Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    8 723
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Bez złośliwostek i zaczepek, ciekaw jestem co powiesz nt. Nocturne, skoro nigdy nie grałeś. Albo gdybyś zagrał w czwórkę kiedyś, jakie miałbyś porównanie. Ja po prostu mając za sobą niemałą ilość odsłon serii i spinoffów nie mogłem pozbyć się wrażenia, że pod wieloma względami SMT5 mocno uprościli. Nie byłem przy tym szczególnym fanem eksploracji, gdyż świat był mimo wszystko pusty. A najbardziej bolało powolne tempo walk, gdzie każda animacja, informacja o statusie, itp. mocno się dłużyły. Pokazywałem kiedyś porównanie z walkami w Nocturne, które są znacznie bardziej dynamiczne - np. jeszcze nawet nie zakończy się animacja ataku, albo wyświetlanie info o statusie, a gracz już może wybierać kolejne komendy w menu. W piątce na wszystko trzeba było czekać. Ale mimo tego na PC na pewno grę kupię i kiedyś przejdę ponownie. Po prostu mam nadzieję, że jednak tempo walk trochę poprawią, albo zmodyfikują tryb Rush/Auto na coś w stylu tego z Soul Hackers 2 po patchu. Zdziwię się, jeśli edycja zbiorcza nie wyjdzie na Switcha, przynajmniej cyfrowo, albo w formie samego DLC. Ale to Atlus, więc kto ich tam wie. Dla mnie najważniejszy PC/SD.
  2. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Wg opisu edycja kompletna plus dodatki. Zgaduję, że wersja PC, PS5 i XSX. To już lata od przecieku Nvidii. 60fps lub więcej to konieczność. Ale nie pogardziłbym jakimś trybem przyspieszenia walk/animacji. Przez pryzmat czasu stwierdzam, że to chyba największa bolączka gry przy dłuższej zabawie - wszystko tak wolno przebiega.
  3. Suavek

    Steam

    Może ma na myśli Steam Decka. Tam przyznaję, że nie zawsze wszystko działa tak wygodnie, jak na PC. A screenshotów z gier nie-steamowych to ręcznie musiałem szukać, bo nawet folderu sam mi system nie otwierał. Ale normalnie na PC to bez zastrzeżeń. Moja ulubiona platforma do wrzucania mediów.
  4. Może nie do końca "psuje", co bardziej zależy od gry, ale nie przepadam za ocenianiem efektywności gracza w misjach lub jakichś segmentach rozgrywki w rangach od F do S. Ok, w jakichś arcade'ówkach, albo gierkach, gdzie ocena gracza ma go motywować do powtórek, albo poprawy działań jest to ok. Ale są gry, gdzie taka ocena pod koniec misji bardziej deprymuje. Gram sobie spokojnie, po swojemu, efektywnie, przyjemnie, kończę misję, a tu mi gra mówi, że daje mi ocenę C. Bo tak i chuj. Bo w 3/4 przypadków warunkiem uzyskania lepszej oceny jest skończenie misji po prostu szybciej. No tylko po co mi to? Zadanie wykonałem, zrobiłem wszystko jak należy, więc w czym "problem"? Dlaczego mam się spieszyć, bo jakiś developer uznał, że im szybciej, tym lepiej? I co właściwie taka ocena ma mi powiedzieć? Że mam się babrać w powtórki? Że mam to robić celem zdobycia umownego achievementa? No dupa tam, bo przy pierwszym przejściu zwyczajnie takie ocenianie gracza zniechęca. Żeby nie było, to podam przykład - powtarzam sobie Metal Gear Solid Peace Walker. Gram misję, 100% stealth, zero alarmów, nikogo nie zabiłem, uratowałem wszystkich jeńców, cel misji wykonany, a tu ocena C. Bo 'za wolno'. Tak jak wspomniałem, można mieć to w dupie, ale mimo wszystko nawet podświadomie taka ocena deprymuje.
  5. Suavek

    PERSONA 3

    Ja mimo wszystko nie jestem do końca przekonany do tych remiksów. Tzn. są ok, ale chyba przywykłem do oryginałów, szczególnie po czterech przejściach gry.
  6. Oj tam, oj tam...
  7. Suavek

    PERSONA 3

    Ciężko stwierdzić, czy więcej, mniej, czy po równo, ale socjal to cecha charakterystyczna tej serii i jeśli ten element w ogóle Cię nie interesuje, to nie wiem, czy jest sens się zmuszać do grania. To już lepiej sprawdzić jakąś odsłonę cyklu Megami Tensei. SMT5, Nocturne, czy w ostateczności Soul Hackers 2 z "nowości".
  8. Wesołego dnia kota!

    314405249_5451564434898039_4589773327626703989_n.thumb.jpg.43d7257d899825ecfefb9e637e400c6b.jpg

  9. Można narzekać na fabułę, czy wątpliwą "MGS-owość" piątki, ale jak na grę z pół-otwartym światem, to gra była mega satysfakcjonująca. Tzw. gameplay-loop obszerny, zabawny, stopniowo rozwijany, z ogromnym potencjałem jak to pisałeś na urozmaicenie zabawy, czy odnajdowanie nowych rozwiązań. Zbieractwo, R&D, rozbudowa bazy itp. wciągało bardzo. Była zarówno motywacja do gry, jak i satysfakcja z odblokowania czegoś nowego. No i sam silnik, czy mechanika bardzo dobre, płynne. Nie przypominam sobie, żebym walczył ze sterowaniem w jakimkolwiek momencie, a mimo tego wachlarz ruchów postaci był naprawdę obszerny. W jakimś stopniu pewnie z podobnych względów nie miałem nic przeciwko gameplay'owi MG Survive, jakkolwiek uproszczony by on nie był. Dlatego piąteczkę bardzo dobrze wspominam. Wcześniej jeszcze Peace Walker mnie tak wciągnął, bo pozostałe odsłony to przechodziłem raz czy kilka i odstawiałem. A te nowsze jednak wciągały na dłużej. Myślałem swego czasu, czy nie odświeżyć sobie piątki na konsoli, ale po tym, jak przeszedłem całość na PC, to nie wiem, czy się przekonam do gry na kontrolerze. EDIT: A przy okazji, w sumie fajnie by było, gdyby przy okazji Master Collection Vol. 2 Konami dokończyło MGS5...
  10. Zdziwię się mocno, jeśli będzie później.
  11. Pokaźny bundel Capcom, dużo Street Fighterów - https://www.humblebundle.com/games/capcom-cup-fighters-classics-pack
  12. Suavek

    Przenosny dysk twardy

    Bezdyskusyjnie SSD. Co do producenta, to nie powinienem się wypowiadać, bo sam od dobrych kilku lat w komputerze wspomagam się jakimś niedrogim PNY, a wiem, że są dużo lepsze marki. Niemniej jednak nawet w tym przypadku dysk fajnie działa. Podłączony jest przez USB non-stop i normalnie z niego nawet gierki odpalam. Nawet gdyby padł za parę lat, czy lada moment, to nie ma dyskusji jeśli chodzi o porównanie prędkości - HDD to przeżytek. Dobry tylko, jeśli nie zależy Ci na prędkości transferu, a budżet masz ograniczony.
  13. Suavek

    Stellar Blade

    Ja zwykle nawet nie mam nic przeciwko atrakcyjnym kobitkom, czy dużym ilościom fanservice'u w grach. Ba! Dajcie mi wybór płci w grze, a w 99% przypaków wybiorę babkę. Ale w tym przypadku zgodzę się, że "stylistyka" Stellar Blade to już zbyt mocna skrajność, jak na mój gust. Gra sama w sobie wygląda bardzo obiecująco, ale bohaterowie, z główną postacią na czele, zwyczajnie mi tu nie pasują do reszty. Bardziej na myśl przywodzi mi to gry pokroju Onechanbara, Senran Kagura, albo inne masowo produkowane koreańskie MMO, aniżeli gry typu Nier, czy Bayonetta, którymi się rzekomo wzoruje. Nawet tak z typowo "męskiej perspektywy", osobiście czasem wręcz wolę, kiedy design postaci, czy konkretne jej wdzianko pobudza nieco wyobraźnię, albo gdy fanservice jest odpowiednio dawkowany. 2B, czy scena z drabiną są tutaj bardzo dobrymi przykładami takiego względnego "umiaru". Tymczasem w Stellar Blade cycki i tyłek z galarety, wdzianka perfidnie obcisłe, a twarz Eve kompletnie bez wyrazu, niczym lalka ze sklepu dla dorosłych, czy też inny sameface wygenerowany przez AI. Oczywiście to tylko dygresja. Mnie to nie pasuje, ale reklamę grze zrobiło i tak. Cicho liczę, że sam gameplay będzie fajny, ale tu poczekam na recenzje i opinie.
  14. Nawet nie wiedziałem, że się szykuje film w pełni na Cybertronie - Transformers One (2024) - IMDb Obsada (głosy) niczego sobie. Na razie brak grafik. Oby utrzymali styl ostatnich dwóch pełnometrażówek, albo War for Cybertron, a nie nic kreskówkowego. No trzymam kciuki.
  15. Suavek

    Unicorn Overlord

    Na angielskim kanale jeszcze nie ma zrozumiałej wersji: No kurczę, patrzę na to i z jednej strony grafika jest śliczna, ale zarazem w porównaniu do poprzednich gier Vanillaware odnoszę wrażenie, że brakuje jej "tego czegoś". Tj. jakiegoś uroku, czy tam "życia". Oglądam te jednostki, niby liczne i zróżnicowane, a jednak nie mogę się pozbyć wrażenia, że zrobione masowo. Zresztą, nawet na filmiku mamy postać atakującą dokładnie identyczną postać po stronie przeciwnej. Odnoszę wrażenie, że brakuje w tym dynamiki, czy większej interakcji sprite'ów. Inny typ gry, więc ciężko oczekiwać, że każda postać/jednostka będzie prezentować sobą tyle samo uroku, co bohaterowie Odin Sphere czy 13 Sentinels. No ale jak tak pogrywam w Grand Knights History, to nie jestem przekonany, czy mam ochotę na kolejną grę tego pokroju, na "większą skalę". Pomarudził. I tak kupi, kiedyś...
  16. Zamówiłem "dla zasady", czy tam wsparcia idei, ale Dreamcast, podobnie jak Saturn, totalnie mnie ominął i nie czuję jakiegokolwiek sentymentu. Przeczyta się z ciekawości. Obawiam się jednak, że tak jak w przypadku Saturna będzie to numer zlepiony w pośpiechu, pełen błędów. Okładki nieciekawe. Wziąłem limitowaną, bo najbardziej "neutralna". Wersja z Soniciem w sumie jedyna, która fajnie wygląda, ale nie przepadam ani trochę za tą serią. Plus ten, że idea jest kontynuowana i jest szansa na potencjalne numery o Gameboy'u, czy innych platformach.
  17. Przypadkiem się natknąłem na Allegro: CD-Action - wydanie specjalne: Gothic (15083056592) | Czasopismo Allegro CD-Action - wydanie specjalne: Gothic (cdaction.pl) Gothic mnie ominął za młodu, więc i pismo odpuszczam, ale na forum fanów zdaje się nie brakuje. EDIT: Teraz dopiero zauważyłem, że info było stronę wcześniej. Umknęło mi.
  18. Suavek

    PERSONA 3

    Tylko kto by wtedy kupił P3P widząc P3R na horyzoncie? Już oni doskonale wiedzieli, co robią. Ogólnie było mnie posłuchać i grać żeńską protagonistką. Na tę chwilę jest to jedyne, co wyróżnia P3P i daje jej jakikolwiek sens bytu. I to, co za każdym razem podkreślam - social linki babki są nieporównywalnie lepsze od oryginalnej P3. Ale fakt, ja w zeszłym roku ograłem P3P i czuję taki przesyt, że zakup P3R odkładam na później.
  19. Suavek

    PERSONA 3

    Graj dalej. Bez spoilerów - myślę, że będziesz bardzo pozytywnie zaskoczony, i to nie raz.
  20. Suavek

    Persona 5

    Questy opcjonalne mają w P5T jakiś deadline? Zakładam, że trzeba je zrobić przed zamknięciem danego aktu? Pytam, bo natknąłem się na jeden (Q6), z którym musiałem pokombinować. A to tylko/głównie dlatego, że brakowało mi punktów zdolności. Jakoś się udało, ale konkretny respec musiałem robić. Im dalej, tym łatwiej, z drobnymi wyjątkami. Nawet na Hard. Tak jak wspomniałem, jedyna/główna trudność, to zaliczenie zadań opcjonalnych. No ale do tych zawsze można wrócić, a może i nawet by trzeba było, żeby trochę kasy i EXP zdobyć. Fabuła fajna, ciekawa. O dziwo skupia się bardziej na nowych postaciach, a ekipa P5 jest raczej na drugim planie. Ale swoje chwile starzy bohaterowie też mają. Ogólnie wbrew początkowym obawom nawet się oswoiłem z tą stylistyką, szczególnie w ruchu. Jedyne co, to grę muszę sobie dawkować. Misja-dwie i przerwa. W Strikers mogłem grać nawet parę godzin bez przerwy, zaś tutaj wolę częściej, ale krócej.
  21. Suavek

    własnie ukonczyłem...

    Final Fantasy Pixel Remaster (PC) Prosty, niezobowiązujący, wiekowy, ale mimo wszystko przyjemny klasyk jRPG. W pewnym sensie niesamowite, że od tego te całe wariactwo się zaczęło i trwa po dziś dzień. Mogłoby się wydawać, że w dzisiejszych czasach gra będzie już archaiczna, ale przy założeniu, że jesteśmy w stanie wytrwać dużą ilość random encounterów oraz częsty backtracking, to gra jest naprawdę przyjemna. Fabuła jest prosta, dialogi bardzo skromne, ale jak na twór ery NES/Famicom mimo wszystko niczego sobie. Nieustanne i płynne levelowanie, zdobywanie nowych broni, czarów, ekwipunku ma w sobie coś satysfakcjonującego, nawet jeśli sama gra w 95% przypadków sprowadza się do spamowania ataku (a w Pixel Remasterze Auto-Battle, żeby było jeszcze szybciej). Wtedy taka gra to musiała być prawdziwa przygoda. Pixel Remaster po ustawieniu klasycznej, "pikselowej" czcionki jest naprawdę przyjemny dla oka, a nowe aranżacje muzyczne klasycznych motywów potrafią wpaść w ucho. Dla osób, które nie mają ochoty na grind jest też pokaźna ilość ułatwień, pokroju bonusów do zdobywanego EXP, kasy, albo możliwość wyłączenia random encounterów. Można tym samym zapoznać się z grą, ale ograniczyć czas potrzebny na grind, czy też po prostu odpuścić sobie część walk ze słabszymi przeciwnikami. W tym przypadku jednak grałem bez tych ułatwień. Pewny jestem jednak, że w przypadku FF2 na pewno będę chciał ograniczyć grind, bo ten był w dwójce horrendalny. FF1 i FF2 ukończyłem lata temu na PSP. Tamte wersje były trochę inne, wzbogacone o dodatkową zawartość i z nieco innym stylem graficznym. Muszę tu przyznać, że wersja PSP FF1 mimo wszystko podobała mi się chyba bardziej, zarówno od strony oprawy AV, jak i gameplay'u. Ale i tak dobrze mi się grało w tego remastera, zarówno przenośnie na Steam Decku, jak i na większym ekranie. W kolejce reszta serii, ale że zaraz premiera FFVII Rebirth, to nie będę zaczynał kolejnej. FF1 zajął mi 10h, ale kolejne to już dłuższe gierki. Niemniej jednak sam zakup kolekcji tych remasterów uważam za świetną inwestycję. Myślę, że następna będzie wychwalana szóstka, której nie dane mi było za młodu skończyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...