Skocz do zawartości

Console Wars 2+0+1+5: This is Waiting

Featured Replies

Opublikowano

 

 

Zrozum, że konsole Ninny gracze kupują dla gier Ninny. Żaden Kowalski nie kupi Wii U bo nie ma o tej konsoli pojęcia. Po za tym dystrybutor i tak będzie zachęcał do kupna w reklamach konsoli właśnie z jakimś Marianem a nie CoD'em. Widziałeś trzy lata temu spoty po wydanu Pogody na Polsacie? Nie podam ich teraz bo nie mogę ich znaleźć na YT. Były dwie reklamy: jedna z 3DS i Zeldą a druga z Wii i Mario Kartem.

Moim zdaniem Nintendo mogłoby w Polsce zaistnieć kierując kampanię marketingową do rodziców dzieci. W Polsce dla wielu osób konsola = zabawka dla dzieci, więc obecność tak wielu gier bez przemocy powinna być dużym atutem, szczególnie wobec ceny konsoli niższej niż przypadku PS4/One.

 

To nie jest przecież tak, że gry z Marianem są tylko dla starych wyjadaczy, w końcu właśnie takimi tytułami powinno się zaznajamiać z tematem grania młode pokolenie.

No akurat takie Donkey Kong Tropical Freez czy New Super Mario Bross to nie są dobre gry dla młodych mieli by mega problem z przejściem poziomów bez zbierania znajdziek.

 

Nawet jeśli poziomem trudności nie są dostosowane do początkujących i tak będą lepsze dla dziecka niż paczące psy, Forza, CoD, BF, KZ, itp. itd.

 

A platformówki są tak czy siak najłatwiejszym gatunkiem do opanowania dla początkujących. Tak idziesz w prawo, tak w lewo, tutaj skok, tutaj atak i już można jako tako grać. Poruszanie się w przestrzeni 3D dwoma analogami to przy tym ogromne wyzwanie, co widzę kiedy chcę pokazać grę znajomym czy rodzinie.

  • Odpowiedzi 83,2 tys.
  • Wyświetleń 2,1 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • tak  

  • Waldek dobry bajkopisarz xD Nie wiem czemu tak nienawidzi pc ale chyba wiem jak powstaja jego teksty.   Akt I, scena 1. Bohaterowie: zona Waldemara, Waldemar. Miejsce: pokoj goscinny (ten z telewi

  • Ja tam miałem w co grać na PS2. W rok od premiery PS2 w Japonii było około 150 gier do ogrania, prawdziwych retailowych produkcji a nie indyczych popierdółek. Jasne, zdarzały się też konwersje z innyc

Opublikowano

 

No właśnie ta specyficzna stylistyka i gameplay powoduje tą różnorodnośc. Z drugiej strony po co odejmować tą magię Ninny? To właśnie jedem z elementów i składowych ich gier. Pewien element magii i duszy.

 

 

To może inaczej - magia Nintendo na mnie nie działa. Ograłem Smash Brosa na Wii - design ok, postacie ciekawe, ale w zdecydowanej większości walki wygrywało się wykopując przeciwnika poza arenę. Mario Kart - fajna arcadowa ścigałka, ale że byłem świeżo po Sonic Sega ASR to niewiele czułem podczas grania. Moja subiektywna opinia. Zelda- w grze można utopić masę czasu, ale rdzeń gry to przynieś + podaj + pokonaj i tak dalej i tak dalej.

Akurat i Smash Bross jak i Mario Kart to gry typowo multi jeżeli sam w nie grałeś to faktycznie o magie może być ciężko... Coś jak granie w Wormsy z konsolą/komputerem.

 

Co do Zeldy to chyba mówisz o jakiś pobocznych questach tam w każdej części jest tyle pomysłowych zagadek i patentów, że mała bania.

 

Dobra kończe dalej twierdzę że idealne połączenie obecnie to "next gen" + WiiU i wtedy można srać na indyki bo ma się tyle grania pudełkowego, że niewiadomo kiedy na to znaleźć czas.

Opublikowano

Stary, czy Ty nie umiesz czytać? nobody wspomniał o takich indykach jak Limbo, Brothers i Journey, o nich później pociągnęła się dyskusja. balon stwierdził, że lepiej od tych konkretnych gier ograć kolejnego tasiemca od Nintendo. Naprawdę uważasz, że nowe odsłony np new super mario bros. są świeższe niż TE KONKRETNE indyki? Jeśli tak to Ci współczuję, ale jesteś klasycznym Januszem i tyle.

Nie bronię w żadnym wypadku wszystkich indyków, bo w zdecydowanej większości nie dorastają do pięt dużym produkcjom. Pozdro i poćwicz (czytanie).

I co to cię boli że woli urozmaicenie w formie gierek od Big N od tych wymienionych jego wybór i (pipi) ci do tego. Nigdzie nie napisałem że lepiej ograć tytuł x nad y. Mogę być dla ciebie klasycznym Januszem , zwisa mi to i powiewa , gram w co chcę nie muszę lecieć za stadem lemingów i wychwalać gierki x bo tak jest trendy. A tak to obecnie wygląda , wychwalanie indyków gdzie większość to tona mułu (nie nie hejtuje indyków bo są wśród nich także świetne tytuły) przy jednoczesnym hejtowani gierek od Big N bo nie wypada inaczej.

Opublikowano

Zelda- w grze można utopić masę czasu, ale rdzeń gry to przynieś + podaj + pokonaj i tak dalej i tak dalej.

 

Meh to samo Okami, a jednak przebija u mnie nawet BioShocka, TLOU i całą resztę przedstawicieli 7-mej generacji. Jeszcze lepszy przykład to Dragon's Crown gdzie wybiła już u mnie 56 godzina i 98 lv, czy SOTC gdzie przez cały czas lata się od jednego kolosa do drugiego. GOTY gjerki, którym wystarczy zwykły fun z robienia tego samego, niczym tysięczna obita facjata w Tekken 3. 

Opublikowano

Aha czyli żeby nie być Januszem to trzeba grać w indyki na 2-3 h. Rozumiem. Dobra wystarczy mi tej abstrakcji na dziś.

Opublikowano

Zaczynam rozumieć dlaczego Nintendozboczki lubią gry od Nintendo. Bo mają problemy z czytaniem, a w grach od Nintendo nie ma go zbyt wiele :teehee:

Edytowane przez KopEr

Opublikowano

Bekowa jest ta obawa o uznanie w oczach innych za Janusza. Mam 28 lat. Uwielbiam Uncharted 2 i ubóstwiam Team ICO.  :teehee:

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

Wszyscy jesteśmy Januszami, ale niektórzy za wszelką cenę chcą wmówić innym, że można się przed tym uchronić tylko grając w nintendo :D

Opublikowano

 

Co do Zeldy to chyba mówisz o jakiś pobocznych questach tam w każdej części jest tyle pomysłowych zagadek i patentów, że mała bania.

 

Dobra kończe dalej twierdzę że idealne połączenie obecnie to "next gen" + WiiU i wtedy można srać na indyki bo ma się tyle grania pudełkowego, że niewiadomo kiedy na to znaleźć czas.

 

 

No akurat w Zelde się nie nagrałem za dużo, bo te (pipi)e Wiiloty mnie do szewskiej pasji doprowadzały.

 

PS4/X1 + Wii U daje dostęp do największej palety gier i może stąd to przekonanie. A co do indyków - naprawdę, nie widzę tam niczego mega super za(pipi)istego, że ot tak sobie stwierdzić że jakiś KickStarter wciąga nosem gry od innych wydawców. Często nie ma na to nawet obiektywnych parametrów.

 

No ale ja już dostałem Puchar Yanusza gamingu, to pewnie się nie znam.

Edytowane przez aphromo

Opublikowano

Uwielbiam Uncharted, Alan Wake, Limbo, GTAV, Mario Kart 8 itd. i co teraz koperku. A może Janusze lubią poprostu dobre gry, a fanboje tylko określone gry bo nie mają tyle sprzętu i pojawia się ból dupy z którego leci gejt na inne platformy

 

 

W takim razie

 

Janusz > Koper

Opublikowano

 

GOTY gjerki, którym wystarczy zwykły fun z robienia tego samego, niczym tysięczna obita facjata w Tekken 3. 

 

Nigdzie nie napisałem że gry Big N nie mają funu, nie wciągają. Bez takich.

Edytowane przez aphromo

Opublikowano

No i poza Alanem i Limbo wymieniłeś same tasiemce, które świadczą o byciu Januszem [*] A może mam wszystkie konsole z poprzedniej generacji + handheldy  zaś nie mam next genów bo nie ma w co na nie grać,a mimo to ograłem 2x więcej gier niż Ty? :> Nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie...

 

Pomidor > Burak

Opublikowano

Żeby nie być Januszem, to należy grać w co kogo interesuje. Ja przed graniem zbieram informację o grze. Dlatego tym bardziej nie rozumiem takich idei, jak brania co popadnie z wyprzedaży Steam, czy ściągania gier z Plus, w momencie, kiedy gra to ewidentnie nie mój target. Granie w gry za darmo lub tanie, bo ma 90+ na MC to dla mnie nieporozumienie.

Opublikowano

Nie mówię że nie, ale z deczka argument - czepialstwo. 

Opublikowano

Nie mówię że nie, ale z deczka argument - czepialstwo. 

 

Staram się być po prostu uczciwy. Gry Nin, przynajmniej te które ograłem, były OK, ale tylko lub aż tyle. Na PS360 ograłem gorsze i lepsze od nich moim zdaniem gry. FPS, TPP, strategie, RPG itp.

Edytowane przez aphromo

Opublikowano

Zaczynam rozumieć dlaczego Nintendozboczki lubią gry od Nintendo. Bo mają problemy z czytaniem, a w grach od Nintendo nie ma go zbyt wiele :teehee:

Aha , a jak wyjaśnisz swoje problemy z czytaniem ? 

 

Żeby nie być Januszem, to należy grać w co kogo interesuje.

Nie KopEr i tak ci wyjaśni że nim jesteś.

Opublikowano

No i poza Alanem i Limbo wymieniłeś same tasiemce, które świadczą o byciu Januszem [*] A może mam wszystkie konsole z poprzedniej generacji + handheldy  zaś nie mam next genów bo nie ma w co na nie grać,a mimo to ograłem 2x więcej gier niż Ty? :> Nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie...

 

Pomidor > Burak

A może ja też mam wszystkie konsole z poprzedniej generacji + z tej i co teraz?

 

Ja gram w gry które mi się podobają, a jeżeli ty skreślasz takie GTAV czy Uncharted bo jest którąś tam częścią to niestety podtrzymuję

 

Janusz > Koper

Opublikowano

No akurat w Zelde się nie nagrałem za dużo, bo te (pipi)e Wiiloty mnie do szewskiej pasji doprowadzały.

 

Czekaj czekaj, czyli twoje podsumowanie serii

 

przynieś + podaj + pokonaj

opiera się na TP/SS i ich/jej beznadziejnych pierwszych godzinach? W obu odsłonach pierwsze godziny są okropne i nie ma co się sugerować tymi chu,jowymi Zeldami w odniesieniu do całej serii. No a na pewno krzywdzące są takie podsumowania, bo nijak się mają do OoT, ALBW czy Minish Capa.

Edytowane przez ragus

Opublikowano

No to brawo balon, masz 3 konsole, na które nie ma w co grać :D Mi na dzisiaj wystarczy, pamiętajcie - wszyscy jesteśmy Januszami.

Idę pograć w grubego, wąsatego hydraulika w ogrodniczkach, który potrafi wymówić tylko swoje imię i skacze po grzybkach.

 

żartowałem, idę pograć w Asasyna i w GTA

trolololo, kto chciał to zrozumiał co miałem do przekazania, reszcie pozostaje się tylko spinać

 

 

Edytowane przez KopEr

Opublikowano

Ale indyki to przecież nie tylko gromkopierdne artystyczne ura-bura, gdzie idealnym przykładem przerostu formy nad treścią jest The Unfinished Swan. To także rewelacyjne Outlast, fabularne DLC do niego, nadchodzące survival horrory, No Man's Sky (zapowiada się bardzo zacnie), Galak-Z, bombowo rokujące Rime i jeszcze kilka innych pozycji, które w swoim gatunku obijają ryła pudełkowym produkcjim (o ile pudełka mają swoich reprezentantów w danym gatunku).

 

Indory fajnie uzupełniają line-up pudełkowych gier dobrych i bardzo dobrych, tak w stosunku 2-8/10, jeśli chodzi o te warte uwagi. Bo sorry, ale lecenie w ślimaka na piksele w hołdzie dla ery 8-bitów albo 1,5 godziny skakania na kwiatki to ta brzydsza strona sceny niezależnej.

Edytowane przez Kasias

Opublikowano

 

opiera się na TP/SS i ich/jej beznadziejnych pierwszych godzinach? W obu odsłonach pierwsze godziny są okropne i nie ma co się sugerować tymi chu,jowymi Zeldami w odniesieniu do całej serii. No a na pewno krzywdzące są takie podsumowania, bo nijak się mają do OoT, ALBW czy Minish Capa.

 

 

Nie, to nie było żadne podsumowanie, gdzie mi tam. Może kiedyś jak Wii U spadnie.

 

Po prostu staram się wskazać fakt że na PS360 nawet na początku wychodziły gry odmienne gatunkowo/gameplayowo, ale się nie sprzedały i stąd ciąg do pewniaków. To nawet nie rzekomi zbawcy - indyki - a gry AAA. A że były to klapy za klapą to inna sprawa ( ergo - odmienne  gry schodzą w 300 tys. )

Opublikowano

 

opiera się na TP/SS i ich/jej beznadziejnych pierwszych godzinach? W obu odsłonach pierwsze godziny są okropne i nie ma co się sugerować tymi chu,jowymi Zeldami w odniesieniu do całej serii. No a na pewno krzywdzące są takie podsumowania, bo nijak się mają do OoT, ALBW czy Minish Capa.

 

 

Nie, to nie było żadne podsumowanie, gdzie mi tam. Może kiedyś jak Wii U spadnie.

 

Po prostu staram się wskazać fakt że na PS360 nawet na początku wychodziły gry odmienne gatunkowo/gameplayowo, ale się nie sprzedały i stąd ciąg do pewniaków. To nawet nie rzekomi zbawcy - indyki - a gry AAA. A że były to klapy za klapą to inna sprawa ( ergo - odmienne  gry schodzą w 300 tys. )

No, na początku generacji klocek miał rewelacyjne gry. Dark Messiah, Hitman Blood Money no i Prey( najbardziej oryginalny FPS ostatnich lat, zagadki logiczne w strzelance, kto to widział?). Gaming wyskobudżetowy zmienił się nie do poznania w ciągu tych 8 lat.

Opublikowano

Po prostu staram się wskazać fakt że na PS360 nawet na początku wychodziły gry odmienne gatunkowo/gameplayowo, ale się nie sprzedały i stąd ciąg do pewniaków. To nawet nie rzekomi zbawcy - indyki - a gry AAA. A że były to klapy za klapą to inna sprawa ( ergo - odmienne  gry schodzą w 300 tys. )

 

Co rozumiemy przez "odmienne gry" (w domyśle AAA)? Dragons Crown - wg Vanilvare osiągnął 800 tys. egzemplarzy w grudniu ub. roku  Ni Ni Kuni, Valkyria Chronicles i  Demon Souls wachają się sprzedażowo od 1.18 do 1.7 mln. egzemplarzy.

Sporo odmiennych się nie sprzedało (Twisted Metal, Pupeteer, Starhawk), fakt, ale nie brakowało wcale nie najgorzej przyjętych odmiennych pozycji, idących pod prąd trendom, choć takie 800 tys. dla Lost Oddysey do sukcesów raczej nie zaliczymy.

Prey( najbardziej oryginalny FPS ostatnich lat, zagadki logiczne w strzelance, kto to widział?). 

 

[CW mode off]Dodatek DLC do Bio1: Rooms Of Challange i jego trofea/acziki.[/CW mode off]

Edytowane przez nobodylikeyou

Opublikowano

TP/SS (...) nie ma co się sugerować tymi chu,jowymi Zeldami

 

I w tym momencie przestałem Cię szanować :( Szkoda, było miło.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.