jiloo

ale w jakim sensie nie dziala? ps. czy a awatarze to Ken Castle?

ja tez chetny do pogrania, ale w weekend bedzie chyba krucho z czasem u mnie. ale w tygodniu, wieczorami, a raczej kolo 22 bez problemu. piszcie na xbl.

hehe, czyli jednak faktycznie jestem cienki w te, slasherowe, klocki a wlasnie jakos okladka w sklepie mnie przyciagla, obadalem trailery i chyba tez sie skusze. dziwne, ze nie ma na forum watku z tym tytulem. EDIT o jest, tylko wyszukiwarka ssie.

dokladnie. na pewnym etapie gry trzeba bylo wrecz jak najbardziej unikac zombie, niz skupiac sie na ich maltretowaniu. kurde, przyznam, ze nabralem ochoty znow skonczyc jedynke

krwawo to bylo tez w jedynce dwie rzeczy ktore zwrocily moja uwage w gameplayach. 1. na plus - zombich jest duzo wiecej niz w jedynce. wiem, ze w tunelach bylo ich rownie duzo, ale tam nie bylo innych elementow do renderowania, a tu mamy, kioski, otoczenie i mnooostwo umarlakow. podoba mi sie. 2. mam nadzieje, ze tryb tu pokazany jest rodzajem dodatku. nie chce aby cala gra sprowadzala sie do zabijania zombiakow w najbardziej wymyslny sposob. jedynka byla dla mnie mocna ze wzgledu na scenariusz i historie jaka opowiada, profile psychopatow ktorych spotykamy. mam nadzieje, ze tego nie zabraknie.

jeszcze jest Ghost Squad i House of The Dead 2 i 3 na jednej plytce.

czytalem i czytalem watek, ale sie nie wypowiadalem zanim sam gry nie skoncze. zaznacze, ze od razu nie pasowalo mi to, ze Dante to postac bez charakteu czy charyzmy. bzdura. Dante jest typowym bohaterem tragicznym. przeswiadczony o slusznosci sprawy morduje w imie boga i grzeszy, bo zostanie mu to za jego czyny odpuszczone. i nagle budzi sie z reka w nocniku. bo okazuje sie, ze ukochana nie zyje, a obiecany raj zamienia sie w piekle. jest nie tylko zagubiony, ale i zrozpaczony. a jeszcze na koniec okazuje sie, ze... mnie osobisce sciazka jaka przechodzi Dante, to co odkrywa, zmiany jakie w nim zachodza podobaly sie bardzo. a to ze nie jest madafaka jak Marcus czy Kratos? jakos wole bohatera z glebszym wnetrzem. druga sprawa dotyczy czasu gry. nie wiem na jakim poziomie gre skoczyl Bojan w 8h. nie jestem mistrzem swiata w slasherach i dla mnie skonczenie gry na 'normal' to 12h 09m. ale tyle pokazuje save - spedzilem przy konsoli grubo ponad 20 godzin, wiec czas gry spokojnie mozna pomnozyc razy 2. teraz przechodze kolejny raz zeby rozwinac sciezki dlaej i doszukac sie reliktow i monet ktore ominalem za pierwszym przejsciem. jak zaznaczalem nie jestem wprawnym slasherowcem. Dante urzekl mnie swiatem w jakim przyszlo mu sie znalesc (Kratosowi sie to nie udalo). opowiesc jest dobra, gamplay tez mnie nie znuzyl. dla mnie spokonie 8/10.

zaraz, zaraz, bo odbieigamy od tematu. to nie ja powiedzialem, ze a o tym pisalem, nie o rozronianiu lini glownej i side projectow.

inne nie zasluzyly, wiec dostaly mniejsze.

no bedzie albion, ale czy lokacje beda te same? to w takim razie ja sie zapedzilem.

nie chodzi o porownanie gier samych w sobie tylko o to, ze nie kazda gra z "Resident Evil" w tytule to ocena z gornego zakresu.

nie zawsze gra musi zawierac zmiany w rozgrywce czy grafice zeby zdobyc kolejna cyfre przy nazwie. Fable 3 bedzie mialo nowego bohatera, nowy swiat. pozatym nowe rozwiazania, mechanika. to poprostu kolejna odslona serii. dodam tylko, ze sam nigdy nie bylem fanem takich gier. pozatym swiat gdzie walczy sie mieczem, kusza i magia? nie! ja wole blastery, miecze swietlne itp. ogolnie fantastyke wole bardziej niz fantasy. ale im wiecej czytalem o Fable 2 tym bardziej chcialem zagrac. a jak zagralem to oszalalem. skonczylem gre 2,5 raza, i ten 3 kiedys dokoncze. akurat bedzie okazja w tym roku zanim zrobia trojke.

Recenzent zawsze wystawi wysoką ocenę jeżeli gra ma znany tytuł. hehe. ciekawe jak to odniesiesz do Tony Hawk RIDE poprostu sie z tym nie zgodze. ocena to ocena - zarowna dobra i zla moze dostac zupelnie nowy tytul jak i skopana czesc serii. w koncu jest kilka RE (vide Code Veronica 2) ktore srednia maja 6 i mniej, wiec dostalo im sie po tytku. widocznie zasluzenie.

niby niedorzeczne, ale jakby zrobili z tego gears of war to klimat wogole by juz pekl. ja na sterowanie przymykam oko i gra mi sie naprawde przednio. ale oczywiscie nie probuje nikogo przekonywac - poprostu mnie sterowanie nie przeszkadza. OT. moja ulubiona gra jest Killer7 - gra ktora ma chyba najbardziej skopane sterowanie na swiecie. ale klimat i opowiesc sprawiaia, ze przechodze ja co jakis czas nie zwracajac uwagi na zaimplementowane tragiczne systenmy. poprostu potrafie czasem przesc nad czyms do porzadku dziennego.

i dla mnie tez. czytam i czytam ten watek i nie wierze. z tego co piszecie, to chcecie zeby gra byla w oldschoolowym klimacie, ale czepiacie sie archaicznego sterowania. a ja w przeciwienstwie do wiekszasci wypowiadajacych sie w tym watku nie moge sie doczekac DLC.

na razie nigdze nie bylo powiedziane, ze bedzie platny. aaale... kto by wierzyl w swietego mikolaja. bewnie bedzie platny

mozesz przytoczyc cos wiecej? jakas postac z gry czy jak? pytam bo tez nie kojaze za bardzo takiej miejscowki.

czytam o tym nie po raz pierwszy, a odwiedzam tylko to forum. ale nie klotnia jest mym celem, a pomoc koledze-graczowi w 2-jce tez mozesz robic jednoczesnie, ale zeby odblokowac Trashera musisz zrobic to o co prosi cie vampir i potem do niego wrocic (jest chyba przy basenie przy G.E.D High School).

bylo. musisz znalezc baseny, zeby cie vampir wpuscil na party. tam bedzie fotograf z Trashera. jesli dobrze pamietam.

przedmioty nie sa w szawce. sa po drugiejstronie szybu w security room. wiesz gdzie stoi Otis? obejdz szyb i z drugiej strony znajdziesz wszystko co udalo Ci sie odkryc.

haha. Capcom przesadza z portami na maxa. jeszcze sie tylko dziwie czemu nie ma Dead Rising na PS3. a No More Heroes? no ciesze sie, ciesze. uwielbiam Suda'e i jego gry. im wiecej tym lepiej. oczywiscie zal kontroli jaka dawalo Wii, ale zobaczymy jak to bedzie na X360. a cieszyc sie na powaznie zaczne jak zapowiedza wyjscie gry nie tylko w Japonii

nie znam sie na mixach, wiec nie mam zamiaru sie sprzeczac z przedmowca - ale - zupelnie inaczej odbiera sie te kawalki kiedy ich nie sluchasz tylko w nich uczestniczysz - grajac. w guitar hero jest sporo jakichs staroci, ktorych sluchanie doporowadzilo mnie do natychmiastowego zgonu z nudow - jednak jak sie je gra na gitarce to zupelnie inaczej wypadaja.

A jakby porownywac do innych 'celownikow' to bardziej przypomina szybki i dynamiczny HOTD: Overkill czy wolniejszy, ale wymagajacy precyzji Resident Evil?

uuu, szkoda. troche sie napalaem na ten tytul i mial byc lepszy niz White

moja opinia na +, ale mam tez pare minusow. Bojan jest na poczatku (hehe) to jeszcze wszystkiego nie widzial. mi wlasnie puknelo dzis 50% gry. zrobie wyliczanke to bedzie szybko. zaczne od gorszych rzeczy: - solowki sa spoko, ale. robie misje poboczna (np. ambush) ktora trwa kilka minut (albo niecala minute) a samochodu juz nie ma i musze go przywolywac. po co? - RTS?! nienawidze erteesow. jesli strategia to turowa! na szczescie malo jednostek do pilnowania i elmenty RTS pojawiaja sie nie za czesto. no i co wazniejsze - sa nawet przyjemne. co ciekawe, byly momenty, ze juz myslalem, ze po mnie, ale udalo mi sie wyjsc z opresji. - misje poboczne dosc powtarzalne. na szczescie nie ma ich duzo, sa krotkie i daja mamone. da sie zniesc. + dialogi! gram i momentami placze ze smiechu. + scenariusz, choc nieco przewidywalny prowadzi nas w fajny sposob - mi pasuje. + postaci - metalowcy vs. glam rockerzy vs. goth? kupuje to. + bohaterowie - Ozzy, Lemmy, Halford. + klimat - to bylo wiadomo od dawna. duzo odniesien do metalu - ale taka jest cala ta gra. smieja sie z tego, cytuja, bawia w dwuznacznosci. + muza! - ale tylko jak lubisz metal, a dodatkowo nie przeszkadzaja Ci piejacy wokalici muzesznie jest przekroj przez cala historie heavy (107 utworow). ogolnie - dawno zadna gra nie wciagnela mnie na tyle zebym gral przed wyjsciem do pracy i odpalal zaraz jak wroce z roboty \m/