jak wygląda multi GTA:VCS na PSP?

Potrzebne są do tego 2 kopie gry ?

tak

fabularnie chyba Vice City Stories przebija Vice City:) Chociaż mam do niego cholerny sentyment. Ale wpadłem w tą grę, normalnie wpadłem. Czas mi spierd.al.a a ja przed TV cioram sasa:D I te kolory, ten blur, neony. Ahh

Zupełnie VCS do mnie nie trafił ;/.Na dodatek moja wersja ma buga:jest taka misja w centrum handlowym w której kręcąc reklame trzeba zabijać shotgunem zombi-wtedy gra mi przestaje działać :krzeslem: . Bardziej do gustu przypadło mnie SA.Klimat niggaz ziomów z hoodów bardziej od mnie przemawia niźli podróby T.Montany w kołnierzykach na sztorc;p.Chociaż gra swój klimat ma

czyżby piracik? Ja sobie kupiłem za pięć dyszek w robsonie i nie narzekam:) nie taka wielka kasa jak na pełnoprawne GTA:)

A co do giercy to wypasiony klimacik i humor. Yeaaaaa biedni cholo:D

Edytowane 8 lipca 200817 l przez Re

VCS rozwala VS pod wzgledem grafiki, to tak jakby porownywac Diablo 1 z 3. Misje sa ciekawsze a ich poziom

stoi na wysokim poziomie. Dodatkowo sa fajne bonusy - rozwalanie balonow, interesy itd.

@Re:oryginał .Ale strasznie zarysowany :closedeyes: (od kolegi pożyczony)

Gra może i fajna ale zabiją ją PSP:

 

Na PS2 grałem z przyjemnością, grałem prawie do samej sprzedaży, takie Vice City jedenipół, a tutaj mamy okropne smużenie (czasami po obróceniu się widzę jeszcze co było przede mną), słabe sterowanie i gorszą widoczność...

I to jest właśnie powód krytyki najnowszej części GTA. Jeśli ktoś grał w części ze słowem "stories" w tytule to GTA IV mu się raczej nie spodoba. I nic w tym dziwnego. Co za dużo to i świnia nie zeżre.

Ale ostatnie 10 misji, chyba najlepsze w całej historii gta

Co tak pusto w temacie, czyzby tak malo osob gralo w to GTA ?

Ja niedawno postanowilem uzupelnic braki w grach na PSP i kupilem GTA VCS i LCS. Poki co gram w VCS i jak na razie bardzo mi sie podoba - gra mnie wciagnela, juz kiedys zagrywalem sie w Vice City, wiec powrot do tego miasta mnie ucieszyl.

Poki co misje sa zroznicowane, dialogi smieszne, a postacie calkiem zabawne (skacowany Phil) - na pewno nie jest nudno, ciesze, ze sa misje np. karetka - tego brakowalo mi w GTA IV.

Do tego wszystkiego ten soundtrack z lat 80-tych - jest klimat !

Edytowane 19 września 201212 l przez saptis

Nom, klimacik jest przedni i pod tym względem VCS bije na głowę LCS (jak i również każde inne GTA, poza Vice City).

Misje również pierwsza klasa, w szczególności te ostatnie. Zajmowanie terytoriów innych gangów, a później ich bronienie wypada równie za(pipi)iście co w San Andreas. No i demolowanie sklepów - poezja ^_^

Jedyne do czego mogę się przyczepić, to na potęgę doczytujące się tekstury, podczas jazdy infernusami, czy innymi cheetahami.

To fakt - jak sie szybciej jezdzi na dlugich prostych to tekstury potrafia sie pozno doczytywac, do tego czasami u mnie zdaza sie, ze przytnie muzyka.

 

Co do klimatu to nawet GTA IV mnie tak nie wciagnelo, dla mnie bylo az nudne i przy VCS malo rozbudowane, zreszta Chinatown Wars (tez fajne) tez bylo bardziej rozbudowane od czworki.

Edytowane 21 września 201212 l przez saptis