Mejm

Bioshock 1,25 a nie 2.

O bioshocku 2 mowi sie jedynie w odniesieniu do dlc z Minerva, ktorego fabula, oczywiscie jak to na forumku, jest przehajpowna. Nic juz nie pamietam z tego dodatku (jak i z samego bs2) oprocz pytania w glowie - "to tym sie tak ludzie jaraja?". Infinite mial ch.ujowy gunplay ale nie bylo to dno oceanu po raz 3ci. Tylko ja gralem na normalu i nie kombinowalem z tysiacem ustawien vigorow i broni. A i koncowka 1000x lepsza od tej z bs2. Tylko przypomnijcie mi jak sie bs2 konczyl, kojarze jakies koneksje rodzinne czy cos.

Moze ta smakowa karmelowa. Zwykla mi nie utkwila w pamieci.

No jak ktos lubi 3x z rzedu to samo to faktycznie mogl czuc sie nieswojo.

Schweppes Cola. Niczym sie nie rozni od coli z biedronki. Serio, by postawili dwie kolo siebie i nikt by sie nie zorientowal ktora jest ktora. Przynajmniej mieli na tyl przyzwoitosci, ze wycenili to (i to w zabce) na 3,50 a nie jak te Fritz Cole po 6zl xD

Godzilla Krol Potworow - mialo byc pieknie a wyszlo jak zawsze. 90% film o ludziach, 10% o potworach. Wraz z kazda niemozliwa do przezycia przez bohaterow akcja liczylem, ze serio juz zdechna i film pokaze wiecej tytanow. Niestety. Absurdalne sceny ucieczek przed walacymi sie zabudowaniami. Samochody, kamienie, praktycznie wszystko lata ale nigdy nie trafia w glowna obsade. Ale jak Rodan przelecial nad miastem to randomy fruwaly. Fale uderzeniowe zatrzymuja sie akurat w miejscu gdzie stoja bohaterowie. To juz mocniej wieje we wroclawiu. Jedynie scena z japonczykiem byla ok bo przypominala mi klimatem mocno 2-3 z Demonsow no i bliskosc wiadomokogo robila jakies takie wrazenie. Cala reszta zsyp. Nawet ostatnia walka krotka w ch.uj i nijak miala sie do finishera z czesci pierwszej. W ogole jedynka przy tym go.wnie to majstersztyk mimo, ze potworow bylo mniej. Wynudzilem sie przednie. 3/10.

Japonia niezla pierwsza polowa, moglo byc sensacyjnie. No ale w drugiej spuchli i RPA w polfinalach.

Statystycznie przez caly mecz slabasz Walia odprawila Francuzow jednym punktem. Nigdy nie pojme dlaczego druzyny mocniejsze, w przewadze zaczynaja grac na czas. Tylko raz w zyciu widzialem, ze ta taktyka sie udala i byla to Grecja w 2004r. Zabojady polegly na wlasne zyczenie.

To znaczy, ze poszedl do Zibiego i powiedzial: nie bede gral w kadrze, nie chce grac w kadrze, nie powolujcie mnie, je.bal was pies.

Infinite > bs2.

Ale czemu on w ogole ma grac w kadrze skoro skonczyl z graniem w kadrze? Przeciez to jest jakis paradoks.

Najpierw zdjecie w samych skarpetach i Luna w wyrze a na kolejnym trzy gow.niaki. No nie wiem co tak slabo.

Ciekawe czy roslinne bez curku tak samo niepijalne jak ich energetyczne i bombelkowe odpowiedniki.

Ch.ujowy styl ale wazne ze w 7 meczach 0 z przodu xD Co ten borek pier.doli to ja nawet nie.

Hymn xD

No to na euro cwiercfinal minimum.

Wuja king, nie bedzie dymow.

Spokojnie, Zielinski ma jeszcze czas sie okreslic. xD

No jego nie liczylem. 99? To ja wlasnie wychodzilem z tematu. Jordan konczyl kariere czy juz moze gral w baseball, era graczy lat 90 sie konczyla a rok wczesniej rozegrano mundial stulecia. Ale co to byl za czas to zaden banderas nie wyrazi.

Ale kazdy potem trafil do hall of fame.

Wiem, znam te historie. Mialem taka ksiazke formatu a4 ale tych rewelacji tam chyba nie bylo. Z calej dt nie kojarze tylko tego 4 bialasa oprocz birda, stocktona i mullina.

Ostatnio trafilem na jakis polski kanal o NBA i koles nawijal o Grancie Hillu a potem gdzies w polecanych pojawilo sie to: Cos takiego sie juz nigdy nie powtorzy. Ten film powinno sie puszczac na kazdym zgrupowaniu bez wzgledu na dyscypline w ramach dzialan motywacyjnych. Mialem 9 lat, a za chwile szajba na NBA miala eksplodowac.

Z jednym napastnikiem na Gruzje? No jest w tym jakis heroizm.

Figar ty chyba lubisz sobie pospac. Jak nie na autostradzie to przed konsola z RDR2.

Dzisiaj polecam lokal wyborczy. Czynne do 21.