Skocz do zawartości

Gra do kooperacji z 5-latkiem


Czaja PL

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Jakie mogli byście polecić gry z trybem kooperacji dla pięcioletniego dziecka?

 

Wszelkie wariacje z pod szyldu Lego pomijamy, bo już tym rzygam.

Obczajałem też Epic Mickey 2, ale nie podeszła mi zbytnio.

Syfy na kinekta też odpadają.

 

Gra nie musi być przesadnie łatwa, łepek dobrze ogarnia sterowanie na padzie, a jeśli chodzi o zawiłości fabularne i ciągi przyczynowo-skutkowe to ja już się tym zajmę :)

 

Jakieś propozycje?

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 12
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Lego Legends się nie sprawdzi dla 5-latka, tak samo Epic Mickey.

 

Sprawdź Cars 2 (chyba to dwójka była), co prawda kooperacji tam nie ma, ale mały może pojeździć Zygzakiem, będziesz musiał mu pomóc trochę, bo świat jest otwarty.

Zawsze możesz spróbować też z grami sportowymi (piłka nożna itp).

Jeżeli widzisz, że się frustruje, zostaw granie w spokoju, bo mu tylko to obrzydzisz.

Jest też sporo gier na podstawie filmów animowanych.

 

Ja odpuściłem sobie granie z dziećmi (syn - zaraz 7, córka - 6), za bardzo się denerwują przy elementach zręcznościowych. Odpalam im czasami PS2 i Eye toy, bądź tryb free roam w Test Drive Offroad. Często jest tak, że sam gram z widownią i tłumaczę im dialogi (jeżeli jest po angielsku), proszę o pomoc przy rozwiązywaniu zagadek, bądź przy szukaniu drogi w platformówkach. gramy jednak dość rzadko.

Na łikend daje im ipada z całym mnóstwem gier przyszykowanych tylko dla nich.

 

Polecam za to wszelkie gry edukacyjne na PC, jest tego całe mnóstwo i mały na pewno więcej z czegoś takiego wyniesie, niż z bezsensownego (dla jego wieku) pykania na konsoli.

Odnośnik do komentarza

Też tak uważałem, ale z tego co opowiadał to wychowanie to kwestia indywidualna. Jego syn jest wyjątkowo grzeczny. Inny znajomy pozwalał dwójce synów grać w Bad Company (jeden 7 lat i drugi 9). To opowiadał, że któregoś razu słyszał jak przez sen gadali rzeczy typu: "nie zabijaj go; strace punkty przez Ciebie" (coś w ten deseń) to stwierdził, że za bardzo to przeżywają i się skończyło pozwalanie na granie dzieciom w takie gry.

 

Innym razem jakiś dziwny typek (znajomy, znajomych - jak to na XBL) grał z nami w GoW 1. W pewnym momencie mówi do nas: "czekajcie mój synuś coś Wam chce powiedzieć", dał mu HS'a i nagle w słuchawce dziecięcy głosik mówi: "cześć głupie ch.uje". Kilka osób się nawet z tego zaśmiało (Ci jego znajomi), ale 6 osób zamurowało. Niektórzy potrafią być popapranymi rodzicami.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Przetestowane na pięciolatce ;)


 


Xbox 360:


 


Co-op:


Lego Indiana Jones


 


versus (jak to z pięciolatkami - często trzeba się podstawić, żeby dzieciak miał satysfakcję z wygranej):


Viva Pinata Party Animals


Doritos Crash Course


 


Gry jednoosobowe wymagające sporadycznej asysty:


 


NFS Undercover - pomoc potrzebna przy uciekaniu przed policją


Assassin’s Creed - pomoc potrzebna przy nawianiu strażnikom (generalnie tylko chodzi i zwiedza, a i tak może tak łazić przez godzinę zanim jej się znudzi ;) )


Forza Motorsport - pomoc potrzebna po czołówce z bandą, gdy trzeba samochód wyprowadzić na tor


 


Gry jednoosobowe niewymagające asysty (ale szybko frustrujące ze względu na potrzebnego skilla):


Banjo-Kazooie


Banjo-Kazooie Nuts & Bolts


Sonic


Trine 2


Rayman Legends


Rock of Ages


 


Pytanie padło w dziale Xbox, więc w zasadzie tyle, ale że mamy w domu jeszcze PS3 i Vitę, to subiektywna lista gierek na konsolki Sony, które w moim przypadku się sprawdziły:


 


Vita:


Angry Birds Trilogy


Superfrog


New Paint Park - w zasadzie nie gra, a programik do malowania, ale robi robotę jako „zapychacz” ;)


Epic Mickey 2 the power of two


Indoor Sports World (cymbergaj, bilard, lotki)


 


PS3


Coop:


Ratchet & Clank: All 4 One (przepada za tą grą)


Scott Pilgrim vs the world - staroszkolna nawalanka w prawo z kreskówkową grafiką


 


Versus:


F1 Race Stars


 


Singiel:


InFamous - to samo co przy AC, łazi po mieście i zwiedza, a jak trafi na przeciwników to krzyczy, żeby jej pomóc nawiać


Little Big Planet 2


EyePet & Friends


Odnośnik do komentarza

znajomi przychodza do mnie czasami z ich dwoma synami, jeden 5 drugi 2,5. mlodszy olewa wszystko, wazne ze ma cos plastikowego w rece, a starszy juz od jakiegos czasu ostro pogrywa.

najczesciej gra w mario kart i inne proste gry wyscigowe, a ostatni cioral w lego batman.

gra niby od 7 lat, ale dawal sobie rade, czasami trzeba bylo cos za niego zrobic, bo np. nie wiedzial ze batman ma baterang.

jesli gra sie w co-opie, to gry z serii lego sa najlepszym wyborem, ja zastanawiam sie nad kupnem kolejnych pozycji.

bym zapomnial, wlaczylem mu tez sonic generations(singiel tylko), ale jest to troche zbyt trudna gra dla niego.

Odnośnik do komentarza

6 letnia siostra mojego męża:

 

Fancy Pants Adventures - gra która mnie wynudziła na śmierć, jej się bardzo podoba. Nie jest na czas, ma prostą mechanikę (tak naprawdę da się przejść grę używając 2 przycisków) i przechodzenie etapów wymaga tylko biegania w danym kierunku, czyli nie musi spełnić żadnych wymogów, ale o tym zaraz.

 

NiGHTS Into Dream - gra w którą ja pocinałam jak byłam mała. Marysia ma jeszcze problem. Z jednej strony gra jej się podobała bo: można sobie wybrać czy gra się chłopcem czy dziewczynką, jest bardzo kolorowa i radosna, ma pasującą do ogólnego klimatu muzykę ALE jest na czas (w pewnym sensie), aby przejść do następnego etapu musisz spełnić jakiś wymóg (zebrać niebieskie kulki, żeby rozwalić KULE z mackami , potem szybko wrócić ze "skarbem" do punktu start), niby sterowanie jest proste, ale poziomy są chaotyczne, dużo się na nich dzieje , no i perspektywa. Dziecku się wydaje, że w obszar gry tło da się wlecieć. Ogólnie gdyby mogła sobie o tak latać w kółko zbierać kuleczki, zwiedzać świat i przelatywać przez ringi byłoby całkiem spoko. No ale jest jak jest, a nie wiem czy NID ma jakieś inne opcje gry.

 

Aegis Wings - duże zaskoczenie, myślałam, że jej się nie spodoba, albo będzie miała problem z szybkim przemieszczaniem się. A phi, gra lepiej niż ja :P Miała tylko problem ze zrozumieniem, że te maleńkie kulki świecące robią jej krzywdę, ale przystosowała się. Aktywnie omija przeszkody i załatwia przeciwników. Przez bossa nie przebrnęła. 

 

Zuma - kolejna gra w którą pocina prawie jak pr0 ;) Bałam się, że sterowanie będzie za trudne. Okazało się, że jest dla niej bardzo intuicyjne. Po jakimś czasie męczy ją to, że musi się "ścigać" z kulkami tak, żeby nie dotarły do słoneczka. Chyba ją to stresuje.

 

Feeding Frenzy - Najpierw grała bez problemu. Potem jak zobaczyła, że niektóre rybki chcą ją zjeść i musi wcinąc tylko te mniejsze od siebie, wystraszyła się. Dziecięca psychika to jednak skomplikowana rzecz... to, że w Aegis Wing wszystko chce ją "Zabić" jakoś jej nie przeszkadza :P

 

Kung Fu Panda - graliśmy z nią w splitcie. Podobała jej się ta gra, gdzie strzela się takimi jakby wyrzutniami. Dawała sobie radę

 

Viva Pinata - jeszcze za malutka, nie do końca rozumie o co chodzi. Za dużo możliwości/zmiennych.

 

Bejeweled - kolejna niewiadoma dla mnie. Nie ogarnia tej gry, nie umie sobie z nią poradzić, niby wie o co chodzi ale ma problem ze sterowaniem, nie wiem jak powinno się właściwie łączyć elementy. A czemu niewiadoma? Bo bardzo podobne gdy ma na tablecie i radzi sobie bez żadnych problemów.

 

Rayman Origins - pierwsze levele od biedy ogarnia, ale potem nie ma szans. Małe dzieci, które nie grają zbyt często mają problem z rzeczami, które nam się wydają oczywiste np.: żeby skoczyć na platformę na prawo trzeba przytrzymać joystick/krzyżaka/strzałkę w prawo i nacisnąć A (czy co tam). Dla dziecka to potrafi być naprawdę problematyczne.

Odnośnik do komentarza

Nie to żebym narzekał na brak odpowiednich gier dla dzieci na Xboxa, ale polecam jednak Wii, nie sądziłem, że im się to tak spodoba, na razie baseball, kręgle i just dance rządzą :)

 

Co do samego xboxa nie wiem czy nie wezmę kiedyś tam kinecta, te gry ruchowe to jednak świetna rzecz.

 

Rayman dla dzieci to jednak lekki hardkor, ale tatuś chętnie pogra.

 

U mnie córka nie lubi gier, gdzie dla jej postaci ma stać się jakaś krzywda, czy to goniący zabawny rekin, czy to pędząca kula, którą trzeba ominąć (eye-toy), w kręgle wspomniane wcześniej gra jednak jak profesjonalistka, nawet lepiej jej idzie od starszego od rok brata, który jednak podchodzi do zabawy zbyt impulsywnie.

Odnośnik do komentarza

Mi też się wydaje, że taki Kinect to jest świetna sprawa dla dzieciaków. Pod pewnymi względami lepsza niż Wii. W Kinectcie nie masz żadnych padów, wandów czy czegokolwiek do trzymania. Przecież to może wypaść, łupnąć w coś, albo dziecko może sobie jakoś zrobić krzywdę (dzieci potrafią być bardzo kreatywne w tej materii ). Z drugiej strony Nintendo od zawsze oferowało sporo gier dla dzieci, takich naprawdę dla dzieci a nie rodziców z dziećmi (chociaż to oczywiście też).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...