Treść opublikowana przez .:marioo:.
-
Call of Duty 4
Trudniejsze jest także ukończenie DMC na Dante Must Die tudzież Ninja Gaiden na najwyższym poziomie trudności albo Ikarugę, co z tego? a no nic...bo to temat o COD4, więc nie wiem po co piszesz tu o ME ( IMO biedna gra)
-
Call of Duty 4
Jak dla mnie Mile High Club na Veteranie to najfajniejszy aczik z jakim do tej pory miałem do czynienia. Tzn. może nie najfajniejszy ale na pewno dający sporo satysfakcji i banana na twarzy. W ogóle ta gra sprawia że chce się ją ukończyć całą na veteranie, czego niestety nie mogę powiedzieć o World at War. Cały czas próbuje się zabrać za tę grę ale jakoś nie potrafię. Boję się o swoje nerwy i pada. Może poczekam na Modern Warfare 2
-
Community Games
Tylko powiedz mi Signap czy nawet jesli miałbyś te gry za darmo, to traciłbyś na nie czas, którego i tak notorycznie brakuje? Ja nie, no chyba że trafiałby się jakaś na prawdę godna uwagi pozycja.
-
Community Games
Te gry to zwykły skok na MS points graczy, w większosci z USiA. Tylko oni skłonni są wydawać kasę na badziewny kominek tudzież inne domorosłe produkcje. Zeby nie było, nic do tego typu produkcji nie mam, ale branie za to pieniędzy uważam za przegięcie. Tego typu gier tzw. FREEWARE jest w necie tysiące. Ludzie skłonni wydawać na to kasę, mają ekhmm.... przecież DUŻO bardziej dopracowane to są gry na komórki, za 4,66zł. No i na licencji :P Ta za 2$ to masz dwa hamburgery. :>
-
Far Cry 2
AIm w grach FPS jest bardzo ważny, trudno to opisać. Pograj trochę w CoD-y na multi, potem wróc do FC2 to zobaczysz o co mi chodzi. W CoD walczysz z wrogami, a w większosci innych gier FPS na konsolach walczysz z topornym i mało intuicyjnym CELOWANIEM, i nie chodzi tu o przystawienie broni do oka itp. Gearsy to zupełnie inna historia, bo to zupełnie inna gra. Tam to nie jest takie ważne, bo trzeba wpakować w delikwenta często cały magazynek zanim padnie:P a w grach FPS bardziej liczy się kto pierwszy dobrze przymierzy ten wygrywa.
-
Resident Evil 5
Demo wyladowało. Jest takie samo jakie było przeznaczone na rynek japoński. Problemy z V-syncem nadal występują, choć chyba trochę mniej. Troszeczkę jakby postać szybciej się porusza, ale to moze tylko moje odczucie. Ci co wierzyli że Capcom zaimplementuje nowe opcje sterowania trochę się zasmucą, nic takiego nie ma. Dobrze że nie zrobili z tego drugich Girsów, i mam nadzieję ze tak pozostanie do samej premiery. BTW: skąd niby wzięły się informacje o opcji w sterowaniu "action" ? Ktoś to rozdmuchał, a to pic na wodę.
-
Far Cry 2
No tak, ale w/w gry nie były tak promowane i nie sprzedały się w ilości prawie 1,5 M. Po prostu mniejszy hype. W sumie za pół roku też nikt nie będzie grał w FC2, zobaczysz.
-
Far Cry 2
IMO multi jest niegrywalne, toporne sterowanie, AIM w ogóle nie intuicyjny, częste bugi, nie czuć siły ognia. Nie czarujmy się, gdyby nie acziki za gry rankingowe nikt by w to nie grał. Ja zakończę na 5 lvl ... dalej szkoda nerwów. PS: Singla także już ukończyłem, zacna specyficzna gra. Najlepszy shooter FPS w singlu tamtego roku.
-
Hit, którego fenomenu nie pojmujecie
Teraz może to tak wygląda. Chociaż nie wiem, po kafejkach już od ładnych kilku lat nie chodzę. Kiedyś grali w to wszyscy, nie tylko w kafejkach, w domu również. Więc nie obrazaj ludzi, bo na tym forum również są osoby które przecierały szlaki grając w CS-a, teraz jest COD którego też nie rozumiesz. Half Life który równiez nazywasz syfem itd... Nie lubisz FPS-ów? To wracaj do Little Big Planet.
-
Hit, którego fenomenu nie pojmujecie
No to i ja dorzucę dwa słowa. Subiektywnie. Cała seria HALO to dla mnie wielka nuda. Jedynie muzyka jest b.dobra. Laserki, klimat jak z bajki wyświetlanej na Mini Mini. Głowny bohater czyli wielki Master Chief to jakieś nieporozumienie, zero czegokolwiek. Wszystko w tej serii zawodzi, począwszy od grafiki, gameplayu, fabuły poprzez multi a kończąc na wrogach. Zupełnie tego nie pojmuję, i cieszę się że Bungie nie nalezy już do Microsoftu. Być może już więcej tego niczym nie uzasadnionego hypu już nie będzie.
-
Far Cry 2
Tak jak pisał skypawel, albo sie FC2 po prostu lubi albo się nienawidzi. Ja jestem ten pierwszy. Przed zakupem naczytałem sie masę złych opinii o tej grze. Byłem pewny że sie zawiodę. Jednak w tym roku bardziej zawiodłem się na Prince of Persia czy choćby Gears of War 2. Mam za sobą już ok. 70% gry, i pomimo kilku wkurzających momentów jakoś bardziej dostrzegam plusy tej pozycji. Na pewno wkurza nadludzka celność i widzenie z kazdej pozycji naszych wrogów, na pewno wkurza respawnowanie się posterunków itd. co było już wymieniane. Jednak ta gra ma więcej plusów, ogrom terenu i pracy włożonej w tej tytuł powala. Co z tego że akcje po cichu nie zdawają egzaminu, mam to gdzieś skoro mogę daną misję rozwiązać na kilka innych sposobów. Grafika w FC2 sprawia że chodzę sobie po tej wirtualnej afryce i podziwiam pomysłowowść designerów, jest na czym oko zawiesić. Jak dla mnie najładniejsza gra roku. Gra która trzyma klimat jeśli sie ktoś wkręci, i raczej jest to pozycja dla lubiących się w FPS-ach, bo to jest po prostu dobry shooter. No i gra wcale nie jest tak monotonna jak pisze większość... coś sprawia że siedzę i gram godzinami. Może diamenty i możliwosc spróbowania wszystkich broni, może grafika, klimat, wschód i zachód słońca. Nie wiem. Multi spróbowałem, i on po prostu ssie. Lepiej pozostać przy singlu. Jednym słowem, jeśli sie ktoś wacha czy kupić czy nie. Jeśli lubisz dobre FPS-y, bierz śmiało.
-
Resident Evil 5
Mam nadzieję że ta opcja ze sterowaniem to bedzie alternatywna, kto chce włącza, kto nie chce gra po staremu. Pożyjemy zobaczymy.
-
Fallout 3
I co? Odpisali coś... ?
-
Prince of Persia
Nie trzeba robić żadnych sejwów przed ostatnim bossem, po walce z nim konsola zrobi autosave przed FINAŁEM gry
-
Jaką grę wybrać?
Fanem RPG nie jestem, jednak w Mass Efect grało mi się przednio. Lubię za to gry FPP. Mam dylemat Far Cry 2 czy Fallout 3?
-
Głosowanie na grę roku 2008 do PSX Extreme
Grand Theft Auto IV Masa pracy włożona w ten tytuł mi imponuje.
-
Prince of Persia
Nowy POP jest na pewno przepiękny i baśniowy. Narzekania że gra za łatwa to jakaś bzdura, wcale nie jest łatwo. A to że nie można zginąć? Przynajmniej coś nowego. Gra cierpi jednak na dolegliwości Ubi Softu, taki syndrom Assassin Creed. To już nie są gry Action Adventure to co kiedyś. Niekoniecznie lubię taki otwarty świat w tego typu grach, mimo tego że design i miejscówki różnorodne to jednak cały czas robimy to samo, coś własnie jak w Assasynie. Oczyścić pole ( czytaj - zabij kilka razy tego samego bossa) i pózniej zbierz świecidełka. Nie było by w tym nic takiego złego gdyby nie fakt że robimy to przez cały czas:/ Trochę wkurza i burzy klimat i frajdę. Ubi Soft potrafi robić piękne i dopracowane gry, jednak w kwestii samej grywalności mają jakieś braki. Na minus trzeba też zaliczyć zbyt mało różnorodnych wrogów. To że walk jest mało i jeden na jeden jest OK, tylko czemu walczymy po kilka razy z tymi samymi zwyrolami? Na PLUS - grafika, sterowanie, muzyka, ELIKA, klimacik, design To nie jest POP w stylu Sands of Time, i szkoda. Bo gdyby gra zachowała stary system z nową grafiką, animacją i bohaterami byłaby lepsza. A tak to się z tego zrobiła zwykła platformówka z elementami akcji. No i te ciągłe powtarzające się zadania:( Ubi nie idz tą drogą!!! Mimo wszystko gra i tak jest dobra- długa, śliczna i mimo wszystko mniej irytująca od Assassyna, a zbieranie tych cholernych świecidełek wciąga:)
-
Prince of Persia
No ja tam nie wiem... mam wersję PL i strój Altaira, Księcia z Piasków czasów jak i Farah odblokowało mi po przejsciu około 20% gry.
-
Jaką grę wybrać?
Jak zwykle zależy co lubisz bardziej.. horror, akcja czy sport? Ja z w/w gier najlepiej bawiłem się przy Condemned 2, najmniej natomiast przy Lost Planet.
-
Prince of Persia
O jakiego boskiego Michała Ci chodzi?
-
Call of Duty: World at War
Nowy CoD w singlu jest bardzo dobry. Ekipa z Treyarch stanęła na wysokości zadania i stworzyła grę zbliżoną rajcownością do Modern Warfare. I Gdyby w tytule gry nie było Call Of Duty tylko coś innego nikt by nie narzekał. Chłopaki mają talent, jednak to jeszcze nie ta liga co Infinity Ward. W Czwórce wyrwałem cały tysiąc aczików, katowałem veterana z przyjemnością... była zajawka. W przypadku nowej odsłony chyba sobię odpuszczę... szkoda czasu i nerwów, lepiej popykać z kolegami. O ile co do singla nie mam zastrzeżeń to multi mnie mocno irytuje i mam ochotę wrócić do czwóreczki. Po pierwsze respawny, kto to słyszał aby trzy razy pod rząd respawnować się przy tym samym wrogu i to w dodatku w trybie hardcore? Można mieć też wątpliwości co do czołgów, niby urozmaicenie zabawy itd. , i często zdarza mi się robić niezłą rozpierduchę za ich pomocą, jednak czasami irytują. Plusem w przypadku czołgów na dużych mapach jest mniej kampienia przez innych. Same mapy są w porządku, ładne, raz mniejsze raz większe. Nie mam zastrzeżeń. Kwestia broni - wiem że to sprawa indywidualna, ja jednak wolę pukawki w stylu MP5 czy Kałacha. Niby te w Warld of War też są super wywazone, nie ma jakiejś przeginki w stylu P90 (CoD4), można powalczyć dosłownie wszystkim, ale brak mi czegoś sam nie wiem czego No i perki oraz chalenge. Hmmm... zrobili tego więcej ale nie wiem czy lepiej. Nie zauważam większej róznicy z założonym Stopping Power, natomiast Jugernaut jest teraz mocniejszy. Kilka nowych perków w stylu shades tudzież gas mask nie robi różnicy bo i tak nikt tego nie używa. No i teraz jak dla mnie duży minus, siła granatów za słabe.... mogli to zostawić tak jak było. Jeszcze jedna nowość to rangi teraz jest 65 X 10, i w dodatku jakoś wolniej rosną.... W sumie to OK, bo po z tego co pamiętam to w czwórce niektórzy już nawet po dwóch miechach po premierze mieli złoty krzyż. Teraz potrwa to dłużej. Trochę ponarzekałem na multi, bo po prostu wolę COD4. Mimo wszystko WoW też jest mega grywalne i świetne w grze wieloosobowej. Ja gram i jednocześnie czekam na Modern Warfare 2
-
Gears of War 2
100 killów i restart... Oczywiście mówię tu o akcji z Brumakiem. Łatwo obliczyć ze trzeba to powtórzyć około 1000 razy !!!! Swoją drogą Epic chyba zbytnio uwierzył w moc GOW2 w multi, bo to raczej aczik za grę w multi, i przedobrzył z tym osiągnieciem. Nawet maniakom prędzej się znudzi gra zanim ubiją sto tysięcy typa.
-
Resident Evil 5
Skyblue: Dla mnie GOW czy Dead Space to żadne tam wytyczanie standardów, ot zwykłe strzelanki. Żadna z tych gier nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Obie ukończyłem. Natomiast RE5 jaram się od pierwszego trailera, chociażby dlatego że pamiętam RE4, gra prawie idealna. I nikt w tej kwesti nie wmówi mi że czarne jest czarne, a białe jest białe. RE5 zarządzi równie dobrze co poprzednik.
-
Resident Evil 5
Pograłem więcej w demo. I mam nadzieję że nic nie zmienią, nie chce kolejnych Girsów, nie chce kolejnego Army of Two. Dla mnie tak jak jest, może zostać. System pozostał taki sam jak w RE4, wtedy jakoś nikomu nie przeszkadzał? Swietna gra, byle do marca... oby tylko przez to narzekanie graczy Capcom znowu nie przełożył wydania gry.
-
Resident Evil 5
Apteczki jaki i rodzaje broni możemy zmieniać kzyżakiem, nawet nie trzeba wchodzić do inventory. Kolesie z polygami chyba o tym nie wiedzieli