Opublikowano 20 maja 200816 l boss z Heretica I ; \ aż mi się ciśnienie podnosiło tak długo się walczyło xD Sarevok z BG I <ale to z mojej winy, bo słabą postać stworzyłam xD > iiii Omega z Ff 5. ;]
Opublikowano 21 maja 200816 l W ogóle starsze giery były trudniejsze, z tych nowszych to jedynie NINJA GAIDEN na pierwszego X, gdzie miałem chęć strzaskać pada o glebę.
Opublikowano 21 maja 200816 l Mnie wkurzają bliźniaki z Crash TwinSanity, nie moge skoczyć Niną na ostatnią obręcz.
Opublikowano 26 czerwca 200816 l Nie wiem czy graliscie w Super Mario Land 2 wydana na czarobialego gameboya, tam jeden z bosow kosmita byl bardzo trudny, nawet dzisiaj walka z nim byla by mordercza.
Opublikowano 2 lipca 200816 l Nie wiem czy graliscie w Super Mario Land 2 wydana na czarobialego gameboya, tam jeden z bosow kosmita byl bardzo trudny, nawet dzisiaj walka z nim byla by mordercza. Ja osobiście nie miałem żadnych kłopotów z przejściem gry(a miałem wtedy ok. 6 lat xD )O ile pamiętam wystarczy "schować sie" na górze ekranu---> nic praktycznie Cię nie trafi.Nie wiem czy udało Ci sie ukończyć grę,ale jeśłi miałeś kłopty przy kosmicie,to przy Wario polegniesz Edit: To powinno pomóc http://pl.youtube.com/watch?v=x26wAN7s1oA
Opublikowano 3 lipca 200816 l Milo ze dales link A gre ukonczylem pare razy, Wario problemem nie byl dla mnie. Ogolnie gra latwa, za wyjatkiem kosmity
Opublikowano 4 lipca 200816 l Który w Jaku konkretnie? Ja miałem problemy tylko ze strzelaniem w latająceMetal Heady na platformie (z jadącego działka). Edytowane 4 lipca 200816 l przez Hubi.
Opublikowano 12 października 200816 l A tu was zaskoczę, bo nie przytoczę żadnej z popularnych pozycji. Najtrudniejszym bossem w platformerach ever był dla mnie ostatni boss z gry Chip & Dale na NES-a - taki wielki robot. Grałem w tą grę bez save, na Pegazie, tak więc strata wszystkich żyć wiązała się z przechodzeniem gry od nowa. Po nie pamiętam ilu próbach boss padł i skończyłem jedną z nielicznych gier w życiu bez saveowania. Ehh to były czasy nie to co teraz, miałem wtedy niecałe 6 lat Otóż właśnie, współczesne platformery poziomem trudności nie mogą się równać z dawnymi, w których nie było sejwów. W J&D wszyscy (trzej zdaje się, z czego jeden chyba nieobowiązkowy) bossowie byli łatwi. W JII ostatni dał mi najmocniej popalić (ale ogółem bossowie nie byli najtrudniejszym elementem tej gry), może dlatego, że łuzgałem się z nim wczesnym rankiem, po całej nocy grania i już trochę wymięty byłem. W J3 bossowie byli stosunkowo łatwi (no, wspomniany Precursor Robot wymagał odrobiny zimnej krwi), tak jak większość walk "na piechotę", a to dzięki rozbudowanemu (i apgrejdowanemu) arsenałowi Jaka, a także dzięki jego nowym mocom. Jako może nie najtrudniejszego w platformerach 3D, ale co się zowie tytanicznego bossa wspominam zmutowanego Refluxa na końcu Raymana 3. Choćby dla tej walki warto przejść grę. Godne zwieńczenie dzieła. Wysoko oceniam walki z bossami w I-Ninja - proste (tzn. łatwo rozkminić algorytm), ale niebanalne i nie za łatwe. Właściwie takie minigierki. Wg mnie bliskie platformówkowego ideału walki z bossem. Jednak nie przypominam sobie platformera 3D, w którym akurat walki z bossami byłyby najtrudniejsze.
Opublikowano 12 października 200816 l Castlevania SotN (niby to nie jest 100% platformowka ale skaczemy, itp robimy przez dluzszy czas ) - oto ten boss 4x wiekszy od nas, atakuje elektrycznimi atakami a do tego ma 9999hp... AVGR "recenzowal" gry na podstawie filmu Indiana Jones - wersja na Nesa miala bossa na ktorego czasu nie starczylo by go pokonac bo on tracil bardzo malo od kazdego ataku :}
Opublikowano 15 października 200816 l Boss z "Shadow Dancer": Jak dla mnie gra straszliwie trudna, a ten (ta?) boss to makabra. Odporny/a jak diabli. Do tego boss z Contry: Ta gra też była baaardzo trudna, pamiętam że nie potrafiłem jej przejść na 3 życia, to grałem na 99. :-D
Opublikowano 16 listopada 200816 l Macie takiego delikwenta ? Bo mój to jest Boss z gry Jak 3, Jest to boss którego imienia nie znam, a walka toczy się przed wejściem do Haven City, i nalezy mu strącic na głowę 3 Wagony Zna ktoś jego imię ?? Niech mnie oświeci W Jak 3 jest kilku trudnych bossów,ten o którym mówisz rzeczywiście ciężki madafaka Ale ostatni boss też jest kozacki,taki ogromny kosmito-robot.Długo męczyłem się by trafić w kryształy umieszczone na jego nogach.
Opublikowano 20 listopada 200816 l Nie, ten ostatni boss w Jak 3 nie był taki trudny. Gorzej było z tym kolesiem, poł robotem tak przy 70% gry. On był naprawde trudny, pare dni się z nim męczyłem :wkurzony:
Opublikowano 22 listopada 200816 l Nie, ten ostatni boss w Jak 3 nie był taki trudny. Gorzej było z tym kolesiem, poł robotem tak przy 70% gry. On był naprawde trudny, pare dni się z nim męczyłem :wkurzony: Nie używałeś tego strzelającego latadełka? Nie apgrejdowałeś broni? Walka w 3 jest generalnie łatwiesza niż w II, bo Jak ma więcej typów uzbrojenia i przenosi więcej amunicji. Wystarczy często zmieniać broń i rozdupca się to tałatajstwo galanto. Do tego jeszcze moce... Byłoby wręcz za łatwo, gdyby nie fakt, że walka sprawia tyle frajdy i jednak wymaga od gracza odrobiny inicjatywy. Np. odpalić strzelający talerz, poprawić biczospawarą (pełen obrót dookoła własnej osi) i przez chwilę można się skoncentrować na głównym adwersarzu.
Opublikowano 29 kwietnia 200915 l Evil Twins z Crash Twinsanity na PS2. Przez to straciłem jakieś 3 godziny (łącznie)
Opublikowano 17 lutego 201015 l Najtrudniejszy według mnie był ostatni boss Sir Sweet w Prinny: Can i really be a hero na psp. Właściwie to jego druga przemiana spędza mi sen z powiek. Najtrudniejszy platformer jaki grałem kiedykolwiek i pięknym zwieńczeniem tego jest jest właśnie ostatni boss. Nie ma na niego żadnego patentu, "tylko" trzeba mashować [], unikać jego ataku i zmieść się w 3 minutach.
Opublikowano 19 lutego 201015 l Revenge of Shinobi ? Chyba jeszcze nikt nie zabił ostatniego bossa ratując te laskę na czas.
Opublikowano 4 kwietnia 201015 l Proponuje przejść metal slugi na 3 życiach. Nie wiem komu trudności sprawiły Jaki ale jeżeli tak jest to chyba nie grał w starsze gry. Z nowszych tytułów trudność sprawiły mi bossowie z ninja gaiden.
Opublikowano 26 listopada 201113 l Ja się męczyłem z Dr.Brio w pierwszym Crashu,z tego powodu,że po nieudanej próbie ,cofnęło mnie do poprzedniego levelu,w którym wcześniej straciłem chyba z 30 żyć.
Opublikowano 19 czerwca 201212 l King K Rool w Donkey Kong Country 2 - jak dla mnie to byl totalny hardcore, ale po wielu probach udalo mi sie go przejsc. Odpowiedni system i mozna go przejsc, do tego duze skupienie i przede wszystkim duzo cierpliwosci. Sa dwa starcia - jedno po zwyklym przejsciu, a drugie po przejsciu dodatkowych leveli. http://www.youtube.com/watch?v=Ky6mkDQA2z4 http://www.youtube.com/watch?v=EARQn1kw6Qk Edytowane 19 czerwca 201212 l przez saptis
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.