To Sony z Gaikaiem jest teraz w świetnej pozycji.

Kolejna udana inwestycja Sony

To Sony z Gaikaiem jest teraz w świetnej pozycji.

W sensie pozycji do czego? Cloud gaming na chwile obecną to mrzonka i pieśń przyszłości. Do momentu aż tego typu granie będzie coś znaczyć w tej branży MS/Apple/ inny ktoś 10 razy zdąży stworzyć swoją alternatywę z takim samym prawdopodobieństwem odniesienia skucesu. Rynek grania w chmurze jeszcze nie istnieje i tak samo konkurowanie między Onlive i Gaikai było tylko "teoretyczne". Sony jedynie może na Gaikai skorzystać przy tworzeniu struktury PSN dla PS4.

Poza tym ,prędzej czy później Onlive i tak znajdzie następce (o ile faktycznie przestanie istnieć).

http://www.destructoid.com/how-xbox-live-is-blatantly-better-than-psn-233346.phtml

 

for lulz

Mało się nie popłakałem kiedy to przeczytałem:

 

It's like sex -- am I going to go with the professional sex provider who does this for a living and expects a fair wage, or am I going to choose some amateur who's doing it for free and could literally have anything inside those pants?

 

Kolejna multiplatforma na ps3, ktora wyglada jak guwno - sleeping dogs.

W sumie standard.

A Cage'owi chyba coś się we łbie popjertoliło.

 

http://polygamia.pl/Polygamia/1,107162,12326903,Panowie__dorosnijta_w_koncu__Tworca_Heavy_Rain_o_branzy.html#opinions

Ma trochę racji... Jeśli zobaczę kolejnego, nudnego shootera z niczym ciekawym i nowym do zaoferowania, to chyba rzygnę komuś na twarz. Ludzie czepiają się tego cytatu o zabawie, ale chyba źle go zrozumiano.

Myślę że go dobrze zrozumieli, a dojrzała gra nie wyklucza zabawy, jak widać pan Cage tego nie ogarnia i woli sprzedawać swoje filmy pod postacią gry.

On nie krytykuje gier, które oferują samą rozrywkę dla kciuków. On po prostu jest zainteresowany tworzeniem gier, które są rozrywką dla naszych umysłów : - )

 

 

a jak już przy cytatach jesteśmy

 

 

 

A new Gamescom trailer - below - has been released for Ubisoft's upcoming multi-platform stealth/action title Splinter Cell: Blacklist, due early next year.

 

The trailer is an expanded version of what was shown at E3, but it contains an extra controversial scene where players are asked to rotate an analogue stick while Fisher digs a knife into a man's clavicle. Afterwards, Fisher is asked to make a moral choice between killing or sparing the dude he already severely f***ed up.

 

"Sam will do whatever it takes to retrieve crucial information before it's too late," creative director Maxime Beland explained.

 

Gears of War: Judgment co-writer Tom Bissell called this scene "a blithe, shrugging presentation of the very definition of human evil, all in the name of 'entertainment.'"

 

"We've arrived in a strange emotional clime when our popular entertainment frequently depicts torture as briskly effective rather than literally the worst thing one human being can do to another - yea verily, worse even than killing."

 

"I spent a couple days feeling ashamed of being a gamer, of playing or liking military games, of being interested in any of this disgusting bulls*** at all," he added.

 

Elsewhere in the demo, we catch a glimpse of Sam remotely controlling an aircraft raining down rockets upon his foes, which isn't exactly stealthy.

 

 

od twórców serii gdzie przepoławiasz potworków na pół piłą mechaniczną

Edytowane 18 sierpnia 201212 l przez Figaro

No tak to sobie tłumacz.

 

EDIT: hehe no WTF, to jakiś miszcz ironii jest

 

ważniejsze w tym info jest fakt, że za scenariusz nie odpowiada autorka książek, może fabuła będzie bardziej strawna.

Edytowane 18 sierpnia 201212 l przez MaZZeo

Zawsze mam polewę jak ludzie odpowiedzialni za "scenariusze" w grach wypowiadają się o grach nad którymi nie pracowali. Tak jakby sami coś sensownego napisali (takie produkcje można pewnie policzyć na palcach jednej ręki). Czekam na analizy scenarzystów Crysis 2 i Killzone 2. Ich dywagacje pewnie rozsadziłyby mi czaszkę.

Co do tego Beyonda to miałem z Emetem rację, ten filmik był uproszczony i jeśli w finalnej wersji nie pospieszymy się, to bohaterka wyląduje w więzieniu (co nie jest game overem jakby co) A i gra ma własny silnik fizyczny, więc wszystkie te wybuchy, ruszanie i przewracanie samochodów to nie skrypty. Policjanicki ze SWAT dynamicznie reagują na kolizje itd.

 

Także no.

Edytowane 18 sierpnia 201212 l przez Figaro

 

Wow, najładniejszy, najbardziej zjawiskowy i najlepszy jrpg tej generacji. Widać jak potężnymi możliwościami obrasta studio animacji Miyazakiego, i choć ten sam od lat żywi pewien uraz do gier, to trudno uwierzyć będzie patrząc na charakterystyczny styl kreski, że nie maczał w tym palców Jedynie dubbing angielski mnie irytuje, wolałbym japoński z napisami. A i muzyka, ponoć najlepsze dzieło Hisaishiego od czasów Spirited Away. Kolejny must have, gra warta kupienia na premierze, której nie mogę się doczekać. Gra jak animacja Ghibli, nosz kuuuuu.rwa, no przecież...

Ps. Wersja na DS-a dostała 38/40 w Famitsu, coś czuję że ta z PS3 zgarnie maks

Odpaliłem sobie wersję na NDSa kiedyś i robi masakryczne wrażenie. Grafika i design jest fantastyczny, na dużym ekranie i w HD będzie jeszcze lepiej. Jest na co czekać jeżeli ktoś lubi jRPGi. Ja nieszczególnie, ale rozumiem fanów

Też czekam :3 Taaak długo do stycznia...

ja tak samo, mam niesamowity głód jrpg z powodu tego jak ten gatunek jest traktowany na dużych konsolach w tej generacji

 

ps. angielski dubbing jest fatalny wg mnie

Wow, najładniejszy, najbardziej zjawiskowy i najlepszy jrpg tej generacji.

Wow, ciekawe, nie widziałem recenzji tej gry. Sam czekam co z tego wyjdzie. Poprzeczka na PS3 jest zawieszona dosyć nisko i przeskoczenie jej to nie problem, za to już pobicie Xenoblade Chronicles na Wii oznaczołoby, że jest się czym chwalić. Nie napalam się, bo może się okazać, że to kolejny ładny bubel.

Chciałbym więcej jRPG w stylu Resonance of Fate i Lost Odyssey. Pomarzyć dobra rzecz

Nier też jest spoko.

A ja muszę w końcu kupić Valkiria Chronicles. Demo skończyłem już 10 razy. Co za gra, już wiem że ją pokocham *_*. Mam głód taktyczny po Fajnalu i Dyskgeju.

A ja nie czekam z prostego powodu nie przepadam właśnie za kreską czy jak kto woli stylem rysowania Ghibli, Ciekawe czy inne studia jak Production IG czy MadHous będą miały jeszcze kiedyś okazje popracować przy oprawie jakiegoś Jrpg'u.

Rainbow Moon jest bardzo dobre, tylko trzeba przebrnąć przez słaby początek i od razu grać na nawyższym poziomie trudności trudności, bez wspomagaczy, wtedy dostajemy staroszkolnego, taktycznego rpga. Fabuła jest słaba, ale nadrabia rozbudowaniem. Mocno niedoceniany tytuł

Od premiery ostatniej części Fallouta minęło już trochę czasu, dlatego przyszła pora, aby zacząć czekać na Fallouta 4.

 

To tylko plotki, ale ostatnio w sieci pojawiła się informacja o tym, że akcja Fallout 4 będzie rozgrywać się w Bostonie. Skąd ten pomysł? Podobno Bethesda jest na etapie dokładnego skanowania obszaru miasta, a do tego ma dość mocne powiązania z jedną z tamtejszych uczelni, czyli MIT.

 

Użytkownik serwisu Reddit, który podzielił się tymi rewelacjami nie chce zdradzić, czy pracuje przy grze, czy może jest jakoś związany z MIT. Według niego kontrakty zawierane przez Bethesdę pełne są sankcji w przypadku niekontrolowanego wycieku informacji dotyczących ich gier, więc w tym momencie nie wiemy nawet czy źródło tych plotek, to kobieta czy mężczyzna.

 

Pomijając prawdziwość tych rewelacji zastanawiam się, gdzie Wy chcielibyście umieścić akcję kolejnej części Fallouta?

 

Czyli kolejnego fallouta będzie robiła Bethesda nie Obsidia?

Nier też jest spoko.

 

Nier miał za(pipi)istą fabule. Niestety reszta nie trzymała jej poziomu a szkoda. Fabularnie ta gra niszczyła.

Boston w Falloucie ma potencjał, bo to jest miasto nauki i technologii, a Fallout lubi te klimaty. Co prawda będzie temu bliżej do trójki, ale miejmy nadzieję, że potem Obsidian znów wróci serię na stare tory.