Mendrek, pozdrawiam, wczoraj z Mcluskim po blaszce Ci zdjęliśmy ;]

 

http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/4/99871995/194180605/

Fajny meczyk, choć nie grałem od początku, wynik 38:6, głównie dlatego, że trafiliśmy na dwa tłukące się ze sobą klany, na potęgę byłem cały czas podnoszony, przez niebieskich z mojej strony.

@Mendrek, ktoś Ci zrobił wczoraj fote

 

Bardzo ładny wynik Pryx.

 

@Litwin - no lvl bez szału, zgadza się, ale i tak uważam, że nie jest łatwo osiągać takie wyniki bo i chmara noobów może Cię ubić.

@Mendrek - hehe podobało mi się jak wczoraj (dzisiaj?) stwierdziłeś, że nie uważasz siebie za kampera tylko za spawn point Za(pipi)iste

Twój tez Gesior, rozpykaliście Metro w 13 minut nim przeciwnik się zorientował było po rundzie :]

Styl gry Mendrka jest bardzo energooszczedny. Można grać jedna reką a drugą w tym czasie sie przewraca kartki w ksiazce, którą się czyta aby nie paść z nudów

Dodam, że powyższe zdjęcie Mendrka to nałożone na siebie 40 zdjęć z różnych etapów meczu na Bazarze

ehehe, widze, ze wczoraj dobre rozgrywki mialy miejsce (a mclusky z nozem podgonil) Mnie niestety nie bylo, wolalem nawet nie zaczynac- o 4. mialem pobudke, na 6. termin w szpitalu, a o 8. dostałem Oskara, ze tak powiem Zobaczymy, jak to bedzie z graniem w najblizszych tygodniach, ale postaram sie wpasc co jakis czas.

 

pozdro

To nie ja na tym zdjęciu, ten gość strzela chyba z Type-88 LKM, i w dodatku jest w takim sobie miejscu na Metrze Tam są lepsze miejsca na to, żeby pomóc drużynie w respawnowaniu się bliżej przeciwnika ;P

 

Co do blaszek, to przyznam dawno z wami nie grałem, więc nie byłem przygotowany na to, że po chwili od pojawienia się w grze dopadnie mnie królicza falanga, no ale potem ogarnąłem że wystarczy się co chwilę odwracać profilaktycznie i przeważnie wtedy był free frag na mcluskym Raz się zagadałem tylko na kanałach i mi drugi raz wbił kosę, a właśnie mówiłem kabotyniowi że trzeba się odwracać

 

Cóż, będę musiał częściej z wami grać znów, bo ktoś musi przecież porobić za spawn point

Też pierwszy raz z Tobą grałem, ale teraz będę wiedział gdzie C4 zostawiać.

 

 

Cóż, będę musiał częściej z wami grać znów, bo ktoś musi przecież porobić za spawn point

 

I dla Mendrka jest nadzieje,bo walek tak grywał w BC2 jak mendrek w Bf3,czyli na ogół obstawiał"ważne szlaki komunikacyjne".

ehehehe, litwin, a ty tez juz w BC2 obstawiales z shotgunem "wazne krzewy, zarosla i doniczki" czy dopiero w BF3 rozwinales ta wysoce zaawansowana, zespolowa taktyke?

 

domyslam sie, ze najbardziej efektywna jest oczywiscie na hc, bez kill cama- to tam ja pewnie doprowadzales do perfekcji

Edytowane 24 lipca 201311 l przez tommi

Tommi gratulacje!!!!

I dla Mendrka jest nadzieje,bo walek tak grywał w BC2 jak mendrek w Bf3,czyli na ogół obstawiał"ważne szlaki komNiunikacyjne".

 

Nie wiem o co ci chodzi stary, ale w BFBC2 najwiecej gralem snajperem, robiac spustoszenie M95 ( lacznie ponad 2 tys killi). Klasa medyka (w Bf3 support), ze swoimi LMG, kompletnie nie istaniala dla mnie. A pod koniec "zywota" BC2, rush'owalem recon'em z SaiGA , rzucajac przed siebie " kule szpiegule". Owszem , kampilem, zgadza sie, ale klasa reckon'a. Kamperka w stylu Mendrka, nigdy nie miala miejsca podczas szpialnia w BC2. Gralismy ze soba maksmalnie pare rund, szczegonie na Vietnamie. gdzie albo pykalem ze swoja ulibiona snajpa M40, albo inzynierem, zlomujac czolgi za pomoaca TNT. Naprawde, nie wiem o co ci chodzi. Mylisz mnie z kims innym.

No nie wiem,ja ciebie w "Mendrkowych"sytuacjach spotykałem,zwłaszcza pamiętam schody i ruiny po domu w 3 bazie na arice.Tommi coraz gorzej prowokujesz,wystarczy zobaczyć moje staty by nie popełnić twojego posta.

@Gesior: dzieki

@Litwin: wystarczy obejrzec pewien filmik pt. "Bushmonster" zeby zobaczyc, ze mam racje Poza tym nie wiem, o jakich statsach mowisz- nie przypominam sobie, zeby gdzies byla ilosc killi "z doniczki" czy "z krzaka".

Tommi zacznę ciebie brać na serio jak nie będziesz trząsł doopą na mecz ze mną na hc.

ja z toba na hc na pewno nie zagram. Ledwo ogarniam bieganie i celowanie do przeciwnikow- celowanie jeszcze do kazdego mijanego po drodze drzewka by mnie wykonczylo

Another day, another Gęsior dogtag... Stary, ale Ty masz pecha

ja z toba na hc na pewno nie zagram. Ledwo ogarniam bieganie i celowanie do przeciwnikow- celowanie jeszcze do kazdego mijanego po drodze drzewka by mnie wykonczylo

na hc bys nie zebrał nawet polowy tych kos bo byś dawno mial ekran wyboru broni zanim dobiegniesz do kogos

Kabotyn wczoraj jak mi wbiłeś na kanałach (dm) trzy kosy w przeciągu chyba niespełna 2 minut to dotarło do mnie, że muszę się obracać profilaktycznie czekałem na czwartą, piątą itd. ale albo nie mogłeś mnie znaleźć na mapie albo stwierdziłeś, że temu pacjentowi już może starczy hehe. moja reakcja była mniej więcej taka:

 

po pierwszej - o, Kabotyn gra w przeciwnej

po drugiej - wtf, skąd, jak...

po trzeciej już się śmiałem tylko hehe

 

nie wiem jak Wy ogarniacie komu wbijacie kosę i polujecie konkretnie na jedną osobę w tym ferworze walki

ja w sumie nie ogarniam- po prostu kosze kogo sie da i czasem ktos ma pecha i wpada kilka razy

ja z toba na hc na pewno nie zagram. Ledwo ogarniam bieganie i celowanie do przeciwnikow- celowanie jeszcze do kazdego mijanego po drodze drzewka by mnie wykonczylo

Wymówka godna mistrza.Mam nadzieję że w realu jak ktoś ciebie chce bić,to nie zachowujesz się jak w tym wypadku.

 

 

 

 

nie wiem jak Wy ogarniacie komu wbijacie kosę i polujecie konkretnie na jedną osobę w tym ferworze walki

Ja patrzę na pasek killi,kto z jakiego guna zabija i szukam na mapie takiego typa,np. inżyniera z A91.

Edytowane 25 lipca 201311 l przez Litwin25

ja z kolei mam nadzieje, ze jak ty w realu chcesz kogos bic, to nie chowasz sie po krzakach czajac sie na niego :]

Edytowane 25 lipca 201311 l przez tommi

ja z kolei mam nadzieje, ze jak ty w realu chcesz kogos bic, to nie chowasz sie po krzakach czajac sie na niego :]

Jak bardzo chcesz to możesz sprawdzić.Zresztą to ja ciebie wyzwałem na pojedynek i to ty speniałeś,wiec twoje przytyki są nie na miejscu.