aux

Bo jest super i służy mi do ogrywania kozackich multiplatform z 6 generacji. Exy zresztą też ma fajne i czasem wrzucam na ruszt Hejlo, Ninja Gejden czy inne PGRy. W czasach 6 generacji marzyłem o PS2 i Gacku. Ludzie wybierali Plejke i trudno się dziwić. Konsola była słabsza od konkurencji, ale kosiła grami. Miałem więc PS2 i Gacka. A pięknego Xboxa Classica kupiłem dopiero pod koniec 7 generacji i jestem z niego bardzo zadowolony. Nakupowałem tanich jak barszcz gierek, kilka droższych exów i cioram sobie w wolnej chwili (obecnie w Drivera PL).

Polecam ci ten model militarnej czapki http://www.game-legends.com/games/metal-gear-solid/1221/metal-gear-solid-military-cap-foxhound Fajnie że obecnie zakup gierkowego gadżetu nie jest problemem, nic tylko kupować. Kiedyś jak chciałem koszulkę Doom albo Zelda to ło matko!, trzeba było zza granicy sprowadzać i płacić jak za woły. Właśnie siedzę i przeglądam oferty na EMP Shopie, GeekUP i HD Market. Muszę kupić kilka koszulek. Będę też zamawiał koszulkę MGS u Niemca, bo u nas się wyprzedały. Co do czapek to zaje.bista jest seria oficjalnych snapbacków z Pokemonami, 8-bitowytm Linkiem, Sonikiem i Mega Manem. No i kubki fajne widziałem, zamówiłem se z Ashem i Pikachu. Jak fajnie być geekiem Tu przykłady tych snapbacków, wybór jest ogromny.

Pierwsze foto urywa dup.sko, same niszczatory! Ech PS2, szczęśliwi którzy giercowali w tamtych czasach. Bardzo fajna kolekcja, dużo Nintendo i fotki wyraźne, leci plusik.

Stan kolekcjonerski oznacza że masz tam wszystko co fabryka dała, ulotki, wytłoczki, folijki, gierkę, pada itd. No i konsola i pudełko są zadbane. O to chodzi ogólnie. Kolekcjonerzy konsol lubią mieć zadbany komplet. Samo białe Wii oczywiście żadnym unikatem nie jest.

No cóż, a więc nadszedł ten dzień w którym ze smutkiem mogę powiedzieć że to pierwszy Metal Gear na którego nie czekam i którego nie kupię. Co za dzień...

Ano, też czekam. Trójka technicznie była kupsztalem, ale grywalność miała jak za czasów PS2. Czwórka wydaje się bardziej dopieszczona graficznie.

Dupy owszem fajne, ale najbardziej mnie jara zły Żmijewski, w końcu. Marnuje się chłop w Ojcu Tadeuszu, jego rola w Psach 2 to jest majstersztyk.

Też czekam podjarany na maxa, sprytnie to wymyślili żeby umilić oczekiwanie na NX'a i zarobić spory hajs. Ten NES będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki. Oby za rok wypuścili SNESa, to dopiero będzie petarda. Wiadomo że to Nintendo i mogą zrobić na opak, ale jakoś o Mini SNESa jestem spokojny. Na fali szalejącej nostalgii zamówiłem sobie wczoraj Atari Flashback 6. A za miesiąc, po wypłacie, zamawiam to egzotyczne cacko

he he, nie no. A w ogóle zapomniałem wziąć PSP.

Też pokażę mój kącik wczasowy. Wypoczywam w okolicach Rabki, jest cudownie. Wiedziałem że tu będą w pokojach kineskopy, więc wziąłem ze sobą poczciwego PSX'a. Idealnie się gra na takim ekranie. Oczywiście nie jestem poje.bany i gram wieczorem albo jak leje deszcz. Zasadniczo relaks w basenie, ognisko nad rzeką i górskie wycieczki (Luboń Wielki rządzi).

I tak powinny wyglądać edycje "classics", "essentials" itd. Duża naklejka na folii ochronnej. I tyle, żadnych obleśnych okładek. Gierka miód, graficzny niszczator. Dla mnie ten sam mistrzowski poziom co jedynka. Super się jeździ po europie. Wkurza tylko nastawienie na płatne dodatki. Chciałem kupić fajne bryki za zarobione kredyty, a tu wyskakuje "płać 15zł". Żenada.

Ile Japońszczyzny, masakra! PSP król. Zazdroszczę Finali i Ys'ów. Żałuję zwłaszcza tych drugich, że nie kupiłem jak latały na Allegro w ludzkich cenach.

007 Blood Stone lepiej sobie zapodać, całkiem spoko gierka. Ostatni twór legendarnego Bizarre Creations.

GT PSP? Imo nie warto, to tylko tech demko które nudzi po kilku minutach. Bez sensu takie wyścigi bez kampanii.

Troszkę gierek na sierpniowe wieczory. Ależ ten Xbox ma fajne exy, Horizon 2 urywa tyłek, Halo jak zwykle miecie, a Gearsy jeszcze nigdy nie były tak piękne w swojej ponurej stylistyce. Nie zapomniałem oczywiście o kochanej Sonce, PSP idealnie wypełnia mi czas w pracy, he he

Kupiłem i czytam. True Story to był genialny pomysł. Teraz właśnie od tego zaczynam lekturę szmatławca. Daliście radę sezonowi ogórkowemu, jest tyle ciekawych tekstów że szok. Wielki tekst o Japonii zostawię sobie na deser.

Będzie. Jedyny słuszny bundel z nową Zeldą. Jaram się i bierę na premierę, choć wycięknięta dziś koncepcja średnio mi pasuje. Wolałbym mocną stacjonarkę z modułem przenośnym. Z drugiej strony 3DS to staroć i najwyższy już czas na nowe bebeszki.

No właśnie, IMAX. Ten film wydaje się idealny do tego.

No nie podoba mi się jej facjata i chooj.

WW spoko, nawet bardzo. Jest jaranko. Natomiast JL... no cóż. Póki co bez emocji. Dziwny strój Batka, humor wymuszony, ja bym nie pokazywał filmu w takim stanie.

Zaje.bongo! To ujęcie z nogami rewelacyjne. Kocham smutną historyjkę o małpie, w ogóle filmy z cyklu jungle adventure są świetne. Szkoda że zwiastun JL nie robi takiego wrażenia. Idę do kina w dniu premiery. Jedyny minus to ta babka, brzydka jest. PS: Ciekawe czy znowu będzie małpa na okładce Psx Extreme

Ładna okładeczka, taka stylowa. Co do przegrywającej Japonii, to przypomniało mi się że czytałem o tym w... 2004 roku. Chyba w Neo Plusie był duży artykuł. Tu nie ma się co obrażać, chodzi przecież o utracony konsolowy mainstream. Ale przecież wciąż wychodzi masa Japońskich gierek, którymi często się jaramy. Inna sprawa że zmienili się też gracze którzy nie chcą wyzwania i dziwactw z Nipponu.

Danke, zamówione. Teraz czekam na pre-order zasilacza

Oj tam. Bardzo fajny sprzęcik, must have dla konsolomaniaka. Będę grał w Zeldy, Metroida i Super Mario.