Until down? Zawsze szanowałem, do obejrzenia przez dzień jak TO1886.

wygrzebywac posty jakie to walking dead goty dla wielu bylo?

 

Until down? Zawsze szanowałem, do obejrzenia przez dzień jak TO1886.

wygrzebywac posty jakie to walking dead goty dla wielu bylo?

 

A co ma jedno do drugiego?

TWD taki sam samograj jak TO i UD tylko bardziej stawia jednak na fabułę niż gry Sony.

nie chodzi o fabule tylko o gameplay i sposob prowadzenie rozgrywki - jakos to nie przeszkadzalo w walking dead by wielu gadalo ze to goty, teraz botom przeszkadza i maja beke na mysl o gameplayu w until down

Dla mnie spoko jest taki gameplay jeśli chodzi o przygodówkę, beka natomiast jest, że taki gameplay zaimplementowali w TO1886, bo to po prostu nie pasuje imo.

nie no ten dzisiejszy trailer pokazuje ze jakies tam elementy gameplayu zaczerpniete z klasykow gier tps z cover system sa pytanie tylko czy nie sa co 2minuty i 10 krokow przerywane qte i filmikami 

Dokladnie, przygodowka z dobra fabula nie musi miec super gameplayu, w point n clicki sie gralo 15lat temu i nikt nie narzekal.

The order to pif paf, powinien byc dynamiczny, a nie co chwile tylko scenka i qte wrzucenia granatu

Qte wrzucenia granatu. W pif pafie. Czaicie? Walka wrecz tez jako qte. W pif pafie.

Jak tak dalej Sony bedzie rozwijac swoje eksy to w Drivecrapie 2 pewnie tez beda qte np wyprzedzania

Edytowane 17 stycznia 201510 l przez Copper

 

 

Dokladnie, przygodowka z dobra fabula nie musi miec super gameplayu, w point n clicki sie gralo 15lat temu i nikt nie narzekal.

 

no, ale w tych point'n'clickach to coś tam sie jednak robiło i wymagały trochę pomyślunku, a nie łażenia od scenki do scenki, wybierania linii dialogowych i wciskania przycisków podczas qte jak u telltale. już nie mów, że te gierki nie zyskałyby gdyby trochę bardziej popracowali nad gameplayem.

Zyskałyby tylko janusze by ich nie kupowały, bo nie chce im się myśleć.

 

Botanicula czy Machinarium.

Uwielbiam gry tej firmy.

Edytowane 17 stycznia 201510 l przez suteq

The order to pif paf, powinien byc dynamiczny, a nie co chwile tylko scenka i qte wrzucenia granatu

Qte wrzucenia granatu. W pif pafie. Czaicie? Walka wrecz tez jako qte. W pif pafie.

No i ? Nawet w COD ktory sprzedaje sie w milionach kazde wejscie przez zabarykadowane drzwi, to animacja i pozniej strzelanie w slow mo. Czy przeszkadzalo mi to bawic sie przez lata przy niektorych czesciach ? Nie bo gra nadrabiala mega akcja, stawiala na widowiskowosc, a niektore czesci mialy na tle konkurencji naprawde mocny scenariusz (np. Black Ops)

Nie bardzo mi przeszkadza fakt, ze teraz zamiast animacji bede musial jeszcze wcisnac odpowiedni klawisz. Ciagle hejtujesz 2 minutowe gameplaye i skreslasz ta gre, bo nie wychodzi na Xboxa, a przeciez jezeli singiel bedzie dobry, fabula bedzie trzymala poziom, a gunplay bedzie dawal fun, to czemu to ma byc zla gra ? Bo nie ma multi ?

No jakby mieli na sile robic taki multiplayer jak w TR to dla mnie moze go nie byc wcale. 

W takim Quantum Break pokaza 2 sceny, w ktorych jedyna rzecz jaka robili na padzie to trzymania galki do przodu i zaczyna sie klaskanie uszami, jaki goty singlowy tytul sie szykuje...  :facepalmz:

Edytowane 17 stycznia 201510 l przez easye

Nie no porównywanie gry, która się opiera na qte do coda gdzie jest tego bardzo, bardzo mało.

 

I TO1886 nie jest skreślany tylko większość do niego podchodzi bardzo, bardzo sceptycznie bo widać było na filmikach, że prawdziwego gameplayu to było 3 minuty na 10 minut. Dla mnie nawet jak fabuła i gunplay będzie dobry to jak gra będzie mi co chwilę zabierać kontrolę nad postacią bo cut-scenka to mnie będzie chvj strzelał. I pewnie nie tylko mnie.

Sam takze podchodze sceptycznie, ale nie wierze ze przez cala gre tak bedzie wygladal gameplay.

The Order?

 

6/10

jak przebije 71 to będzie sukces.

Pokaz mi easye moj post, w ktorym zachwycam sie quantum break, czekam.

 

Ja podchodze do QB sceptycznie, bo to co widzielismy podobalo mi sie tylko czesciowo, w zaleznosci od tego w ktora strone zmierza finalna wersja zależy czy gra mi sie bedzie podobala czy nie.

 

Natomiast to co widzialem w the order to byl cios w moja godnosc gracza.

Na poczatku sie jaralem klimatem i grafika, ale po gameplayu z wilkolakiem i sterowcem stracilem jakakolwiek nadzieje, ze wyjdzie z tego dobra gra.

Misja ze sterowcem:

Filmik

Galka w dol

Postacie ida i gadaja.

Zabranie kontroli nad postacia - dobiegaja sobie do drzwi.

Galka w przod.

Gadaja.

...

qte odliczenia do wrzucenia granatu

qte walki

filmik

 

Nie no sorry, od gier akcji wymagam czegos wiecej, jakby ta gra miala super fabule to moze by ja uratowala, ale nie zapowiada sie na to.

Właśnie przeszedłem tego Tomb Raidera z 2013 co tak xboty zachwalały 7/10. Nie wiem czemu im się to tak podobało chyba tylko dlatego, że nie ma w nazwie Uncharted xD I w Uncharted pół gry nie wciskałem gałki do przodu. To tak na wypadek jakby się okazało, że Order to samograj.

Slightly disappointing news for Captain Toad: Treasure Tracker fans as it would appear as though the game may have sold no higher than 250k units in North America so far.

 

 

Przykre ale prawdziwe. Tego już nic nie uratuje. Konsola do gier, która zabija sprzedaż gier.

 

Nie wiem co to za wyniki jak na tym forum na premierę z 10 osób brało! A tak szczerze jak razem z Europą i Japonią sprzeda się ok 500 tys to naprawdę dobry wynik jak na tak tanią grę. Przypominam że to nie jest szpil za 50 mln baksów, ktory robią setki osób w kilku częściach świata. Tak więc spokojnie.

Ten boom na samograje to imo wina telltale i ich walking dead. Spustów nad tym było co nie miara,więc reszta twórców pomyślała,że po (pipi) robić fajny gameplay jak i tak cinematic experience sprzeda się lepiej i zbierze poklask od pismaków.

Kiedyś mieliśmy 1 samograja od quantic dream na kilka lat i było to fajną odskocznią,ale teraz to trzaskają te "super emocjonalne" syfy z qte zamiast rozgrywki hurtowo vide milion gier od telltale,D4,Until dawn i pewnie order.

 

Mam nadzieję,że to (pipi)e telltale zdechnie razem ze swoimi szrotami.

Właśnie przeszedłem tego Tomb Raidera z 2013 co tak xboty zachwalały 7/10. Nie wiem czemu im się to tak podobało chyba tylko dlatego, że nie ma w nazwie Uncharted xD I w Uncharted pół gry nie wciskałem gałki do przodu. To tak na wypadek jakby się okazało, że Order to samograj.

No nie, w uncharted naciskales ponad pol gry R1, bo tam ciagle kapiszony leca

Edytowane 17 stycznia 201510 l przez Copper

Ostroznie z ogladaniem materialow z tej gry, bo to jest jak z biernym paleniem, tez mozna rakac dostac mimo ze bezposrednio nie uczestniczymy w danej czynnosci

Napisz nam cos wiecej, jak długa jest gra, czy sa ciekawe zwroty fabularne, ile jest poziomów trudności i jak AI.

myślę że na pewno nie o zwroty fabularne i poziom trudności krytykom tej gry chodzi.    

 

Misja zaczęła się na zewnętrznej stronie wspomnianego balonowego sterowca... Wszystko przedstawiono w prostej sekwencji QTE, gdzie wystarczyło naciskać jeden przycisk. Proste QTE to dość istotna część rozgrywki w The Order: 1886. Korzystałem z niej w scenkach przerywnikowych oraz podczas ataków z ukrycia, gdy zachodziłem wroga od tyłu lub atakowałem stojąc za rogiem. „Proste QTE” oznacza niestety wciskanie jednego przycisku, czasem dwóch, trzech - jeden po drugim. Ani razu w odstępach czasu wymuszających wykazanie się refleksem. (...) fragmenty skradankowe włączają się niejako same i tylko w nich mogłem chodzić na kuckach. (...) broń nosiłem przy sobie już wcześniej. Czemu więc nie użyłem jej od razu, zamiast biegać na kuckach i wbijać nóż w plecy przeciwników? Bo twórcy mi na to nie pozwolili. (...) The Order: 1886 wygląda ślicznie... i nic poza tym.

 

 

Żeby ta gra się udała należało by całkowicie przemodelować rozgrywkę.

Generalnie jeśli ktoś czepiał się do cinematic experience w wersji ND a.d. 2013, to przy tym tytule powinien solidnie zrewidować swoje poglądy; tam bohater nigdy nie był zmuszany z góry do nie używania danego typu broni, czy przymuszony do skradania zamiast otwartej walki. To my decydowaliśmy czy i jak rozprawić z przeciwnikami, albo nawet spróbować ich ominąć. Kontrola nad postacią była ograniczana na nieporównywalnie krócej i rzadziej, zazwyczaj aby przenieść jakiś przedmiot w przerwach między akcją. Nie by odpalać w formie QTE granat.  :facepalmz: Nie życzę gierce źle, ale jak na razie z zaprezentowanych materiałów The Order prezentuje się niczym parodia cinematic experience. Kto wie może dzięki krytyce graczy twórcy poszerzą gameplay. Na razie nic na to nie wskazuje.

 

 

@niktcienielubi - z tym skradaniem to już czepianie się na siłę. Mało gier akcji miało wplecione etapy skradankowe, które należało przechodzić w konkretny sposób? Nawet w Uncharted są rozdziały, które trzeba grać po cichu. I co za nooba cytujesz? Bohater TE jest żołnierzem, a żołnierze wykonują rozkazy - w tym przypadku dostać się na mostek po cichu. Temu nie mógł użyć broni od razu, a ten "playtest" każe mi sądzić, że autor nie zna angielskiego.

Przeraza mnie jak to niektorzy potrafia sobie wszystko przetlumaczyc.

@niktcienielubi - z tym skradaniem to już czepianie się na siłę. Mało gier akcji miało wplecione etapy skradankowe, które należało przechodzić w konkretny sposób? Nawet w Uncharted są rozdziały, które trzeba grać po cichu. I co za nooba cytujesz? Bohater TE jest żołnierzem, a żołnierze wykonują rozkazy - w tym przypadku dostać się na mostek po cichu. Temu nie mógł użyć broni od razu, a ten "playtest" każe mi sądzić, że autor nie zna angielskiego.

 

W U2 był przymus skradania w muzeum w Turcji (słownie jednokrotne zdarzenie) gdzie i tak nie mieliśmy jeszcze żadnej broni. Wszystkie pozostałe sekwencje mogliśmy próbować rozw. po cichu, jeśli nie zauważono nas wcześniej na skrypcie, albo od razu iść w tango z bronią palną. A już na pewno nie wyciągaliśmy nagle jednej broni, która nie była dla nas wcześniej dostępna. 

 

Bohater jest żołnierzem i wykonuje rozkazy. Świetnie czyli że sami nie mamy prawa wcisnąć przycisku skradania bo gra na to nie pozwala, gdyż: bohater jest żołnierzem.   No i tym sposobem bronimy ograniczeń zamiast wolności. Facet który relacjonował swoje wrażenia z dema potwierdził jedynie to co wszyscy inni pisali. 

 

Ps like - czyli jak, nie likes czyli lubi.

Edytowane 17 stycznia 201510 l przez nobodylikeyou

Zawsze sie usmiecham jak ludzie zle tlumacza Twoj nick