Skocz do zawartości

Najtmer

Użytkownicy
  • Postów

    4 395
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana Najtmer w dniu 8 Sierpnia 2013

Użytkownicy przyznają Najtmer punkty reputacji!

Reputacja

1 082 Nie-random

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna
  • Skąd:
    Arsenal Gear
  • Zainteresowania:
    śmierć.

Ostatnie wizyty

9 169 wyświetleń profilu
  1. Najtmer

    GTA VI

    singiel w zasadzie moze byc juz nawet dawno skonczony. Online musi byc na premiere dojebane i nie powtorzyc fakapu poprzednika, wiec to pewnie to jest na tapecie najdluzej. Jesli tym razem nie stworza otwartego lobby, w ktorym wszyscy (w danej sesji, nie wiem, 32 osoby) graja bez znacznikow i co najwyzej platne perki beda odkrywac te znaczniki, to wydaje mi sie ze znowu troszke potencjal przejdzie bokiem. istota problemu komponentu sieciowego nie jest bezlitosny grind i sharkcards, tylko fakt, ze ktos, kto ich uzywa moze bezstresowo sie na tobie wyżyć. odslanianie znacznikow powinno byc bardzo drogie, nie wiem, 50k przynajmniej. ew sam bys mogl sie zapalic na mapce jak bys chcial troche atencji i wyzwania. ten jeden motyw zasadniczo wywraca caly experience do gory nogami i czyni go bardzo toksycznym. jesli natomiast ktos placi gruba kapuste, z hajsu swoich starych i odslania cie nonstop, to tym razem zmiana lobby ma zupelnie inny kontekst i da troche satysfakcji normalnym graczom, ze zostawili frajera samego na placu zabaw, a nie uciekli dostac oklep na innym podworku.
  2. Najtmer

    GTA VI

    w tym momencie jakakolwiek data byłaby tą dobrą.
  3. Najtmer

    Godzilla

    przede wszystkim zdaje sie byc to powrot do oryginalu, czyli do depopulacji. Przeciez mozna dostac na leb, od dekad ratowania swiata przez amerykancow, lub dla odmiany, ratowania amerykancow przed innymi kaiju. Japonczycy powinni nakrecic czesc w ktorej jaszczur wychodzi na brzeg Los Angeles i zmiata ta zaraze z powierzchni Ziemii
  4. ja tez dopiero teraz skonczylem. zgadzam sie ze tempo jest jakies nie do konca spojne. ostatnia misja jest bardzo fajna, bardzo teatralna, aczkolwiek moment w ktorym pojawiaja sie creditsy jest malo wyrafinowany w mojej ocenie. jakby zabraklo jednej cutscenki czy cos anyway fajna gra, czekam na III, oby prequel
  5. Najtmer

    Oppenheimer

    nastepny film Nolana : "Lazar". mark my words.
  6. mixing slabiutki, slychac to juz na pierwszym przejsciu.
  7. cos ciekawego na Tauronie? bylem dekade temu i wtedy lineup bardzo mi podpasowal (Amon Tobin, Venetian Snares, Pinch, DIstance, Sophie), a teraz praktycznie nic tam dla mnie nie ma.
  8. post do kasacji.
  9. Dzień dobry

    1. krupek

      krupek

      Dopiero 9, jeszcze nie wiadomo, czy dobry.

    2. zdrowywariat

      zdrowywariat

      Dzień dobry wieczór.

  10. Najtmer

    Buty

    są ortopedyczne, czy tylko taki dizajn?
  11. Trójki to dwie zupełnie inne gry z tymi samymi postaciami. Wydaje mi się że oczekiwania wobec 3 stały na podobnym poziomie co 4. Sporo ważnych rzeczy jednak zabrakło, a te nowe nie były za bardzo nowe. Fajnie ucharakteryzowali postacie ludzkie, to na +. Troche szkoda jak ogromnego potencjalu nie wykorzystali. Może za kolejne 2 generacje wrócą i stworzą realistyczne raccoon city outbreak vr, gdzie zagrasz kazda wspomniana postacia z oryginalnego incydentu. Musieliby kupic caly ubisoft do tej mapy kilka zmian w 4 tez sie chyba przyda. opcjonalny coopik. jacys subbossowie. Cowhead spoko pomysl (choc intro szczerze powiedziawszy slabe. Pokazali nalotem kamery na typa, zamiast dac mu wejsc jak mr X. Offscreen, z dzwiekami totalnej jatki. Trąci myszką, ale pomysł był dobry)
  12. wiesz no, moze przypadkowo dobrze trafiles, albo ja przypadkowo zle. zakladam ze czlowiek moze wyrosnac z bycia durniem, ale rownie dobrze pieniadze moga go sfermentowac do kosci. tu nie ma psycha nic do tego, po prostu stalem z boku i obserwowalem. nie placili mi za gadanie z tym gosciem, tylko za mruganie stroboskopem jak krzyczy "zrobcie halas". no i robili. w rytm stroboskopu. szlo tym halasem sterowac za pomoca guzika XD
  13. no dobra, uznaje ze podjarka zabki tez trollujesz, bo nie wierze ze jestes az tak slaby w muze, anyway zappson na backstageu, po koncercie, tego samego dnia: siedza sobie w kilka osob, on i jego przychlasty ktorzy przyszli sie waflowac w cieniu jego fejmu. podbija do niego jakis typ z zewnatrz, widac ze jakis fan, bo ledwo co skonczyl gimnazjum. nawijka leci tak - siema, blablabla, fajna muza, sratata, moze chcialbys wpasc do mnie na obiad co? - spoko ziomek, bardzo chetnie, ale jak bedzie tam choc gram glutenu, to ci zajebia buta na leb. w pokoju niezreczna cisza. spoko czlowiek. z reszta takich historii jest multum, to moze o kim innym Young Igi maly alfons chodzacy w futrze. cos tam nawija o bankotach do sufitu, piosenka w ktorej refrenow jest 3x wiecej niz zwrotek. chlopaczek sie rozgrzal, jego psychofani tez. rzucil sie na crowdsurfing. ledwo go uniesli, mimo ze wazyl na oko jakies 56 kilo. po ilku sekundach futrzasty zarzadzil powrot na scene. nie spodziewalem sie, ze zamiast go postawic na scenie, to nim po prostu rzucili tak , ze odbil sie od odsluchu jak rzucony worek z miesem. doslownie zajebal o glosnik z hukiem. jako ze sie gwiazdor musial spoznic na scene (mimo ze w klubie byl od godziny), to koncert sie przesunal w czasie. pech chcial ze po jego koncercie byl zaschedulowany rave moich dobrych ziomkow. no wiec jak igi byl w szczycie wieczoru, to sie okazalo, ze konczymy, i nie bedzie drugiego bisu banknotow do sufitu. ziomal od dzwieku po prostu zgasil go jak peta, a igi sie prawie poplakal. mysle ze moral tej historii jest dosyc banalny. GWIAZDY TAKIEGO FORMATU sa gwiazdami dzieki narzedziom, dzieki technologii koncertowej, odpowiedniemu oswietleniu, dobremu naglosnieniu. nie tuszuje to jednak faktu, ze sa tutalnymi burakami z przerosnietym ego. no ale czego sie spodziewac od gosci, ktorzy ledwo co napisali mature, a udalo im sie wstrzelic w koniunkture dosyc wyraznie zepsutego pokolenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...