Treść opublikowana przez Suavek
-
Seria Megami Tensei
Devil Survivor jest częścią serii, podobnie jak pierwsza Persona, Strange Journey, czy nawet Demi Kids. Zresztą, zaryzykuję stwierdzenie, że megateny czy ogólnie sporo gier Atlusa wcale nie ma "genialnej" fabuły. Ciekawe, przyzwoite - jasne. Digital Devil Saga, Devil Summoner czy Persony prezentowały sobą coś unikatowego. Niemniej jednak urok tkwi gdzie indziej, a gdyby oceniać tylko i wyłącznie ukazaną historię, to prawdę mówiąc nawet taka Ą Ę Persona 4 nie wypadłaby najlepiej. Większość sprowadza się do końca świata i inwazji demonów "jasnej i ciemnej" strony + zamieszane w to nastolatki. Całość sprawdza się w kontekście gier, które mają znacznie więcej do zaoferowania, albo w kwestii gameplayu, albo immersji, albo bohaterów itp. ale adaptacje są raczej kiepskim pomysłem. P4A było mocno przeciętną serią, a na tle gry to wręcz tragedią. Devil Survivor 2 zaś jest tak miejscami głupi i naiwny, że jedynka wygląda przy nim jak jakieś arcydzieło fabularne. Nie mam pojęcia jak oni to chcą przerobić na anime, jeśli na ich celu jest skupienie się na czymś więcej niż rakietowych biustach. Anime Devil Summoner albo Digital Devil Saga w formie OVA - o, to bym obejrzał już chętniej!
-
Seria Megami Tensei
>Devil Survivor >genialna fabuła parsk...
-
Seria Megami Tensei
Bwuh... http://ds2a.jp/ Do not want.
-
Steam
Tja, rozpieścili się poprzednimi edycjami, to się nagle wymagający zrobili. Teraz dali bundla o wspomniane kilka klas wyżej niż poprzednie, gdzie jak ktoś skąpy to i tak dorwie go za 1$, a nagle wielki zawód, bo _darmowy_ bonus nie stoi na tym samym poziomie co podstawka. Tragedia, zaprawdę... Niektórzy widać zapominają na czym polega ta cała inicjatywa HB.
-
Steam
Ano, jak oni śmieli do już i tak solidnego bundla dodać wszystkim kolejną grę steamową oraz dlc?! Powinni się wstydzić! No serio, kto to widział? Zamiast tego powinni wszystkich obrzucić całym swoim katalogiem za 1$ albo i mniej. ... Dostają za prawie darmo, a nadal im mało. To ma swoją nazwę...
- Steam
-
Tak zwane indie
FTL w promocji za 6$ - http://www.ftlgame.com/ DRM Free + klucz Steam Na GOG.com też 6$, ale bez klucza Steam.
- Steam
-
Co męczycie na kompie
Transformers: Fall of Cybertron BEST. (Action). GAME. E-VER... Łojezu, siedzę przed monitorem non-stop z bananem na gębie grając w ten tytuł. Sentyment do serii z dzieciństwa to jedno, ale gra to jeden gigantyczny i zróżnicowany rollercoaster, w dodatku solidnie wykonany i nie pozwalający się nudzić ani przez chwilę. A mówię póki co tylko o kampanii, gdyż do tego dochodzi Escalation (hoard) oraz multi + wszelkie odnajdywanie sekretów itp. Zdecydowanie polecam. http://youtu.be/3qDOanJdcD4
-
Starcraft II
Wait, what?
-
Seria Megami Tensei
Kurcze, a mnie gdzieś cały entuzjazm zaginął i prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia gdzie i dlaczego. Wow, cóż za oryginalno...oh, wait. Gameplay poza walką wygląda super, szczególnie jak na 3DS. Bardzo fajna grafika i perspektywa, a sam fakt usunięcia random encounterów zdecydowanie na plus i krok w dobrym kierunku dla serii (o ile dobrze to zaimplementują). Niemniej jednak walki znowu w 2D, strasznie dużo NPC (subiektywne, bo jakoś lubiłem osamotnienie poprzednich odsłon, a tu zdaje się wszystko tętnić życiem), jakieś wyrzutki z kamen raiderów przerobione na demony... Chyba po prostu trzeba będzie poczekać na recenzje, albo samemu zagrać. Zanim trafi to do US to pewnie i na zakup 3DS się zdecyduję. Póki co zaś mam jeszcze Persone 2 i DS2 do przejścia, nie ruszonych od prawie roku.
-
Czyżby nowy Baldur's Gate?
Mój uraz i niechęć do pierwszego baldura jest tutaj już pewnie dobrze wszystkim znany, ale przyznam, że głosy angielskie na trailerze EE prezentują się o niebo lepiej niż polska lokalizacja, którą z jakiegoś powodu większość rodzimych fanów BG się zachwyca. Zapewne dam kiedyś jeszcze raz szansę tej grze, ale tym razem obowiązkowo po angielsku, bo o ile sama rozgrywka była jeszcze przyzwoita (nawet jeśli _IMO_ toporna), tak polskie głosy postaci autentycznie obrzydziły mi jakikolwiek klimat i zniechęciły tylko do jakiegokolwiek zagłębienia się w ich historię. Błąd zrobiłem kupując Legendy RPG, gdyż tam wszystko jest tylko i wyłącznie po Polsku. Trzeba będzie zaopatrzyć się w wersję z GOG.com, albo tego EE jeśli trafi na Steam. Może kiedyś się przełamię...
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
BeMine Bundle 6 - http://groupees.com/bm6
- Steam
- Steam
-
Tak zwane indie
Ja kupiłem Saints Row kilka dni temu na wyprzedaży (FFFFFUUUUU...) i bawię się przednio. Takiej gry "do wyżycia" potrzebowałem. To takie GTA ale zrobione w pełni z myślą o głupotach i pierdyliardach komicznych, acz zróżnicowanych aktywności, a nie fabule czy cudowaniu z ukazaniem życia gangstera itp. Trailer naśmiewający się z GTA4 jak najbardziej trafiony. Włączasz grę nawet na 15min i przechodzisz do rzeczy, czyli, że tak powiem, "funu". Nie wiem na ile to starczy w ogólnym rozrachunku, ale szczerze polecam. Przypuszczam jednak, że SR to edycja bez DLC, to przynajmniej tutaj nie będę beczał, że kupiłem parę dni temu. ;p PS. Bundle bundlem, ale to już zdecydowanie nie Indie.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Ace Combat: Assault Horizon na PC - http://www.siliconera.com/2012/11/27/ace-combat-assault-horizon-coming-to-pc-in-q1-2013/ Steam i multi przez G4WL
-
Moje wspomnienia po tej generacji konsol
W takim razie większość recenzentów to idioci. Nie idź ich śladami i nie spoileruj.
- Steam
- Steam
-
Starcraft II
Odkąd zacząłem oglądać te filmiki nie potrafię już patrzeć na Zerglingi tak samo jak wcześniej...
-
Blood and Chrome
http://youtu.be/J3ytt0Fp3To Strasznie to przedramatyzowane. Ciężko oceniać będąc "w połowie", ale zupełnie inny to typ produkcji niż BSG Moore'a.
-
Co męczycie na kompie
Zdarza się. Krótko po premierze było to bardziej upierdliwe, ale poprawili to w patchach. Jeśli jest to wyjątkowo uciążliwe, to sugeruję wyguglanie solucji, gdyż trochę gracze z tym kombinowali i niektórzy poradzili sobie z tym we własnym zakresie różnymi sposobami. Sporo oczywiście zależy od konfiguracji sprzętowej. Weź przykład z Manora i napraw ten błąd. Bez znaczenia czy przed czy po ukończeniu HR, ale napraw. ;>
-
Co męczycie na kompie
Konsolowy Deus Ex ukazał się blisko dwa lata po premierze oryginału, który był grą blaszakową z krwi i kości. Edycja PS2 doczekała się pewnych uproszczeń, które trochę zautomatyzowały styl rozgrywki, ale na szczęście były to zmiany raczej drobne i nie wadziły jakoś szczególnie całości. Przeszedłem DX na PS2 i nadal bawiłem się wyjątkowo dobrze - niby to samo, ale zarazem inne doświadczenie niż na PC. Ale to nadal nie zmienia faktu, że wersja PC była tą "właściwą". Tymczasem Invisible War był tworzony przede wszystkim z myślą o pierwszym XBOXie. A jeśli tworzysz grę z myślą o kĄsoli i nie chcesz, aby była ona upośledzona względem blaszakowej, to naturalnie musisz się liczyć z jej ogłupieniem na całego i przystosowaniem interface'u nie do klawiatury z setką klawiszy, a do raptem kilku przycisków i dwóch gałek. Tak jak DX na PS2 został ucięty i przystosowany po fakcie do stopnia "grywalności" (choć nie "ideału"), tak przy IW poszli z tym na całego. I wierz mi kiedy mówię, że DX na PS2 był nadal dziesięciokrotnie bardziej rozbudowany niż ten xboxowy potworek. Tu nie ma też nawet mowy o jakimkolwiek przebiciu oryginału i niespełnionych oczekiwaniach. Popatrz na Human Revolution - gra, która nadal nie dorasta do pięt oryginalnemu DX, ale nawet pomimo wydania jej na konsolach efekt końcowy wyszedł bardzo dobry, a sam tytuł cieszy się uznaniem także wśród fanów oryginału. Jak się chce, to jednak można. Wbrew temu co myślisz IW to jeden z pierwszych i bardzo dobrych przykładów upośledzania całych gierek i ich sequeli na potrzeby konsol. Przykłady z uniwersalną amunicją, ograniczonym gameplay'u czy upośledzonym interface idealnie to obrazują - bo w końcu gracz "nie może" zbyt dużo uwagi poświęcać na "pierdołach" tylko ma mu się wygodnie grać na swej drogiej maszynce podpiętej pod telewizor, a nie tylko na "komputerze do pisania" - bo przecież gdyby blaszakowcy dostali coś ambitniejszego, to mało kto by się wersją na kĄsole interesował. A że gra sama w sobie może nie była faktycznie taka tragiczna i oceny zebrała znośne... Cóż, nawet przymykając oko na upośledzenie względem oryginału, IW to nadal mocno, ale to mocno przeciętny shooterek z elementami pseudo-przygodowymi. A w tej kwestii znajdziesz o wiele więcej znacznie lepszych zarówno FPSów, jak i gier RPG - stąd te całe gadki, że o IW można równie dobrze zapomnieć. Profanacja profanacją, ale gra była po prostu... meh...
-
Co męczycie na kompie
To co robią teraz na każdym kroku - biorą udaną i sprawdzona grę, a następnie upraszczają i udurniają ją na potrzeby konsol i gamepada (XBox), w czego efekcie mamy do czynienia z zupełnie inną pozycją, która z oryginałem dzieli co najwyżej tytuł. Gameplay żałosny, zdecydowanie krótszy, interface upośledzony, brak dość RPGa w RPGu, a fabuła i bohaterowie to wspomniana inna liga. Human Revolution - choć nadal nie ten sam poziom co oryginał - to przy Invisible War istny majstersztyk. Nie tyle inna liga (raczej ta sama), co inny gatunek. Half Life to przede wszystkim FPS, gdzie wszelaką fabułę bardziej obserwujesz w skórze niemego protagonisty, aniżeli sam kreujesz. Jeśli nie grałeś, to z pewnością pozycja warta nadrobienia. Dorwiesz za grosze na Steam, szczególnie, że teraz jesienna promocja trwa - może trafi do dniówki, albo flasha.