jedna scena na końcu sezonu nie rekompensuje 12 odcinków głupot i rozterek sercowych quinna

 

Ale i tak szok był konkretny .

 

Co prawda to prawda, sezon nie najwyższych lotów. Dla mnie na plus świetna gra aktorska Michael'a C Halla i ten jego dark mode jak jest przy Hanksie w swoim stroju (ciągle ten sam od początku bodajże?) do mordów . Świetny aktor. Dla niego oglądam Dextera. No i w tym sezonie moim zdaniem Debra miecie. A tak to sezon gorszy od poprzedniego, tendencja spadkowa niestety.

gorszy od poprzeniego? lol

Nie było gorszego sezonu od ostatniego i ciężko twórcom będzie coś takiego stworzyć;] Dla mnie to taki sezon na równi z 3 i 4.

Szósty sezon jest gorszy tylko od pierwszego.

Szósty sezon jest gorszy tylko od pierwszego.

Co to za herezje opowiadasz??!! Szósty sezon nie ma startu do drugiego. I szczerze mówiąc (IMO) szósty sezon mnie najbardziej wynudził ze wszystkich poprzednich (to już bardziej ciekawił mnie jak dotąd drugi sezon Walking Dead, który też nie jest najwyższych lotów). I częściej mnie rozśmieszał swoim głupimi, dennymi akcjami (m.in to o czym mówił kad2) niż np. w jakikolwiek sposób trzymał w napięciu. Aż strach pomyśleć, że mają zamiar to jeszcze ciągnąć przez dwa sezony. I jeśli ten sezon nie zakończy się jakimś porządnym pierdolnięciem, typu Debra dowiaduje się kim jest na prawdę jej braciszek, to leję na następne sezony ciepłym moczem.

Edytowane 30 listopada 201113 l przez MBeniek

2 sezon miazdzyl, jak dla mnie najlepszy ze wszystkich. 2>1>4>3>6>5

a Debra moze sie dowie ale w cliffhangerze kończącym 7 sezon, imo nie wczesniej

2>1>4>3>6>5

 

Zgadzam się z tą kolejnością, zaznaczyć tu trzeba, że 6 jeszcze się nie skończył i może jeszcze coś konkretnego się wydarzy.

Drugi sezon był tak samo zły jak piąty. Wszystko dzięki irytującej Lili.

lol ona była najlepszą dupą w całej serii

 

Za(pipi)ista postać + ten akcent i charakter

Nie no ten juz bardziej wciaga niz ten z brzydką, denną Lumen czy jak ona sie nazywała. tak wlasciwie to mnie ten sezon interesuje, duzo czasu dają side-plotom.

lol ona była najlepszą dupą w całej serii

 

Za(pipi)ista postać + ten akcent i charakter

 

rita fajniejsza. lila troche blade cyce miala

Dwa pierwsze sezony obejrzałem z zapartym tchem . Kilka odcinków trzeciego i ... zawiecha . Nie chcę już tego oglądać ...

Dwa pierwsze sezony obejrzałem z zapartym tchem . Kilka odcinków trzeciego i ... zawiecha . Nie chcę już tego oglądać ...

Jak ci się przestaje podobać to radzę odpuścić. Ja niestety w jednym z takich momentów postanowiłem oglądać dalej i teraz się wkur.wiam, bo z przyzwyczajenia ściągam każdy odcinek i niestety, ale mocy 2. pierwszych sezonów i pierwszego spotkania z Dexterem nic nie przebije.

 

PS. Lila>Lumen

wszystko>lumen

Lila > wszystko

dziennikareczka której quinn wylizał ci.psko w sezonie czwartym > lila > tłuste du.psko laguerty

tluste du.psko lageurty>lumen

owłosiony tyłek jakiegokolwiek usera tego forum>lumen

Siostra Batisty > Lila > wszystko

tylko mnie jara Debra? <ta pupa z 1 sezonu >

Owłosione dupsko Batisty > spalony Doakes > trupy dextera > Lumen

Fuck, chyba najlepszy ep do tej pory. Młody Hanks w końcu zaczął porządnie grać, a Dex wraca do korzeni. Do tego Debra wreszcie ma jakiś sensowny wątek, a i Batista przyda się na koniec sezonu.

Piękna ironia qb3k Ten serial staje się jakiś komiczny. Na początku byłem zachwycony morderstwami Hanksa (jeźdźcy, anioł) ale teraz już wszystkie jego działania są dla mnie jakby komiczne. Mało tego- cały serial staje się komiczny i nawet mrok pierwszych dwóch sezonów i trójkowego gdzieś ulatuje. A poza tym autorzy przesadzają już z postacią Quinna- ochlejmordy imprezowicza. Zapowiadał się na postać, która nieźle namiesza i zastąpi Doaksa a w tym Epie jest większym debilem niż Masuka ( nie ujmując Vince'owi- on robi to przynajmniej z klasą).

Ja nie wiem jaki sens oprócz zapychania odcinka ma wątek siostry Batisty i tego stażysty.

Ogólnie odcinek był spoko, tylko motyw z tymi pomocnikami Marshalla nie wiem, jakiś taki z dupy wyjęty.