problemy z graniem w dodatek - nie da się zabić nieumarłych. 18 grudnia 2021 r. zakupiłem samą podstawkę za 45 zł i dodatek za 25 zł - wydania na x360. Było już wspominane, że wersja na xboxa jest oferowana często w sporych przecenach w M$ Store. Podobnie jak inne gry od R*.

     

    Swoją drogą jestem ciekaw czy to wydanie będzie pozbawione tego bugu z brakiem głów u nieumarłych w DLC czy będzie trzeba czekać na patch albo to całkowicie R* oleje...

     

    W dniu 19.08.2023 o 15:22, szewczun napisał:

    Czyli R* po burzy z remasterem GTA wydał port RDR na N i PS w jakości wstecznej na XSX za cenę wyższą niż ma to miejsce w Microsoft Store, ale dodał lokalizację.

    Lokalizacji już gotowej nie doda z kolei w wersji na X360, bo nie. Zagrajmerzy hejtują decyzję, a gra osiąga znakomite wyniki w PS Store. Weirdo.

     

    Patrząc na to co było z remasterami GTA to była chyba właściwa decyzja z biznesowego punktu widzenia. Na pewno lepiej to zrobiło biznesowi, co widać po sprzedaży, i graczom co też widać po sprzedaży.

  19. 12 godzin temu, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

    "Air", to film, w którym jedną z, albo i największą, zalet jest to, że jest to... film o Michaelu Jordanie i jego fenomenie sportowo-popkulturowym w skali raczej nie światowej a galaktycznej!, ale bez samego Michaela Jordana. Zaczynając seans "Air" wprawiony widz wie o czym jest ta produkcja, ale chce wiedzieć w jaki sposób MJ stał się legendą, także co mu w tym pomogło, jak zyskała dzięki temu marka obuwia, która miała spory wpływ na zrobienie ze sportu nie tylko stricte sportowego widowiska, ale i reklamy, która wniosły atletyzm na poziom globalnego zawodowego show, dzięki któremu sportowcy zarabiają miliony.

     

    Ja akurat niczego nie oczekiwałem po tym filmie i na nic się nie nastawiałem. Skusiłem się tym, że to miał nie być film o tym (albo tylko o tym) o czym wydawał się na pierwszy rzut oka. Nie interesuję się sportem czy życiem gwiazd i celebrytów więc jakoś zawsze tego typu ewenementy odbywają się gdzieś obok i ich specjalnie nie rozumiem. W tym filmie tego co sprawiło, że stał się legendą akurat nie zobaczyłem poza tym, że pokładano duże nadzieję w nim co miało przełożyć się na reklamę i zyski firmy. Dopiero na końcu dowiedziałem się, że dzięki tej historii zmieniły się zwyczaje w tym sporcie. Spoko, na pewno jest to ważna rzecz.

    • Plusik 1
  20. Air - dobrze zrobiony film, który ciekawie mi się oglądało. Ja w tym filmie zauważyłem akurat coś innego. Jest to kolejna produkcja, w której czuć pewien sentyment amerykanów do tamtych lat kiedy ameryka była wielka, wygrywała zimną wojnę, a zaraz miała nastąpić ich jednobiegunowa dominacja na świecie. Na początku pojawia się migawka z Reganem, oczywiście muzyka z epoki, samochody. Nie wiem jakoś tak dostrzegam tutaj drugie dno w kręceniu filmów z tamtej epoki albo nawiązywaniu do niej czy innych lepszych lat dla USA ;) A może po porostu minęło akurat tyle czasu, że warto przypominać o tamtej epoce. Bez wątpienia były to ciekawe i dobre czasy dla Ameryki. Nie wiem czy o obecnych czasach będzie można nakręcić tego typu film. Może przy przejmowaniu Acti przez M$ też będzie można tyle ciekawego powiedzieć za jakiś czas jak wszystko przestanie być tajemnicą przedsiębiorstwa ;) Sam przekaz filmu to też coś więcej niż tylko buty, nba i chęć zrobienia wyniku finansowego. Widać tutaj upór, determinację, naruszanie pewnych reguły, dużą dozę ryzyka, niestandardowe podejście do rozwiązania problemów ale też charyzmę bohaterów i sporo szczęścia. Odnoszę wrażenie, że teraz jest już tego sporo mniej w korporacjach, a właśnie tamto podejście pozwoliło amerykańskim firmom i państwu odnieść taki sukces. Akurat czytam teraz książkę "Wielka wojna o chipy" Chrisa Millera, gdzie opowiada o przemyśle półprzewodników gdzie jest sporo gotowych scenariuszy na podobny film (lub filmy).  

  21. W dniu 11.08.2023 o 16:06, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

    "Gran Turismo" w polskich kinach.

     

    Daj znać jak film wyjdzie w praniu. Sam zastanawiam się nad pójściem na ten film w formacie 4D dla tych dynamicznych efektów. Na Top Gunie efekty robiły robotę więc podejrzewam, że tutaj też może być fajnie.

  22. Wczoraj skończyłem tytuł i mogę podpisać się pod postem powyżej. Początek jest świetny, potem im dalej w las też jest spoko ale jednak czegoś tutaj brakuje. Jako gra na raz to miłe doświadczenie ale nie koneicznie chciałbym do tego zaraz wracać. Może aby pokazać komuś i dla samego początku i tego zaskoczenia.

  23. Namówiliście mnie i wczoraj poszedłem na Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos.

    Prawdopodobnie znów obrażę wasze uczucia jak zacznę odnosić się do treści tej produkcji. Tak jak w przypadku Spidermana. Zaznaczę, że nigdy nie byłem fanem tych bajek i niechętnie to oglądałem. Teraz poszedłem z ciekawości, bo kino mam w abonamencie, a byłem ciekawy warstwy wizualnej. Wizualnie jest super. To, że jest dubbing to jest dla mnie duży plus. To jak został wykonany i że nie ma wyboru wersji językowej już niekoniecznie... Ogólnie to wolę inne kino ale doceniam kunszt kinematografii z jakim zostało to wykonane czy narysowane. Treść jest infantylna ale właściwie niczego innego nie mogłem się przecież spodziewać. Przede mną siedziała matka z dzieckiem, które totalnie nudziło się na produkcji do tego stopnia, że wyszli z kina. Jak widać nie tylko starsze pokolenie nie czuje tego klimatu ale rośnie także nowe, które nie znajduje tutaj niczego dla siebie ;) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...