Byliście? Wybieracie się?

Jak wrażenia i co o tym sądzicie?

Hm, w sumie ciekawa impreza. Jednak, od dłuższego czasu nie słucham muzyki, która jest tam grana. Może za rok wybiorę się z czystego sentymentu. Ciekawa inicjatywa i kupa dobrej zabawy z zaje/bistymi ludźmi.

kupa dobrej zabawy z zaje/bistymi ludźmi.

 

z przewaga kupy

 

Fajna fotka Lucek :*

Z ogromnym szacunkiem dla tej imprezy, ale osobiście bym się tam nie wybrała, nigdy w życiu, przenigdy, no way.

słyszałam że Juliette Lewis była, czasem potrafi babka dać czadu

z Prodigy jej całkiem wychodziło, ciekawe jak na Brudstoku?

 

miałem być dla najebki ze znajomymi i dla Guano Apes (no i DubFX) ale niestety praca pokrzyżowała moje plany :<

miałem być dla najebki ze znajomymi i dla Guano Apes (no i DubFX) ale niestety praca pokrzyżowała moje plany :<

 

same here, te dwa punkty i w efekcie konflikt tragiczny...

pojechałbym na woodstock, gdyby nie ta (pipi)owa otoczka, błoto, hari krishna i inne głupoty ; o

Edytowane 1 sierpnia 200916 l przez Ak0nia

Nie byłem, ale wybrałbym się chętnie z ciekawości co by zobaczyć jak ten Woodstock tak naprawdę wygląda i czy nie odstaje za bardzo od moich wyobrażeń.

Ja byłem w tym roku pierwszy raz w dodatku sam miałem wiele obaw , które ukrywałem przed rodzicami by ich dezaprobata jeszcze nie wzrosła ; a było tak: poznałem naprawdę ciekawych ambitnych ludzi, atmosfera na koncertach nie do opisania ,wszyscy się "szanowali" co przy tak ogromnej liczbie ludzi prawie nie możliwe , można było poczuć po prostu naturalną jedność pomimo różnych narodowości , przekonań itp. oraz można było doświadczyć naprawdę ludzkich odruchów ze strony innych; a żeby nie było tak cukierkowo: przesiadka to była istna walka o przetrwanie hehe