Enkidou

Playdek na razie realizuje obietnice i wrzucił materiał video z wczesnej wersji gry: https://www.kickstarter.com/projects/482445197/unsung-story-tale-of-the-guardians/posts/1388550 Pomijając aspekty techniczne widać, że Yoshida występował raczej jako kwiatek do kożucha,tj. rysownik, których machnie kilka ilustracji i na tym poprzestanie. W tym co pokazali nie widać na razie jego ręki. BTW: Korzystając z okazji chciałem poinformować, że przygotowałem tekst podsumowujący dotychczasową karierę Matsuno. Mam nadzieję, że będzie mi darowana ta reklama, ale z racji tego, że temat jest dość niszowy chciałbym trafić do możliwie jak największej liczby czytelników.

@ Ficuś Nowa Zelda powstaje mniej więcej od początku 2013 roku (może nieco wcześniej, ale niewiele). To raczej nie jest długo. Poza tym gier AAA w stylu tych od konkurencji, czyli robionych przez kilkaset osób, nie ma się co spodziewać, bo Nintendo jest bardzo konserwatywne jeśli chodzi o wydatki. Do tego stopnia, że restrukturyzacja przed Wii U okazała się niewystarczająca i zatrudniono za mało nowych osób. Można teraz mieć nadzieję, że nie popełnią tych samych błędów skoro zapoznali się z developingiem w epoce HD.

Wall Street Journal opublikował artykuł o NX. http://www.wsj.com/articles/nintendo-begins-distributing-software-kit-for-new-nx-platform-1444996588 (trzeba posiadać konto) W skrócie: - Nintendo zaczęło rozsyłać dev-kity NX - coś a'la hybryda stacjonarki i handhelda - bardziej współczesne bebechy

Mam akurat okazję ogrywać Zip Lash. Wprawdzie jestem dopiero po kilku poziomach, ale na razie nic nie zwiastuje katastrofy. Gra się w to niezgorzej. Jeśli później nic się psuje, to przyznam, że nie wiem skąd te oceny. Złe pierwsze wrażenie? Fani pierwowzoru?

Nie ma co liczyć, że przed premierą coś się znacząco poprawi pod tym względem. Prawdę powiedziawszy w przypadku pierwszej części było jeszcze gorzej.

*bump* W zeszłym tygodniu, po czterech miesiącach przerwy, pojawił się wreszcie update wyjaśniający co się dzieje z grą. Ponadto szef Playdek (developer) odbył też wczoraj AMA na Reddit. Wieści są takie sobie. W skrócie - premiera pierwszego epizodu Unsung Story planowana jest jakoś na jesień przyszłego roku (Matsuno skończył już pisać scenariusz dla pierwszych pięciu epizodów). Głównym powodem tej obsuwy są najprawdopodobniej trudności finansowe studia, które musiało zwolnić w ostatnim czasie część pracowników. Nie to było jednak najgorsze. Ludzi najbardziej rozjuszyła zapowiedź trybu PVP, który ma być integralną częścią gry na równi z kampanią fabularną, a o którym dotychczas nie było za bardzo mowy. Na razie zapowiada się niestety niezły clusterfuck i mam nadzieję, że Playdek pozyska do współpracy wydawcę (o czym się mówi), bo ich samych to zadanie raczej przerasta. Liczę też na to, że Matsuno ma inne projekty w zanadrzu na wypadek gdyby Unsung Story okazało się wtopą. ;/

U mnie podobnie. Nie ma dla mnie w światku gamingowym bardziej obmierzłej grupy niż tzw. "prawdziwi gracze", którzy zresztą najczęściej sami mają dosyć wąskie horyzonty (na tym forum też niestety często występują). Zastanawiam się, skąd się to zjawisko wzięło i czasami dochodzę do wniosku, że to chyba z powodu tworzenia mentalności oblężonej twierdzy przez magazyny branżowe w przeszłości. Przeciwko graczom byli wszyscy - media, rodzice i obcy ludzie. Wszyscy tylko czekali, żeby wyśmiać te bidulki lub upokorzyć, co doprowadziło do powstania tej neurozy. Dzisiaj ci ludzie mają potrzebę dowartościowania się i, niestety, kiepsko im to wychodzi. Oczywiście w innych środowiskach też występuje elitaryzm, ale z drugiej strony mam wrażenie, że elitaryzmowi towarzyszy również pozytywny snobizm, a ludzie są mimo wszystko bardziej otwarci. Zdarza mi się śledzić dyskusje dotyczące filmów i książek i takich patologii tam nie widzę.

Wiele razy narzekałem na branżę (i jak mogę to wciąż narzekam), ale nigdy nie czułem się wypalony. Problemem dla wielu jest raczej bezrefleksyjny konsumpcjonizm - "muszę ograć X i Y bo nie będę na czasie!", "muszę przejść grę jak najszybciej żeby opylić ją na Allegro i za dużo nie stracić!". To prosta droga do tego, żeby zgnuśnieć do reszty. Oczywiście współczesny game design też dokłada swoją cegiełkę. Gry AAA oferują często duże otwarte światy, ale poza tym nie robią niczego naprawdę dobrze. Na drugiej szali jest ten cały ruch indie, czyli artystyczne platformery, które przeważnie nie są dobrymi platformerami, ale mają ciekawy artstyle, oraz przygodówki z gatunku "jesteś w dziwnym miejscu i musisz dowiedzieć się o co kaman", które zwane są też symulatorami chodzenia. Nie gram w gry tego typu dopóki nie stanieją, dlatego zachowuję higienę psychiczną.

Ok, usunąłem swojego posta. Świetny trailer!

Nie jestem fanem serii, ale SO5 coraz bardziej mi się podoba. Wygląda ładnie, a system walki powinien być kozacki. Na fabułę nie liczę, bo to nigdy nie był mocny punkt gier tri-Ace, chociaż taka padaka jak przy SO4 już się chyba nie powtórzy.

Nowa gra Vanillaware (i Atlusa) powstaje najprawdopodobniej PS4/PS Vita. Na stronach Segi poświęconych TGS dokopano się do tytułu 十三機兵防衛圏 (Thirteen Mecha-Soldier Defense Zone), który pojawił się już na noworocznej kartce od Kamitaniego.

Shacknews, powołując się na Capcom, podaje, że gra wyjdzie na Zachodzie. A od siebie dodam, że w AA6 będzie zupełnie nowy setting.

Wczoraj po Twitterze coś takiego latało

Premiera w Europie 4 grudnia. ttps://twitter.com/NintendoUK/status/635783924828999680

Szczerze mówiąc nigdy tego nie mówili.

Takie plotki podawano przed rozpoczęciem E3. Jeden serwis napisał, że chodzi o CC2, a drugi, że o zewnętrze studio mające na koncie hołubione jRPG, ale nie podał nazwy (nazw serwisów już nie pamiętam, ale jeden z nich to był chyba Destructoid). W każdym razie nie zapowiada się, że przy grze dłubią ekipy SE.

Podoba mi się poje,bany styl tej gry. Widać, że Itagaki miał ambitne założenia, ale gdzieś zabrakło albo pieniędzy, albo know-how. Nadal się biję z myślami czy brać, czy nie brać. Za mniejszą cenę wziąłbym na pewno, ale za ok. 200 zł wciąż mam wątpliwości.

To chyba jest przede wszystkim problem z tym ich silnikiem, z którym, tak jak z Crystal Tools, są jakieś problemy. KH3 hula na UE4, FFVII ponoć robi CyberConnect2, a Nier 2 Platinum, więc o te gry bym się specjalnie nie martwił.

Tak. Bez Classic Controllera chyba nawet się nie da grać w te retro gry.

Nie będziesz mógł niestety, bo musisz je ogrywać w trybie Wii.

Pierwszy trailer

Nah, nie zgodzę się, że jest słaba nawet jeśli z oczywistych względów ma swoje problemy. Wiele scen z FFXII to majstersztyk, począwszy od przywiązania do detali wizualnych, a skończywszy na dialogach. Gdy janusze w mediach growych i nie tylko jarają się filmowymi grami z ostatnich lat, jakby co najmniej wymyśliły koło na nowo z tymi swoimi tekstami wypluwanymi przez generator dialogów, to wystarczy tylko przypomnieć, że przyszłość była już w 2006 roku. A nie, sorry, jeszcze wcześniej, bo przecież takie Vagrant Story wyszło w 2000 roku.

Ciekawe czy daliby radę wrzucić niedokończone cutsceny do takiego remastera. Wszystko chyba zależy od tego, na jakim etapie prac one były. Ogólnie się jednak nie napalam, bo w pierwotnej wizji raczej inny miał być bieg wydarzeń. Nie była to tylko kwestia wyrzucenia jakichś scenek. Uprzedzając zapowiedź remastera wrzucam listę zmian dokonanych w IZJS.