Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Mów mi jeszcze. Ja mam do sprawdzenia pier.dyliard tetrabajtów odcinków "Whose Line Is It, Anyway?" ;).

 

Btw. ostatnio widziałem "Camp Rock" w telewizji. Jack Black jest moim bogiem. Dobre, familijne kino.

A ja rezygnuje z życia towarzyskiego i ogladam seriale, a wychodze z domu jak mi się coś ściąga.

 

 

Btw. chodziło Ci o School of Rock

Odnośnik do komentarza

Domino - przyciągnęły mnie ciakwe nazwiska. Tonny Scott jako rezyser, Richard Kelly jako scenarzysta, muzykę zrobił Harry Gregson-Williams, a w obsadzie mamy Mickey Rourke'a, Walkena, Lucy Liu i kupe innych. Film sensacyjny z kilkoma dobrymi motywami. Nie jest to arcydzieło, przekolorowany montaż z bajerami wkurza, ale ogolnie nie było zle, a kilka motywów dawało rade. Na leniwy wieczor bez przyjacioł jak znalazł. Minus za brak nagich częsci ciala Willema Dafoe.

 

7/10

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

zaczalem ogladac "opetanie" zulawskiego, ale od ok 50 minuty przesunal sie dzwiek na tyle, ze nie dalo sie ogladac gdyz jestem zbyt wyczulony na takie rzeczy. dopiero potem przeczytalem w komentarzach, ze wersja jest do du.py. nie wiem jacy idioci i po co to dalej seeduja. sciagam nowa wersje teraz, ale sie poteznie wku.rwilem bo film oglada sie z napietymi posladami. napisze tylko, ze adjani gra swietnie, neil czasem troche przegina z ekspresja, ale klimat jest doskonaly. napisze krotka recenzje i dam ocene jak obejrze calosc.

Odnośnik do komentarza
Gość Marvelous

Bękarty Wojny - mieliśmy iść na Metro Strachu ale w końcu chciałem jednak zobaczyć nową rolę Brada. Ubrechtałem się po pachy, fajne motywy, napięcie - nie nudziłem sie ani trochę, reszta kina również, Cała sala zapełniona, (prawie). Klimat konkretny. Bawiłem się przednio.

Odnośnik do komentarza

2001: Odyseja Kosmiczna - Klasyka kina Science Fiction. Film gwarantujący tłustą porcję przemyśleń już po jego obejrzeniu. Trzeba jednak mieć na uwadze, że efekty specjalne które lat temu 40 mogły robić wrażenie, dziś już nie są tak "efektowne". Nie mniej jednak, nie przeszkadza to w delektowaniu się filmem.

Odnośnik do komentarza

Jako, że lubie od czasu do czasu obejrzec idiotyczną amerykanska komedię, wiec ostatnio ząlączyłem Miss Marca. Film opowiada o dwóch, zupełnie sprzeczynych - jesli chodzi o podejscie do zycia - osobach. Pierwszym bohtaterem jest blondyn, który uparł się, że "dopiero po ślubie"; drugim z kolei brunet, który ruch/anie panienek obrał za sens życia. Wszystko się zmienia, gdy ten pierwszy zapada w śpiączke, potem nagle po 4 latach się budzi i zauważa, że jego "eks" została Miss Marca. Generalnie, to ja nie polecam tego filmu. Mało śmieszny, oklepane gagi, uśmiechnąłem się moze z 3 razy. W mojej skali 4/10.

Edytowane przez jakee
Odnośnik do komentarza

Lord of War (Pan życia i śmierci) - naprawdę niezła rola Cage'a, i film nieźle się ogląda. Wszystko podane w odpowiedniej dawce i dobrze skomponowane - trochę akcji, trochę humoru, trochę przemyśleń, trochę efektów specjalnych. Film w dodatku oparty na faktach, i odnoszący się do sytuacji na świecie. Przyznam, że bardzo przyjemnie się oglądało, i nie emanował patosem. Trochę mi się przypomniała polska gra z Atari pt. "Najemnik" gdzie również można było handlować bronią :) W każdym bądź razie jeden z ciekawszych filmów, które ostatnio widziałem. 8+/10.

Odnośnik do komentarza

zaczalem ogladac "opetanie" zulawskiego, ale od ok 50 minuty przesunal sie dzwiek na tyle, ze nie dalo sie ogladac gdyz jestem zbyt wyczulony na takie rzeczy. dopiero potem przeczytalem w komentarzach, ze wersja jest do du.py. nie wiem jacy idioci i po co to dalej seeduja. sciagam nowa wersje teraz, ale sie poteznie wku.rwilem bo film oglada sie z napietymi posladami. napisze tylko, ze adjani gra swietnie, neil czasem troche przegina z ekspresja, ale klimat jest doskonaly. napisze krotka recenzje i dam ocene jak obejrze calosc.

 

Napisz jak całość obejrzysz.

Odnośnik do komentarza

Impostor - dosyć ciekawy film sf ( ekranizacja prozy Philipa K. Dicka ), wciągająca fabuła i mocna końcówka ( chociaż w pewnym momencie domyśliłem się jak to może się zakończyć, to i tak jest jeszcze jedna niespodzianka), ale gorzej z realizacją. Słabe efekty, Gary Sinise daje jeszcze rade, ale Vincent D'Onofrio wypada jak dla mnie zbyt sztucznie. Ogólnie 7/10 choć mogło być dużo lepiej.

Edytowane przez Wojthas
Odnośnik do komentarza

possession/opetanie - o ku.rwa. na tym wlasciwie moglbym zakonczyc ta minirecenzje tego filmu. czegos takiego to ja juz dawno (nigdy?) nie widzialem. porownania lukasza do tworczosci polanskiego sa sluszne, ale roman az tak daleko sie nigdy nie zapuscil. ten film jest po prostu powalajacy, praktycznie juz od poczatku, ale to co sie dzieje dalej przechodzi najsmielsze oczekiwania. nie bede streszczal fabuly bo to grzech, po obejrzeniu filmu przeczytalem przykladowe opisy na filmwebie i od razu apeluje - odpuscie je sobie. najlepiej ogladac to dzielo nie wiedzac o czym jest. z rzeczy bardziej technicznych - znakomite aktorstwo, adjani gra chyba (na pewno!) role zycia, jest niesamowita, szalona, poje.bana, po prostu dzika a jednoczesnie naturalna. to trzeba zobaczyc, ja nie mam na tyle bogatego slownictwa, zeby to dobrze opisac. sam neil tez gra dobrze, czasami mozna odniesc wrazenie, ze oglada sie teatr. aktorzy mowia dziwnie, tak jakby film lecial z dubbingiem angielskim. czesto nienaturalnie i sztucznie, ale tak naprawde moim zdaniem to zaje.biscie poteguje klimat. a ten jest mocarny. poczatek jest konkretny, ale z czasem zaczyna sie ostry surrealizm, ogladasz to co sie dzieje na ekranie i nie bardzo wiesz co o tym myslec. film jednoczesnie cie przyciaga, hipnotyzuje, a z drugiej strony odpycha. niestety seans zepsuly mi problemy z kopia filmu, musialem podzielic ogladanie na dwie czesci. dawno, naprawde dawno nie ogladalem tak zacnego filmu. musze miec go w oryginale na dvd, niestety widze, ze jest z tym problem i jak juz to trzeba by zakupic zestaw filmow zulawskiego. moja ocena to oczywisce 6/6 nie moglo byc nizej, kocham takie filmy.

 

nastepny film w kolejce do obejrzenia to "diabel" tego samego rezysera. czuje, ze sie nie rozczaruje.

Odnośnik do komentarza

O "diable" pisałem w temacie o polskich filmach. Nie jest tak dobry, jak "opętanie" ale to też kawal kina.

 

Co do "Opętania"

 

 

Najlepsza scena jak dla mnie to motyw jak po śmierci kochanka do Neila dzwoni jego matka i pyta czy aby przypadkiem nie widział jej syneczka. Niby normalna rozmowa zaniepokojonej matki. Później zaczyna się schiza jak mówi, że jego dusza się błąka czy coś takiego xD

 

 

 

Ten film ma bardzo osobiste podłoże. To okres jak od Żuławskiego odeszła żona, bo zainteresowala sie buddyzmem. To ta obca sila, ktorej glowny bohater nie moze pojac ani zdefiniowac, a ktora odbiera mu ukochana osobe. Nie no klasyg ony to jest.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Hazardziści - fajny, solidny film. Norton i Malkovich się wybijają.

Być jak John Malkovich - Pokręcony :F Kilka scen świetnych, ogólnie świetny.

Życie jest piękne - Znakomity, idealnie balansuje na krawędzi pomiędzy kiczem. Główny bohater zagrał świetnie, a od momentu wejścia do obozu do końca film jest świetny.

Odnośnik do komentarza

Też obejrzałem "Opętanie". Filmu do końca nie zrozumiałem. Cieszy to, że jak u Lyncha każdy może interpretować go na wiele swoich, nawet i osobistych sposobów. Był to moje pierwsze spotkanie z Żuławskim, wiec skojarzenie z Lynchem oczywiste. Film trzyma aktorstwo, która naprawdę zachwyca. Schizy Adjani( :wub: )to totalna abstrakcja. Śmiałem się, dziwiłem, przerażałem, obrzydzałem. Musze pokazać komuś ten film i zobaczyć jak reaguje w czasie seansu a jak po. Nie oceniam, nie podzielam zachwytu.

Odnośnik do komentarza

Star Trek

 

Obok D9 czołówka filmów s-f tego roku. Nie spodziewałem się, że film będzie aż tak fajny, tym bardziej, że jeszcze nigdy nic spod znaku star treka mi sie nie podobalo. Maniacy star wars bedą przy tym filmie płakać myslac jak mogłaby wygladać nowa trylogia. Akcja od poczatku do konca, swietne efekty, trzymająca sie kupy fabuła, efekty dziwiekowe wybijające szyby u sąsiadów, brak większych wad. 9/10

Odnośnik do komentarza

Osada/The Village

 

Wczoraj oglądałem na publicznej i przyznaje, że dosyć dobre.Fajny klimacik, oryginalna fabuła, ciekawe

umiejscowienie akcji, intrygująca postać Luciusa (J. Phoenix), która zaskarbiła sobie moją sympatię, kilka drobnychsmaczków i maaaaaajndfaaak.Jedynym minusem jest napięcie, które utrzymuje się do momentu

 

wejścia Ivy do lasu

 

a potem już spada (być może to wina mojego sposobu oglądania, najpierw oglądałem w TV, a poźniej przeszedłem na komputer).Jest tez trochę błędów logicznych, ale nie odbierają przyjemności z oglądania.Znaczek jakości i 8.5/10

Edytowane przez Mordechay
Odnośnik do komentarza

Najdłuższy Dzień - odkurzyłem sobie ten film gdyż udało mi się go zdobyć w kolorze. Film ten, do dziś, jakieś gówienka typu "Szeregowiec Ryan", czy "Wróg u Bram" bije o dwie klasy.

Dodam tylko, że grają tam m. in. Richard Burton, Sean Connery, Henry Fonda, Rod Steiger, John Wayne, Jean-Louis Barrault...

 

Po prostu arcydzieło, chyba najlepszy film o Drugiej Wojnie. Poczekam trochę aż wersja na BR potanieje, i z pewnością wyląduje na mojej półce.

Edytowane przez Maiden
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...