Treść opublikowana przez krzysiek923
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
Ale on to pisze z perspektywy growego inwalidy, więc zagrożenie jest realne. Można jeździć Ferrari maksymalnie 100 km/h, nigdy tej wartości nie przekraczając, bo przecież inżynierzy to przewidzieli, no ale nikt mi nie powie, że to esencja obcowania z Ferrari.
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
No ale to jest forum o grach, więc skąd zdziwienie reakcją.
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
"Doświadczeniem". Bo przecież nie "grą", boisz się użyć tego stwierdzenia, to chyba wymowne. Wbijać na tematyczne forum o gierkach i relacjonować przechodzenie gry na easy, wydawać opinię (recenzje na podstawie gry ukończonej na easy to norma, a później ocena recenzenta i ocena gracza to inna bajka), to jak wbić na forum dla audiofili i wyrażać opinię na temat dźwięku po przesłuchaniu pliku w .mp3 na sprzęcie dla audiofila.
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
2 razy skończyłem CoD World at War na Veteranie, więc wiem co to hardkor i wkurw dziffko. Ostatnio znowu chciałem sobie przejść, no ale nie jestem już w gimnazjum i moja tolerancja dla sztucznie zawyżonych poziomów trudności spadła, a że HONOR GRACZA nie pozwalał mi przejść na niższym, to sobie odpuściłem i nakurwiałem online. Owszem, zdarza się, że pogram na normalu, bo często jest to optymalny poziom przygotowany przez twórców i niewiele się traci, ale @easye? No proszę was, nie po to gram, żeby oglądać interaktywne filmy press x to pay respect czy press x to see ooosom. Przecież to jak oglądanie gier na jutubie.
-
Pad do Xbox Series X i S
Jeśli dobrze pamiętam coś zmienili, jak się teraz przełącza pada z konsoli na PC? Nosz kurde, wcześniej wiedziałem, a teraz przeważnie chcąc przełączyć się na komputer włączam konsolę.
-
Grand Theft Auto: The Trilogy
Warto nabyć, bo nie znasz dnia ani godziny, a właśnie jest promocja, 35 zł jeśli masz Golda.
-
Szambonurek - czyli gnioty, które nam się podobały.
No spoko, ja nie oczekuję dyskusji, tylko odniosłem się do zarzutu, a że nie tylko ty tak uważasz, to pozwoliłem sobie sprostować.
-
Szambonurek - czyli gnioty, które nam się podobały.
Jako ktoś, kto ma tę grę obcykaną nie mogę się zgodzić. Na poziomie trudnym gra bardzo szybko staje się wystarczająco łatwa, jeśli wie się, za co się zabrać. No i coś, czego większość nie ogarnia, czyli to, że trzeba używać uników i znać zachowania poszczególnych wrogów. Przykładowo, na samym początku lepiej korzystać z łuku, nie toporka, bo ma większe obrażenia, a nie wymaga takiego wkładu w atrybuty jak miecz. Nie pakuje się w siłę, tylko inteligencję i spryt, po czym u nauczyciela odblokowujesz za to dodatkowe punkty atybutów. Nie zawsze warto ładować punkty w siłę, czy zręczność, bo od tego są też amulety i można podpakować co innego. Wchodzisz do konwertera Sestaka, początek gry, a tam leży broń plazmowa. Ustawiasz drugi tryb strzelania i jest banalnie łatwo. Potworów nie musisz zabijać, możesz je omijać przechodząc od punktu A do B i szybko zdobywać XP wykonując proste misje niewymagające walki. Miecz ognisty zadaje mniejsze obrażenia stworom ziejącym ogniem, a większe plującym trucizną i analogicznie - miecz z trucizną zadaje większe obrażenia potworom "ognistym", niż mutantom z trucizną. A jeśli ktoś nie za bardzo ogarnia lub nie chce mu się ogarniać, to od startu ułatwieniem jest szybka nauka chemii u jednego z Berserków i zakup od niego receptury na napoje eleksowe (których zażywanie okupione jest wzrostem oziębłości, ale trzeba ich wypić bardzo dużo, żeby miało to kluczowe znaczenie). Ta gra opiera się na know-how, trzeba trochę poanalizować. Drewno... No OK, ale jak po raz kolejny widzę, gdy ktoś pisze "drewno" o grze Piranha Bytes to "oh shit, here we go again". Po co w 2021 roku o tym wspominać, no nie wiem, nie wiem jak można się tego czepiać i w jakim celu. Ich gry takie były i takie będą. Albo lubisz, albo nie, tylko ile razy można odkrywać tę samą Amerykę z kolejną ich grą. Oni mają gdzieś, dokąd zaszedł w tym kierunku rynek gier, bo robią jak potrafią.
-
Szambonurek - czyli gnioty, które nam się podobały.
Pamiętam jeszcze taką grę Chameleon/Kameleon - gra od twórców oryginalnej Mafii i Hidden & Dangerous. Taki trochę Splinter Cell. Nie wiem jaki był jej odbiór, nie ma ocen na Metacritic, ale raczej nie obiła się szerokim echem, natomiast ja przeszedłem całą i grało się dobrze.
-
Call of Duty: Vanguard
Dzięki bardzo, w takim razie olewam temat.
-
Szambonurek - czyli gnioty, które nam się podobały.
Kane and Lynch: Dead Man - bardzo dobrze się bawiłem i do dziś wspominam. Klimat rekompensował wszystkie niedociągnięcia. I ta muzyka oraz głosy podczas umierania <3. Jakiś czas temu została wycofana ze sprzedaży na Steam, a na stronie gry widnieje taki komunikat: Może remaster? Ale równie dobrze może to być tylko naprawa gry, bo na nowszych systemach były z nią problemy.
-
Call of Duty: Vanguard
Wytłumaczcie staremu człowiekowi, czy istotny jest z perspektywy kogoś, kto chce sobie popykać TDM ten karnet bojowy i jak to się ma do nowych map w multi. Wychodzą w ogóle jakieś nowe mapy, są płatne? Bo jeśli ten karnet to tylko skórki i jakieś podwojenie XP...
-
Bond
- Pad do Xbox Series X i S
Da się też tak, że mając pod ręką gniazdko elektryczne, ładowarkę od smartfona i kabel można podpiąć i grać przez BT na PC.- Pad do Xbox Series X i S
Tak, przynajmniej na PC. Grałem tak.- Europa League
- Cyfra vs Pudło
Chyba jeszcze nie było takiej akcji, żeby w którymś sklepie cyfrowym usunęli z biblioteki grę, która została wycofana z oferty. Co innego usunięcie całej biblioteki razem z sklepem, patrz Razer Game Store.- Growe Szambo
- Growe Szambo
- Alan Wake Remastered
Ilu ludzi tyle opinii, jak zawsze, ale w przypadku Alana, Control czy QB są mocno skrajne. Pomijając Maksa, ich gry to chyba tytuły typowo dla fanów tego studia, coś jak Piranha Bytes. Tam jest eksploracja i klimat, tutaj przede wszystkim podobny gameplay i klimat.- Growe Szambo
- Konsolowa Tęcza
Cyrk na kółkach, no pasowałoby to do sprzedaży dzisiejszych gierek.- Growe Szambo
Ale weź pod uwagę całość tego co napisałem, bo wyciągnąłeś z kontekstu. Większa produkcja dla większej ilości odbiorców to większe zarobki, ale i większe koszta. Mniejsza produkcja dla mniejszego targetu to mniejszy zarobek, ale mniejszym kosztem. Produkują (a właściwie usiłują wyprodukować, wydając półprodukt, który nie jest tym oczekiwanym przez konsumenta) więcej niż są w stanie, no chyba tylko w przypadku tej branży to działa tak bardzo patologicznie. Ale koniec końców tak, to jest oczywiście zasługa konsumentów-idiotów, bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby fani marki Audi kupowali za pełną cenę pół samochodu.- Growe Szambo
No ale kto im każe robić te ogromne open-worldy, ścigać się graficznie, czy na siłę wpieprzać wszystko co popularne, chociaż średnio się to ze sobą zgrywa na konkretnym silniku, czy nie zgrywa się z talentem zespołu? Może wystarczy po prostu zrobić dobrą grę dla trochę mniejszej ilości odbiorców, ale też mniejszym kosztem, mniejszym hajsem w to wpompowanym i mniejszym ryzykiem wtopy finansowej? Grę, w której dani developerzy najlepiej się czują? A jak chcą maksymalizować zysk na tym, co najlepiej schodzi to proszę bardzo, tylko właśnie nikogo to nie obchodzi, jakie wiążą się z tym problemy, nas interesuje efekt końcowy. Niech mierzą siły na zamiary.- Zakupy growe!
No wiesz, normalnie okładka to tylko okładka, chcąc nie chcąc jest to też produkt dla normalnych ludzi niebędących stulejarzami, a chcącymi tylko nabyć grę na konsolę Xbox. - Pad do Xbox Series X i S