Skocz do zawartości

xylaz

Użytkownicy
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez xylaz

  1. Ludzie, jedni marudzą na grę, inni (przeważnie maniacy CoDa) piszą, że DS2 jest super, ma klimat itd. Ja się przez was boję się w to grać, bo nie wiem, czy gra mnie bardzo postraszy, czy bardzo rozczaruje. Przez moment zapomniałem o moich obawach co do gry - że jak dojdzie więcej akcji, to spartaczą klimat, a teraz o nich sobie przypomniałem.

    Mam nadzieję, że ta kasa, którą wydam na tę grę nie będzie kasą zmarnowaną. Jedynkę kupiłem późno, żałowałem, ale super się grało - strach, klimacik, miejscówka... Teraz to niewiadoma jest.

    Nie obawiaj się za bardzo, klimat daje radę chociaż jest delikatnie inny niż w DS1.

    niektóre momenty mogą rozczarować, ale wystarczy na chwilę przymknąć oko

     

    mam na myśli takie momenty jak pierwsza scena gry, która dla mnie bardziej przypomina parodię dead space, tylko nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...

     

  2. Ale ten brak klimatu mocno martwi. Ale, że co nie jest strasznie? Nie jest tak klimatycznie jak na Ishimurze?

    Z czego to wynika?

    Dokładnie - nie ma tego klimatu co na Ishimurze. Początek DS1 - lot na Ishimure i pierwsze kroki to wg mnie klasa pod każdym względem. Jeśli chodzi o początek DS2 to nawet nie ma czego porównać do tego z DS1, nie ma nic klimatycznego ani utrwalającego się w pamięci... właściwie to nie ma konkretnego wprowadzenia, bo do czego niby....

     

    ale za wcześnie na opinie, trzeba ograć przynajmniej 1 raz całą grę... DS1 już ograny wielokrotnie to łatwo porównywać ;)

  3. Pograłem trochę wczoraj... nie wiem, może po prostu źle lub powoli przyjmuję wszelkie zmiany, ale początek gry zupełnie nie podobał mi się w porównaniu do DS1. Przeszedłem 2 rozdziały. Co ciekawe nie ma jakiegoś podziału w grze - widać to tylko przy zapisie stanu. Na tym etapie gry fabuła i postacie są dla mnie zupełnie nieinteresujące, to co mnie trzyma przy ekranie to dużo akcji i przyjemne zwiedzanie lokacji. Mimo wszystko im dalej tym ciekawiej... znacznie przyjemniej zrobiło się już od momentu... (maksymalnie delikatny spoiler)

    zalozenia kombinezonu mechanika, gdy zniknął w końcu z ekranu ryj isaaca

     

     

    Jeśli chodzi o poziom trudności to zacząłem od zealot, ale przeraził mnie sam początek i zmieniłem na normal - to był błąd, bo już tonę w kasie, amunicji, apteczkach i węzłach mocy... dziś zacznę od nowa na tym zealot i będę miał porównanie.

  4. W DS1 poziom niemożliwy zaczynało się nie mając dosłownie nic. Trzeba było już znać lokację wszystkich tych dysków mocy, bo kasy nie starczało często nawet na apteczkę. Przecierpiałem ten niemożliwy i to ledwo, korzystając z ułatwień, jakie się dało wyciągnąć. Tak więc grę musiałem zapisywać co chwilę, no bo po prostu nie dawałem rady. A tutaj 3 zapisy, to akurat twoje "bez przesady" jest nie na miejscu :confused:

     

    Ok fajnie, VC nie prowadzi graczy za rączkę, ale z tym limitem save'ów po prostu przegięli <_<

    może i tak, nie pamiętałem jak to jest bo zagrałem w niemożliwy poziom po kilkunastu miesiącach od przejścia gry. używałem tylko plasma cuttera i wszystkiego miałem pod dostatkiem, a pieniędzy nie było już na co wydawać... no może troche oszukiwałem bo miałem już DLC scorpion suit i heavy damage pack.. a skoro już miałem to nie wypadało nie używać :P

     

    mam już swój egzemplarz DS2, ale siedzę w pracy do późnej nocy :sweat:

    urlop przydałby się...

     

    W demie DS2 najbardziej zajarałem się swobodnym lataniem - ten patent jest rewelacyjny, nawet nie ma porównania do starego skakania po ścianach.. walka i eksploracja wchodzi w zupełnie inny wymiar...

  5. Nie no, to na serio są tylko 3 zapisy? Dżizas, nici z platyny :/

    bez przesady :)

    jeśli gra nie będzie trudniejsza od 1 części to nie powinno być problemu... cały sprzęt i ulepszenia pewnie też przejdą z poprzedniej rozgrywki i już będzie dosyć łatwo... ja grając w DS1 na ostatnim poziomie miałem pod koniec prawie 500.000 kredytów, z którymi nie miałem co zrobić, a w sejfie tyle apteczek i innego sprzętu, że 5 minut przewijałem listę... a ktoś jeszcze napisał, że w DS2 staza odnawia się samoistnie.... ;)

  6. (...) multi nie do każdego trybu gry pasuje.

    Moim zdaniem multiplayer bardzo pasuje do DS2, przynajmniej teoretycznie...

    Mnie bardziej kręci możliwość wcielenia się w jakiegoś potwora, który brak broni nadrabia innymi cechami i musi trochę wysilić się, żeby dorwać przeciwnika niż bieganie w kółko po mapie i strzelanie się z jakimiś pajacami, którzy różnią się tylko giwerami... Dlaczego po 10 latach od premiery ludzie cisną w multi tak zabugowanej gry jak Aliens vs Predator 2? właśnie dlatego... Dużo zależy od tego jak zostały dopracowane możliwości i sterowanie necromorphami, oraz od budowy poziomów w multi i trybów gry. Taki tryb jak evac w AVP2 byłby bardzo pożądany...

     

    Ja to byłem i jestem przeciwnikiem multi w DS2

    Ja ogólnie nie przepadam za multi w grach na konsoli, bo kojarzy mi się on z niedziałająca opcją w menu gry...

     

    ps. właśnie zauważyłem, że kolekcjonerka dla PS3 jest bez repliki plasma cuttera... zupełnie tego nie rozumiem... wiem, że to tylko miniaturka z działającymi laserami, ale dlaczego na x360 i pc może być, a dla ps3 nie ma?

  7. Jeżeli DS2 zachowa proporcję pomiędzy zaszczuciem, strachem, walką i tak zwaną akcją to szykuje się prawdziwy killer.

    Grałem ostatnio w DS1 na poziomie niemożliwym... myślałem że będzie zaszczucie, strach o życie itd... nic takiego nie ma z prostego powodu: bezproblemowy dostęp do zapisu stanu gry i jakby tego było mało - checkpointy!!! Zawsze gdy ginąłem pojawiałem się przed drzwiami ostatniego pomieszczenia... nie ma prawie żadnych konsekwencji biegania na przypał i marnowania amunicji, zawsze można zginąć i szybko poprawić błędy... nic nie wskazuje na to, żeby w DS2 coś się zmieniło pod tym względem...

     

    zupełnie odwrotna sytuacja miała kiedyś miejsce w Alien Ressurrection na psx - mało amunicji, mało sejwów, brak checkpointów... i niesamowicie wpływało to na klimat zaszczucia i strach, do tej gry bało się wracać :)

  8. Zwyrodnialec - a może Isaac wtedy ze strachu stracił mowę? Ludzie tak miewaja.

    nie przesadzajmy....

     

    Specyficzny klimat? Bohater ma w dupie co się dookoła niego dzieje (zero jakichkolwiek emocji), dlatego chcę by to w dwójce zmienili.

    no tak, bo jak podłożą mu głos sztucznie brzmiącego aktora, silącego się na uczucia to już nie będzie miał w d*pie...

    gdy grasz w jedynkę, liczą się Twoje uczucia jakie odczuwasz chłonąc grę i te sprytne monologi, które dają wrażenie dialogów, skutecznie w tym pomagają, pobudzają wyobraźnie i dają wrażenie, że to Ty jesteś w centrum wydarzeń...

    ale cóż kwestia gustu....

  9. pixeljunk monsters ... Chcę dziś kupić, grałem w demo na psp - no i pytanie. Do czego są te jego myśli ukryte pod klawiszem chyba trójkąta ? One coś wnoszą do gry ?

    nie mam pojęcia o czym mówisz, może dlatego że na psp jest wersja deluxe...

    w wersji na ps3 nic takiego nie ma..

    przy okazji - nie rozumiem dlaczego nie wydają dodatku deluxe na ps3 - chyba nie lubią łatwo zarabiać kasy...

  10. rkBrain dobrze prawi, ale ten opis bardziej pasuje do DS1, bo demo DS2 jest na niskim poziomie trudności z górą broni i amunicji więc trudno bać się o własne życie czy odczuć atmosferę zaszczucia.

     

    a ja zacząłem grać w DS1 bo chciałem porównać jakość oprawy do dema DS2. Niestety tak jak ktoś już mówił, praktycznie nic się nie zmieniło... nie ma tu skoku technicznego takiego jak w innych seriach znanych i lubianych gier, pomimo upływu tak długiego czasu...

     

    ale nawet DS1 ciągle robi na mnie wrażenie. Oprawa dźwiękowa jest niesamowita, na dobrych słuchawkach lub zestawie 5.1 nie do opisania... aż chce się zwiedzać Ishimure i słuchać jej dźwięków. A poziom trudności niemożliwy sprawia, że bardziej boję się chodzić po tych cichych korytarzach, niż w tych wszystkich "innych straszniejszych grach"...

  11. No takie akcje jak ta z tym statkiem pod koniec dają radę. Oby tylko nie przesadzili w drugą stronę bo za drugim razem to już niestety nie będzie to samo.

    zależy kto co lubi...

    zaletą pierwszej części był brak tego typu przerywników, gdzie isaac sam wykonuje jakieś akrobacje...

    a tutaj mamy zwykły przerywnik, w którym pozwolono w jednym momencie poklepać w (X) tak dla zmyłki...

  12. moim zdaniem zapowiada sie na jeszcze lepszy kasek, niz poprzednio, co prezentuje nam juz demo, czego brakowalo.

    kapliczki, swiatynie - miejsca w ktorych modlili sie i przebywali Unitolodzy(bogatszy design).

    schiza w ktora popadl/da Isaac, przebywajac blisko Znaku.

    + wciaz ten sam DS

    ot, co mi sie marzy w temacie Klimat.

    moim zdaniem ds właśnie traci na klimacie...

    cały ten wątek religijny zwyczajnie mnie drażni, a już bieganie gościem w kombinezonie po kościele wygląda jak jakieś nieporozumienie i tyle też ma z klimatu.

    gadanie Isaaca i wyciskanie butami ammo z kadłubków również na minus w moim odczuciu...

    szybko wczułem się grając w to demo, ale gdy usłyszałem gadającego Isaaca, to poczułem się jakbym dostał kopa który wyrzucił mnie z perspektywy trzeciej osoby gdzieś na miejsce czwartej :P

    ale i tak pewnie przymknę oko na to wszystko, bo dobrze się gra i świetnie to wygląda,

    a ten nowy kombinezon... już się bałem, że będzie od początku w użyciu, ale fajnie że jest w sklepie i można go olać :)

  13. Castle Crashers - po demie spodziewałem się, że będzie dłuższa i bardziej rozbudowana. Ilość broni i animal orbs dawała do myślenia... niestety gra jest dosyć krótka, a wszystkie te bronie i orbs raczej bezużyteczne. Mimo to jest bardzo fajna i pewnie dużo zyskuje w coopie. Schemat mapa i upgrade postaci podobne jak w Scott Pilgrim, jednak tutaj bardziej mi się podobało bo po przejściu gry nie miałem nawet w połowie dopalonej postaci. Gdyby nie cena, pewnie bym się nie czepiał...

  14. ale ja bardzo lubię właśnie takie gry jak Swords & Soldiers, po prostu odniosłem wrażenie, że jak na grę w której zbiera się surowce, buduje wieże i jednostki wojskowe jest dosyć mało zabawy. Może trochę za krótko grałem i jeszcze to sprawdzę, ale poziomy z triala polegały na puszczeniu jednostek w drogę i tyle. Podobne gry darmowe np. The Great Siege pomimo, że nie wyglądają tak ładnie, mają więcej wciągających elementów - budowanie osady, budżet, zarządzanie surowcami (również poza walką), ulepszenia itp.

    Wiem, że każdy lubi coś innego. Strategy & Defense to chyba mój ulubiony gatunek (zwłaszcza wśród gier mini), ale gdy miałbym oceniać np. Mushroom Wars to dałbym maks. 2/10, a gra ogólnie podoba się graczom...

  15. Zgadzam sie w 100% z Sylvanem - gra jest naprawde cudna. Polecam dla kazdego - nawet dla osob nie lubiacych gier RTS (ta gra jest tak zabawna, tak przystepna i prosta w obsludze, oraz tak rajcowna ze masakra).

    powiem tak: jeśli ktoś gra w darmowe gry flashowe na stronach typu kongregate itp. to w tej grze nie znajdzie nic nadzwyczajnego...

    a jeśli ktoś gra tylko na PS3 to można spróbować, mnie trial nie przekonał ze względu na małą ilość zabawy na poszczególnych planszach, krótko mówiąc nudy...

  16. dodatki w kolejności: 1. broken steel - żeby odblokować rozwój postaci

    2. Point Lookout

    pozostałe kolejność bez znaczenia, bo są zwyczajnie cienkie :P

    a przedmioty z nich zebrane to nadają się do szafy w domku

  17. Shatter to właśnie fajny soundtrack i efektowne tła plansz, a rozgrywka moim zdaniem jest dosyć cienka - sama w sobie nie jest fajna, a jeszcze każdy poziom wygląda prawie tak samo - nudy. Jedynie bossowie to coś ciekawego. Moim zdaniem już lepiej gra się w Hyperballoid HD - trochę za łatwa, ale każdy kolejny poziom zaskakuje designem i do tego klasyczny gameplay.

  18. Ładnie wygląda, ciekawy klimat, ale gameplay eh...

    nigdy więcej nie kupię gry która w 50% lub więcej składa się z elementów platformowych,

    w których nie da się zginąć i można je robić z zamkniętymi oczami...

    U2 też wywaliłem na 2 dzień po zakupie właśnie za to <_<

  19. Zwiastun multiplayera wygląda biednie. Wyraźnie widać, że brakuje tam dynamicznej akcji, jest tylko złudzenie wywołane montażem filmu. Jeśli ktoś grał w Aliens vs Predator 2 tryb EVAC na USS Auriga to wie o czym mówię :P Po 8 latach od tamtych czasów chciałbym zagrać w coś lepszego w tym klimacie. Multi w DS2 mógłby to zapewnić bo są ku temu możliwości, jest klimat, jakość itd. ale zwiastun nie wygląda obiecująco...

     

    a to ujęcie z 1 minuty filmu to już w ogóle śmiech - 3 necromorphy (bezbronne na dystans) wybiegają z windy na końcu korytarza i biegną co sił w nogach korytarzem w kierunku ludzi. Gdy są już blisko zostają zatrzymani stazą i poćwiartowani... ehh po prostu rewelacyjny pokaz możliwości tego trybu :confused:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...