krzysiek923

Kupowanie gier, wspieranie branży. No dobrze, ale dobrze dla każdego, tylko nie dla wspierającego. Promocje - teoretycznie fajna rzecz, ale nie za fajna dla wspierającego branżę. Kupujesz grę za 200 zł, mijają dwa miesiące, a na Steam przecena do +- 100 zł. No kurwa. Albo ostatnia sytuacja związana z Control Ultimate Edition na GOG, gdzie legitny klucz (akcja z Amazon Prime) można było nabyć za całe 1 zł. No dla kogoś, kto tej gry nie miał to złoty interes. Ale ja 2 miesiące wcześniej zapłaciłem 70 zł. Mam taki backlog, że kończę z robieniem z siebie frajera, kupowaniem i zacznę nadrabiać to, co mam, w międzyczasie wykorzystując te wszystkie pół-darmo promocje. Przecież tych gier rozdawali i rozdają tyle, że jeśli ktoś nie ma parcia to prędzej mu czasu braknie.

Na Black Friday kupiłem sobie te najnowsze MW i BO:CW na PC do gry online. Zatrzymałem się na Ghosts i od tamtej pory nie grałem w żadną nowszą część. Teraz odpalam sobie te Black Ops z myślą, że po takim czasie mną pozamiata, a pierwsze wrażenie to bardziej "WTF". Całościowo pod względem rozgrywki ta gra trąci mi czymś w rodzaju "free-to-play". Owszem, gra się całkiem przyjemnie, ale to już nie ten CoD. Chyba jednak wolałem starsze podejście, w to też chętnie pogram, tylko wolałbym, żeby CoD był Cod-em, a to istniało pod inną nazwą albo było jakimś spin-offem serii.

Wiem, dlatego napisałem teżo stylu graficznym, bo takiej wersji na Xboksie nie ma.

Na szczęście jest jeszcze starsza wersja pecetowa z prawilną kolorystyką i dopakowaną zawartością.

Dlatego napisałem "w pewnym sensie", bo skoro wyrzucili wersję PS4 ze sklepu, to i potencjalnych graczy będzie mniej.

To znaczy, że oni w pewnym sensie... ubili multiplayer w U4? No bo skoro nie będzie multi, a ze sklepu cyfrowego zniknęły oryginały...

Jak się domyślam, na PC jak było tragicznie z optymalizacją, tak pozostało po dziś dzień?

No a czego miałem się spodziewać? Tego, co dotychczas, czyli To zostanie w historii serii niezależnie od tego, co pokażą w nowych częściach. Podobnie jak rozwiązania z nowej trylogii SW.

Trochę dziwi mnie, jak zostało przyjęte to zakończenie przez widzów. Tak jakby nic wielkiego się nie stało - albo OK, albo 'meh'. Nie samo w sobie, tylko jako wydarzenie w tym konkretnym uniwersum. Dla mnie trochę zamach na świętość, której nie powinno się ruszać. Zmiana charakterystyki Bonda od początku serii z Craigiem, dostosowanie postaci do czasów, czy kolejne części w postaci kontynuacji poprzedniej były do zaakceptowania.

Ale Masuaku zajebał gola na 3:2 w meczu West Hamu z Chelsea.

Lewy nie był nawet w piątce u dziennikarzy z: Bhutanu, Krigistanu, Mozambiku, Jemenu, Surinamu, Turkmenistanu, Sudanu, Saint Kitts i Nevis, Palestyny, Uzbekistanu, Omanu, Macedonii Północnej, Kazachstanu, Jordanii, Liechtensteinu, Maroka, Bermudów, Gwatemali, Granady, Grecji, Boliwii, Bahrajnu, Argentyny, Arabii Saudyjskiej i Belize. No i jak traktować ten plebiscyt jako coś więcej niż ciekawostkę.

W ostateczności na konsoli osiągnięcia mogą być jakąś motywacją, a skoro jeździ się OK...

Cóż, z tego co widzę, zainteresowanie grą było niewielkie. Warto to pobierać? W internecie opinie są skrajne.

No i dlatego ta nagroda jest bez sensu. Dlaczego zawodnicy mniej widowiskowi pod bramką rywala, z innych pozycji na boisku są marginalizowani? W jakiś inny sport grają na tym boisku bramkarze, obrońcy i pomocnicy? Bo wygląda na to, że dobrze grać w piłkę można tylko strzelając bramki bezpośrednio. https://transfery.info/aktualnosci/zlota-pilka-2021-wloski-dziennikarz-zaskoczyl-glosami-lionel-messi-i-cristiano-ronaldo-pilka-nozna-to-sport-zespolowy/158379

Głosowanie portfelem lekiem na spierdolenie tej branży, ale jak już wspomniałem, gracze to debile i wydaje się to nierealne, więc szanującym się ludziom pozostanie odpuszczenie sobie tych konsol i gier na premierę, a zakup po czasie. Też jestem giereczkowym świrem, jak inni na tym forum, no ale mam też swoje lata i jak trzeba to potrafię do tego podchodzić z rozsądkiem, nie jesteśmy dziećmi, żeby MUSIEĆ już, teraz. A jak ktoś nie ma problemu z cenami to droga wolna, wygra większość i nic z tym nie zrobisz.

Ale fikoły robisz, byle tylko postawić na swoim. > ale da się usunąć i nie zaśmiecają > no to nie zaśmiecają, ale moje pieniądze Ten temat powinien się nazywać Cyfra vs Pudło vs Kolekcjonerskie oszołomy, bo ty chcesz po prostu walczyć w imię pudełek i nic cię do cyfry nie przekona. Jak idziesz do kina to też pieniędzy nie odzyskasz, jeśli ci się film nie spodoba. Po to masz te 2 godziny, żeby sobie sprawdzić i jak ktoś jest graczem, a nie tylko zbieraczem to bez problemu zdąży wyrobić sobie opinię.

No przecież napisałem, że możesz je usunąć z konta.

Nie masz pojęcia o czym piszesz. Masz na Steam zwroty, a gry możesz bez problemu usunąć.

No bez przesady, aż takiej przepaści w głosach nie było, żeby mówić o braku szansy. Samo to, że Messi gra teraz w Paryżu na pewno trochę mu pomogło.

https://www.benchmark.pl/aktualnosci/innosilicon-prezentuje-karty-graficzne-fantasy-one-nowy-gracz-na.html Póki co ciekawostka, no ale kto wie.

No więc puenta jest taka, że gracze to idioci i mają to, czego chcą. Owszem, żaden problem pobrać instalator GOG-a z lewego źródła, tylko koniec końców instalatorów nowych gier nie będzie.

Wystarczy poczytać komentarze po wejściu w drugi link żeby zobaczyć, na czym zależy przeciętnemu graczowi. I nie jest to brak DRM. Ludzie nawet mając wybór kupują na Steam, bo preferują tę platformę.

No bez kitu, obsesyjne myślenie co będzie za X lat z głupimi gierkami, nie mając ku temu żadnych przesłanek, kiedy nawet nie wiesz, co z tobą będzie za te X lat. xd Przypominam, że nasz termin ważności też jest limitowany i prędzej to my się skończymy (przynajmniej jako gracze), niż cyfra padnie.

@MYSZa7 W związku z tym, że jest to na 100% niedawno wyprodukowany model, zauważyłeś jakieś różnice w działaniu pada w porównaniu z premierowym? Pewnie gdyby tak było, to byś napisał, no ale nie szkodzi zapytać. Mam na myśli ogólne działanie przycisków/analogów.

No przecież napisałem wyżej, że: Gdyby ceny były źle dobrane, cyfrowe gry by się nie sprzedawały i byliby zmuszeni obniżyć cenę, ale każda korporacja dąży do maksymalizacji zysku, więc pewnie statystyki im się zgadzają i uznali to za odpowiedni pułap. Poza tym wydawca nie ma wpływu na ceny wersji pudełkowych, bo sprzedają je niezależne sieci handlowe rywalizujące między sobą i to one dyktują ceny, stąd równie dobrze można powiedzieć, że wersje pudełkowe mają zaniżoną cenę względem cyfrowych.