Skocz do zawartości

Najgorszy voice-acting


Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie - które gry rozwaliły Was na łopaty skopaną grą głosową aktorów (polish dubbing included).

 

 

Jednak zanim zaczniemy mała rozgrzewka:

http://www.youtube.com/watch?v=a41TAy7RfVI

 

 

A teraz moje typy:

 

- Resident Evil:1 (a jakże)

- Onimusha: Warlords

- Vampire Countdown (jeżeli ktoś myślał, że nie da się przebić poziomu pierwszego Residenta)

- wszelakiej maści Dragon Ball'e (amerykański dub zabija sztucznością)

- bonusowo - Okami (tego raczej v-a nazwać się nie da, ale mimo wszystko nie może tej gry zabraknąć w temacie)

  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

Dzięki, ale jak Ci się nie podoba to nikt Ci nie każe do niego zaglądać.

 

 

Poza tym temat ten może też pełnić funkcję ostrzegawczą (np. uwaga, w ten tytuł nie warto grać z polskim dubbingiem/uwaga, lepiej w ogóle wyciszyć telewizor przed włączeniem new game). Widzisz, nie tylko bawi, ale i przestrzega. Dwa w jednym, prawie jak nowe Danio.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
Super, ale akurat zaglądać tutaj, to mam obowiązek. Byś się lepiej wysilił przy następnej okazji, na pewno stać Cię na więcej...

No racja, w końcu graczpospolita to dział słynący z ambitnych tematów. Ok, następnym razem wymyślę coś tak kozackiego, że będziecie zbierać szczeny z podłogi przez godzinę.

 

 

 

Po reklamach.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Nie powiedział bym że Okami ma kiepski voice acting(?),akurat w tej grze popiskiwania fajnie budują klimat i czytane dialogi mogły by tylko napsuć, ale narrator byłby dobry.

 

-Komentatorzy w Pro Evo

-sztywne gadanie i dialogi bez polotu w Rezidencie nieźle oddają atmosferę filmów klasy B do których serię można przyrównać(fabuła też nie była tu nigdy wysokich lotów - to nie Silent)

-w Onimushy najbardziej irytującym pokemonem ever był Minokichi(zarówno wygląd jak i głos)

 

ps.Widzisz Grigori, może zrobi się z tego dyskusja

Odnośnik do komentarza

Nie powiedział bym że Okami ma kiepski voice acting(?),akurat w tej grze popiskiwania fajnie budują klimat i czytane dialogi mogły by tylko napsuć, ale narrator byłby dobry.

-Komentatorzy w Pro Evo

-sztywne gadanie i dialogi bez polotu w Rezidencie nieźle oddają atmosferę filmów klasy B do których serię można przyrównać(fabuła też nie była tu nigdy wysokich lotów - to nie Silent)

-w Onimushy najbardziej irytującym pokemonem ever był Minokichi(zarówno wygląd jak i głos)

 

ps.Widzisz Grigori, może zrobi się z tego dyskusja

 

Z tym się w 100% zgadzam. Może na początku trochę irytuje, ale właśnie to buduje klimat. Zresztą to tak jakby się czepiać, że Dormin w Shadow of the Colossus również bełkocze.

 

Dalej Onimusha DoD. Tutaj również się zgadzam, Minokichi to dno i wstyd tego słuchać jak ktoś jest w pobliżu, podobnie jest z Jubei, jej płacz, czy krzyki pod koniec gry były żenujące. Zresztą prawie każda postać w tej grze oprócz Tenkaia miała słaby głos. Za to muza w grze genialna. :D

 

Zresztą bezdyskusyjnym faworytem jest pierwszy RE z PSX'a, gdzie dialogi (lub monologi głównej bohaterki) między Jill, a Barry'm są nie do przebicia.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Typ co prawda pecetowy, ale jednak godny umieszczenia w panteonie żenady- 'Hopkins FBI'- jedna z pierwszych gier dubbingowanych przez prawdziwe, mocne nazwiska polskiego kina- w roli głównej sam Janusz Gajos. I co?? I komedia- policjant przez niego grany to taki twardziel że przez całą grę ani razu nie zmiania tonacji i mówi ciągle jednostajnym, śpiąco-skacowanym głosem, nieważne czy jest to kwestia typu 'to mój chomik', czy 'o Boże, właśnie przypadkowo zabiłem swoją dziewczynę'

 

 

Odnośnik do komentarza
Zresztą bezdyskusyjnym faworytem jest pierwszy RE z PSX'a, gdzie dialogi (lub monologi głównej bohaterki) między Jill, a Barry'm są nie do przebicia.

Nie, autentycznie zagraj w Vampire Countdown i posłuchaj Misato - padniesz.

 

Jeszcze nie grałem, ale właśnie się do tego przymierzam, więc zawczasu wolę zapytać - jak tam dubbing do Heavy Rain? Słyszałem, że niezbyt wysokich lotów, ale da się mniej więcej grać bez zgrzytania zębami?

Odnośnik do komentarza

polskie dubbingi ostatnimi czasy sa jeżdżone tylko ze wzgledu na to, ze są... polskie.

bo wiadomo, ze angielski w każdej sytuacji brzmi lepiej pffffffff.

 

w HR dubbing jest przyzwoity. imo aktorzy dali rade.

 

 

Niekoniecznie, czasami po prostu niezbyt pasują, albo wypadają sztucznie, ale to wina raczej tego, że aktorzy nie mają przed sobą tych scen z gry, tylko suche tłumaczenie i angielskie ścieżki. Poza tym często są ugrzecznione, za przykład niech posłuży Infamous, albo Killzone 2.

Odnośnik do komentarza

I właśnie dlatego ja zawsze omijałem polski dubbing szerokim łukiem.Orginalny ang. voice acting jest po prostu bardziej profesjonalny i można lepiej wczuć się w klimat.Moje podejście zmieni chyba dopiero Gow i właśnie Heavy Rain, choć w przypadku boga wojny trochę mi będzie brakowało głosu Ironsida (podobno jego głos był zawsze modulowany komputerowo przez co miał ten swój charakterystyczny baryton i głębię) choć podobno Boguś też daje radę.Nie lubię też zmiękczania przekleństw, chociaż np. w Battlefieldzie kufy latają jak skowronki - nice.

Ogólnie polski dubbing jest dobry dla ludzi słabo znających angielski ale wydaję mi się że takich osób jest wśród polskich graczy coraz mniej.

Odnośnik do komentarza

polskie dubbingi ostatnimi czasy sa jeżdżone tylko ze wzgledu na to, ze są... polskie.

bo wiadomo, ze angielski w każdej sytuacji brzmi lepiej pffffffff.

 

w HR dubbing jest przyzwoity. imo aktorzy dali rade.

 

 

Niekoniecznie, czasami po prostu niezbyt pasują, albo wypadają sztucznie, ale to wina raczej tego, że aktorzy nie mają przed sobą tych scen z gry, tylko suche tłumaczenie i angielskie ścieżki. Poza tym często są ugrzecznione, za przykład niech posłuży Infamous, albo Killzone 2.

oczywiscie ;] pamietacie wywiady z polskimi voice aktorami do gry mass effect 2? heh padaly stwierdzenia: "nie wiem jak postac która gram wyglada" lub "jedyne na czym mam sie wzorować to angielski VA" super ;]

 

btw. z infamous sie zgadzam, bo ogolnie gra zrobila sie chwilami smieszna przez pl-dubbing, ale juz dub w kz2... fakt jest słaby ["cholera!" xD], ale angielski niewiele lepszy... jakis taki wyprany z emocji i bez powera.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Najgorszy polski dubbing jaki słyszałem był w killzone 2, tragedia, nie odpalajcie tego po polsku. Śmiesznie to wyszło, jakby podkładali głosy pod bajke dla dzieci, a najbrzydsze słowo jakie usłyszymy to cholera, z czym do ludzi kur.a.

btw

w GOW 3 był znośny, natomiast w HR bardzo dobry, głosy pasowały do postaci.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...