Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Mówią, że serial jest głupi, infantylny i że to popłuczyny po "Walking Dead" a ja mam to w chuju. Ja bawiłem się przy "Sharknado", lubię filmy z Dannym Trejo a Z Nation odpaliłem przypadkiem bo nie miałem co oglądać.

 

Z początku myślałem, że to będzie znowu nudne, przegadane i dramatyczne kino i w sumie do odcinka, gdzie

następuje śmierć dowodzącemu grupą dalej tak myślałem. Później zaczyna się wątek z nową "prowadzącą" ale postać Murphyego coraz bardziej wychodzi na pierwszy plan.

No i dochodzę coraz mocniej do wniosku, że to jest serial na miarę mojej ulubionej wytwórni filmowej. :cool: Czyli jest konkretnie pokręcony, potrafi zaskoczyć, obrzydzić, wnieść kilka pseudo poważnych refleksji na temat apokalipsy zombie i porażać nielogicznymi zachowaniami bohaterów, akcjami z kosmosu czy umieszczeniem wątku jarania zioła.

 

https://www.youtube.com/watch?v=7ZFIS2AqAz8

 

Jest plejada postaci z charakterami i naprawdę mocno pokręcona fabuła. Trzeba się na to jednak otworzyć bo jak ktoś zepnie dupę i będzie szukał prawilnego serialu o żywych trupach to się zawiedzie.

 

Obecnie ogarniam 5 ep 2 sezonu i coraz bardziej mi się podoba. :)

 

A jak wy zapatrujecie się na serial? Co się wam podoba a czego nie możecie zdzierżyć i jak myślicie - co dalej z fabułą? Czy jak pójdą w maksymalnie odjechane akcje to nie stanie się to jakąś farsą nie do zaakceptowania?

Edytowane przez 2razyjot
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Widziałem pierwszy odcinek jak leciał premierowo kiedyś na Pulsie. Przy Walking Dead to nawet nie stało.

To całkiem inny kaliber. Tutaj jest więcej specyficznego poczucia humoru. Ogarnij z 5-6 odcinków wtedy wydaj opinie. Chyba, że nie bo "to podróbka walking Dead" to nie mamy o czym gadać.

Odnośnik do komentarza

Typowy odmóżdżacz na wieczór, to co dzieję się w drugim sezonie to przechodzi ludzkie pojęcie :) Takich licznych i zwariowanych sposobów eksterminowania zombiaków, czy nawet samych typów umarłych to bym w życiu nie wymyślił. :fsg:

 

Jak ktoś ma trochę dystansu i lubi takie pastiszowe kino akcji to polecam z całego serca.

 

Doc i Murphy to według mnie najlepsze postaci w serialu.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Zgadzam się co do bohaterów najlepszych. No i avatar z Gonzo mnie powalił. Moja ulubiona postać z Muppetów.

 

W odcinku z

narodzinami córki Murphyego jest 3 zombiaków co idą do stajni jak 3 królowie do nowonarodzonego Jezusa

- u nas byłyby protesty i pikiety jakby puścili to w tv.

Odnośnik do komentarza

s02e10

 

 

Trochę przynudnawy odcinek, ale akcja wpadania umarlaków do wielkiego kanionu :obama:

nie jestem też fanem takiej współczesnej muzyki, ale nutka, która przy tym była puszczana zremiksowana z indiańskimi rytmami daje radę. No i same dwie czerwonoskóre na plus, wreszcie jakieś sikorki było można podziwiać

 

Edytowane przez Daniel_reyes
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Ej wkurwili mnie trochę z tym nowym odcinkiem, tyle czekania a tak banalnie rozwiązali wszystko. Teraz najnowszy odcinek to chyba finał sezonu i średnie napięcie. Tak bez wyrazu trochę a szkoda. Tam absurdalnych zwrotów fabuły powinno być na pęczki ale może już się czepiam, bo do tej pory sezon 2 urywa dupę.

Odnośnik do komentarza

Post pod postem ale pisze bo jestem nieco rozczarowany finałem sezonu. Z 1 strony się dzieje, tempo akcji na dobrym poziomie i nie ma co narzekać na nudę (ostatni EP marny). Z 2 mańki motyw obywatela X

skąd w ogóle wzięły się zombiaki w tym sezonie na kole podbiegunowym? Jakiś samolot się rozbił? Miał koleś super bazę, miał żarcia na w chu.j czasu ale jak mu zasabotowali bazę to się załamał i ruszył ciągnąc sanki w krainę mrozu? Tych kilku zombi nie ogarnął? Miał dostęp do uzbrojenia. Tak to mało się lepi ale przymykam oko.

Dalej powrót

Skorpiona czyli Hectora. Ostatnia scena jaką pamiętam, to jak spadł na dół i go morze zombiaków pokryło a tutaj wraca bez szwanku no i po duchowym katharsis.

No i motyw z samego końca niszczy, uśmiałem się.

 

Poza tym czekam na nowy sezon chociaż po zakończeniu tego oczekiwałem więcej fajerwerków. Lubię ten serial. Mam nadzieję, że utrzymają poziom.

Odnośnik do komentarza

Mnie się zaś finał podobał

 

 

Co do pierwszego pytania to na początku pierwszego sezonu, ta baza wojskowa była ewakuowana i jedynie obywatel X został, a sam samolot po chwili spadł na ziemię. Nie zmienia to jednak faktu, że sam Obywatel X mnie nieźle wku(pipi)a i cieszę się, że w drugim sezonie było go tak mało, przynajmniej na początku. Może będą mieli na niego jakiś pomysł w trzecim sezonie, bo ta postać pod koniec ep'ka to raczej nie zombiak, bo takim cliffhangerem chyba serial by się nie kończył.

 

Też się zastanawiam jak Hector mógł przeżyć, mogli by to jakoś wytłumaczyć (no, ale raczej bym na to nie liczył bo jednak wiemy jak ten serial wygląda) :D Może ta szczepionka na niego jakoś zadziałała i pomimo ugryzień przeżył, no ale urva pojawił się taki gładki i pachnący, to już nie wiem :D

 

Na końcu widzimy też dzieciaka Murphego, czyli co zombie-dzieci tak szybko rosną czy było to pokazanie ostatniej sceny serialu np z sezonu nr 3-4, gdzie ostatecznie zombie przejęło świat? Raczej mi się wydaje, że to może być to ta druga opcja, bo jej rodzice zastępczy jacyś tacy w całkowitym rozpadzie już :D Chyba, że ugryzienie działa tylko przez chwilę i później jest zamiana w zombiaka, no ale przecież Cassandra też była w takim stanie dosyć długo i nic się nie działo. Hmmm, nie wiem ;x

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jeśli ktoś podchodzi do Z Nation i porównuje je tylko do TWD, to z miejsca powinien sobie darować. To dwa zupełnie odmienne seriale. Walking Dead jest głównie dramatem opowiadającym o ludziach podczas apokalipsy zombie. Z Nation zaś jest rozrywką, odmóżdżaczem, który nie stroni od absurdu, "pojechanego" poczucia humoru i stężenia akcji na odcinek, którego nie powstydziłby się nieraz cały sezon TWD. Ja tam lubię oba seriale, gdyż każdy oferuje co innego.

Drugi sezon Z Nation podobał mi się od pierwszego bardziej pod każdym względem. Mieliśmy kilka świetnych epizodów-parodii. W jednym odcinku wychwyciłem ewidentne śmieszkowanie z Mad Maksa, w innym z Gry o Tron, jeszcze kolejny trzymał się westernowych klimatów. Wszystko to z humorem i oczywiście sporą ilością rozwałki zombiaków, no poezja.  :good: 

Szkoda tylko, ze wątek główny jakoś tak zszedł na dalszy plan. No, nadal sobie jadą do Kalifornii i w zasadzie tyle. Nic się tu zbytnio nie działo. W trzecim sezonie zapewne akcja skupi się wokół tej całej Zony. Pojawili się też Chińczycy, co wróży srogie akcje. Aż boję się myśleć, co za pokręcone rzeczy wymyślą scenarzyści z Azjatami Państwa Środka. :mocking:

Edytowane przez Frantik
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...
  • 3 miesiące później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.