Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Mendrek odpowiedział(a) na fightclub87 temat w PS3
    Już pisałem w CW, ale napisze tutaj - ta gra to miazga, która mam nadzieje wyznaczy szlaki dla tego gatunku. Raczej nie końcówka 2013, lecz początek. W sumie grę można już pre-orderować, a pomijam że taki gameplay nie wychodziłby dla gry która miałaby być dopiero za rok Pomijam też, że pod koniec 2013 będzie już huczało o next genach, o ile w ogóle nie będzie już po premierze
  2. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Dlatego Madara musi maczać w tym palce, być może Obito jest pod jego wpływem. Madara przecież nie chciałby być pod wpływem Mugen Tsukuyomi jakiegoś pionka (mam nadzieje), więc na pewno coś wymyślił. Dwa lata na stanie się koksem to tu wieki, Kakashi wali Kamui taśmowo, o Kabuto nie wspomnę. Ps. Beka będzie, jak: Kakashi: - Ale Rin żyje... Obito: <zerka na Madarę> Madara: Oj tam, oj tam...
  3. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Obito wspomniał Konan przed jej śmiercią, że to on dał Nagato Rinnegana i przyszedł po swoją własność. Owszem, Obito mógł to odebrać jako pokaz siły Kabuto, ale z drugiej strony chyba mógł się spodziewać że Madara nie da się kontrolować jakiemuś pionkowi, a Madara był dosyć zdziwiony że ktoś go przywołał nie tą techniką co trzeba, niemniej dostosował się. Stawiam, że Madara miał jakiś plan związany z Obito, mieli jakąś umowę, ale sprawa się rypła, i Obito nie w smak było się w ten sposób spotykać z Madarą. Zresztą zobaczymy co mu powie, o ile coś powie w następnym chapterze
  4. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Madara może mieć Rinnegana spokojnie, bo Edo Tensei wraca wszystkie stracone organy. Tak więc Itachi miał swoje oczy, Deidara w ogóle siebie miał ( ), itd. Niby skąd Obito miałby mieć Rinnegana jak nie od Madary. Jeśi Madara planował cokolwiek, to mógł wydłubać sobie aktywowane oko przed śmiercią, ukryć albo dać komuś. Właśnie to mnie wszystko ciekawi, że Madara wiedział o Nagato, a wtedy to już i tak dawno nie powinien żyć (chyba). Ciekawi mnie też zaskoczenie Obito gdy Kabuto pokazał mu Madarę. Tak jakby nie chciał, by Madara był ożywiony, więc też mnie ciekawi skąd nagle sojusz Madary i Obito.
  5. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Teraz mam wrażenie, że Madara chce wykorzystać Obito, to on go wyuczył i zdeterminował. Ostatecznie pewnie Madara chce dodatkowo wykorzystać Mugen Tsukuyomi do własnych planów, wykorzystując motywację Obito. Może nawet Obito jest w jakiś sposób pod wpływem iluzji od Madary. Zapewne następny chap to będzie flashback z Rin, o tym co się z nią stało.
  6. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Czyli jednak Madara jest powiązany z Obito od początku, być może jednak Obito nie oszukał w żaden sposób Madary, lecz obaj to wykombinowali. Nie wiadomo jak Madara żył tak długo, być może zapieczętował gdzieś swojego klona i tak skontaktował się z Obito. Na pewno Rinnegan od Nagato to ten od Madary. Może chodziło o zyskanie kolejnego użytkownika Rinnegana, albo nie wiem. Trochę się to rozkleja, gdyż IMO Rinne Tensei nie przywraca raczej dawnego stanu ciała (inaczej Kakashi odzyskałby swoje prawdziwe oko), a Edo Tensei już tak - tutaj używa innego ciała, a więc też i dawcę organów. Dziwię się więc, że Madara chciał być ożywiony Rinne Tensei ówcześnie oddając Rinnegana Nagato. Hm, to się zrobiło zagmatwane. Spodziewałem się, że Madara będzie zły na Obito, a tu widać że się znają i stoją po tej samej stronie barykady Zaś to, że z Kage przestał walczyć wynikało z jego wielkiego ego. Po prostu po dezaktywacji Edo Tensei Madarze dezaktywowało się pełne Susanoo, a ponoć nikt nie przeżywał widoku pełnego Susanoo, więc uznał że nie ma sensu drugi raz tego aktywować, ani walczyć. Dziwię się jednak, że kage tak bez problemu pozwolili uciec Madarze. Ps. Motyw z Rin z jednej strony zawodzi, z drugiej w sumie wojny z błahych powodów czasami wybuchają
  7. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Raczej Madara mu dał, wszak po przywołaniu go Edo Tensei sam wspomniał o Nagato, więc musiał mieć jakiś plan, a że się zdziwił że go nie ożywił, to oznacza że coś się rypło Poza tym przy Kisame w Wiosce Mgły stał gość z włosami Madary. Hm, nie przypominam sobie by Itachi coś wspominał o masce Madary, a poza tym po Edo Tensei Madara znów miał długie włosy i był bez maski.
  8. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
  9. Ponoć MGS: GZ to prolog do MGS 5, ale chyba chodzi o prolog umiejscowiony przed MGS 1, bo nie wyobrażam sobie że to się dzieje po MGS 4. Pewnie chodzi o jakieś wydarzenia, które dopowie MGS 5 . Btw. Kojima ponoć rozmyśla o historii The Boss, i Cobra Unit. Czyli prawie to co chciałbym - czyli Liquid Snake i Fox Hound. W sumie The Boss i Cobra Unit też mogą być Może nawet na koniu będziemy popylać A co do trailera, to rzuciło mi się w oczy a propo tego brzydala, że cały czas chodzi bez kapelusza po deszczu, a zakłada go tylko jak likwiduje napis, a potem znowu go zdejmuje (pomijając, że chyba mu się przykleił do łba, bo przy helikopterze powinno mu go zwiać na drugi koniec planszy... ).
  10. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Przypomniało mi się spotkanie Tobiego/Madary z Kisame, jak werbował go do Akatsuki, to zauważyliście że choć twarzy nie pokazano we wspomnieniach Kisame, to Tobi/Madara miał tam długie włosy? Więc albo Tobi robi sobie jaja z włosami, albo Madara był serio zamieszany w całe Akatsuki. IMO to on dał tak naprawdę Nagato swojego Rinnegana, a potem zginął i liczył na czyste ożywienie Rinne Tensei. Być może Obito przejął co nieco od Madary. Ah, i te jego odpadające kończyny, albo to były wtedy klony Zetsu, albo on sobie jakieś eksperymenty dzięki temu robił (przez co odzyskał ciało, zmiażdżone przez głaz). Swoją drogą, druga dziwna sprawa że Kurama zawsze wspominał, że kontrolował go Madara, więc albo faktycznie to był Madara, albo nawet Kurama ma prawo nie wiedzieć
  11. Mendrek odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    http://www.realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=40940 Kto by go tam lubił, zarozumialec i płaczka, niech idzie płakać gdzie indziej
  12. Iron Man 2 - rzadko mi się zdarza, że nie potrafię obejrzeć filmu do końca, mimo że widziałem wiele przynudzających filmów. Niemniej Iron Manowi 2 udało się, nie wiem jak, ale ku.rwa tak przynudzającego filmu na podstawie komiksu nie widziałem chyba nigdy w życiu. To już nawet przy Spidermanie 3 wytrzymałem, a tutaj jakieś gadki-szmadki, chwila akcji, po czym znowu próba pokazania stoczenia się i odrodzenia bohatera, oklepane i nudne. Nie dotrwałem do końca, nawet ignorując wszelkie komiksowe bzdury. I obsadzenie Samuel L. Jacksona z całym szacunkiem do jego aktorstwa i nie będąc rasista, ale ku.rwa nie rozumiem jak Nick Fury jest w filmie czarny. To jakby Batmana zagrał Azjata. Nie tego się spodziewałem po filmie, i choć lubię niespodzianki, to film był dla mnie tą przykrą i po prostu nie mogę dać więcej jak: 4+/10 (głównie za te sceny akcji, choć IMO te formułki na torze poruszały się zbyt gładko). Ps. Scarlett Johansson w ogóle do filmu nie pasowała.
  13. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja doszedłem do 4 na hardcore, a na normalu przeszedłem całą Najgorsze są czołgi, chyba dwa strzały i po wszystkim, nie mówiąc już o rakietach czy moździerzach. Bez full levelu postaci nie ma co nawet podchodzić do tego trybu, chyba że w roli seksualnych igraszek masochistycznych Borderlands - gra, która odepchnęła mnie wiele razy - u kumpla, trial, na filmikach. Widziałem ją jako kolejny sandbox w nudnym, pustynnym klimacie. Dałem jednak grze szansę dzięki P+ i normalnie aż nie wierzę jak bardzo mnie wciągała z każdą godziną. Motyw zbieractwa to jednak lep na muchy, do tego luźny klimat, nawet ciekawe żarty twórców co jakiś czas i czadowy multi, niestety nieco zje.bany przez boosterów i boosterujących - np. wpada 68 level i z pozornej dobroci serca zaczyna rzucać dziesiątkami urządzeń dających skill pointy czy rzadkimi artefaktami, ot tak za darmo - bo zaraz załaduję sobie pewnie postać z chmury i będzie je miał znowu. Dodatkowo w multi irytujące jest, że ludziom dostają się na stałe cudze questy, zwłaszcza te które nie odkrył bo nie doszedł do danego momentu. Na szczęście grafika jest fajnie cel-shadingowa, są pojazdy by szybciej się przemieszczać, i miliony rodzajów sprzętu do zbierania. Postacie też są na tyle zróżnicowane, że można nawet dwa razy zaczynać grę, choć gra pozwala na new game+ i new game++ po przejściu. Co mnie jeszcze zirytowało? Ano, że gdzieś tak w połowie gry najwidoczniej twórcy zorientowali się w stylu: "O ku.rwa, termin oddania się zbliża, a my dopiero w połowie". I tak po dwóch fajnych miasteczkach z questami i czymś pomiędzy, dostajemy potem jedną wielką autostradę do samego końca, który nota bene dosyć zawodzi - finał IMO widać że robiony już naprawdę w pośpiechu, przez co wydaje się po prostu słaby. Zwłaszcza, że całkowite jego wyjaśnienie znajduje się w jakiejś dodatkowej książce czy instrukcji. Niemniej na pewno jest to gra warta zagrania. Czasami nudna, monotonna i irytująca, ale jednocześnie ma wiele rzeczy które utrzymają przy grze. Aha, gra ma paskudnego glitch'a - chyba jako jedyna nie ma blokady na nagłe wyłączenie przez system lub na wtyczce gdy zapisuje swoje dane - dlatego należy przed wyjściem z gry wyjść do menu, bo ja tak już raz straciłem postać (plik save'a był zepsuty), a to nie jest taka jak widać po internetowych wpisach rzadkość... Dlatego ocena wydaje mi się sprawiedliwa, a jest nią: 8/10 (byłoby 8+ gdyby nie ten glitch :confused: ).
  14. Ins: To tylko uroczysta gala growych Oscarów, takie tam... MGS to dla mnie też ważna seria, będąca głęboko w moim sercu, stąd moje niepokoje. Chyba się starzeję
  15. Ins, wiem że chcesz dos.rywać PS3 z zasady, i jestem przekonany że MGS5 będzie dla ciebie uber fajny bo na X'a, ale nie pisz głupot. MGS4 WYGRAŁ Spike VGA 2008 za grafikę, więc czepiasz się z du.py
  16. Ja mam w pamięci epickie trailery MGS3 (Cobra Unit, ucieczka motorem), MGS4 (muzyka, deszczowe napisy), to było coś co we mnie uderzało niczym młot zrzucony z samolotu. MGS był archaiczny, ale to nie przeszkadzało mu być epickim, bo miał to coś, iskrę geniuszu, a mechanika była jego częścią. Był naiwny i czasami pastiszowy... ale był MGS-em, takim czy innym, ale MGS-em. Chciałbym wierzyć, że następny trailer pokaże znowu coś niezapomnianego, o czym się będzie dyskutować do samej premiery. Póki co tylko animacja i grafika, rzeczy nie najważniejsze IMO dla MGS-a (choć 4 graficznie mi się podobała)...
  17. Jaj mi nie urwało. To ma być MGS? A gdzie pompatyczność, schizowi bossowie (jeden Freddie Krueger to za mało), scena z przymrużeniem oka, epicka muzyka? Jakby tam BB-a nie było, to by to mogła być każda inna gra. To nie po Snake'u poznawało się MGS-a, lecz po pewnym stylu. Jeśli to będzie w pełni poważna w stylu Splinter Cella albo Syphon Filtera gra, to ostatnim prawdziwym i dużym MGS-em może zostać niestety MGS4. Graficznie bardzo wysoko, ale co z tego?
  18. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Jak już to Jikugan Ido, Kamui raczej nie przewiduje drogi powrotnej. On pewnie nawet Kamui nie potrafi, skoro nawet do przenoszenia osób musi używać Jikugan Ido.
  19. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    IMO jest za dużo wątków: Kage + Madara, Oro + Sasuke i teraz Tobi + Naruto, z Sakury i Sai'a zrobiły się nieistniejące pionki, o reszcie innych bohaterów nie wspominając.
  20. Blah, znowu Big Boss, znowu interquel. Serio tam między MGS 3 a MGS 1 jest strasznie napchane historią, a jeszcze Kojima to chce eksploatować. I w dodatku eskperymentuje. Nie dość że przypomina trochę starego Sama Fishera i z jakiś przyczyn częściowo kojarzy mi się z CoD-em, to jeszcze sandbox. Znaczy pomysł sandboxa-skradanki może być ciekawy, ale jakoś wolałbym po prostu starego, porządnego MGS-a.
  21. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    ryj. Tobi to jakiś zetsuoway klon madary. AHAHAHAHA! YES, YES, YES! I love you Kishi! O to to, zwykły pier.doła z Uchicha, okazuje się być największym bad-assem w Naruto! Ps. Zawsze jednak to może być tylko "ciało" Ot taka iskierka nadziei dla anty-Obitowców ;p
  22. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Myślę, że spoiler oszczędził wam zawodu w tym przypadku, jakbyście liczyli na ujawnienie tożsamości Tobiego. Btw. musiał sobie posklejać chyba tą maskę, skoro w tym chapterze nadal nie wiedzą kto jest pod nią. Największa beka byłaby, gdyby poza maską, miał też nałożoną skórę kogoś, jak to Orochimaru zrobił podczas testów na chuunina
  23. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
  24. Mendrek odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Dobrze, że mimo wszystko teraz zrobił ten błąd, a nie np. w jakimś spotkaniu przy zaciętej końcówce ligi. Grunt to zwycięstwo, teraz nie dać sobie strzelić bramki z prostej kontry, i przynajmniej strzelić jedną dla spokoju.
  25. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Rock of Ages - fajna gra na imprezy, "na chwilę" i ogólnie oryginalny pomysł - skrzyżować super monkey ball z tower defense, a całość okrasić oprawą wzorowaną na sztuce wycinankowej animacji Gilliama (Monty Python). Ogółem gra nie stanowi jakiegoś wielkiego wyzwania, choć z początku wydaje się dosyć skomplikowana, to jest w sumie intuicyjna, a jednocześnie pozwala na duże możliwości taktycznego myślenia. Ot celem jest jak najszybsze poturlanie kuli po torze przeszkód i z największym impetem uderzenie w bramę. Niszczenie przeszkód daje nam dodatkową kasę, choć kula ma też swoją wytrzymałość. Po kilku uderzeniach w bramę ta upada i wpuszcza nas do środka co daje zwycięstwo. Jednak każda kula zanim powstanie musi zostać "wyciosana", a czas jej powstawania wykorzystujemy na wydawaniu zdobytej kasy poprzez stawianie dodatkowych pułapek i przeszkód na torze przeciwnika - który oczywiście robi to samo. Ten który pierwszy przebije bramę ten wygra, więc całość to wyścig z czasem. Kul jak i przeszkód jest kilkanaście, mają różne właściwości i różne warianty. Dodatkowo gdy kula przeciwnika zaczyna się toczyć, widzimy to w małym okienku u góry, przez co możemy podejrzeć czy nasze pułapki były skuteczne. Jak widać idea prosta, choć gra w single playerze krótka. Całość umilają zabawne animacje, nie wszystkie bardzo zabawne, ale do części naprawdę się uśmiałem. Muzyka też odpowiada klimatowi, podobnie jak odgłosy (przy zgniataniu jest pierdzenie, jak w Monty Pythonie). Bawiłem się dobrze, więc grze daję 8+/10 . Polecam w multiplayerze (jest nawet split screen). 8+/10 .