Byłem na Uroczysku i zostałem fanem psytranceowych festiwali. Co za zajebista atmosfera. Pozapierdalalismy na mainie, pochillowalismy na ambientach, pooglądaliśmy muminki w środku nocy z innymi odklejencami i dużo pogadaliśmy z randomami. Tak przyjaźnie nastawionych ludzi nie spotkałem na żadnym innym festiwalu. Na bank tam wrócę

4 dni na Fest Festiwal, nie spodziewałem się, ze będzie tam tyle scen techno. Kilkanaście minut drogi od głównego terenu festiwalu zaczynała się jatka, kilka scen dla każdego coś miłego. Psytrance, hardcore, co kto lubi i wszystko w niezwykle klimatycznym miejscu. Oj wracało się dziennie już po jasnemu do mieszkania 

Byłem w sobotę na Sam Paganini w Gdańsku, impreza na balkonie hali Olivia. Sam set Paganiniego oczywiście top, pomysł na imprezę też bardzo fajny, chociaż jakby pogoda nie wypaliła, to byłby kibel. Na minus organizacja baru, były dwa i kompletnie niewydolne. No i kurwa jak mnie irytują palacze z tymi efajkami. Jak ktoś palił zioło to tam luz, bo przynajmniej zapach przyjemny, ale te gówna elektroniczne to jak palone skarpety z owocowymi nutami, wymieszany smród tego syfu jest tragiczny.

Niedługo się zaczyna sezon na imprezy, ale trochę mi się nie chce. W czerwcu jedziemy tradycyjnie na Tauron do Katowic, a w lipcu na Full Moon do Raciborza. Na szczęście w sierpniu zmiana klimatu i koncert Megadeth, a tydzień później Rammstein

cos ciekawego na Tauronie? bylem dekade temu i wtedy lineup bardzo mi podpasowal (Amon Tobin, Venetian Snares, Pinch, DIstance, Sophie), a teraz praktycznie nic tam dla mnie nie ma.