July 27, 200915 yr Hm, w sumie ciekawa impreza. Jednak, od dłuższego czasu nie słucham muzyki, która jest tam grana. Może za rok wybiorę się z czystego sentymentu. Ciekawa inicjatywa i kupa dobrej zabawy z zaje/bistymi ludźmi.
July 27, 200915 yr Z ogromnym szacunkiem dla tej imprezy, ale osobiście bym się tam nie wybrała, nigdy w życiu, przenigdy, no way.
August 1, 200915 yr słyszałam że Juliette Lewis była, czasem potrafi babka dać czadu z Prodigy jej całkiem wychodziło, ciekawe jak na Brudstoku?
August 1, 200915 yr miałem być dla najebki ze znajomymi i dla Guano Apes (no i DubFX) ale niestety praca pokrzyżowała moje plany :<
August 1, 200915 yr miałem być dla najebki ze znajomymi i dla Guano Apes (no i DubFX) ale niestety praca pokrzyżowała moje plany :< same here, te dwa punkty i w efekcie konflikt tragiczny...
August 1, 200915 yr pojechałbym na woodstock, gdyby nie ta (pipi)owa otoczka, błoto, hari krishna i inne głupoty ; o Edited August 1, 200915 yr by Ak0nia
August 1, 200915 yr Nie byłem, ale wybrałbym się chętnie z ciekawości co by zobaczyć jak ten Woodstock tak naprawdę wygląda i czy nie odstaje za bardzo od moich wyobrażeń.
August 13, 200915 yr Ja byłem w tym roku pierwszy raz w dodatku sam miałem wiele obaw , które ukrywałem przed rodzicami by ich dezaprobata jeszcze nie wzrosła ; a było tak: poznałem naprawdę ciekawych ambitnych ludzi, atmosfera na koncertach nie do opisania ,wszyscy się "szanowali" co przy tak ogromnej liczbie ludzi prawie nie możliwe , można było poczuć po prostu naturalną jedność pomimo różnych narodowości , przekonań itp. oraz można było doświadczyć naprawdę ludzkich odruchów ze strony innych; a żeby nie było tak cukierkowo: przesiadka to była istna walka o przetrwanie hehe
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.