Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

rogue - nooo, najlepszy animal-attack jaki widziałem od lat. piękne australijskie krajobrazy i krwiożercze drapieżniki - czy trzeba czegoś więcej do szczęścia? film nie jest przeładowany jakimiś przegiętymi akcjami, główny aligator to nie jakiś przeje.bany mutant nie do zdarcia, ale po prostu wielka bestia niezwykle niebezpieczna w swoim naturalnym środowisku, niezdarna jednak na lądzie. do tego przyjemnie zobaczyć radhę mitchel posługującą się swoim uroczym australijskim akcentem, sama worthingtona kiedy jeszcze nie był gwiazdą i małą wasikowską ;). 3/6

To już nawet Anakonda z J. Lopez była lepsza. Przez pół filmu nic się nie dzieje, później giną dwie osoby, a na końcu krokodyl zostaje nabity na patyk. Przy ostatniej walce autentycznie myślałem, że się posram za śmiechu. 4/10

 

Jak tylko sobie przypomnę kto mi to polecił, to skopię jaja, spalę na stosie i zakopię w piwnicy. Tak zrobię.

Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

No chyba Cie matka nie kocha, rogue to bezwatpienia jeden z najlepszych animali.

 

Sluchaj prosta piłka, wolisz anaconde, masz zyebany gust.

Rogue to swietne efekty, zayebista aktorka jaka bez watpienia jest Radha ( ma to cos), akcja, zayebiste widoki, zwroty, no kurfa.

Zreszta nie odpowiadaj, rozmawiam z walterem.

Wzburzylem sie.

 

a, Teka, cabin fever 2 ogladalem, zenada, nie lubie, mimo ze wiem ze robiony z jajem.

A ta lilja to musze w koncu zlukac.

Edytowane przez caps_LOCK_masta
Odnośnik do komentarza

No chyba Cie matka nie kocha, rogue to bezwatpienia jeden z najlepszych animali.

A, to TY mi to polecałeś, tak??! No to wjeb jutro po szkole.

 

 

zayebista aktorka jaka bez watpienia jest Radha ( kurfa, ma to cos)

Albo nie. Masz szczęście Zenon, to zdanie Cię uratowało. Ale żeby mi to było ostatni raz :huh:

Odnośnik do komentarza

Sherlock Holmes - po zwiastunach spodziewałem się widowiska na miarę Piratów z Karaibów, dostałem średni film z elementami akcji i pseudo-mądrymi wstawkami z Holmesem. Dodatkowo główny wątek jest słaby, a mistycyzm w tym filmie to śmiech na sali. Jedynie gra aktorska była całkiem dobra. Oglądało się fajnie i tylko tyle.

Odnośnik do komentarza

Avatar - w końcu.Dla mnie 7, aż tyle i tylko tyle.Zupełnie nie rozumiem ludzi którzy wychwalają ten film pod niebiosa (rewolucja w kinie, no prosze was...) jak i tych którzy mieszają go z błotem(bo nie ma wielowątkowej fabuły itp. bzdety).

Oglądałem w 2D i oceniając efekty pod tym kątem były po prostu bardzo dobre, komputerowa animacja zdominowała cały obraz przez co całość wygląda trochę sztucznie, podobnie jak w filmie o robotach z kosmosu gdzie miałem serdecznie dość tych wszystkich iskier i światełek.

Odnośnik do komentarza

Avatar

Oglądałem w 2D i oceniając efekty pod tym kątem były po prostu bardzo dobre, komputerowa animacja zdominowała cały obraz przez co całość wygląda trochę sztucznie, podobnie jak w filmie o robotach z kosmosu gdzie miałem serdecznie dość tych wszystkich iskier i światełek.

 

:mellow:

Odnośnik do komentarza
Gość Orson

Avatar

Oglądałem w 2D i oceniając efekty pod tym kątem były po prostu bardzo dobre, komputerowa animacja zdominowała cały obraz przez co całość wygląda trochę sztucznie, podobnie jak w filmie o robotach z kosmosu gdzie miałem serdecznie dość tych wszystkich iskier i światełek.

 

:mellow:

 

 

człowiek , naturalnie widzi w 2D.

Odnośnik do komentarza

Avatar

Oglądałem w 2D i oceniając efekty pod tym kątem były po prostu bardzo dobre, komputerowa animacja zdominowała cały obraz przez co całość wygląda trochę sztucznie, podobnie jak w filmie o robotach z kosmosu gdzie miałem serdecznie dość tych wszystkich iskier i światełek.

 

:mellow:

 

 

człowiek , naturalnie widzi w 2D.

 

 

Chciałem tutaj coś napisać, ale widzę nie rozkminiasz za bardzo. To pojadę na przykładzie gier, bo na tym się chyba znasz?

 

Masz grę na PieCa. Powiedzmy taki Battlefield. Odpalasz go na rzęchu który ledwo wyciąga 10fps na min detalach, po czym stwierdzasz że gra jest taka sobie, a tak w ogóle to ma słabą grafę. Zauważasz analogię?

Odnośnik do komentarza

Obejrzalem wszystkie czesci Harrego Pottera. No (pipi). Ale fajne! Chyba najlepsza seria przygodowa od czasu, nie wiem, Indiego (oprócz czwórki) :potter:

 

Clash of the Titans - nuda, slabe efekty, nie trafiona obsada, pedalska zbroja zeusa, bez pomyslu, bez emocji. Na plus ino muzyka

Edytowane przez Snejk
Odnośnik do komentarza
Gość Orson

Avatar

Oglądałem w 2D i oceniając efekty pod tym kątem były po prostu bardzo dobre, komputerowa animacja zdominowała cały obraz przez co całość wygląda trochę sztucznie, podobnie jak w filmie o robotach z kosmosu gdzie miałem serdecznie dość tych wszystkich iskier i światełek.

 

:mellow:

 

 

człowiek , naturalnie widzi w 2D.

 

 

Chciałem tutaj coś napisać, ale widzę nie rozkminiasz za bardzo. To pojadę na przykładzie gier, bo na tym się chyba znasz?

 

Masz grę na PieCa. Powiedzmy taki Battlefield. Odpalasz go na rzęchu który ledwo wyciąga 10fps na min detalach, po czym stwierdzasz że gra jest taka sobie, a tak w ogóle to ma słabą grafę. Zauważasz analogię?

 

Nie jestem pewny czy mówisz do mnie;-)

 

jesli tak- to analogie łapie, nie zrozumielismy się po prostu. Myslałem, ze...twierdzisz, że nie ma czegoś takiego jak filmy 2D (spotkałem się z takimi opiniami, nie każdy wie że istota ludzka widzi własnie w 2D; błędne skojarzernie np z widokiem z platformówek 2D)

 

A co do Avatara- jasne, ogladać go bez efektu 3d to mija się z celem - bo cała historia ssie pałke. Ja wiem, że kino familijne ale mogło być trochę lepiej , nie?

 

 

Zeby nie było- np wczoraj obejrzałem Paranoid Park. Film ma już troszkę stażu , jednak nie chciało mi się go oglądac. Ja wiem, że Van Sant to klasa ale opis fabuły (?) przerażał. A tu dośyc ciekawie nawet. Oczywiście sama fabuła nie jest niczym odkrywczym ale Gus Van Sant podaje to w ciekawej konwencji. Mozna obejrzeć.

 

 

ps- stonek: trzymałem kciuki za lecha i co, od razu viktoria;-) <serio , zawsze trzymam kciuki za polskie druzyny w starciach z teamami z zagranicy)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza
Gość Orson

nie noooooooo :D chodziło mi o to, że film robiony pod kina 3d obejrzałeś w 2d i "narzekasz" ;) Aż tak słońce mi nie zaszkodziło żeby negować tego, że ekran jest płaski :D

 

No właśnie widzę, hehe ;)

dalej sie chyba nie rozumiemy : -) widzisz w 2d nie tylko patrząc na ekran. Widzisz tak non stop! długo by pojaśniać, google lepiej to zrobi : -) gdyby mózg potrafił przekazywac obrazy w 3D....nie mówilibysmy teraz wogóle o kini, grach 3d. Mielibysmy to na co dzien, w szkole, pracy, gapiac sie w cyce kasjerki w geant

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

Martyrs - sadystyczny film pod przykrywką rozważań o cierpieniu. Francuzi nie pożałowali sztucznej posoki, a film ogląda się niekiedy nawet z obrzydzeniem. Technicznie nic nie można zarzucić, natomiast fabularnie i owszem -

sekta bogatych burżujów łapie młode kobiety lub dziewczynki i obrabia je, żeby wyhodować sobie męczennice, które potem zrelacjonują swoje przedśmiertne wizje, dając odpowiedzi na najbardziej nurtujące człowieka pytanie: co nas czeka po śmierci? - kurwa kto to wymyślił?

Dla ludzi o mocnych nerwach i niejadających obficie przed seansem. 7/10

 

EDIT: Poczytaj między wierszami. Hint: kretynizm tej fabuły. Zwłaszcza w świetle przekłamań/niedociągnięć, jakie występują w filmie.

Edytowane przez golab
Odnośnik do komentarza

Widziałem nową Alicję - powiedziałbym, że widowisko mocno takie "se". Powody do niezadowolenia? Zbyt wesoły design świata, zbyt słabe postacie, no i wszystko do bólu przewidywalne. Po Burtonie na pewno spodziewałbym się większej psychozy, a przynajmniej ciekawszego wykorzystania takiej historii, a tu...takie lekkie filmidełko dla czterolatków. Plus za Alę. 6/10

Odnośnik do komentarza

Także oglądałem ten film. Oprócz Alicji dość słaby bym powiedział. Zacznę od tego, że film jest za krótki. Wiadomo niby to sequel i wiadomo o co chodzi, ale akcja skacze z kwiatka na kwiatek co na pewno nie pomaga zżyć się z postaciami i światem. Sam świat wizualnie ciekawy lecz płytki. Za mało Burtona w Burtonie.

Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

Także oglądałem ten film. Oprócz Alicji dość słaby bym powiedział. Zacznę od tego, że film jest za krótki. Wiadomo niby to sequel i wiadomo o co chodzi, ale akcja skacze z kwiatka na kwiatek co na pewno nie pomaga zżyć się z postaciami i światem. Sam świat wizualnie ciekawy lecz płytki. Za mało Burtona w Burtonie.

 

sequel? nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

Nie ogladalem, bo nie podobalm i sie juz po 10 minutach, prawde mowiac nie kupuje totalnie tego filmu, same grubasy blizniaki maja tak zyebany design ze sie odechciewa, a Deep jest irytujacy.

Wiec smialo, zapodaj spoilera.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek87

Alicja była filmem disneya więc nie spodziewajcie się jakiejś mega dojrzałej oprawy :rolleyes: mi film sie podobał,imo mi alicja sie nie podobała ale kot i kapelusznik byli genialni. dzisiaj predatorsi będą jechani w kinie. napisze jak obejrze.

Odnośnik do komentarza

Napisz(cie) bo nie wiem czy iść do kina.

 

Ostatnio obejrzałem "Eternal Sunshine of the Spotless Mind"(Polskie "Zakochany bez pamięci" yeah!). Rozmawiałem z kilkoma osobami o tym obrazie i jest to genialna alternatywa dla odwiecznego konfliktu par. Babka znajdzie w niej wiele miłości, uczuć, może jej się spodobać Carrey lub Ruffalo. Men natomiast ciekawy wątek sf, gdzie brany jest temat typowo psychologiczny. + Kate Winslet oraz rozmowa na koniec o sensie takiego działania i czy się na nie kiedyś zdecydujemy ^^ Wszystko okraszone ciekawymi zdjęciami, efektami oraz WYBITNYM soundtrackiem.

http://www.youtube.com/watch?v=WIVh8Mu1a4Q :wub:

 

Bardzo polecam, nawet na samotny seans bo film daję trochę do myślenia. 8/10

Odnośnik do komentarza
Gość Orson

Martyrs - sadystyczny film pod przykrywką rozważań o cierpieniu. Francuzi nie pożałowali sztucznej posoki, a film ogląda się niekiedy nawet z obrzydzeniem. Technicznie nic nie można zarzucić, natomiast fabularnie i owszem -

sekta bogatych burżujów łapie młode kobiety lub dziewczynki i obrabia je, żeby wyhodować sobie męczennice, które potem zrelacjonują swoje przedśmiertne wizje, dając odpowiedzi na najbardziej nurtujące człowieka pytanie: co nas czeka po śmierci? - kurwa kto to wymyślił?

Dla ludzi o mocnych nerwach i niejadających obficie przed seansem. 7/10

 

EDIT: Poczytaj między wierszami. Hint: kretynizm tej fabuły. Zwłaszcza w świetle przekłamań/niedociągnięć, jakie występują w filmie.

 

Nie słuchajcie go bynajmniej. Ten film daje kpa w jaja i to solidnego.

 

Jest za to (wg mnie przynajmniej, jesli się myle- naprostujcie, jedna nielogicznośc)

 

 

 

jesli przywódczyni tej sekty dowiedziała się od męczennicy jak wygląda zycie po zyciu...i było to coś strasznego, to dlaczego strzeliła sobie w łeb? by się tam szybciej znaleźć?

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...