Paliodor 1 761 Opublikowano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2010 Polecam Hakkenden: Legend of the Dog Warriors. Kreska może nie jest jakaś super, ale klimat i fabuła tego anime jest pierwsza klasa. Z innych tytułów to polecam Rur?ni Kenshin, co prawda czytałem tylko mangę ale z tego co wiem anime również jest udane. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zbyt komediowe. Nie chcę też w nim za dużo elementów sci-fi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Velius 5 698 Opublikowano 30 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2010 a czy trzeba znać fabułę 1 sezonu? Fabuly nie trzeba znac,ale warto wiedziec kto jest kto zeby lepiej rozumiec niektore gagi,tak wiec chyba warto jednak obejrzec pierwszy sezon przed fumoffu zeby lepiej rozumiec humor. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazuo 134 Opublikowano 30 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2010 a czy trzeba znać fabułę 1 sezonu? Fabuly nie trzeba znac,ale warto wiedziec kto jest kto zeby lepiej rozumiec niektore gagi,tak wiec chyba warto jednak obejrzec pierwszy sezon przed fumoffu zeby lepiej rozumiec humor. Dokładnie. Moim zdaniem obejrzenie pierwszego sezonu jest bardzo istotne jeżeli chcesz się dobrze bawić przy Fumoffu, a na pewno chociaż tych kilku odcinków, bo bez znajomości postaci (zwłaszcza Sagary) FMP:F sporo traci na humorze. Swoją drogą, zajebicho komedia. Idealna na wakacje. btw. szukam czegoś w klimatach feudalnej japonii, wiecie, samuraje, na poważnie, fajnie gdyby był kozacki główny bohater nie chce infatylizmu, ani okrutnego skomplikowania. Koniecznie obejrz to co Ci polecił Grigori (Rurouni Kenshin OAV: Tsuiokuhen). Serię TV możesz sobie odpuścić, ale zdecydowanie nie to. Świetna, wyciskająca łzy opowieść, poważny klimat, faktycznie odniesienia do historii feudalnej Japonii, ciekawy główny bohater i atmosfera - dla mnie rewelka, a dla zagorzałych fanów samurajskich klimatów już w ogóle. Polecam spróbować też Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto. Tutaj już wprawdzie znajdziesz trochę magii, ale raz - fabuła daje radę, a głównemu bohaterowi daleko do typowego młotka z wielkim mieczem, dwa - elementów komedii jest jak na lekarstwo, i trzy - za muzykę odpowiada kolo od soundtracku do Onimushy:Dawn of Dreams (kto miał przyjemność zaznajomić się z tym OST'em ten wie jakiego kalibru jest to plus). Dobry kawał animca, chociaż me tendencję do przynudzania (sporadycznie). Jest jeszcze Sword of the Stranger, ale tego już Ci nie będę opisywał. Po prostu nie ma szans, żebyś jeszcze tego filmu nie widział. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 1 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 Sorry, Sword of the Stranger nie widziałem Zresztą, nie chce filmu. Chcecie powiedzieć, że nie ma anime o samurajach które jest poważne, bez zero magii, udziwnień, infantylności...? Cytuj Odnośnik do komentarza
Zarathustra 616 Opublikowano 1 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 (edytowane) Jest Shigurui, ale powaga i klimat może Cię odstraszyć, plus pojedynek trwa zwykle kilka sekund (gdzie prawie cała walka przed zadaniem ciosu odbywa się w umyśle). Edytowane 1 Lipca 2010 przez Zarathustra Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 1 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 O, dzięki, idealne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazuo 134 Opublikowano 1 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 Figaro, do Ciebie to jak makaronem o ścianę... Znacie co podobnego do Welcome to the N.H.K. ?. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 1 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 Sorry, po prostu zdawało mi się, że wszystkie serie Kenshiną mają mocny element komediowy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zaton. 19 Opublikowano 1 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 (edytowane) I żeby było zabawniej, to anime Baccano! miało w Japonii bardzo małe wzięcie (nie wiem jak wygląda sprawa z nowelami na podstawie których została ta produkcja oparta) Pewnie nie było wystarczająco moe ;f Grigori, widziałeś OVA też ? Genialne są. Edytowane 1 Lipca 2010 przez Zaton. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 2 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2010 o, to już wiem co będę oglądał po kowboju bebopu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Akira - obejrzałem po raz drugi i wrażenia o wiele lepsze. Kreska, KLIMAT, wszystko super. Czasem naiwna fabuła, ale produkcja z lat 80tych. Ogółem spoczko, teraz nie wiem co lepsze - GitS czy Akira. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Nie pojmuje fenomenu Akiry. Mnie się to kompletnie nie podobało. Cytuj Odnośnik do komentarza
estel 806 Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Mangę poczytajcie. Anime nie ma startu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_ Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 (edytowane) Nigdy nie zapomne gdy miał leciec ostatni raz na canal +, a ja musialem go nagrywac po kryjomu zeby starzy nie widzieli, miał czerwony kwadracik,hehe. rano wstaje a tu sie nagrał jakis kleszcz z j.ebanym człowiekiem dywanem Grigori, obiektywnie patrzac film mozna docenic chociazby za muzyke ;] a manga lepsza, fakt. Edytowane 11 Lipca 2010 przez caps_LOCK_masta Cytuj Odnośnik do komentarza
MaiorZero 1 400 Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 (edytowane) Nie wiem mangi nie czytałem, ale muszę powiedzieć, że anime jest świetne. Film już stary, ale ciągle jary. Sama fabuła nie powala (GITS to to nie jest), ale właśnie kreska, klimat, realia oraz muzyka pozwalają przymknąć oko na niektóre nieścisłości. Baccano miało emisję tylko 13 odcinków i potem zrobili jeszcze 3 OVA, koniecznie je pobierz jak nie masz Grigori, bo to żadne popierdółki a pełnoprawne łączące się w całość kolejne odcinki. A jeśli Ci się podoba Baccano sprawdź Durarara!!, które niedawno zakończyło swoją emisję. Ten sam autor i studio, plus koncepcja wielu różnych postaci i gangi (tyle, że współcześnie w Japonii). Widziałem po pierwszym odcinku tych dwóch anime i muszę powiedzieć, że zapowiada się ciekawie. Mam Baccano, obejrzę to, a później wezmę się za Durarara. Nie jestem jakimś anime freakiem, ale dobre anime czasami sobie obejrzę, za to mam małą tolerancję na różne dziwne produkcje. Edytowane 11 Lipca 2010 przez MajorZero64 Cytuj Odnośnik do komentarza
jan95kes 40 Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2010 (edytowane) Ostatnio oglądałem Ruchomy Zamek Hauru, i według mnie świetne, nawet lepsze od Księżniczki. Wszystkie elementy za które lubie anime Miyazakiego, są tu ładnie wyeksploatowane. Jest świetna muzyka, baśniowy klimat, rewelacyjne miejscówki, i wiele momentów na pobudzenie swojej wyobraźni, czego chcieć więcej? Może tylko bardziej rozbudowanej fabuły (choć to się da przeżyć, w końcu to baśń), i troche lepszych głównych bohaterów (irytująca młoda Sophie, klasyczny biszonen Hauru, który co jakiś czas zamienia się w jakieś brzydkie ścierwo). Ale ogólnie wrażenia pozytywne. Polecam. Ghost in the Shell- wstyd się przyznać ale dopiero teraz widziałem ten film. Według mnie to najlepsze anime ever zaraz po Cowboy Bebob. Epoka cyberpunku jest strasznie ciekawa (te wszystkie wszczepy, uczłowieczanie maszyn, i cyborgizowanie człowieka), a w GITS, jest pokazana perfekcyjnie ze wszystkimi zaletami i wadami opanowanego przez elektronike świata. Najbardziej podobały mi się właśnie realia oraz różne filozoficzne wstawki i rewelacyjne dialogi (np. słynna scena po nurkowaniu, gadki głównego złego, i finał), które niektórym mogą sie nie podobać ale dla mnie jest to zdecydowany plus i największa siła tego dzieła. Grafika jak na połowe lat 90 nawet niezła (dość ponura). Kto nie widział, powinien obejrzeć, nie ma bata Edytowane 13 Sierpnia 2010 przez jan95kes Cytuj Odnośnik do komentarza
Owiec 281 Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Te posty edytuj. Cytuj Odnośnik do komentarza
jan95kes 40 Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Widział ktoś anime Blame!? Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 190 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 (edytowane) Obejrzałem 1 odcinek tego wychwalanego Baccano i : what da hell i just watched? Mnóstwo postaci, pourywane sceny, 20 minut minęło a ja nie mam pojęcia co obejrzałem. Jakiś gang nie lubi innego gangu, nie wiem ocb. I co gorsza, nie mam ochoty oglądać drugiego odcinka i brnąć w tym nieznanym bagnie :F Edytowane 29 Sierpnia 2010 przez Figaro Cytuj Odnośnik do komentarza
Najtmer 1 082 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 (edytowane) a sa jakies anime gdzie sa ninjasy? moze byc z odrobina magii, ale bardziej w ponurych (mrocznych), powaznych klimatach? bez kolorowych ciuszkow w stylu naruto Co do gits, dla mnie tez jest to uber dzielo. zaden film nie dorownal artyzmowi. uwielbiam sam poczatek, gdy pokazana jest ta zielona cyfrowa mapa, a zara po tym jest przeskok w animcje, w ktorej przelatuja 2 helikoptery (jeszcze tak pod katem...), no dla mnie to takie male dzielo, sam fakt ze ktos uchwycil tak helikoptery jest dla mnie istnym strzalem w morde. do tego dochodzi ta szczegolowosc, liczba detali przytlacza tranzyt neuronow na tyle, ze mozna ogladac ten film 10 razy a i tak za kazdym razem wychwyci sie cos nowego. a po takim 10 krotnym polowniu suma wszystkiego co sie dzieje po prostu przytlacza. dzielo sztuki. w moim osobistym rankingu jednak Akira stoi wyzej. detalika jest chyba najwiekszym atutem, wszystko jest zaprojektowane doskonale (scena, na poczatku, w ktorej Tetsuo siedzi na motorze Kanedy a wyswietlacz z pulpitu rzuca na niego poswiate przerobila mi mozg na kartofelkowe puree). Fabula wcale nie jest taka infantylna, tez ma wazny przekaz a scena z Tetsuo uciekajacym po raz drugi ze szpitala ("wracaj do pokoju maly") wywoluje srogie wtf w glowie (kocham wlasnie taki mindpower, widac ze akira byl inspiracja dla elfen lieda i wielu innych anime). Bardzo mi sie podoba ze postacie tutaj nie sa takie wymuskane, ze ludzie wygladaja naprawde normalnie, nie ma tu nienaturalnie pieknych chlopczykow z glupimi usmieszkami czy cos. ogolnie zakochalem sie w cyberpunku, poszperalem troche, uwazam ze akira (more -punk) i gits (more -cyber) to kamienie milowe dla japonskiej animacji. udalo mi sie lyknac Genocybera, ktory nalezy chyba do czolowki gore anime. mam niedosyt, znacie jakies inne gore anime? berserk, elfen lied, gantz, higurashi odpada. heh podsumowujac szukam: ninjasow, cyberpunku i gore anime (rozne klimaty). wszystko raczej na powaznie i ponuro Edytowane 29 Sierpnia 2010 przez Najtmer Cytuj Odnośnik do komentarza
Zaton. 19 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Obejrzałem 1 odcinek tego wychwalanego Baccano i : what da hell i just watched? Mnóstwo postaci, pourywane sceny, 20 minut minęło a ja nie mam pojęcia co obejrzałem. Jakiś gang nie lubi innego gangu, nie wiem ocb. I co gorsza, nie mam ochoty oglądać drugiego odcinka i brnąć w tym nieznanym bagnie :F You best be trollin' A tak serio - miałem trochę podobne odczucia po 1szym epie ('co jest kuźwa, nie ściągnąłem jakiegoś odcinka ?') ale mimo to brnąłem dalej Około 3ciego - 4tego epa wszystko... albo raczej większość, zaczyna się robić jasna. Oglądaj, mało jest tak dobrych serii :> Cytuj Odnośnik do komentarza
Master_Plaster 4 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 podsumowujac szukam: ninjasow, cyberpunku i gore anime (rozne klimaty). wszystko raczej na powaznie i ponuro Jeżeli chodzi o ninjasy, to możesz sprawdzić Basilisk ~ Koga Ninpo Cho. Jest w miarę mrocznie (ale bez przegięć), z kilkoma niezłymi walkami i świetnym zakończeniem. Lekka konwencja romansu nie powinna przeszkadzać, bo w zasadzie i tak stanowi jedynie tło dla głównych wydarzeń opierających się na walce dwóch klanów. W sumie bez większych rewelacji, ale jakoś nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. A Naruto jest infantylny tylko do Shippudena, później zarówno pod względem klimatu jak i poziomu powagi nie można mu nic zarzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tiglatpilesar 7 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Obejrzałem Gurren Lagann. Pozytywne wrażenia zepsuła całkowicie końcówka. Anime o robotach zamieniło się w Evangelion, a cały ten bullshit o alternatywnych wszechświatach, fizyce kwantowej i ewolucji spowodował u mnie ból głowy. Żeby to jeszcze miało sens, a nie było na siłę wrzuconym technobełkotem... Mimo tego serię polecam. Kilka odcinków było świetnych i choć zazwyczaj nie akceptuję rozwiązań typu - protagonista wygrał, bo ma super moc - to w tej serii mi to specjalnie nie przeszkadzało. Późniejsze epizody też były całkiem ciekawe, tak do około 23-24. No cóż, Gainax. Cytuj Odnośnik do komentarza
Owiec 281 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Dzisiaj na kuchnia.tv (;o) widzialem jakies anime (kurcze widzialem koncowke, ale bylo ponad 30min wiec albo ova albo jakis film) o barmanie ktory drinkami rozwiazywal problemy ludzi i w ogole jakis uber inteligentny cwaniak z niego. Bylo sporo wstawek wlasnie o samych drinkach o tworzeniu, skladnikach i historii. Ktos kojarzy co to? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.