Nie grałem w CS maniakalnie, także nie wiem co w pojęcie CS elity oznacza "headshot w kolano" wybaczcie.

 

W Halo też jest coś takiego jak hitbox także panie 60 fps na youtubie idź się umyć 

 

 

pozwole zacytowac czemu nigdy xbox

 

 

I gitara. 

Edytowane 10 stycznia 201510 l przez Soul

 

Faktem dalej jest ze podniesienie ponowne ceny do 399 jest headshotem w kolano ze strony MSu

plus brak gier przez najblizsze miesiace na to (pipi) rozmazane

Dokładnie, jakim betonem trzeba być by trzymać to pudełko na klapki, na e3 bedzie kolejna obniżka lub większy dysk w każdej sztuce to przynajmniej wtedy opłaci sie kupić w bundlu z Forza zakładając ze odkryją cykl zmiany pory dnia i warunki pogodowe.

Pecetowcy i to (pipi). Mix kompletny.

 

Chyba Brain Fanek ...

 

Headshot w kolano pasuje mi w sumie bardziej do CoDa niz CSa, w codzie czesto zdarzaja sie akcje ze walisz kolesiowi po pietach a tu hs wchodzi.

 

Dokładnie, jakim betonem trzeba być by trzymać to pudełko na klapki, na e3 bedzie kolejna obniżka lub większy dysk w każdej sztuce to przynajmniej wtedy opłaci sie kupić w bundlu z Forza zakładając ze odkryją cykl zmiany pory dnia i warunki pogodowe.

 

Licze ze T10 po pozytywnym feedbacku nt Horizon 2 i warunkow pogodowych postanowi cos ruszyc z tym tematem bo to troche wstyd.

Edytowane 10 stycznia 201510 l przez Bansai

Nie grałem w CS maniakalnie

 

no szczerze powiedziawszy to jestem lekko zdziwiony, bo myślałem, że KAŻDY gracz na któryś tam etapie swojego rozwoju, w jakimś tam wieku pomykał w CS. Praktycznie każdy (tylko w różnym wieku, na różnych wersjach) miał ostrą zajawkę na CSa, tworzył klan z ziomami, potem dostawał na lokalnym turnieju w pysk 23:2 i kończył marzenia.

 

Fanek dzięki za przypomnienie 1,5 - to tam były różne ciekawe kwiatki, potem przylazł 1,6 i pozamiatał. U mnie szczyt CSa to lata 3-ciej klasy liceum, gdzie uciekaliśmy z lekcji do kafejki internetowej i graliśmy w 8-10 osób. Kolega miał już prawko i do Fiata 126p nas 6-7 osób wchodziło razem z plecakami i kurtkami kafejka była super bo kolo nam w cenie dawał dodatkowego kompa na dedyk i cały czas grzebał w ustawieniach a my mieliśmy tylko dylemat jaka kolejka map i tyle. office i de_dust grane godzinami. 

 

ale języka niemieckiego do tej pory nie znam, także ostatecznie to się okazało takim headshotem w kolano

Edytowane 10 stycznia 201510 l przez waldusthecyc

Nuke, Train, Inferno na zawsze w pamieci

U nas w liceum informatyk po godzinach lekcyjnych organizowal lanowki w sali informatycznej, de_dust, de_dust2, de_aztec i jazda. Co jak co ale CSa trzeba szanowac, choc od Condition Zero wzwyz to guwno obesrane sie z tej gry zrobilo

Nocki w cafejkach i cisniecie w cs' i starcrafta po lanie, piekne czasy.

I pomyslec ze teraz wszyscy jak jeden maz cisniemy z blacharzy i pc gamingu, co sie stalo?

wielcy konsolowcy oburzeni o nieznajomość fps'a dla gimnazjalistów oblegających kawiarenki internetowe .

 

haha to samo pomyślałem była beczunia z gierki dla gimbazy a teraz przecież to jest normalne określenie

a czasy empik'ow gdzie byly strefy gracza i mozna bylo za kase grac w gry pamietacie? na pc wtedy gralem namietnie w nfs2, gta2 i Z, chorzowski empik mial nawet n64 z star wars rogue squadron - no fotoreal na tamte czasy normalnie

Oooo w miejscach w których mieszkałem nie było empików, więc nie pamiętam takich atrakcji .

 

Pamiętam za to Shadow of the Empire i Rougue Squadron

Blacha jest dobra do okreslonych gier, ktorych brak na konsolach. Strategie czy rpg jak Divinity za trudne dla konsolowych graczy.

Praktycznie każdy (tylko w różnym wieku, na różnych wersjach) miał ostrą zajawkę na CSa, tworzył klan z ziomami, potem dostawał na lokalnym turnieju w pysk 23:2 i kończył marzenia.

 

 

"no (pipi)a (pipi)any gdzie on był, jak on trafił, przecież była ściana, ja (pipi)e, (pipi)a mać!"

 

https://www.youtube.com/watch?v=A4C6cVMwvzI

 

albo to na pewno znacie  Lord: " co jest get right (pipi)a ?" 

 od 40sec

 

 

Lorda nigdy nie lubiłem właśnie za takie akcje na LANach. Zachowywał się jak gość wyrwany z kafejki a nie pro gamer.

 

Chociaż tutaj w 0:07 KUUUUUUU*WA się ładnie wpasowuje

 

 

 

Nobody, z REmake'iem jest zdaje się ten sam problem z Dark Souls - sporo animacji czy zmiennych jest opartych na liczbie klatek, więc żeby gra działała w 60fps trzeba by przemodelować całą grę.

To chyba nie o to chodzi

 

30 fpsów na PS4 wygląda po prostu na olewactwo ze strony developera

Capcom co to wiecej gadac ;d

lol po prawie parunastu dobrych latach obcowania z Xboxem dopiero wczoraj zobaczylem jak ludzie hakuja swoj GS programiami dla 5cio latkow. Do tego podobno totalnie nie do wykrycia dla MS, jezeli robi sie to umiejetnie - moja wiara w duze GS niektorych ludzi upadla. 

Edytowane 10 stycznia 201510 l przez easye

Wiara w takie pierdoły powinna najpierw powstać żeby mogła upaść.

Wiesz, z reguly myslalem,ze jak ktos ma 200-500 kola osiagniec, to musi byc totalnym nolifem lupiacym tylko na konsoli, obrzydliwie bogatym gosciem ktorypo prostu gierczy zamiast pracowac, robi to zawodowo, a tu sie okazuje ze niektorzy je(pipi)ia sobie osiagniecia jednym przyciskiem myszki. 

2 rzecz o ktora czesto sie ludzie spieraja to Trofea>Osiagniecia. Tutaj od razu widac kto jaki tytul wymaksowal, zdobyl platyne, wszystkie dodatki sa liczone odzielnie. Z(pipi)ali ten GS z miliardem dodatkow rzucanym do jednego worka.

Edytowane 10 stycznia 201510 l przez easye

to muszą być naprawdę smutni ludzie, zerowe poczucie własnej wartości i godności by nawet w takim bzdecie oszukiwać.

W ogóle przejmowanie się czyimś gamescorem wtf

na 360 sporo ludzi skończyło z "code of conduct" w profilu

Osobiscie mam to gdzies, tylko ze bylem w lekkim szoku, ze po latach dowiaduje sie, ze jedni spedzaja godziny na ustawkach w HALO, Gearsach itp, a inni klepia date, godzine i klikaja odblokuj. 

Edytowane 10 stycznia 201510 l przez easye