Skocz do zawartości

BrandonLee_z_TheCrow

Użytkownicy
  • Postów

    434
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez BrandonLee_z_TheCrow

  1. 19 godzin temu, lpcl napisał:

    Na początku misje przechodziłem na Jana ale potem dla odmiany zacząłem je przechodzić po cichu ale nie korzystałem przy tym z żadnych umiejętności hakerskich. Takie oldschoolowe omijanie kamer, strażników itd. Splinter to nie jest, raczej taki mgs 1 ;) 

     

    Dałeś 8/10 grze zawierającej mnóstwo mechanik, która, sądząc że przechodziłeś na Jana albo na skradanie, do żadnej z tych mechanik Cię nie zachęciła. Oh, really? :D 

    • Minusik 1
  2. A, sorry. Już robię edit. 

     

    Swoją drogą to swoboda języka strasznie zgrzyta w Cyberpunku, zarówno angielskim, polskim, jak i... rosyjskim (o tych trzech językach mogę się wypowiadać, zmieniałem je sobie w trakcie rozgrywki). Scenarzyści chcieli stworzyć efekt rockstarowego luzu, a wyszło co najmniej koślawo. To takie słabe, kulawe SF - mieszanie patosu z jakimś sztucznym luzem. I znowu: nie wiem, gdzie się podział klimat Wiedźmina trzeciego, który na poziomie dopasowania języka do konwencji był po prostu majstersztykiem.

     

    • Plusik 1
  3. Spoiler

    Silnie heteroseksualni gracze w ogóle powinni być zadowoleni, bo ten fragment Johnego Silverhanda z Alt to 150% męskości rodem z Motley Crue. 

    Swoją drogą przez moment bawiło mnie to wszystko jako sympatyczna ironia, ale z biegiem rozgrywki zacząłem myśleć, że scenarzyści do tego stopnia zagubili się w cwaniackim języku, że chyba całą ironię zatracili.

  4. Dobra, ja też skończyłem (w końcu). 

     

    Przyznam szczerze, że wszystko, co tam się działo, mało mnie obchodziło i grałem chyba głównie po to, by oglądać tę ładną grafikę i ładnie błyszczące się wnętrza korporacji. Cała reszta to trochę jakby źle odegrana podróbka "Piątego Elementu", "Sędzi Dredda" albo czegoś w tym rodzaju. Tak jak już pisałem: grafika świetna, mechaniki zrypane, postaci? Bez polotu. A najbardziej bolą dialogi, bo raz są cholernie przestylizowane, a raz puste i bezsensowne. 

     

    Nie wiem, gdzie się podziała kondycja scenarzystów z Wiedźmina, ale coś tu ewidentnie nie wyszło. Wydaje mi się, że zarząd rzeczywiście za dużo namieszał i wtryniał się nie tam gdzie trzeba. Obawiam się, że wielu rzeczy niestety w samej grze nie da się cofnąć i trzeba liczyć co najwyżej na udane DLC. A szkoda, bo w tym otoczeniu mogło być całkiem nieźle. 

     

    Btw. - kto ku rwa wymyślił tę fizykę motocykli?

    • WTF 1
  5. Jaki ten Keanu jest strasznie przeestetyzowany! Nadmuchane wyobrażenie o dupku rockandrollowcu z lat 90-tych. Ziewam przy nim z nudów. Myślałem, że to będzie coś jak Brad Pitt z Fight Clubu, a tu mamy kolejną edgy-masturbację. 

     

    Grając w Cyberpunka w zasadzie mam wrażenie, jakbym słuchał płyt któregoś z zespołów, co kiedyś były modne i ultranowoczesne, a teraz są kompletnymi wapniakami. Jak KoRn czy inny Slipknot. 

    Gadałem właśnie z kumplem, co by się stało, gdyby Trevor z GTA wylądował w Night City i spotkał Keanu. 

    Płacz niewiniątek :D

    • Plusik 1
  6. 4 minuty temu, Observer napisał:

    Przecież taki był materiał źródłowy...

     

    Edit. Ja do Brandona.

    No i właśnie o to chodzi. Teraz w ogóle nie dziwi mnie fakt, że cyberpunk jako estetyka przeżarł się ładnych parę lat temu. 

    To po prostu oczywistości oczywistości: rządy korporacji, kryzys tożsamości, seksualizacja społeczeństwa. 

    Bla bla bla. 

    Za oknem mamy lepszy cyberpunk. 

  7. Z każdą godziną dochodzę w sumie do smutnego wniosku: Red Dead Redemption 2, GTA 5, a nawet Wiedźmin i w szczególności Nier Automata czy Ghost Of Tsushima - wszystkie te gry były lepsze, bo grając w nie czułem, że skonczyłem juz te 17 lat i nie jestem edgy. Tutaj jest po prostu... no ja pipi, muzyka bywa fajna, ale nu-metal? To już dawno się osłuchało. I te dziunie wydziarane wszystkie. Gdyby chociaż jakiś sensowny przekaz....

    • Minusik 4
  8. Dajcie spokój. FIrma złamała wszelkie zasady etyki postępowania na linii sprzedawca - klient. 

    Niech sobie teraz nawet wieszają płyty z PS4 z Cyberpunkiem w Golfach Trójkach i jeżdżą na dyskoteki. 

    A potem żądają zwrotów. 

    Mają prawo. 

     

    Swoją drogą: Cyberpunk będzie u mnie taką grą, w którą będę grał, kiedy nie będę miał pomysłu na cokolwiek, co stymuluje mózg. Poprzednio traktowałem tak Assassin's Creed: Odyssey. Gra się przyjemnie i można przy tym zasnąć. Nooby, które nie widziały Wiedźminów, a złapały się na marketing, wejdą w to jak w masło. Jeszcze na easy... ho ho ho.

  9. Godzinę temu, Observer napisał:

    Obrońcy dawania tej grze 9 i 10 mówią że wykonania miast i mechanik typu ai pieszych ani systemu policji nie można porównać do GTA bo CP2077 to RPG... ale jak weźmiesz te mechaniki RPG - jak dialogi które nie mają na nic wpływu, system kompletnie niezbalansowany gdzie jesteś op bez szczególnego starania, ekonomia, frakcje które nie mają znaczenia itp. itd. to wychodzi że RPG z tej gry jest gorszy niż klon GTA.

     

    Ostatecznie wychodzi że w grze na oceny 9 czy 10 dobra to jest historia i art design. Widocznie reszta elementów się nie liczy.

    Nie ma co strzępić kopii. Żyjemy w czasach reklamy i manipulacji. Propaganda sukcesu zrobiła swoje jeszcze przed premierą. Ciekawe, czy pracownicy mają święta? :D

  10. @qraq_pk bo tu po prostu nie można oczekiwać cudów, tylko grać w to jak się gra we wszystkie Assassiny i Fallouty: rypiesz po raz setny braindance, strzelasz, gadasz. Idziesz dalej. Pograsz godzinę, dwie, a potem przełączasz na indyka, jak chcesz karmy dla umysłu.

  11. 1 minutę temu, KrYcHu_89 napisał:

    Niektórym nie dogodzisz. 

     

    "Cyberpunk 2077 to nie jest RPG" - brak wyborów? A robiłeś jakies questy poboczne (prawie każdy ma kilka rozwiązań w zależności od dialogów,  skilli), bawiłeś się systemem rozwoju? czy tylko strzelałeś i grałes wątek główny (tam też jest z tego co wiem kilka zakonczen) ???? 

     

    "Słabe misje poboczne!" - Hmm' dziwne dla mnie i wielu innych najlepsze w branży? 

     

    "Klon GTA" - serio naprawdę, wiem, że łatwo to napisać xD. Pozostawię to bez komentarza. 

     

    Jedyne z czym się moge zgodzić, to, że gra jest niedopracowana, chocisz na 1.05 (PC) jest juz naprawdę nieźle, nie trafiłem na glitche od 10 godzin po zainstalowaniu patcha. 

     

    -----

    Ja po ponad 50h zbliżam się do konca głównego wątku. Jeszcze sporo misji pobocznych, aktywności itp. To wielka gra. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to mimo wszystko top 3 tego roku dla mnie (po Tlou2 i FFVIIR). Polecam każdemu (chyba, ze ktos lubi te doskonałe i nie mające wad gry, które nigdy nie powstały, chyba, ze w reklamie marketingowców:)  

    Po długich bataliach i zwrotach akcji w mojej głowie - jestem w stanie się zgodzić. 

    Mam też jakieś zastrzeżenia do fabuły, w której nie ma wiele poza sf noirem, ale i tak, jak na grę, jest bardzo dobrze.

    No i te mechaniki, które są raczej wtórne: jednak spodziewałem się czegoś nowego, oszałamiającego.

    Ale gierka wciąga, a to najważniejsze.

    • Plusik 1
  12. 10 minut temu, KrYcHu_89 napisał:

    Szkoda, bo braindance to chyba najciekawsza mechanika w tej grze. 

    Szkoda, że hackowanie to wydmuszka zrobiona na od pipi, która ma tyle funkcjonalności co orzeł w Assassin's Creed. 

    Ale z drugiej strony pewnie ta gierka musiała mieć "znajome" mechaniki, inaczej nie byłaby blockbusterem AAA. 

    Zastanawiam się, jak długo jeszcze będziemy w tym ubisoftowo/rockstarowym kotle. 

     

  13. To, jak wiele zdążyliście napisać w tym temacie przez weekend jest naprawdę imponujące (zaglądam na forum głównie w pracy :D ). 

    Zgadzam się, że gierka działa już całkiem nieźle, aczkolwiek sporo jest w niej do poprawy. Przede wszystkim AI. Strzelanie jest tak nudne, że przełączyłem je na easy, bo po którymś pojedynku strzeleckim zaczęło mnie cofać na samą myśl o tym ścinaniu drzewek.

    W ogóle to pograłem wczoraj kolejne kilka godzin i stwierdzam, że poczekam na ten moment, kiedy rzeczywiście będzie tak jak w zapowiedziach: że każdy build będzie zapewniał inne wrażenia z gry i w ogóle. Na ten moment tylko pukawki mają jakiś sens, a reszta jest ledwo działająca. Skradanie, gdyby to dopracowali! Byłoby wspaniale. Gra jest stworzona do skradania i hackowania, tak naprawdę to w ogóle odpuściłbym w niej cały ten loot-shooter. Zwłaszcza, że w międzyczasie pykam sobie w Arkham Knight. Jej, ile tam jest rzeczy, które skradł Cyberpunk, a które są tak doskonale oszczędne w swojej formie i jednocześnie efektywne. 

     

    Dobra, przyznam się. Tak naprawdę to najchętniej śmigałbym po Night City... Batmanem.

  14. 10 minut temu, GSPdibbler napisał:

    Czy któryś z ziomeczków pierdolących jaka ta gra jest słaba ogrywał? Bo mi się wydaje że większość chyba na youtube. Za mną około 10 godzin i gra coraz bardziej mnie wkręca. Najlepsze jest porównywanie mechanik z GTA5, jakim trzeba być dzbanem żeby grę akcji konfrontować z RPG. To kuzwa nie jest sandbox. Jeśli mamy porównywać mechaniki, reakcje przechodniów, życie miasta, to może porównajmy z Deus Ex? Jak ktoś gra w to jak w RPG to jest to na ten moment GOTY. Tak mam bugi, glitche, ale wyjebane mam w to bo dobrze sie bawię, ba nawet wysmienicie. Szkoda wersji na past geny, ale jak ta gra wygląda na pc :obama: Redzi potrafią wykreować wiarygodne postacie, ciekawą fabułę i znakomity klimat który niszczy banię. Chodzenie po zmroku po mieście robi robotę. Jedyne co kuleje to skradania, w Deus Ex jest o wiele lepsze, no ale reszta sztosik.

     

    Czy Ty przypadkiem nie miałeś 10 h jakieś dwa dni temu?

  15. 10 minut temu, Mejm napisał:

    Kijano jak wiemy uwielbia klimaty cyberpunka, ma swoj band i swoja linie motorow. I w umowie z cdp jest, ze uzyczy wizerunku min w zamian za promocje jego motorow i firmy je produkujacej. A ja od premiery nie przeczytalem tu nic o motorach, za to sporo o zgliczowanych pojazdach. No niezbyt fajne wywiazanie sie z umowy. Prawnicy juz pewnie szykuja pisemko.

    Przeciez ku.rwa bylo dokladnie odwrotnie. John wick byl juz po 2 czesciach a Kijano przezywal renesans. Plus kto nie kojarzy sie lepiej z cyberpunkiem jak glowna gwiazda Matrixa. To moze tylko maciucha go tu nie kojarzyl bo obejrzal film w 2019 a e3 bylo w 2018.

    Możecie mieć rację z tym Johnem Wickiem. Ja oglądałem te filmy od niechcenia, więc nie odczułem hajpu. Co innego Matrix - to było moje pierwsze zderzenie z tzw. "poważnym" przekazem. Pamiętam jak dziś, gdy sobie z kolegami przy piłce opowiadaliśmy ten film.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...