Skocz do zawartości

Battlefield 4


Rekomendowane odpowiedzi

 

K2 na bank nie miał asysty,dlatego ludzie się szybko zrażali bo gra była trudna w multi.

Kiedyś sprawdzaliśmy, była asysta. Co prawda bardzo lekka (szczególnie w porównaniu do innych gier) ale była. Zresztą jakie to ma teraz znaczenie  ;)

 

 

Nie miał na początku. Później w patchu dodali bo ludzie płakali, że się grać niby nie da. Asysta w Kz2 była niewyczuwalna poza tym to chyba jeden z bardziej skillowych fps'ów na ps3.

Odnośnik do komentarza

Ja przepraszam że sie wtrącę, ale co to jest skill? Czy mam skilla bo mam lepszą celność? Mam skilla bo szybcieja naciskam spust? Mam skilla bo jestem objective oriented i przejmuję flagi gdy inny uganiają się za blachami? Mam skilla bo kończę rundę 50-2? Według mnie skill to jest to, co powoduje, że wygrywam rundę. W TDM mam skilla jak mam wysokie k/d ratio, a w CQ jak nie dopuszczę, że przeciwnik ma więcej flag niż ja.

Jak się mylę, to proszę wyprowadzić mnie z błędu.

Odnośnik do komentarza

 

mial czy nie mial- gralo sie swietnie, a chwalony byl nie za bardzo niewielki aim assisst, tylko za klimat i poczucie ciezaru zolnierza.

 

Oraz to, że po raz pierwszy na konsolach, ustawianie rozgrywki którą się hostowało było tak rozbudowane i zbiliżone do standardów znanych z PC.

 

To akurat jest nieprawda, już pierwszy Resistance miał bardzo zbliżone ustawienia serwerów, następnie UT3 a później KZ2.

A co do sterowania w KZ2 to ja zawsze miałem o tym swoje zdanie, Pontonem to ja wolę jednak popływać w BF4 :D

Odnośnik do komentarza

Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że Battlefield 4 nie wymaga skilla. Często trafiam na zabijaki z najwyższymi wynikami w rundzie i statystykami k/d ratio po 40:5. Jeśli rzeczywiście gra nie wymagała żadnych umiejętności i rzeczywiście każdy noobek mógłby ustrzelić takiego kolesia, to wynik byłby inny. Nie jest to też kwestią farta, bo niektórzy mają takie wyniki co rundę.

Grają po prostu ponadprzeciętnie.

 

Jasne, w tej grze jest mniejszy dystans między najlepszymi, a najgorszymi w stosunku np. do takiego Halo, ale różnica jest wciąż bardzo zauważalna. Zdarza się, że ścieram się w rundzie kilka razy z danym kolesiem i mimo, że wypadamy na siebie w równym czasie to bije mnie 4:0. Różnica skilla jest wyraźna i czuje czasami, że po prostu koleś jest lepszy ode mnie.

 

Na skilla w tej grze wpływają po prostu inne czynniki. Między innymi cholernie się liczy szybkość reakcji, dobre oko do wypatrywania przeciwników, taktyka (to nie gra, w której wpada się jak rambo na pałe i na pałe lata się po mapie), ale bardzo ważna jest też kontrolowanie odrzutu broni i celność (aim assist to nie auto aim).

 

Mam wrażenie, że najwięcej marudzą Ci, którzy najwięcej dostają w dupę i brakuje im skilla w tej grze. Jeśli raz wygrywasz rundę +8, żeby następną przegrać -8 i to się powtarza, to znaczy, że grasz po prostu przeciętnie.

Odnośnik do komentarza

Ja przepraszam że sie wtrącę, ale co to jest skill?

Umiejętność zabicia wroga kilkoma strzałami,a nie dziurawienie wszystkiego obok niego.Przypomina mi się kawał,podczas walki bokserskiej trener mówi do boksera,zacznij trafiać,by go położyć,bo tak machasz tymi rękoma,że przeciwnik prędzej umrze na zapalenie płuc ;)

Edytowane przez Litwin25
Odnośnik do komentarza

Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że Battlefield 4 nie wymaga skilla. Często trafiam na zabijaki z najwyższymi wynikami w rundzie i statystykami k/d ratio po 40:5. Jeśli rzeczywiście gra nie wymagała żadnych umiejętności i rzeczywiście każdy noobek mógłby ustrzelić takiego kolesia, to wynik byłby inny. Nie jest to też kwestią farta, bo niektórzy mają takie wyniki co rundę.

Grają po prostu ponadprzeciętnie.

 

Mam wrażenie, że najwięcej marudzą Ci, którzy najwięcej dostają w dupę i brakuje im skilla w tej grze. Jeśli raz wygrywasz rundę +8, żeby następną przegrać -8 i to się powtarza, to znaczy, że grasz po prostu przeciętnie.

 

Jakiegoś tam skilla bf4 wymaga ale z pewnością łatwiej jest się przyzwyczaić do tej mechaniki gry oraz łatwiej uzyskiwać dobre wyniki ,itd. Bf4 ma być po prostu bardzo przystępny dla każdego i tyle. Co do argumentu z marudzeniem to nie prawda bo z tego co widzę to najbardziej marudzą osoby które mają dobre statystyki lub b.dobre.

 

 

To akurat jest nieprawda, już pierwszy Resistance miał bardzo zbliżone ustawienia serwerów, następnie UT3 a później KZ2.

 

 

 

A co do sterowania w KZ2 to ja zawsze miałem o tym swoje zdanie, Pontonem to ja wolę jednak popływać w BF4 :D

 

Sterowanie w Kz2 to na inną dyskusje jednym pasowało drugim nie (trzeba było sporo grać żeby się przyzwyczaić i nie zauważać tego laga).

Odnośnik do komentarza

zgadzam sie, jedynie do tych innych czynnikow dodalbym jeszcze neta- ciezko wygrac starcie z kims z pingiem 5ms, majac samemu np. 50.

Też musi mieć to wpływ. Chociaż jak grałem ostatnią grę w piątek to tak mi zaczęło lagować, że miałem skoki co sekundę (jetem się nie dało latać praktycznie w ogóle). Tak czy siak jakimś fartem miałem wynik 12-4 :P.

 

 

Loko_PL: Ludzie którzy zaczynają w to grać są w stanie zabić weterana serii, ale wyników takich jak on nie osiągną szybko.

Odnośnik do komentarza

Dziś był patch na PC do BF4 z fixem do netcode'u. Poprawia też kilka bugów i stabilność gry. Nareszcie ta gra działa tak jak powinna na premierę jeśli chodzi o netcode...

 

 

ALE

 

Ludzie już piszą że crashuje niektórym po 5 minutach na serwerze, są czasem problemy z wejsciem na serwer (więc stabilność jest jednak gorsza :D) do tego zdarzają się "niewidzialne ściany" które cię na moment zatrzymują i pasek po reanimacji nie znika.

 

Co prawda ja doświadczyłem tylko tego ostatniego ale już szkoda słów nawet na to DICE. Pozostaje się tylko śmiać :D

Odnośnik do komentarza

Hansior ma racje, co z tego, że pacjent ma skilla ponad przeciętną, biega, zabija i kończy wynikiem 50-2 i do tego jest ich 5 bo wbił z kolegami, a jego ekipa przegrywa bo to conquest, a oni za fragami biegają i to w ściśle określonych miejscach bo przy flagach jest chooyowo bo się łatwo ginie... uff ale długie zdanie ;)

 

Jeszcze jedno. Grałem dzisiaj 7 meczyków pod rząd, same rush'e - zero zwiech. W rufie mam ten conquest!

Edytowane przez mclusky
Odnośnik do komentarza

Ja przepraszam że sie wtrącę, ale co to jest skill? Czy mam skilla bo mam lepszą celność? Mam skilla bo szybcieja naciskam spust? Mam skilla bo jestem objective oriented i przejmuję flagi gdy inny uganiają się za blachami? Mam skilla bo kończę rundę 50-2? Według mnie skill to jest to, co powoduje, że wygrywam rundę. W TDM mam skilla jak mam wysokie k/d ratio, a w CQ jak nie dopuszczę, że przeciwnik ma więcej flag niż ja.

Jak się mylę, to proszę wyprowadzić mnie z błędu.

 

Można zabijać grając objective :P Tym bardziej, że wygrana zależy od zdominowania mapy. Drużyna z niskim fire-power ma małe szanse na wygranie rundy. Czasem też lepiej jest jak połowa drużyny broni flagi w miejscu do tego przeznaczonym, a partyzantka robi chaos i spowalnia wroga przed dotarciem do niej.

Edytowane przez Drantzell
Odnośnik do komentarza

Co do skilla to powiem tak: kto widzial jak graja kozaki w quake3 z pro modem ten odpusci wszelkie dywagacje o uber skillowosc dzisiejszych fpsow. Nowy gracz przegral by tam ze skillowcem 100 meczow na 100 z wynikiem fragow nie 0 a -1 i nizej. Grajmy lub nie w te mniej lub bardziej wymagajace strzelanki ale w fpsy to my sie moi drodzy bawimy. Obok prawdziwego skilla jedynie stalismy, jedni blizej drudzy dalej.

Odnośnik do komentarza

Co do skilla to powiem tak: kto widzial jak graja kozaki w quake3 z pro modem ten odpusci wszelkie dywagacje o uber skillowosc dzisiejszych fpsow. Nowy gracz przegral by tam ze skillowcem 100 meczow na 100 z wynikiem fragow nie 0 a -1 i nizej. Grajmy lub nie w te mniej lub bardziej wymagajace strzelanki ale w fpsy to my sie moi drodzy bawimy. Obok prawdziwego skilla jedynie stalismy, jedni blizej drudzy dalej.

Ktoś cię zminusował ale taka jest prawda ^^

Miałem się nie wdawać w dyskusje o skillu bo to jak zwykle nie ma za bardzo sensu ale wystarczy popatrzeć na to żeby sobie uświadomić jak mało wymagają dzisiaj od nas FPSy:

Odnośnik do komentarza

W Quake'u różnica w zgonach zależała głównie od zbierania boostow. Dobry gracz biegał z 200 życia i 200 armora więc przecietniaki nie miały szans nawet jak trafiły.

 

Głównymi pukawkami była rakietnica i rail. W obydwu przypadkach strzelało się z tego dużo łatwiej. W przypadku rakietnicy nie trzeba było trafić, bo splash też zabijał, a w przypadku raila to strzelało się tym instant w punkt wskazany przez celownik (dużo łatwiej niż snajperki w BF).

 

Gra miała inną specyfikę, ale była tak samo łatwa/trudna w opanowaniu co BF. Jakby wpuścić na mapę 1v1 nooba i doświadczonego gracza to wyniki były by najprawdopodobniej takie, jakby w quake'u z tym samym zestawem graczy.

Edytowane przez Drantzell
Odnośnik do komentarza

kontrola mapy to też skill, walka o power weapony i inne boosty, licznik w głowie mile widziany. ale że w q3 tylko od tego zależało kto wygra ? ciekawych rzeczy się tutaj dowiaduje xD

 

tak jak to, że w CSie liczy się kto kogo pierwszy zobaczy xD

 

Ja mówię o wynikach w stosunku do średniaków, którzy nie wiedzieli kiedy skoczyć po red armor, albo mega health. Nawet na turniejach ten kto pierwszy zginął w walce o powerupy miał przerąbane.

 

Jakby w BF wrzucić takie powerupy do gry to różnica w wynikach była by podobna... Właściwie to różnica między noobkami 5-20 a dobrym graczem 40-4 widoczna jest już na zwykłych mapach bez powerup'ów.

Odnośnik do komentarza

kontrola mapy to też skill, walka o power weapony i inne boosty, licznik w głowie mile widziany. ale że w q3 tylko od tego zależało kto wygra ? ciekawych rzeczy się tutaj dowiaduje xD

 

tak jak to, że w CSie liczy się kto kogo pierwszy zobaczy xD

Dokładnie. Waldek coś pisał, że w CS czy Q na wzór BF tez wystarczy bardzo mało amunicji aby kogoś zabić, tylko, że te gry są znacznie bardziej dynamiczne, poza tym mapy są stworzone do gry dynamicznej, tu kamperstwo nie ma żadnych szans. Q, UT, to zupełnie inna bajka niż BF/CoD. Jak napisał Lorac, te gry nawet przy skillu nie stały. Dla tego bawi mnie, że ludzie robią jakieś turnieje w CoD i są przekonani, że mają skilla :) W BF to trochę inna bajka, bo w tej grze liczy się zespołowa gra.

 

To jest definicja skillowej gry. Jak oglądam ten filmik, to modle się aby Destiny chociaż w połowie było tak dobre i wymagające jak H3. Kto grał to doceni ten filmik i akcje jakie tu odchodzą. Strzelanie snajperką to nie stanie czy leżenie w krzakach, tylko zazwyczaj bieg i na dodatek skok, a jeśli ktoś robił to bez zooma, to już w ogóle kozak. Podstawowa broń to BR, z którego jeżeli dobrze pamiętam potrzebne było 4 serie lub trzy (jedna w głowę dwie w tułów). Tak niski dmg broni wymagał od graczy 100% skupienie, bo jeżeli nie trafiliśmy jednej serii, to przeciwnik mógł wygrać mimo, że pierwsi zaczęliśmy strzelać.

 

Fajnie, że Bungie pisze na PS4, większa liczba graczy będzie mogła zagrać w ich grę i porównać ją do najpopularniejszych fpsów.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...